Sen: porażony przez piorun

[Teazah]

Zdarzył mi się kiedyś taki sen, pamiętam o nim bo wpłynąłem na to by był wyraźny. Eksperymentowałem kiedyś ze snami aby móc je kontrolować, do tego jest potrzebna ich przejrzystość. Częściowo mi się udało je kontrolować. Na pewno zdawałem sobie sprawę że śnie. Zdarzył mi się kiedyś sen w którym w raz z moimi bliskimi znajomymi znalazłem się w miejscu bardzo pięknym, gdzieś nad morzem lub oceanem, mieszkałem przy plaży w chatkach rybackich. Strasznie nie dogadywałem się z współlokatorami. Z jedną dziewczyną sypiałem, pamiętam że w sumie w śnie przez jego kontrole ona sama mi go zaproponowała. (brzmi trochę forever alone xD), w pewnym momencie zerwała się wichura i zaczęła wszystko niszczyć, drzewa wyrywać. Nagle zacząłem skakać z jednej sceny do innej w śnie, ocknąłem się jako ocalały pasażer katastrofy lotniczej, widok zmasakrowanych ciał i samolotu był cholernie realistyczny. Były jeszcze dwie sceny, które akurat były mgliste, słabo je pamiętam. Z kolei pamiętam ostatnią. Idę sobie drogą leśną, nad głową szaleje burza. Pioruny walą, i tu ciekawe doświadczenie, usłyszałem grzmienie, zanim dostałem z pioruna ( widać mózg nie potrafił oddać realizmu takiej sytuacji i prawa fizyki nie podziałały w głowie.), uderzenie pioruna było również dziwne, dostałem drgawek, wydałem dziwny dźwięk z siebie, jak padłem na ziemie z otwartymi oczyma widziałem co się dzieje ale miałem uczucie że nie żyję (wut?), wtedy świadomie wyszedłem ze snu. Było to dziwne doświadczenie. Jednak chciałem się podzielić ze względu na ten piorun, chociaż umysł człowieka to potężne narzędzie, nie dał sobie rady z kreacją pioruna i tego że wpierw bym dostał, a potem ewentualnie usłyszał grzmot. (w prawdziwym życiu małe szanse i nikomu nie życzę ani sobie też nie).

[aras]

We mnie kiedys jebnal piorun na jawie

[Pikaczu]

i masz jakas elektryzujacą opowieść na ten temat?%-)