Skocz do zawartości

Covid a status społeczny


wapas

Rekomendowane odpowiedzi

Powoli dochodzę do wniosku, że w czasach epidemii status społeczny powinno się mierzyć tym w jaki sposób dana jednostka może sobie pozwolić na ukrycie się przed jej negatywnymi skutkami. Z grubsza odpowiada to statusowi materialnemu ale dostrzegam tu pewne wyjątki. Moje obserwacje są następujące. Poniżej lista w kolejności od tych najlepiej zabezpieczonych do tych na pierwszej linii frontu.

 

1) Milionerzy i miliarderzy - dawno już opuścili swoje biura i przenieśli się do swoich wielkich rezydencji poza miastem w których mogą się dystansować społecznie, niektórzy wypłynęli na swoich jachtach gdzie mogą miesiącami czekać na zakończenie epidemii

2) Kadra zarządzająca i specjaliści w korporacjach, pracują zdalnie choć czasem muszą czasem wyjść z domu bo nie mają służby która odciąży ich we wszystkich sprawach.

3) Urzędnicy państwowi - też bardzo dobrze zabezpieczeni. Tu ciekawostka, najbardziej bojaźliwi są urzędnicy wojskowi, od kilku miesięcy nie chcą przyjąć mojego wniosku bo muszę go podpisać w ich obecności.

4) Emeryci i renciści - co prawda skutki zakażenia są dla nich zwykle poważne ale mogą się dobrze dystansować, jedyne ryzyko to wyjście na zakupy i brak pomocy medycznej jak zachorują na coś innego niż Covid.

5) Pracownicy mniejszych polskich firm usługowych, większość musi jednak codziennie chodzić do pracy.

6) Nauczyciele - rząd wysłał ich na pierwszą linię frontu, co prawda teraz zmienił zdanie ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że nie są w tej całej układance zbyt ważni.

7) Cała rzesza pracowników produkcji w małych firmach, żadnych zabezpieczeń, mogą się cieszyć tylko jak szef da im maseczkę.

 

Pracowników służby zdrowia tu nie pozycjonuję bo ryzykują sporo ale to ich praca.

Ryzyko zakażenia pomiędzy grupą 1 a 7 rośnie pewnie setki razy. 

 

Skoro kobiety są z natury bojaźliwe to teraz powinien lepiej działać podryw "na urzędnika", nie zarabia zbyt dużo ale ma bezpieczną pracę, nie zarazi się i go nie zwolnią. Piszę ten dość przewrotny post aby rozpocząć dyskusję jak zmieniły się zachowania kobiet, epidemia trwa już ładnych kilka miesięcy, sposób myślenia kobiet też powinien się powoli przystosowywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wapas napisał:

mogą się cieszyć tylko jak szef da im maseczkę.

Szef musi dać i stworzyć zabezpieczenia przewidziane odgórnie i pomijając to, że gdyby miał to w rzyci to szybko by go udupili to udupił by się sam - chorzy pracowni/na kwarantannie to agonia zakładu.Reasumując pitolisz kocopoły w każdym punkcie, bo coś tam Ci się wydaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.