Skocz do zawartości

Lęk przed brakiem efektów- jak sobie z tym radzić?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, ostatnio mnie męczy coś, co trochę zabija mi radość z życia. Mianowicie chodzi o lęk przed brakiem efektów. Wiadomo, że w życiu są pewne tylko śmierć i podatki i na nic nie ma gwarancji. Jednak jeżeli bliżej się temu przyjrzeć, to nie do końca jest to prawdą. Jeżeli ktoś sobie postanowi poprawić sylwetkę, to oczywistym jest, że w ciągu roku sumiennych treningów i diety to osiągnie. Owszem, nie będzie to spektakularny efekt, ale sylwetka znacznie się poprawi (nawet jeżeli nie w takim stopniu w jakim sobie to ktoś założył, to przynajmniej w jakimś się poprawi). Są jednak takie cele, jak na przykład zmiana pracy, przebranżowienie się, zdanie jakiegoś ważnego egzaminu, poderwanie jakiejś ładnej dziewczyny, gdzie albo się to uda albo nie. 

 

I tutaj robi się problem, bo na przykład sylwetkę można poprawić i tutaj właściwie wszystko zależy od nas (przestrzeganie diety, treningi, regularność). Jednak są jeszcze pewne projekty zerojedynkowe, gdzie albo coś osiągniemy albo nie. Możemy więc nad czymś pracować wiele i długo, a i tak może być brak efektów ( na przykład poderwanie dziewczyny zależy nie do końca od nas, możemy nie być w jej guście, mogą być lepsi, to czy dostaniemy pracę też nie do końca zależy od nas, bo ostatecznie ktoś może być lepszy, nie spodobamy się potencjalnemu pracodawcy). 

 

Podałem przykłady, ale ciężko mi osiągnąć jakąś motywację do zmiany, jeżeli wiem, że poświęcając na przykład na coś rok czy dwa lata, mogę tego nie osiągnąć w ostateczności. Nie jest nawet najgorsza porażka, ale to, że człowiek ciągle myśli, czy warto się wysilać, czy warto poświęcać kilka lat na coś, gdzie i tak nie będę miał gwarancji powodzenia mimo ciężkiej pracy.

 

Czy macie może pomysły jak się pozbyć tego natrętnego myślenia i czerpać normalnie radość z każdego dnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznasz sobie mierzalne kryterium które określa wypełnienie  dane celu. Nie może być byt łatwe ale też zbyt daleko wybiegające w przyszłość. W przypadku siłowni niech to będzie np. dany wynik siłowy typu 100kg w przysiadzie jeśli jesteśmy w stanie zrobić 60kg a w mniej oczywistych obszarach:

* Praca: chcesz zmienić pracę? ok, wyznasz sobie za cel pokonanie strachu i zaaplikowanie do 10 firm. Albo pójdź dalej i określ, że chcesz odbyć kilka rozmów o pracę które zakończą się przedstawieniem oferty. Jeśli nie dostajesz ofert zastanów się dlaczego, popraw  słabe elementy i powtórz cały proces ponownie.

* Relacje damsko męskie - nigdy nie masz gwarancji, że poderwiesz konkretną dziewczynę ale możesz założyć, że np. chcesz przynajmniej omówić się w rok  z 5-10 dziewczynami. Jak to zrobić? być może konieczna będzie obecność na portalu randkowym, inni będą preferować realną aktywność która skutkuje poznawaniem kobiet. Jeśli nic się nie udaje popraw jeden, dwa elementy i rozpocznij kolejną iterację

 

istotne jest monitorowanie progresu i wprowadzanie zmian jeśli stoimy w miejscu.

 

Powyższe podejście zaproponował mi parę lat temu trener który wcześniej miał na koncie ponadprzeciętne osiągnięcia sportowe w trójboju. Pomogło później u mnie w osiągnięciu wyników na siłowni (a więc i naturalnie sylwetki) jak i w sferze zawodowej.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.