Dawno temu w Ameryce

[Czarny Rycerz]

http://www.filmweb.pl/film/Wyspa-2006-379398

 

Polecam cały film o męskiej przyjaźni i wspólnych biznesach(...), ale że jest bardzo długi to dla tych którzy nie maja czasu polecam przynajmniej poniższą scenkę.

 U mnie wywołuje do tej pory wywołuje uśmiech, kiedy Max przechodzi on maksymalnego wqrwu do pełnego luzu i śmiechu  

 

Jak traktować kobiety

 

 

 

 

 

[BigDaddy]

Zajebista scena, świetny film. Oglądałem go może trzy razy i dopiero ostatnio zrozumiałem o co w nim chodzi.

 

W pamięci zapadła mi jeszcze jedna scena gdzie Nuddle gwałci podczas napadu jakąś kobietę a jakiś czas później ona nagle pojawia się z powrotem uśmiechnięta i zadowolona. Nie pamiętam już dokładnie.

[Jason Bourne]

Jeden raz oglądałem kiedyś ten film i mimo, że:

A. lubię De Niro

B. lubię filmy Sergio Leone

 

ten dłużył mi się niemiłosiernie, szczególnie cała część ukazująca ich dzieciństwo.

 

Kiedyś czytałem, że podobno Leone nakręcił ogółem 12 godzin materiału, a potem musiał ostro ciąć aby film miał strawny do obejrzenia czas.

 

Z tym filmem kojarzą mi się dwie rzeczy:

 

1. strasznie dołujący początek, gdy stary De Niro pojawia się na dworcu czy gdzieś tam i w tle leci "Yesterday" The Beatles i zaczyna on wspominać swoją młodość - podłamała mnie ta scena, zbliżałem się do .30 i uświadomiłem sobie, że mnie też czeka starość .. nie wiem dlaczego, ale dopiero tak przed .30 i oglądając ten moment tak mocno to sobie uświadomiłem

 

2. w tym filmie jest chyba najmocniejsza scena gwałtu jaką widziałem w filmie fabularnym lecącym w polskiej TVP, choć leciał późno w nocy (scena gdy De Niro gwałci w samochodzie tą laskę, która mu się od dziecka podobała, mimo że z przodu siedział kierowca, który początkowo bał się zareagować); scena trwa z parę minut z tego co pamiętam.

 

Lubię ten utwór, zawsze zmusza mnie do refleksji nad życiem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=Jj5Xczethmw 

[ReddAnthony]

Jeden z najlepszych filmów ever!!!

 

Zwlaszcza scena z podmianą bobasów na porodówce i późniejszy komentarz Maxa.

 

Tak w ogóle to nigdy nie rozkminiłem końcówku...czy on wskoczył do tej cięzarówki i popełnił samobójstwo czy po prostu odjechał gdzies stojąc na nadkolu...