Quoyle Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 Cześć Sprawy życiowe sprawiły, ze będąc zmuszony szukać sobie nowego domu zainteresowałem się zakupem mieszkania z licytacji, podliczenie oszczędności i niechęć do zadłużania się wykazała że tylko na takie mieszkanie mnie stać. Licytacja wygrana, teraz szukam porady/kontaktu z kimś biegłym w tej materii jak sprawę prowadzić dalej żeby nie było zbędnej obstrukcji. Jest dwa miesiące po licytacji i nie ma decyzji o przybiciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 (edytowane) Mieszkanie to własnościowe spółdzielcze czy odrębna własność? Posiada księgę wieczystą? W księdze są wpisy hipotek a w dziale III - egzekucji komorniczych? Postanowienie o przysądzeniu jest? Prawomocne? Licytacja zwykła czy uproszczona? S. Edytowane 9 Lipca 2016 przez Subiektywny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quoyle Opublikowano 9 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 Mieszkanie posiada wyodrębnioną KW, wpisów w częściach III i IV chyba z 6, na pierwszy rzut oka wygląda na to ze kupiła mieszkanie w górce cenowej w 2008, sama egzekucja ciągnie się od 2012r. Generalnie mieszkanie wygląda na zadłużone pod korek, wydaje mi się że dłużniczka potrafi kombinować tak żeby przeciągać i generować zwłokę, licytacja zwykła, podczas aukcji dłużniczka złożyła skargę i było to podstawą zawieszenia udzielenia decyzji o przybiciu. Złożyłem w tym tygodniu do sądu pismo o informacje na temat udzielenia przybicia, zobaczę czy coś z tego będzie... Generalnie to nie zarywał bym się konkretnie na to mieszkanie ale w dłuższej perspektywie czasowej były licytowane tylko dwa mieszkania tak blisko dzieci, a niestety na licytacje pierwszego pełnomocnik dłużnika przyniósł pieniądze w gotówce i było po aukcji, wiec na drugiej licytacji, przebijałem tak aby wygrać. Teraz się trochę cykam ze wdupiłem 36k pln, a może tylko brakuje mi obycia i nerwów na sądowo-proceduralne zapasy, szukałem informacji na dedykowanym forum ale tam jest niemal jak na elektrodzie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 10 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 Swoją drogą, bez obrazy @Quoyle, ale tak 'po polskiemu' sprawę załatwiasz. Pakujesz duże środki i ryzykujesz nimi a porad na forum szukasz wśród randomowych ludzi Klasyka - do prawnika pójdziesz dopiero wtedy gdy sprawa zagmatwa się w sposób niemożliwy do rozwiązania, na dodatek tydzień po ostatnim terminie do wniesienia środka odwoławczego Ale Twoje pieniądze - Twoja polityka zarządzania nimi ... Na obstrukcję dłużnika nic nie poradzisz - będzie odwoływał się od wszystkiego co możliwe. To też stały element kupna nieruchomości na licytacjach. Uzbrój się w cierpliwość. Co do dalszych ruchów - wykaż się na forum, daj coś od siebie, daj się poznać jako cennym forumowicz. Wówczas, na tyle na ile to możliwe bez kontaktu osobistego, dam wskazówki jak sprawę prowadzić. Jako świeży użytkownik możesz nie wiedzieć ale zbyt wielu było tu 'forumowiczów' którzy wpadali, zadawali pytania a jak dostali to co chcieli - znikali po kilkunastu postach. Tu obowiązuje du ut des. S. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 10 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 Kupiłeś takie mieszkanie nie mając prawnika i się na tym nie znając? Teraz najlepiej będzię jak znajdziesz dobrego prawnika, który zna się na takich sprawach (obytego praktycznie w tej materii) aby poprowadził to dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quoyle Opublikowano 10 Lipca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 (edytowane) @Subiektywny ok rozumiem i akceptuje zasady, jako świeży na forum pewnie popełnię parę błędów, wolę zapytać się w miejscu gdzie po parunastu godzinach czytania i wyczuwania atmosfery czuję się dobrze i wiem że znajdę wspólny język, niż na jeszcze bardziej randomowych agorach. Szukałem po znajomych i spotkałem się z kimś kto się kręcił w licytacjach (potem dowiedziałem się że 9 lat temu) to była bardzo mało konstruktywna rozmowa na szczęście kosztowała mnie tylko butelkę dobrej łychy która gdzieś tam mi zalegała. Inna możliwość to dzwonić po randomowych kancelariach i zaciskać kciuki do białości licząc na to ze "profesjonalista" się na tym zna i mnie nie oskubie tylko dlatego że trafił na kolejnego jelenia. Na tyle ile dobrze zrozumiałem przepisy kpc dotyczące egzekucji to do czasu przysądzenia nie mam żadnych praw ale i obowiązków. Teraz jako licytant oferujący najwyższą kwotę nie mam nawet wglądu w akta sprawy bo próbowałem się i tą droga czegoś dowiedzieć. Nic to cierpliwość , cierpliwość, cierpliwość. W tym czasie mam okazje partycypować w życiu forum i kontrybuować w jego rozwój. Edytowane 10 Lipca 2016 przez Quoyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
503015 Opublikowano 10 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2016 Ktoś z Was zarabiał na licytacjach? Ja próbowałem na laptopach (zdecydowanie nie mam środków na mieszkania), ale z pięciu licytacji na które się szykowałem żadna nie doszła do skutku. Z mieszkaniami pewnie nie będzie takich problemów, ale jestem ciekawy, czy przy ruchomościach to norma, czy po prostu miałem pecha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi