Skocz do zawartości

Przysięgam ZERWAĆ, gdy będzie trzeba


Prostak

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Pewnie cześć z Was czytała mój wątek, a jeśli nie, to proszę:

http://braciasamcy.pl/index.php?/topic/5414-kolega-mojej-kobiety-trochę-o-mnie-i-rady-wtajemniczonych/

 

Opisywałem tam mój związek i frustrację z powodu pewnego koleżki.

 

Przysięgam przed Wami wszystkimi, że dzisiaj na spotkaniu z moją kobietą porozmawiam o tym gościu. Jeżeli nie zerwie z nim znajomości, wtedy ja zerwę z nią.

 

Oto moja przysięga, którą składam przed Wami moi drodzy Bracia.

 

To jest dla mnie zbyt silne, a dzięki Wam to się dokona! Dziękuję!

Edytowane przez Prostak
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach social media zerwanie znajomości jest jak ksiądz mówiący młodemu małżeństwu jak wychować syna.

Kurewsko szkoda mi faktu, że jednak za rok obudzisz się z ręką w nocniku bo mogłeś mieć dziesiątki innych szparek a trzymałeś klucz w jednych drzwiach ściśle wierząc że tam pasuje.

To taka dobra telenowela, w której gra Antonio, Esmeralda i Huan. Esmeralda potajemnie ciągnie fiuta Huanowi a Antonio jak na białego rycerza przystało wciąż kocha i wciąż wybacza.

Antonio jest podziwiany przez publiczność aż w końcu kończy w mentalnej dupie z rozjebaną psychiką. Pizdowato że jednak wybierasz rolę męczennika, który nie będzie wiedział co przyniesie jutro.

Osobiście wierzę, że stać Cię na więcej, po prostu musisz sobie na to pozwolić a nie pierdolić się z liczeniem drobnych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.