"Martin Eden" Jacka Londona

[Gość Anapaula]

Tę książke polecono mi z komentarzem, ze nie dojrzeję nigdy jeśli jej nie przeczytam. Po przeczytaniu myśle, ze to bardziej męska niż damska lektura, jednak i na mnie wywarła taki wpływ,że umieściłabym ją na liście "10 książek, które wpłyneły na moje życie" (była taka zabawa na facebooku niedawno - to tak dla fanów fb .

Narracja może być ciężka momentami do przebrnięcia, ale warto dotrzeć do końca. Proces przemiany głównego bohatera przypomina wasze przemyślenia na tematy damsko - męskie, ale porusza też wiele innych kwestii, nie jest to romans na pewno

A tytułowy bohater bardzo przypomina mi Pikaczu

[Jajacek]

Polecam Tobie "Serce kobiety" tego autora. To była prawdziwa, całkowicie bezinteresowna miłość. Leciały mi łzy, gdy pierwszy raz czytałem... Niestety to tylko fikcja literacka. Poza tym bohaterka była Indianką i nie znała pojęcia feminizmu.

http://pl.wikisource.org/wiki/Strona:PL_Jack_London-Serce_kobiety.djvu/031

[Gość Anapaula]

Tak czytałam to:) i też się wzruszyłam:)

[Paweł z N]

Martin Eden to najlepsza książka Londona, po części autobiograficzna.

[Gość Anapaula]

A teraz w ksiegarniach jest tez biografia Londona napisana przez Irvinga Stone, jeszcze nie czytałam, ale może warto.

[Pikaczu]

Tę książke polecono mi z komentarzem, ze nie dojrzeję nigdy jeśli jej nie przeczytam. Po przeczytaniu myśle, ze to bardziej męska niż damska lektura, jednak i na mnie wywarła taki wpływ,że umieściłabym ją na liście "10 książek, które wpłyneły na moje życie" (była taka zabawa na facebooku niedawno - to tak dla fanów fb .

Narracja może być ciężka momentami do przebrnięcia, ale warto dotrzeć do końca. Proces przemiany głównego bohatera przypomina wasze przemyślenia na tematy damsko - męskie, ale porusza też wiele innych kwestii, nie jest to romans na pewno

A tytułowy bohater bardzo przypomina mi Pikaczu

oj tam oj tam dziekuje