Skocz do zawartości

Jeśli oświecenie czy przebudzenie to bzdura...


Paweł z N

Rekomendowane odpowiedzi

U.G. Krishnamurti to jeden z antyguru, który tak twierdzi. Cytuję:

 

"Przekaz UG jest szokujący: wszyscy siedzimy w niewłaściwym pociągu, na niewłaściwym torze i zmierzamy w niewłaściwym kierunku. Kiedy nadejdzie czas stawienia czoła katastrofie dzisiejszego kryzysu człowieka, znajdziecie U.G. na czele, gotowego i zdolnego do zrujnowania naszych pieczołowicie zbudowanych, tak nam drogich i pocieszających założeń. A oto próbka U.G.: kochanie się jest wojną; zasada przyczyny i skutku jest lamusem zdezorientowanych umysłów; joga i zdrowa żywność rujnują ciało; ciało jest nieśmiertelne, a nie dusza; w Rosji nie ma komunizmu, w Ameryce wolności, a w Indiach duchowości; służenie ludzkości jest kompletnym egoizmem; Jezus był kolejnym Żydem wprowadzonym w błąd; a Budda był głupkiem; ludzkość ocali wzajemny terror, a nie miłość; chodzenie do kościoła i do baru na drinka niczym się nie różni; nie ma w tobie niczego poza strachem; istoty ludzkie nie
są w stanie się porozumieć; Bóg, Miłość, Szczęście, nieświadomość, śmierć, reinkarnacja i dusza są nieistniejącymi wymysłami naszej bogatej wyobraźni; Freud jest hochsztaplerem XX wieku, a J.Krishna-
murti jest jego największym fałszerzem."

 

Zna go ktoś z Was? Jest wiele filmików na yt. Przekaz jest mocny i przyciąga uwagę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że jest dziesiątki, ale ten koleś mówi, że w życiu nie ma nic metafizycznego, przebudzenie i oświecenie to kolejna ściema, tylko zastępuje wcześniejsze wierzenia, czyli wiedzę, którą nabyliśmy. Ludzie przychodzą do niego z pytaniami o sens, a ten ich odsyła z kwitkiem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co do oświecenia to podejrzewam, że może mieć rację ;) A przebudzenie to świadomość tych wierzeń więc jak może być ściemą?

 

 


"Bóg, Miłość, Szczęście, nieświadomość, śmierć, reinkarnacja i dusza są nieistniejącymi wymysłami naszej bogatej wyobraźni; Freud jest hochsztaplerem XX wieku, a J.Krishna-

murti jest jego największym fałszerzem."

 

Sam o sobie twierdzi, że jest największym fałszerzem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jiddu Krishnamurti był jego nauczycielem. O Jiddu mówili jego uczniowie że jest oświecony. A UG powiedział że to jedno wielkie pierdolenie :D

Żebyśmy się dobrze rozumieli. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę. Oświecenie rozumiem jako wszechwiedzącego. A przebudzenie rozumiem dwojako, a mianowicie:

1 świadomość matrixa

2 stan super odczuwania, wręcz euforia z niczego - to co pisze Tolle, to co przeżył Budda

UG pewnie rozumie przebudzenie jako to 1. Dla niego 2 to bujda

To tak w skrócie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja to rozumiem jeszcze inaczej :D Przebudzenie na 3 sposoby:

1. świadomość matrixa - taka jak ma większość tutaj

2. zrozumienie na czym polega koncepcja prawdy i jedności między wszystkimi poza ego, wyjście ponad ego i akceptacja, obiektywizm a nie ocenianie przez pryzmat ego (tu jest potrzebna samokrytyka i świadomość, że ego to nie ja i że nie muszę na siłę dostosowywać się do prawidłowości)

3. osiągnięcie harmonii, homeostazy, czucie się szczęśliwym ale bez tłumienia złych emocji tylko w stanie szczytowym gdzie akceptuje się to i ma się świadomość oddzielenia od ego (a nie pozbywania się go jak robią niektórzy)

 

Oświecenie rozumiem jako stan mistyczny przez cały czas i kontrolę umysłu nad funkcjami ciala i osiągnięcie boskiej świadomości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za to co widzimy i jak to interpretujemy. Temat zegara ściennego poruszony w filmiku - my widzimy ze jest ściana , jest zegar , jest 15.15 - tak to odbiera nasz układ nerwowy że światło odbite od masy elektronów daje nam obraz ściany , zegara i przesuwających się wskazówek a tak naprawdę może to być wszystkim innym jednocześnie bo: np. pies nie widzi przesuwających się wskazówek, nie widzi zegara a sciana jest tylko przeszkodą, dla owada już nie ma niczego - jest tylko powierzchnia albo jej brak- wszystko zależy od układu nerwowego organizmu jak interpretuje rzeczywistość i czas. Intelektualnie można to zrozumieć ale "poczuć" jest trudniej, jeżeli ze zrozumieniem pojawi się tzw. "czucie" nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tak jest ze wszystkim co czujemy, widzimy, słyszymy, myślimy, ze wszystkimi sytuacjami życiowymi których doświadczamy, dla jednych są motywujące dla innych już nie. Po prostu jest jak jest, bo i tak nic z tym nie możesz zrobić, tylko powiedzieć "aha".  Przyjmujesz pozycję obserwatora do tego co się przydarza - wtedy jednakowo możesz wyrzucić wszystkich gości z domu albo uraczyć ich obiadem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ale jakaś prawda o duszy jest tylko nic o niej nie wiemy... Jak pozbyć się przerażenia przez niewiedzę?

Na to pytanie czy jest , i czym jest, próbowali odpowiadać wielcy filozofowie.Przeważnie dochodzili do wniosku że jeżeli jest to - jest ona niepoznawalna.

Podejmować opisu odważyli się poeci i pisarze.

Nauka nie potwierdza istnienia duszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie duszę tworzy ludzki mózg,...

Ludzki mózg dzięki synergii swoich elementów tworzy umysł który stwarza jaźń.

Przykład : 

w czasie wylewu zostaje uszkodzony ośrodek mowy, rozumiesz wszystko ale nie umiesz tego nazwać, albo ośrodek analizujący obraz z oczu - oczy widzą ale jesteś ślepy.

Nie ma tam duszy i nic za tym nie przemawia żeby była.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mi chodziło o duszę wg tej definicji "Dusza (hebr. נֶפֶש /nefesz/, łac. anima, gr. ψυχή /psyche/) – w filozofii pierwiastek życia, decydujący o tym, że osoba ludzka, zwierzę i roślina są bytami żywymi." Czyli ten ośrodek jest gdzieś w mózgu, mówią że w szyszynce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuje jednego z najstarszych klasyków :)

 

Heraklit z Efezu

 

"Choćbyś wszystkie drogi przeszedł, nie dotrzesz do granic duszy, tak głęboki jest jej logos"

 

 

Czyżby coś się zmieniło w tej materii od tamtej pory?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W materii nie ale w znajomości ludzkiego organizmu tak. A to chyba wiemy, że świadomość jest ściśle powiązana z mózgiem i na pewno tam się znajduje. Ja mam raczej rozkminę innej natury: skoro jesteśmy tylko zbiorem genów i wzorców a świadoma jaźń jest tylko skutkiem pracy mózgu to czy faktycznie podejmujemy decyzje czy robi to mózg a do nas dociera wrażenie, że coś podejmujemy? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W materii nie ale w znajomości ludzkiego organizmu tak. A to chyba wiemy, że świadomość jest ściśle powiązana z mózgiem i na pewno tam się znajduje...

Jeżeli chodzi o szyszynkę:  dostaje ona miks hormonów i przy określonym ukierunkowaniu ćwiczeń z deprywacji bodźców (medytacji) możemy doświadczać czegoś ...uduchowionego. Żadne odkrycie. 

 

 skoro jesteśmy tylko zbiorem genów i wzorców a świadoma jaźń jest tylko skutkiem pracy mózgu to czy faktycznie podejmujemy decyzje czy robi to mózg a do nas dociera wrażenie, że coś podejmujemy? :D

Decyzje podejmujemy na podstawie naszych emocji i wdrukowanych programów. Istnieje teoria że jesteśmy sumą 5-6 osób z którymi najczęściej się stykamy w życiu. Emocje i programy powodują że dobieramy się w pary, dobieramy przyjaciela, kupujemy samochód, czy wybieramy kierunek studiów,... albo majtki.

Żyjemy iluzją, ale czym byśmy byli bez niej? Na to też już istnieje odpowiedź. Tony książek.

 

A krótko : dla społeczeństwa - nikim, bylibyśmy nieprzydani. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w szyszynce naukowcy szukają duszy, ciekawe czy znajdą ;)

 

Nie możemy być sumą 5-6 osób, to by było słabe. Każdy czerpie wzorce od różnych ludzi, ja dodatkowo sam wymyślam coś od siebie ;) I w dużej części wyszedłem z iluzji co powoduje brak celów, depersonalizację i derealizację w pierwszej fazie a potem coś w rodzaju ekstazy i luz ale zawsze przechodzi kiedy postanawiam asocjować się ze swoją chujową osobowością i pragnieniami ;) Dla społeczeństwa pewnie jestem nieprzydatny ale chuj w to wbijam, uważam społeczeństwo za bandę debili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.