Skocz do zawartości

NEO

Troll
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez NEO

  1. Nie no myślę, że on mówi wszystko od serca. Chodzi o to, że ktoś na tym zarabia i wykorzystał inwalidę po to żeby u ludzi wzbudzało to litość. No i dymani przez UE obywatele nie powinni narzekać bo przecież mogliby mieć gorzej i niech się cieszą, że tak nie jest. A faktycznie jest to wielka tragedia tego człowieka i wg mnie to robienie mu krzywdy, że wystawia się go na widok publiczny i pokazuje ludziom jako wzorzec
  2. U mnie jest to samo I policja ich raczej nie łapie więc coś może być n a rzeczy.
  3. Facet gra na emocjach ludzi. Współczuję ale mi się to nie podoba.
  4. A medytacja zen? Nie odcinasz się wtedy od bodźców zewnętrznych. Wręcz przeciwnie. I po jakimś czasie wyostrzają się zmysły, zanika habituacja (przyzwyczajenie do bodźców przez co potrzeba ciągle więcej).
  5. NEO

    Bóg

    Jeśli ktoś wierzy w Boga to wierzy bezpodstawinie. Jeśli ktoś wie, że Bóg jest polecam psychiatrę. Bóg to tzw mem czyli wirus umysłu. Człowiek nie potrafi sobie wytłumaczyć pewnych rzeczy i tłumaczy to Bogiem. Ot, prymitywny stary obwód neurologiczny jeszcze jest stymulowany przez kulturę ale na szczęście to znika. Niestety kosztem wprowadzania relatywizmu lewackiego, który zrównuje wszystkie wartości. Polecam Kena Wilbera -on bardzo fajnie pisze o memach.
  6. Ale chyba nie powiesz, że mój post, który przed chwilą poleciał był offtopem? TAKIE PYTANIA PROSZĘ ZADAWAĆ PRZEZ PW. PIERWSZE OSTRZEŻENIE. Brzytwa
  7. Na początku myślałem, że to będzie właśnie takie nieco elitarne forum dla osób zdających sobie sprawę o co biega. Okazało się, że zrobiło się tutaj kółko wzajemnej adoracji dla facetów, którzy nie potrafią budować relacji z kobietami lub zostali przez nie oszukani. Nie będę pisał o kogo chodzi ale te osoby, których to dotyczy dobrze o tym wiedzą a pozostałych ten post nie dotknie. Dopuszczenie do pisania tylko mężczyzn to pomysł bez sensu ponieważ zarówno wśród mężczyzn jak i wśród kobiet jest dużo debili. Ba, to wśród mężczyzn jest stetystycznie więcej debili niż wśród kobiet. Podobnie zresztą jak ludzi bardzo inteligentnych i geniuszy. Kobiety są zazwyczaj średnie a u mężczyzn występuje wyraźniejszy podział na lepszych i gorszych. Jeśli to forum ma być elitarne to proponuję test IQ przy rejestracji. W ten sposób faktycznie powstanie coś w rodzaju elity i zagwarantuje to, że będzie więcej mężczyzn. Kobiety nie będą płakać, że są dyskryminowane a te, które przejdą przez test to kobiety inteligentne, z którymi można porozmawiać na poziomie. "Elita" składająca się z samych mężczyzn kiedy to płeć jest jedynym kryterium to nie żadna elita tylko grupa dyskusyjna dla mężczyzn będąca odpowiednikiem forum wizaż.pl (czy jakoś tak). Jeśli mężczyzna przegrywa konkurencję z innymi samcami o kobietę to normalne, że powie "a na chuj mnie te baby". Tak samo jak dresiarz nagrywający chujowy rap, który nawija o tym, że pieniądze mu są niepotrzebne a ten kto je ma to komercyjny śmieć Dokładnie ten sam mechanizm tylko "wahadło "inne A ja myślałem, że to będzie forum pokazujące przykłady jak z pizdy stać się samcem alfa.
  8. NEO

    Układ Słoneczny

    Ja tylko na chwilkę bo wątek jest bekowy a ja znalazłem jeszcze lepsze wyjaśnienie "obalajace" teorię heliocentryczna. Otóż dowodem na nieprawdziwość teorii są wersy z Biblii. Z jednej strony beka a z drugiej dowód na to jak bardzo religia cofa ludzi do prymitywizmu i powoduje choroby psychiczne: www.zbawienie.com/geocentryzm.htm
  9. Masz rację. Tylko, że jak ktoś mówi oczywiste bzdury i jest głupi to istnieje duże prawdopodobieństwo, że reszta teorii tego osobnika też taka będzie. Ale niektórym wystarcza to, że pasuje to do ich ciasnego światopoglądu, w którym kobiety są złe a mężczyźni dobrzy. Jestm wrogiem feminizmu z powodu takiego podejścia a w tym przypadku odwrotnego, że to kobiety są dobre a mężczyźni źli. Na tym forum powstaje powoli kącik męskich feministek bo nie potrafią sobie radzić z kobietami, nie rozumieją ich natury i potrzeb, byli skrzywdzeni przez jakieś suki i myślą, że kazda kobieta taka jest bo to gorsza płeć. Tego typu pseudonauowe publikacje są właśnie po to żeby zarobić na takich ludziach. Szkoda tylko, że nie mogę o tym pisać i nie być obrażanym no ale jak widać nie można mieć innego zdania niż grupa (mimo, że większość chwali się tym, że nie są tacy jak społeczeństwo i widzą więcej, sorry ale nie bardzo, to te same klapki na oczach jakie ma motłoch tylko ego przybiera inne poglądy). Do mnie to nie ma zastosowania bo ja nic takiego nie piszę. Zawsze zaczyna się atak ad personam kiedy tylko ktoś się ze mną nie zgadza. Typowi samcy, może jeszcze nadupcajcie z maczugi. Jak Marek tworzył to forum to myślałem, że to obierze inny kierunek - jak poznać naturę kobiet i wykorzystać tę wiedze do dobrych relacji z nimi. Za to zrobiło się miejsce gdzie pisze się jakie to kobiety są złe i chwytacie się już największego gówna jakim są tego typu książki żeby udowodnić sobie swoje widzenie świata, że to niby prawda. A jak ktoś wytknie oczywistą bzdurę niezgodną z badaniami naukowymi i logiką (niemożliwe żeby ludzkość miała 6 tys lat) to od razu w Waszych oczach jest widziany jak w krzywym zwierciadle bo ego żeby sobie udowodnić, że ma rację musi obrazić kogoś kto się z tym nie zgadza. Bo oczywiście powinno się wierzyć tylko takim książkom bo nauka zawsze się myli, jak jakiś naukowiec zrobi badanie, z którego wyjdzie, że kobiety są gorsze od mężczyzn w jakimś aspekcie to taki Brzytwa czy Ambroży będą się powoływać na te badania i triumfować, że naukowcy potwierdzają ich punkt widzenia. Beka ale też żal bo nie da się Wam pomóc. Całkowicie pozbawionych pokory, no tak, nawrzucaj mi jeszcze to Twoje argumenty nabiorą większej mocy, będą takie samcze i agresywne Bezkrytycznie wierzących w możliwości swojego umysłu - nie bezkrytycznie ale wierzę w te możliwości i gdyby więcej osób tak robiło ludziom żyłoby się lepiej. Większość osób woli przyznać innym rację z konformistycznych powodów i dlatego, że mają niską samoocenę. Gdybyś Ty miał tyle pokory co ja to byś pewnie nie napisał takiego posta ale i tak nie wyprowadzę CIę z błędu bo ego będzie się bronić. Ty jesteś tym co nigdy nie kłamie, zawsze jest szczery i uczciwy, ja widzę ludzkie błędy, ułomności i sam nie wstydzę się swoich ale je dostrzegam i staram się naprawić. Ale to ja nie mam pokory bo nie zgadzam się ze zdaniem większości na tym forum, standard Myślę, że nie ma sensu żebym tu dalej pisał, już wcześniej miałem taki zamiar ale teraz to jest już ostatni mój post tutaj. Nieraz jeszcze pewnie wpadnę żeby poczytać posty Pikaczu Jest tu trochę fajnych osób ale są też tacy, którzy muszą się przyczepić do każdego postu niezgodnego z ich antykobiecym swiatopoglądem i wtedy żaden argument do nich nie trafia a ja widzę, że burzę im tylko spokój zamiast pomóc. Życzę Wam żebyście jeszcze zaznali szczęścia samemu lub z kobietami bo póki co przez wiele postów przebija się smutek, żal, rozgoryczenie i nienawiść do kobiet spowodowana poczuciem krzywdy. Najlepiej jest wybaczać i skupiać się na jutrze a nie rozgrzebywać stare rany i narzekać, że boli.
  10. Bez przesady. Jakby ktoś napisał w książce, że człowiek powinien jeść gówno to byście jedli bo nie wierzycie nauce, że jest szkodliwe? Sceptyzm do odkryć naukowych nie oznacza negowania wszystkiego dlatego, że ktoś gdzieś coś napisał. Nauka jest bronią przed tego typu teoriami. Nie jest doskonała ale jest o niebo lepsza od takich autorów. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że te 6 tys lat wziął z Biblii, z jakiejś swojej interpretacji bo już coś takiego kiedyś słyszałem. Niezła beka jest z tych pseudonaukowców wymyślających swoje teorie ale, że na tym forum ktoś w to wierzy to trochę dziwne.
  11. Smak jest podobny dla wszystkich ale dla każdego indywidualny. Kto mówi, że słodki ma dominować? Ja ze słodyczy lubię napoje, batoniki itp lubię ale jem bardzo rzadko bo nie czuję na to zapotrzebowania. Ale już glutenu, cukru i mięsa naraz nie dałbym rady odstawić. W wieku 15 lat zachorowałem i nie mogłem jeść nic smacznego, a przez jakiś czas nie jadłem nic w ogóle i szło odżywianie do żyły z takiego worka podłączonego do pompy. Kiedy mogłem znów jeść wszystko stwierdziłem, że nie wyobrażam sobie teraz wracać do jakiejkolwiek diety. Wolałbym umrzeć niż przejść na zdrowe odżywianie bo nie zyję tu jak glon żeby przetrwać tylko dla swojej przyjemności i miłości do innych ludzi. Jakby ktoś z Was musiał coś takiego przeżyć to ciekawe jakbyście mówili. Teraz jest moda na zdrowe eko odżywianie i ludzie będący pod tym wahadłem pokazują 2 strony - eko zdrową z niesmacznym jedzeniem i niezdrową z Mc Donaldem i batonikami. A może by tak po prostu odżywiać się normalnie, z umiarem? W praktyce to tak nie wygląda. Ludzie na diecie wegańskiej mają niedobory i muszą je uzupełniać. Poza tym widzę co jedzą bo moja siostra od jakiegoś czasu nie je mięsa ani nawet ryb czy rosołu na mięsie. Jeśli mówisz o małżeństwie to masz rację, ja tego nie popieram bo człowiek co prawda jest monogamiczny ale zmienia partnerów. Miłość na całe życie zdarza się niezwykle rzadko. To nie oznacza, że trzeba żyć w pojedynkę ze strachu przed tym, że kobieta zrobi wała. Są 2 rodzaje motywacji: pozytywna i negatywna. Motywacja negatywna przytłacza, narzuca ascetyzm i rezygnację z przyjemności (to jest główna przyczyna tego, że na świecie jest źle) a motywacja pozytywna to chęć miłosnej relacji (zamiast ucieczki przed samotnością), zjedzenia czegoś dobrego (zamiast strachu przed chorobami wywołanymi niezdrowym jedzeniem, wtedy jeszcze bardziej ma się ochotę na niezdrowe, a można trzymać umiar), zwiedzenia czegoś, czy nawet zapalenia bata i wypicia browarka z umiarem. A skąd założenie, że ja tego potrzebuję do odczuwania radości? Wszystko jest dla ludzi jeśli się z tego potrafi korzystać. Uzależniają się słabi lub ci, którzy jednej rzeczy nadają zbyt dużą ważność kosztem innych. Ale gdybym miał nie zapalić w ogóle to faktycznie czułbym się niewolnikiem tej restrykcji i pewnie miałbym cały czas ochotę na to żeby zajarać. Nie ma to jak argumenty oparte na hiperboli
  12. Rodzisz się tu nie z własnej woli i od razu masz być niewolnikiem. To co smaczne odstawić i jeść tak żeby przeżyć, zrezygnować z używek bo szkodzą, nie iść na imprezę tylko do roboty na cały dzień a potem wrócić do pustego domu, w którym mieszka się samemu bo związki są nienaturalne dla człowieka, a kobiety oszukują. To jest wmawianie ludziom, że mają być niewolnikami. Życie z innego powodu niż dla przyjemności to prymitywna postawa - żyć po to żeby przetrwać jak zwierzęta. Rezygnujesz z przyjemności ze strachu przed życiem, przed tym, że za to zapłacisz i w efekcie właśnie dlatego powstała taka religia jak buddyzm, która mówi, że masz się wyzwolić z tego cierpienia rezygnując z przyjemności. To na pewno jest bardzo szkodliwe w dzisiejszych czasach. W naturze jest tak, że wygrywa silniejszy a przegrywa słabszy, bez mięsa musisz brać suplementy bo jedzenie samych warzyw powoduje niedobory.
  13. NEO

    Rodzina

    Jakie energie? Była z alkoholikiem i podświadomie wybiera podobnych mężczyzn. Nikt nikomu alkoholu do mordy nie wlewa a już na pewno nie dlatego, że jakaś energia jego partnerki go do tego zmusiła
  14. No tak kiedy się ze mną nie zgadzasz to znaczy, że nie rozumiem. Fascynacja Grzesiakiem, Korwinem czy kimkolwiek jest czymś infantylnym. Rozsądny człowiek zgadza się z czymś albo nie, przyjmuje jakiś pogląd albo nie a to kto to mówi jest mniej istotne. Na podstawie tego co sądzimy o czyichś poglądach oceniamy czy jest spoko czy nie. Jak ktoś widzi w Grzesiaku propagowanie poglądu "sukces ponad wszystko" a w Korwinie Ozjasza Goldberga to nie da się racjonalnie ocenić jego jakości jako nauczyciela. Do tego musiałbyś się pozbyć etykietek i indywidualnego wrażenia. Moje wrażenie na temat Grzesiaka też jest w pierwszej chwili negatywne ale to skojarzenie wynikające z jego gęby i moich skojarzeń na temat ludzi, którzy tak wyglądają. Intelekt jest po to żeby wyjść ponad skojarzenia i skupić się tylko na twardych faktach. Nie zaufałbym takiemu Grzesiakowi w jakiejś prywatnej sprawie, podobnie jak Tollemu ale oceniam jakoś nauk i uważam Grzesiaka za lepszego od Tolle. Ty uważasz, że lepszy jest Tolle i spoko ale wkurza mnie jak mówisz, że skoro się z Tobą nie zgadzam to znaczy, że nie rozumiem. Rozumiem i widzę potencjalną szkodliwość tych nauk i w pewnym sensie tego doświadczyłem na własnej skórze (nie przez to co mówi akurat Tolle ale ogólnie przez tego typu ideologie i mistyczne doświadczenia).
  15. Ale co przeżywałeś? Mistyczne doświadczenia są fajne ale doświadcza się ich spontanicznie. Co Tolle czuje, że nie musi dbać o swoje ciało bo mu się nie chce? Może właśnie chce uniknąć takiego wizerunku jak ma Grzesiak bo do guru to nie pasuje i by nie zarobił. Chociaż to akurat mógł zrobić z szacunku do siebie. Parcie na sukces za wszelką cenę jest fatalne ale Grzesiak o tym raczej nie mówi. Gorsze jest wyrzeczenie się życia tu i teraz w celu przeżywania narkotycznego stanu non stop. To odcina ludzi od ludzi i od przeżywania szczęścia z różnych powodów. Ma się być szczęśliwym bez powodu - to ideologia dla baranków w stadzie żeby czasem się nie wychylali. Jestem skłonny uwierzyć w to, że jacyś Illuminaci stworzyli od A do Z wizerunek Tolle. Grzesiak wg mnie słabo tworzy swój wizerunek skoro tyle osób dostrzega sztuczność. W chwaleniu się sukcesami nie ma nic złego - to typowo polska cecha żeby robić z tego zarzut.
  16. W moich bliższych relacjach też tak jest. Tylko przez to często się kłócimy a potem szybko zapominamy W relacjach z obcymi lub mało znanymi ludźmi już jest inaczej. Taka szczera osoba skończyłaby bez zębów
  17. NEO

    Najlepsze tyłki i uda

    Aha i te płaskie tyłki wtedy poprawiają wizualnie te hormony? Chyba, że tak
  18. U mnie to były huśtawki nastroju - wahadła. Do dziś zostało poczucie, że wszystko jest bez sensu, które czasem o sobie przypomina i to skutek tego, że wierzyłem w te bzdury o oświeceniu i karmie. Na początku wszystko było super, dopiero po jakimś czasie dostrzegłem jak bardzo niszczące są te idee.
  19. Ambroży - to co innego robisz w takich sytuacjach? A to zależy bo przeważnie ludzie nie umawiają się z ludźmi, do których udają sympatię tylko robią to żeby nie być burakiem w towarzystwie. Ty wyolbrzymiasz to do dużych kłamstw i całkowitego udawania co jest domeną osób z zaburzeniami psychicznymi a tym temacie chodzi o codzienną sztuczność wszystkich ludzi. Ale nie podałeś przykładu. W drobniejszych sprawach jest niemożliwy a całe życie składa się z takich drobnych spraw. Gdybyś był całkowicie sobą bez żadnej sztuczności musiałbyś albo faktycznie lubić wszystkich albo wychodzić co chwilę na buraka bez wychowania.
  20. Nie wierzę we wszystko co ktoś napisze w książce czy powie. Wyższe ciała czyli jakie bo są różne modele ezoteryczne i to tylko modele. W książce Kirby Surprise - Efekt synchroniczności to jest fajnie wyjaśnione jak to działa. W transerfingu też jest fajnie opisane jak wahadła wciągają - jest też duchowe wahadło oświecenia. Jeszcze powie, że mu na tym nie zależało a dla tych, którzy się nie zgadzają ma argument, że nie rozumieją wyższych stanów i już można zakładać sektę. Tolle akurat tego nie zrobił tylko postanowił zostać guru i zarabiać na książkach. Nie zrobił sobie nawet zębów może dlatego, że ma inny rynek zbytu na swoje pisanie i na rękę jest mu to, że ludzie myślą, że jest aż tak uduchowiony, że nie trzeba dbać o zęby. Przypomina mi się mój znajomy, który mówił, że jak dziewczyna nie pokocha go śmierdzącego potem to jest pusta bo liczy się wnętrze Grzesiak nie da rady zdobić takiej popularności bo jest coachem a nie guru i możliwe, że nie stoi za nim taki sztab ludzi. Nie wiadomo co by chciał, może jest zadowolony z tego co ma. Myślę, że wielu go nie lubi bo ma taką gębę jaką ma i nie udaje skromności tylko wprost mówi o osiąganiu sukcesu, wysokiej samoocenie co ludziom w Polsce się nie podoba. Generalnie ludziom się nie podoba bo trzeba nad sobą pracować. Najlepsze jest zdjęcie ważności przy jednoczesnym działaniu aktywnym w świecie. Tolle cierpiał na depresję i nagle się oświecił. Wiadomo, że taki człowiek chce uciec od cierpienia bardziej niż działać i coś osiągać. Grzesiak uczył się osiągania jak najlepszego rezultatu już od młodości ale zorientował się, że sam sukces nic nie da bez wewnętrznego nastawienia i pogodzenia się z tym co jest. Najlepiej wyciągać z każdej nauki to co najlepsze i to połączyć ale mimo wszystko Tolle kojarzy mi się z tą depresją i ucieczką przed nią a Grzesiak z motywacją pozytywną do działania. Można powiedzieć, że to co mówi Tolle propagandowo jest lepsze. Spokój jest bardzo ważny ale jak ktoś czuje spokój i błogość niezależnie od tego co go spotyka to jest to zaburzenie w pracy neuroprzekaźników. Ludzie oświeceni to często świry ze zdolnością do stworzenia sekty lub złej ideologii, teorii piorącej mózg, która na początku wygląda fajnie i zachęcająco a po wejściu w to często ludzie czują, że nie ma odwrotu a to co było fajne zaczyna się być koszmarem.Stała błogość i rozkosz brzmi bardzo zachęcająco, marketingowo to strzał w 10. Pewnie fajniej w to wierzyć niż Grzesiakowi, który mówi, że życie składa się ze wzlotów i upadków. Nauki Tolle wzięte dosłownie prowadzą do depersonalizacji, depresji i pomieszania. Wolę czerpać z tego co działa a nie z obietnic guru. Pikaczu - nie myśl, że wszystko da się opanować. Nie da się, jesteśmy ludźmi i żyjemy. Jak ktoś mówi, że jego metoda i nauki dają wyzwolenie, całkowitą błogość to kłamie. Ludzie wolą łykać dobrze brzmiące bajki niż prawdę a potem każda zła emocja może się potęgować bo przecież idealnym stanem jest brak złych emocji i stała błogość, taka jak po heroinie, że nawet zębów się już nie chce robić.
  21. NEO

    Najlepsze tyłki i uda

    No ale chyba nie jest tak, że bez antykoncepcji wszystkie laski byłyby niezgrabne
  22. Nie wiem jak to było z jego współpracownikami więc skoro nie znam tej sprawy od środka to nie powtarzam plotek, proste. Co to znaczy czy jest sztuczny czy prawdziwy? Jego teksty kiedy mówi do słuchaczy są w sztucznym tonie bo to jego praca i taki wizerunek sobie stworzył. Uznałbym, że jest sztuczny gdyby faktycznie postępował wbrew temu o czym mówi a tego nie wiemy jak postępuje w życiu prywatnym bo go nie znamy. Co do Tolle czytałem potęgę teraźniejszości i nie zachwyciła mnie niczym i niewiele wniosła w porównaniu z tym co już czytałem, chociaż jest dobra. Wolę de Mello i Osho. Których kwestii, które on tłumaczy nie rozumiem? Nie ma tylko dualności - głęboki spokój vs aktywność. Raz jesteś aktywny a innym razem odczuwasz głęboki spokój. W pewnym wieku lepiej jak przeważa aktywność a z biegiem czasu maleje i pojawia się więcej spokoju. A co to ma wspólnego z tematem? W sytuacji ciężkiego zagrożenia większość ludzi w ogóle to tchórze, ci wielcy również bo ludzie mają przecież tą samą naturę. Jeśli ktoś jest cały czas spokojny to kojarzy mi się to właśnie z psychopatią. Wśród potężnych ludzi byli zarówno tacy, którzy mieli głęboki spokój i pociągali spokojnie za sznurki, wyprani z emocji, zabijający z zimną krwią jak i agresywni, aktywni psychopaci. Jeśli mamy to samo na myśli mówiąc "potężni ludzie". Historia nie do końca musi być prawdziwa dlatego akurat ta dziedzina mnie słabo interesuje, za dużo jest rozbieżności i niepewności żeby traktować to poważniej niż tylko jako hobby. Warto znać twarde fakty w postaci decyzji i ich konsekwencji. Prywatne życie jakichś kolesi, którzy mieli ambicję żeby rządzić ludzkością i posuwać się do niemoralnych czynów żeby piąć się do góry też średnio mnie już interesuje. Grzesiak chyba nie jest potężnym człowiekiem, przynajmniej dla mnie jest zwykłym spoko gościem, który ma więcej uzdolnień niż przeciętny człowiek i dlatego jedni go kochają a inni nienawidzą. A mnie interesuje głównie to co przekazuje.
  23. Ok ale nie mówimy chyba o tym, że jak ktoś jest debilem i nie potrafi się czegoś nauczyć to znaczy, że od razu jest naturalny? Dla większości normalnych ludzi kłamstwo jest na porządku dziennym w drobnych sprawach. Spryciarz może wymyślać ciekawe wymówki i sposoby załatwienia różnych sytuacji a psychopata jest w stanie kłamać po to żeby komuś zaszkodzić. Żyjesz chyba jakimiś mitami w kwestii religii i kobiet Kobiety chcą seksu i to często bardziej niż mężczyźni. Chrześcijańskie tradycje, szczególnie w przypadku podejścia do seksu to wielka beka albo raczej coś strasznego i zniewalającego ludzi. Ale zobacz chce Ci się ruchać a podchodzisz do kobiety i co robisz? Mówisz jej, że chcesz poznać jej charakter, udajesz że ona Cię nie interesuje albo rozmawiasz z nią na zupełnym luzie faktycznie nie licząc na nic a kończycie w łóżku tego samego dnia. Chrześcijaństwo promuje małżeństwo czyli jest przeciwko jednostce po to żeby utrzymać społeczeństwo w starym skostniałym porządku. Mam na myśli codzienne sytuacje, sklep, praca, sąsiedzi, znajomi rodziców, znajomi znajomych. Często jest się skazanym na takie osoby i ja mam wtedy wybór - mówić im prawdę i wychodzić na chama i buraka albo być miłym i grzecznym co jest sztuczną postawą wobec wielu ludzi. Wiadomo co wybiera inteligentny człowiek, który nie jest burakiem. Ty pewnie też tak robisz albo ewentualnie uchodzisz za mrukliwą osobę. Każdy zasługuje na szacunek jako człowiek, przynajmniej na taki pozorny i o ile sam nie zaczyna sobie tego szacunku odbierać ale to już temat na inną rozmowę. A co robisz kiedy trzeba coś załatwić i możesz to zrobić jak się uśmiechniesz i odpowiednio zagadasz? Ale to jest właśnie sztuczność bo nie informuje się drugiej osoby o prawdziwym motywie, który i tak jest wiadomy gdzieś w domyśle. I chodzi w zasadzie o to żeby kobieta się jak najbardziej domyślała ale sygnał jaki trafia do jej świadomości był taki, że jak najbardziej mi nie zależy. Ten sam efekt czasem wychodzi kiedy naprawdę nam nie zależy No i wychodzi w efekcie na to, że skuteczne jest udawanie, że nie zależy ale dążenie do tego bo tak naprawdę zależy. A to już tworzy sztuczność przy każdej takiej relacji na samym początku znajomości. No właśnie, szczerość w tym przypadku jest całkowicie zła Co do reszty zgoda ale to jest już raczej w cięższych przypadkach a mi chodzi głównie o sztuczność, która dotyczy każdego z nas i nie da się jej rozsądnie ominąć. A człowiek na szczęście ma rozum i dlatego patologie takie jak katowanie, znęcanie się nad innymi to domena debili, u zwierząt patologie i morderstwa są normalne bo nie mają rozumu, który by to mógł ocenić. Rozwijając się zmierzamy w stronę rozumu i trochę odchodzimy od zwierzęcej części natury.
  24. Każda ideologia traktowana zbyt poważnie jest zła niezależnie od tego jak szlachetne są nakazy i zakazy. Buddyści zdaje się, że mogą jeść mięso ale nie jeśli chcą się oświecić - wtedy wszystkie używki out, seks out, musisz medytować i nie wolno Ci używać perfum Nie zastanawiaj się co jakaś religia mówi na ten temat tylko zapytaj się swojego sumienia czy jedzenie mięsa jest niemoralne. Mój pogląd jest taki, że człowiek potrzebuje jeść mięso ale je go o wiele za dużo i to mięsa złej jakości. Dla zdrowia i tak lepiej odstawić gluten i cukier. A żyjemy jeszcze dla przyjemności więc smak też się liczy. Życie na ciągłej diecie to męka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.