Assasyn Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Zauważyłem ostatnio ogromne pokłady gniewu w sobie. Tu pojawia się pytanie? Czy można użyć tego gniewu w pracy nad soba? Czy warto się nim kierowac? Gniew ma także negatywne skutki, szczególnie dla organizmu, natomiast zauważyłem że nagromadzrnie sie wewnetrznego gniewu powoduje u mnie więcej odwagi i siły w działaniu, poprostu im bardziej się wkurwie tym lepiej działam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 11 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2015 Jeśli chodzi Ci o nagłe ataki wkurwienia, ja staram się wtedy zrobić coś czego mi się nie chce, np zrobić generalny porządek, dosłownie wywalić do śmieci to co już mi nie będzie służyć. A jeśli chodzi o taką złość w sobie, że aż przez nią nie mogłem spać to faktycznie zdarzało mi się być wtedy najbardziej wydajnym, logicznym, szybkim i asertywnym i wydaje mi się, że chodziło po prostu o to, że byłęm już tak zmęczony, że po prostu chciałem wszystko szybko pozałatwiać i mieć z głowy żeby odpocząć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 12 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Zauważyłem ostatnio ogromne pokłady gniewu w sobie. Tu pojawia się pytanie? Czy można użyć tego gniewu w pracy nad soba? Czy warto się nim kierowac? Gniew ma także negatywne skutki, szczególnie dla organizmu, natomiast zauważyłem że nagromadzrnie sie wewnetrznego gniewu powoduje u mnie więcej odwagi i siły w działaniu, poprostu im bardziej się wkurwie tym lepiej działam... Owszem, krótkofalowo "wkurw" podnosi wydajność, ale długofalowo to baaaardzo zły "wspomagacz". Wypalisz się przez niego. Jako motywatora i wspomagacza staraj się czegoś wręcz odwrotnego niż "wkurw" :-) wyrabiając przy okazji nawyki w stronę tych prawidłowych długofalowo sposobów działań (nie na wkurwieniu) ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 12 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Zauważyłem ostatnio ogromne pokłady gniewu w sobie. Tu pojawia się pytanie? Czy można użyć tego gniewu w pracy nad soba? Czy warto się nim kierowac? Gniew ma także negatywne skutki, szczególnie dla organizmu, natomiast zauważyłem że nagromadzrnie sie wewnetrznego gniewu powoduje u mnie więcej odwagi i siły w działaniu, poprostu im bardziej się wkurwie tym lepiej działam...Bo jestes bardziej pewny siebie.jestes wkurwiony i nie patrzysz na konsekwencje bo tak ma być i chuj.czasami mozna sie wpierdolić we flustracje.szczególnie gdy po prostu niema/nie da rady czegos zrobić/kurwa jego mać było tego w chuj/coś wpizde nie logicznego jest typu przebiegłeś całe miasto po sklepach i w żadnym niema srajtaśmyalbo na moim przykładzie.nigdzie niema taśmy parcianej o szerokości 2 cm odcień oliwkowy(czy jaki kolwiek chuj zabarwie sobie na nowo).producenci/.aledrogo/magazyny/hurtownie/sklepy kaletnicze mówią nima%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 12 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Być może tak jest, czasami przychodzi taki moment w którym jestes poprostu bezsilny aż boli...Chcesz, nie widzisz efektów ale mimo to dalej brniesz z nadzieja. Wiara w siebie coraz silniejsza ale wzorce zapisane od 20 lat nie dadza sie tak łatwo...Mimo wszystko w takiej sytuacji gniew wydaje się najlepszy, bo wtedy przełamuję się...Proces boli...Chyba do konca życia będzie to bolało 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 12 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Na niektóre rzeczy po prostu trzeba mieć wyjebane%-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 12 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2015 Trzeba. To chyba najlepszy sposób żeby nie trafić do hotelu bez klamek... Natomiast gniew ma słuźyć tylko mi, nie chciałbym aby krzywdził kogoś przezemnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pan Kleks Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Rozumiem Ciebie doskonale. Poczytaj sobie o tzw "porwaniach emocjonalnych". Pomaga wyrobienie sobie nawyku glebokiego oddychania w momencie zdenerwowania / gniewu i pauza. Warto bo gniew w dluzszej perspektywie cholernie boli i doluje. Ja sam gdybym umial wybaczyc to bylbym juz daleko szczesliwszy. Wybaczyc = zdecydowac ze dajesz spokoj, odpuszczasz, masz wy..ebane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Assasyn - może uda Ci się po tym artykule wyciągnąć jakieś własne wnioski. http://braciasamcy.pl/index.php/blog/3/entry-58-dzik-jest-dziki-dzik-jest-z%C5%82y-dzik-ma-bardzo-ostre-k%C5%82y/ L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thepass Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Wydaje mi się że przez wkurwienie podnosi się poziom teścia. Obserwuje to u siebie od dawna w różnych sytuacjach, łącznie z tym kiedy mam w pobliżu atrakcyjnego lachona (a jak nagiego to nawet nie trzeba mówić). Pewność siebie i agresja jest wyższa, sprawność tak samo wyższa niż naturalnie, ale też dużo mniej myślenia, więcej pustki w głowie i nastawienie na wykonanie zadania. Naturalnie z kolei pewniak jest blokowany przez stres, gdzie poczucie bezradności , jakiegoś bezsensu wygrywa z testosteronem. To jest zły model radzenia sobie z nerwami, albo niski poziom tescia naturalnego. Tak mi sie wydaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 wkurwienie=kortyzol=adrenalina.z tesciem niema to nic wspólnego 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 13 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Nie wiem jak u was ale kiedys pamietam taka sytuacje w której koledze coś fizycznie pomagałem. Był upał ja kolega i jego dziewczyna, w momencie kiedy sciągnął koszulke, poczułem jego pot i w tym momencie stałem się dziwnie agresywny wobec niego, tak poprostu sam z siebie. Macie jakieś naukowe wyjaśnienie na zaistniało sytuacje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Mozliwe że jakaś kotwica na zapach potu sie odpaliła%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 13 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 A może to spuścizna po jaskiniach. Inny samiec się pojawił w dodatku samica atrakcyjna stała obok. Kurwa, czy faktycznie sens walczyć ze swoim instynktem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 wsadz miedzy bajki historyjki o jaskiniach itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Nie znam badań na ten temat. Lecz drzemią w nas różne instynkty i popędy, z których nie zdajemy sobie sprawy. Może w tej sytuacji też się jakiś odezwał. Tylko czy to chodziło o zapach... to trochę dziwne by było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Leon cały czas kotwice są odpalane na poziomie podswiadomym.typu.dlaczego sie tobie podoba taka a nie inna kobita.tak to tez jest kotwica%-)ja juz mase rzeczy przejebałem z podswiadomości na swiadomosc i normalnie mam ubaw ze wszystkiego%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thepass Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 wkurwienie=kortyzol=adrenalina.z tesciem niema to nic wspólnego tyle ze sa rozne rodzaje wkurwieniajak sie boje czegos dajmy na to to kortyzol owszem, a kortyzol blokuje testosteronwtedy mam zwykłe nerwyale jest taki gniew, agresor, nadludzkie siły dostaje, próg bolu jest mniejsztywiem wtedy ze to juz nie kortyzol a testosteron i nie stres a wkurwienie z reszta ciul wie jak to jest, wiem ze to calkiem inaczej odczuwamjedno dodaje powera, jedno zabiera 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 "nadludzkie siły dostaje, próg bolu jest mniejszty" dalej adrenalina.adrenalina wypierdala w góre i kortyzol tak samo.kortylol daje wiekszego kopa bo inaczej działa niz testosteron Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thepass Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 To co daje dół, negatywny stres który osłabia? Pewnosc siebie jest nizsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Mechanizm jest taki.sam kortyzol daje doła.spadek masy ciała.brak apetytu.rozpierdolenie miesni no i bebzon rośnie(zaleznosc od zaleznosci).muł itd z nerwicą.To były skutki długotrwałego oddziaływania kortyzolu. Nagły wystrzał kortyzolu z ardenalina daje pałera typu sytuacja walcz albo uciekaj.adrenalina daje pobudzenie i zdolnosc do działania wraz z szybkimi decyzjami a kortyzol poprzez rozpierdalanie miesni i uwalnianie witamin minerałów tak że innych zwiazków daje tą śmoc i energie czyli paliwo.ale to jest strzał.potem paliwko sie wypala i masz nogi z waty%-) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Critical Thinker Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Leon cały czas kotwice są odpalane na poziomie podswiadomym.typu.dlaczego sie tobie podoba taka a nie inna kobita.tak to tez jest kotwica%-)ja juz mase rzeczy przejebałem z podswiadomości na swiadomosc i normalnie mam ubaw ze wszystkiego%-) Jest coś takiego To rzeczywiście zabawne. Znam takie swoje kotwice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2015 Ja sobie zajebałem kotwice na lale w wieku 3 lat%-)i to jest fajna kotwica%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi