Skocz do zawartości

Gambit

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Gambit

Kot

Kot (1/23)

55

Reputacja

  1. @Marek Kotoński Niestety nie nie wiedziałem. Nie znałem nawet twojego kanału na youtube. Trafiłem na kanał kilka lat póżniej i z twoich audycji dowiedziałem się jak to wszystko działa i jakie błędy popełniałem.
  2. @Mariusz 1984 Tak miała tatuaże. Sam też mam tatuaże nie widziałem w tym nic złego. Bardzo dbała o swój wygląd, zrobione cycki, usta, doczepiane włosy najlepszej jakości, wybielone ząbki. Jedyna lampka jaka mi się zapaliła to to że świetnie kontrolowała emocje. Chodzi mi o to że łatwo wpadała w złość ale dosłownie po sekundzie potrafiła się opanować i obrócić wszystko w żart. Ale po tym jak dostała to czego chciała i zaczęły się kłótnie to było naprawdę ostro, nigdy bym się po niej czegoś takiego nie spodziewał.
  3. Ja już pogodziłem się ze stratą pieniędzy, ale dalej siedzi we mnie ogromne poczucie krzywdy. Po tylu latach wciąż to we mnie jest. I nie potrafię sobie z tym poradzić.
  4. @Iroh Faktycznie masz gorzej. Współczuję. Najgorsze jest to że w takich sytuacjach praktycznie nic nie można zrobić. @Templariusz To był Tag Heuer nie pamiętam jaki model. Zegarek jej oddałem tak jak napisałem w poście.
  5. Dzięki wszystkim za wsparcie. Jeśli chodzi o cycki to mówiła że sama na nie odłożyła. Ile w tym prawdy - nie wiem. Miała też oczywiście zrobione usta. Jeśli chodzi o jej przeszłość to mówiła że wychowywał ją ojciec bo matka zmarła gdy miała kilka lat. Jeśli chodzi o jej przeszłe związki to mówiła że miała ich kilka, nie widziałem w tym nic złego bo sam miałem kilkanaście związków, dłuższych lub krótszych. jedyne co mnie zdziwiło to to że strasznie szczuła mnie na jednego jej byłego, nawet byłem gotów go pobić, ale na szczęście do tego nie doszło. Generalnie było między nami jak w bajce, jedyne co mnie trochę niepokoiło to to że bardzo szybko wpadała w złość, ale też błyskawicznie potrafiła się opanować. Salon sprzedała po około roku, z tego co wiem w bardzo dobrej cenie. Nie wiem co się teraz z nią dzieje, bo po tym wszystkim wyprowadziłem się do innego miasta. Bałem się że po pijaku narobię głupot i trafię do puchy. Kilka lat dochodziłem do siebie i szczerze wam powiem że do tej pory nie potrafię wejść w dłuższą relację z kobietą. Panowie, nigdy nie bądzcie tacy głupi jak ja.
  6. Pół życia mieszkałem w UK. Na początku wiadomo nie było kokosów, ale gdy opanowałem biegle język znalazłem bardzo dobrze płatną pracę, nawet jak na standardy UK. Nie wydawałem dużo i po pewnym czasie na moim koncie była kwota za którą mogłem kupić mieszkanie w średniej wielkości mieście w Polsce. Spotykałem się z dziewczynami, ale nie były to poważne związki. Aż w końcu poznałem ją anioła w ludzkiej skórze. Przepiękna, idealna figura, zrobione cycki, twarz anioła. Szybko zamieszkaliśmy razem, dbała o mnie, gotowała mi różne wykwintne potrawy, ciągle mi mówiła jak mnie kocha, sex był boski. Zakochałem się bez pamięci. Zapewniałem jej luksusowe, beztroskie życie, choć muszę przyznać że ona też miała świetnie płatną pracę którą jej załatwiłem. Po pewnym czasie moja myszka wpadła na pomysł że chciałaby mieć swój własny salon kosmetyczny z solarium, pazurkami i fryzjerką. Wciąż mi mówiła że marzy o tym i byłaby wtedy bardzo szczęśliwa. Wydawało mi się to niezłym pomysłem bo w mieście nie było dużej konkurencji, poza tym wiadomo że wszyscy Polacy przychodziliby do niej. Zgrzyt zaczął się kiedy powstała kwestia finansowania tego projektu. Ja chciałem żebyśmy wyłożyli po połowie, ona chciała żebym wyłożył całość a jej pieniądze to będzie żelazna kasa. Nie doszliśmy do porozumienia. Zazwyczaj w takich momentach kobiety walą fochy, odmawiają seksu itp. Ta diablica zrobiła wręcz przeciwnie. Bombardowała mnie miłością, seks był nie do opisania i ciągle słyszałem że jestem tym jedynym i niedługo mi to udowodni. Pewnego dnia wzięła mnie do restauracji, zrobiła bardzo przyjemną atmosferę i w pewnym momencie powiedziała że to ona mi się oświadcza a że facetom nie daje się pierścionków to kupiła mi zegarek za ponad 1000 funtów. Po czymś takim po prostu oszalałem i uwierzyłem jej bezgranicznie. Po jakimś czasie wrócił temat salonu kosmetycznego, zgodziłem się pokryć wszystkie koszta, w końcu to miłość mojego życia i niedługo będziemy planować ślub. Co złego może się stać? Kupiliśmy całe wyposażenie, oczywiście to myszka się tym zajmowała, ja jej tylko dawałem pieniądze, bo mówiła że faceci się nie znają na takich rzeczach. W sumie wydawało mi się to logiczne. Żadnych potwierdzeń że jej dawałem pieniądze oczywiście nie brałem bo przecież myszka nigdy by mnie nie oszukała. W końcu opłaciliśmy czynsz za lokal za 3 miesiące z góry i było wielkie otwarcie. Myszka była przeszczęśliwa. Ale między nami zaczęło się coś psuć. Zaczęły się kłótnie. Stała się wobec mnie opryskliwa. O seksie nie było mowy. W końcu po wielkiej kłótni postanowiłem że wyprowadzę się na jakiś czas, może trochę zatęskni. Już po trzech dniach od wyprowadzki dostałem od niej telefon, że mam jej oddać zegarek, bo ona ma fakturę na swoje nazwisko i jak nie oddam to zgłosi kradzież. Odpowiedziałem że nie ma problemu, ale ona powinna mi oddać wszystkie pieniądze które zainwestowałem w jej biznes. Wtedy ona ze śmiechem spytała czy mam choć jedną fakturę na swoje nazwisko. Poczułem się wtedy jakbym dostał kopa w ryj od Pudzianowskiego. Poszedłem do niej, oddałem jej ten zegarek ale powiedziałem że jej tego nie odpuszczę. Przychodziłem do salonu i przy klijentach upominałem się o swoje pieniądze nie przebierając w słowach. Kilka razy do niej dzwoniłem, również nie przebierając w słowach. Wysłałem też sporo sms. Moja dobra, wrażlwa myszka zgłosiła sprawę na policję oskarżając mnie o nękanie. Skończyło się na zakazie zbliżania się do niej, nie pamiętam już na jaką odległość oraz zakazie jakiegokolwiek kontaktu pod rygorem bezwzględnego więzienia. Kilka lat się potem zbierałem psychicznie. Piszę to ku przestrodze. Nigdy nie ufajcie kobietom i nigdy, ale to nigdy nie inwestujcie w nie żadnych pieniędzy. Inwestujcie w siebie. Proszę, nie piszcie w komentarzach że jestem debilem. Wiem o tym doskonale.
  7. Małpa nie puści jednej gałęzi zanim nie złapie drugiej. Związek jest stracony. Zerwij całkowicie kontakt z dziewczyną i kolegą. Z tego już nic nie będzie.
  8. @horseman Też mi się wydaje że to długo nie potrwa. Nie mieści mi się w głowie to jak kobiety potrafią porzucić praktycznie z dnia na dzień kogoś, kto według nich jest już bezużyteczny. Mogłaby chociaż żeby sprawiać pozory przyzwoitości odwiedzać go w szpitalu i brać udział w jego rehabilitacji. Wrzucają sobie zdjęcia na insta jaka z nich piękna para a jej mąż sra pod siebie w szpitalu. I jeszcze mają pretensje do ludzi którzy piszą że nie powinni się tak zachowywać.
  9. Moim zdaniem jest to przemoc z tym że obydwie osoby się na to zgadzają, więc nie ma w tym nic złego.
  10. Co myślicie o zachowaniu freakfightera Piotra Szeligi? W skrócie to jego trener i przyjaciel uległ wypadkowi podczas walki i jest w stanie wegetatywnym. Piotr wprowadził się do domu jego trenera, bzyka jego żonę i udaje ojczyma. Żona przyjaciela Szeligi mówi że po prostu chce być szczęśliwa. Jestem ciekaw waszych opinii.
  11. Gambit

    Post

    Powiem wam że fizycznie czuje się świetnie, ale to nic w porównaniu z psychiką. Jestem spokojny, życzliwy i zaczynam widzieć małe rzeczy które sprawiają mi radość. Np wczoraj jak byłem na spacerze, już wieczorem, to zachwycałem się słońcem i myślałem o tym jakie jest zajebiste. Nigdy taki nie byłem. Mieliście coś takiego?
  12. Gambit

    Post

    @BRK275 Sorry ale aż takim hardcorem nie jestem. Poza tym nie wierzę w urynoterapię. Przecież w moczu organizm wywala wszystkie toksyny, jak niby miałoby pomóc wlewanie w siebie tego z powrotem. Ale to oczywiście tylko moje zdanie, nie jestem lekarzem i mogę się nie znać.
  13. Gambit

    Post

    @zuckerfrei Jestem hardcorem. A tak na poważnie to trochę o tym czytałem, założyłem temat żeby poznać opinie i doświadczenia innych. @Magos Dominus Post sam z siebie, bez żadnego przygotowania. Właściwie tylko pierwsze 3 dni były trudne bo głód był olbrzymi, teraz już praktycznie nie czuje głodu. O swoim ciele decyduję sam, ale Tobie i każdemu innemu radził bym skonsultować się najpierw z lekarzem.
  14. Gambit

    Post

    @vodkas85 Nie mam jakiś wyjątkowych snów a przynajmniej nie widzę w nich nic wyjątkowego. Za to zauważyłem że stałem się dużo spokojniejszy i pozytywnie nastawiony do świata. @Libertyn Liczę na to że trochę skurczy mi się żołądek i nie będę w stanie się obżerać nawet gdybym chciał @slusa To na 100% jest z żołądka nie pomagają żadne płyny do ust, po umyciu zębów za 5 minut znów jest to samo @slusa Myślę że tak jak chłopaki wyżej napisali to ciała ketonowe
  15. Gambit

    Post

    @Libertyn poszczę bo chcę oczyścić organizm i trochę schudnąć. @yrl 30 dni to już hardcore @slusa Właśnie czuje się bardzo dobrze aż sam jestem zdziwiony. Tylko ten obrzydliwy smród z ust jest trochę utrapieniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.