Skocz do zawartości

Yeti1

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Yeti1

  1. Teraz to wiem, że "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki " , kiedyś nie wiedziałem. To były inne czasy, nie było internetu,tel komórkowych,a nawet stacjonarnych w moich okolicach. Zamiast dzwonić, pisaliśmy listy do siebie:). Większość młodych się teraz uśmiechnie, ale tak było. Kto miał nas uświadomić nt. natury kobiet? To co teraz mi trochę w żonie przeszkadza, to jej zazdrość o mnie i kontrola mojego telefonu. Ale ok, nie zwracam uwagi, może jej przejdzie. Wiem, że jest to spowodowane moją przemianą,a co za tym idzie, większą pewnością siebie. Nic tak kobiety nie mobilizuje do dbania o faceta,jak obawa przed konkurencją:)
  2. Muszę przyznać, że nadal jest bardzo atrakcyjną kobietą,wiele młodszych o 10-15 lat wygląda dużo gorzej od niej. Ale faktem jest, że zmarnowałem kilka lat na upadlaniu się i tarzaniu w jej wymiocinach na mnie. Cóż, nie miałem tej wiedzy, nie miałem siły, by się przeciwstawić. Do tego wspólne kredyty, dzieci,dom. Tak, wiem, że to wymówka, ale tak wtedy myślałem. Odkąd zmieniłem swoje podejście do niej, Ona ciągle się do mnie łasi i spełnia wszystkie zachcianki seksualne,gdy jej odmawiam, natychmiast są manipulacje,z których się śmieje oczywiście,a ona nie wie co się dzieje:) Mam swoje lata, jestem w miarę zadbany, ale nie chce mi się już uganiać za spódniczkami. Mam syna dorosłego i jemu wpajam swoją wiedzę i podrzucam mu materiały by nie popełnił tyle błędów co ojciec. Naprawdę kumaty chłopak,bo nawet jak żona rzuca jakimiś shit testami, to śmiejemy się z tego:D Wiem co kobieta może dać facetowi, dzieci już mam wszystkie, seksu ile tylko chcę i taki, że moi znajomi mogą tylko pomarzyć o takim, robię z nią wszystko na co mam ochotę. Bliskość i uczucia, to ja jej muszę dozować, by nie poczuła się zbyt pewnie. Przeszłości nie cofnę, ale w przyszłości już sobie nie pozwolę na zrobienie mi krzywdy. Pewnie mógłbym jeszcze sobie przygruchać jakiegoś milfa, ale nie oszukujmy się, że znajdę jakąś bez dzieci, czy pannę. Po co mi to. Staram się żyć dla siebie i dzieci,a przy okazji żona dba o moje potrzeby, choć ja jej też nie zaniedbuję. Choć powiedziałem żonie wprost, że gdybym mógł się cofnąć w czasie,to bym się z nią nigdy nie żenił :) Oczywiście chwilowa obraza, ale już za chwilę przychodzi się przytulać :D Mając wiedzę, bardzo łatwo je dostosować do siebie. Może są wyjątki, ale moja jest bardzo przewidywalna.
  3. Spróbuję opisać mój związek od początku. Poznałem ją w wieku 21 lat, ładna, zgrabna i jak się okazało, nadawaliśmy na tych samych falach:) Kilka randek, seks na początku taki sobie, jednak z upływem czasu było super. Dużo rozmawialiśmy,po zachowaniu i rozmowach wiedziałem, że miała kilka tzn 2-3 krótkie związki około 2-3 miesięczne. Doświadczenia jako takiego w seksie nie miała, jedynie pojedyncze przypadki. Ja miałem już sporo doświadczenia za sobą. Nasze spotkania obfitowały dobrym seksem. Po około pół roku po prostu zerwała ze mną, trochę to przeżyłem,bo jednak często napotykałem się na nią na dyskotece. Po pół roku kontakt z jej strony,no i ja jako ten biały rycerz w lśniącej zbroi szybko przybiegłem do niej:D Po niecałym roku planujemy ślub, wesele pół roku później. Przez długi czas było dobrze między nami i muszę przyznać, że seksu prawie nigdy mi nie brakowało. Przez pierwsze kilka lat tj 7-8 , seks był 4-5 razy w tygodniu. Ale niestety były też złe strony zachowania żonki tzn. rozmowy na skype z gośćmi z innych krajów i żalenie się na męża. Był opierdol, kłótnia. Ja odpuściłem,ona też. Był też pobyt za granicą obydwoje, gdzie miała dobrego kolegę z pracy,typowy samiec alfa. Gdy czasami byliśmy we troje, traktowała mnie jak powietrze w rozmowa tylko z nim. Nie miałem siły przebicia,by choćby włączyć się do tej rozmowy. Ale szybko wróciliśmy do kraju i temat się zakończył. Po 15 latach małżeństwa zaczął adorować ja pewien rycerz, nie reagowałem nerwowo, choć zwróciłem uwagę, że nie powinna z nim pisać. Niby usunęła go u powiedziała, że nie będzie. Nic bardziej mylnego,zeszli do podziemia,a ja nie zauważałem sygnałów, że coś się dzieje,a raczej nie chciałem tego widzieć. No bo jak to? Wszystkie, tylko nie Ona. Po około 3 miesiącach jednak już zauważyłem, ale ona już była w nim zakochana, choć wtedy jeszcze tego nie wiedziałem. Ciągłe kłótnie o byle co, byle się kłócić itp. Odkryłem jej romans, ale nic nie miałem oprócz bilingów. Do tej pory twierdzi, że się z nim nie ruchała choć ciężko mi uwierzyć przy takim haju hormonalnym. Mnie odsunęła w tym czasie w łóżku, miała osobną kołdrę i zawsze pełna pidżama. Kolejny rok po odkryciu była masakra, lądowałem u psychologów, psychiatrów i na prochach. Nie istniałem wtedy, byłem na samym dnie z zerowym poczuciem własnej wartości. Kłótnie codziennie, prowokacje itp. Przetrwałem najgorsze, nie potrafiłem odejść, rozwieść się. Zacząłem szukać pomocy w necie,to forum czytam od dłuższego czasu,audycje Marka, Musisz wiedzieć, książki "Technika uwalniania","Mężczyzna racjonalny" i jeszcze kilka. Dzisiaj jestem tym o którego to żona się stara, seks, choć nigdy mi go nie brakowało w tym małżeństwie poza tym czasem jej romansu , ale i wtedy był, dzisiaj mam go codziennie, aż czasami ja jej muszę odmawiać, bo nie nie daję rady kilka razy dziennie Mam już 45 lat na karku i ponad dwadzieścia kilka lat związku i dopiero teraz wiem jak postępować z kobietą. Szkoda, że nie było takiej informacji np te 25 lat temu, mógłbym uniknąć wielu upokorzeń których doznałem od obecnej żony. Dodam jeszcze, że żona jest DDA i wychowywała się bez ojca. Wiele szczegółów pominąłem, ale niektóre może uzupelnię w dyskusji. Pozdrawiam
  4. Mam już trochę lat, jestem w ponad 20 letnim związku małżeńskim i od roku czytam forum, myślę nad założeniem postu ze swoim doświadczeniem, ale muszę mieć wenę 😉 Pozdrawiam.
  5. Yeti1

    Dzień dobry

    Witam. Mam już trochę lat, jestem w ponad 20 letnim związku małżeńskim i od roku czytam forum, myślę nad założeniem postu ze swoim doświadczeniem, ale muszę mieć wenę 😉 Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.