Skocz do zawartości

Maciej45

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Maciej45

  1. U mnie na razie nic, może dlatego, że jedna ma 24 lata, a druga 23 lata. Jeśli chodzi o pisanie po czasie to jedna taka koleżanka ze studiów do mnie pisała ostatnio czy nie pojadę z nią na Polandrock, bo ona nie ma z kim, a mnie wspomina bardzo dobrze, bo tam na studiach robiłem za park rozrywki, raz jak się rozchorowałem na dwa tygodnie to pisały do mnie z koleżanką kiedy wracam, bo beze mnie jakoś smutno. 

    A jeszcze jedna historia, na festiwalu 2 lata temu o 6 rano poszedłem do biedronki, wziąłem 16-pak piwa, bo alkohol się skończył na polu u mnie, wychodzę z tymi piwami i idę na pole namiotowe, idą jakieś trzy dziewczyny. Jedna dziewczyna się mnie pyta czy chcę iść do niej na domek, później coś tam mieszała, że za dużo osób jest czy coś, więc stwierdziła, że w sumie mam tam nie iść, ja na wyjebaniu do niej "Jak nie ma miejsca to nie, cześć" i ją już zostawiałem. Ta się zesrała i zmieniła zdanie, tam na tym domku same zgony, nic się nie działo, ona też była przeciętna, wróciłem do siebie i koniec kontaktu. W tamtym roku znowu się z nią widziałem na festiwalu , byłem tak najebany, że odcięty z nią rozmawiałem. Jak festiwal się skończył to pisała do mnie "a czm nas tak potraktowałeś na festiwalu?" (pachniało shittestem), podobno ją bardzo obrażałem i jej siostrę, a ja nic takiego nie pamiętam (te dziewczyny była utyte, więc moglo tak być, że im to powiedziałem, ale nie jestem pewny xD). Wielce była obrażona, w lipcu pisała "byłeś chamski, alkohol cię nie tłumaczy",a w listopadzie pytała się czy wynajmuje z nimi domek xDDDDD W tamtym tygodniu przyjechała do mojego miasta i się pytała czy będę na koncercie, masakra xD

  2. 14 godzin temu, Maciejos napisał(a):

     

    Czy to w ogóle możliwe? Kraje latynoskie raczej słyną z tego, że pańcia ma z 2 siostry i 3 braci. 

     

    Co do geomaxxingu - nie opisał tego nikt lepiej jak @Zdzichu_Wawa 

     

    Zrobiłem tak będąc w Indonezji i przygruchałem sobie fajną babeczkę (no ok, 3). Gówno mi pokazała, ale miło spędziłem czas ;) Nie miałbym nic przeciwko LTR z pańcią z takich okolic, ale ożenek + dzieci to nie jest moja bajka, tym bardziej w mieszanym związku. Bariera językowa prędzej czy później da o sobie znać, tak samo kulturowa naleciałość - w pewnych krajach po prostu dąży się do małżeństwa i szybkiego potomstwa (presja rodziny, czytaj - matki, która również była naciskana przez swoją matkę itd). W niektórych w ogóle nie wyobraża się związku bez rychłego ożenku, z uczuciami czy bez.

     

    Byłem w 3 letnim związku z Japonką - nie polecam, chyba, że jest to jakaś młódka z większego miasta, która nie ma zakodowanego bobo w głowie. W związkach z takimi należy bardzo konkretnie przedstawić swoje stanowiska, bo potem będzie rozczarowanie, że jak to tak ją w gumie chcesz brać przez cały czas. W niektórych krajach wciąż pary pobierają się po max roku randkowania, po ślubie zalanie formy, a po kolejnym roku lub dwóch - rzeczywistość weryfikuje i w najlepszym przypadku prowadzi to do szybkiego rozwodu (i układania sobie życia na nowo).

     

    Generalnie polecam spróbowania związku z cudzoziemką. To poszerza horyzonty zupełnie tak samo jak podróże.

    Mógłbyś więcej opowiedzieć o związku z Japonką? Napisałeś, że nie polecasz, ze względu na przedstawienie swojego stanowiska, to tylko tyle?

    • Like 1
  3. 24 minuty temu, Arnold Layne napisał(a):

    Niestety ale siedzi mi w głowie...

    Tak to jest, jak nie ma się nawet koleżanek z pracy. Jedyny to był plus tej mojej zjebanej roboty. Ale też niekoniecznie. Kiedy codziennie przebywałem w ich towarzystwie, coś tam pogadałem, pożartowaliśmy, to mi wystarczało na cały dzień. Nie potrzebowałem obecności kobiety w domu, jakieś większej bliskości. Wiec się nie starałem, nie wychodziłem tam gdzie mógłbym je spotkać. A teraz mam straszny głód. Wszystkiego co kobieta potencjalnie może dać. Od jej towarzystwa do seksu.

     

    Poszedłbym dziś znów, ale choróbsko mnie rozłożyło. Więc jeszcze mi się depresja pogłębiła. Wyszedłbym i jeżeli nawet tylko bym popatrzył na laski, to przynajmniej na chwilę ta poprzednia poszła by w zapomnienie. Bo kurwa trzeba mieć wybór, by nie zwariować dla jednej...

    Zastanów się co cię interesuje i tam szukaj kontaktów. Ja dostane telefon albo smsa od nadopiekuńczej matki to mi wystarcza kontaktów z kobietami na tydzień xD Trochę to żałośnie zabrzmi, bo to będzie wchodzenie w rame kogoś jeśli cię to nie interesuje, zauważyłem dużo dziewczyn na grupach związanych z Harrym Potterem, Stranger Things, może coś w tym kierunku szukaj xD 

  4. Michał Gulczyński, autor "Przemilczanych nierówności. O problemach mężczyzn w PL" podał informację na twitterze:

     

    "Na Kongresie Kobiet (3 września - Poznań MTP) jutro debata pod tytułem "Jaki Polak dla współczesnej Polki?". Gdyby zrobić debatę "jaka Polka dla współczesnego Polaka" to pewnie nie zostałoby to dobrze odebrane."

    F5ArdfBXYAA02sd?format=jpg&name=medium

    Paneliści: Magdalena Środa xD

    • Like 2
    • Haha 3
  5. W dniu 28.08.2023 o 21:43, Arnold Layne napisał(a):

    Liczę że pojawi się na następnej imprezie, ALE muszę sobie do głowy wbić, że to mogła być przelotna znajomość, jedna z wielu, nie pierwsza i nie ostatnia. Po następnym spotkaniu mogę mieć w głowie już inną, a ta będzie tylko wspomnieniem.

     

    Jak to przeczytałem to pomyślałem o sobie. Ja jestem bardzo introwertyczny, były momenty, że gadałem z jakąkolwiek dziewczyną (nie mówię o matce albo babci xD) raz na dwa miesiące, nie ma co rozkminiać random dziewczyny, z którą się rozmawiało, tak jak mówisz, najlepiej to uznać jako doświadczenie i tyle. Ja jak się wprowadziłem do akademika to poznałem dziewczynę, ładna, bardzo młoda, ja wtedy kończyłem 4 rok studiów, a ona zaczynała. Rozkminiałem w głowie jak to rozplanować, żeby może wyszło coś z tego więcej, myślałem, że jak mieszka z koleżanką na pokoju to na pewno nikogo nie ma. Później jej koleżanka się wyprowadziła i do niej przeprowadził się chłopak chad XD

    • Like 3
  6. 8 godzin temu, Mariusz 1984 napisał(a):

    A Ty ile masz wzrostu?

    177, w butach 180 xD

    5 godzin temu, spacemarine napisał(a):

    W tamtych rejonach za to że jesteś biały masz duży plus

    No ja wiem, egzotyka działa z dwóch stron. Jakby ta Filipinka założyła w Polsce tindera to by było to samo co w Filipinach w moim przypadku, nawet pewnie 10x bardziej

    6 godzin temu, Miszka napisał(a):

    Pamiętaj o jednym. To co masz w głowie będziesz podświadomie zbierał z otoczenia. To czym się "karmisz" albo Cię syci albo Ciebie "truje".

     

    Jeśli zacząłeś analizować tekst, obraz to znak, że Ci "wsiadło". I nie ważne jak Ci wsiadło "pozytywnie/negatywnie" ale się tym karmisz.

    I próbujesz tym, co teraz przeżułeś nakarmić innych na forum i "męczyć bułę".

     

    Innymi słowy oczekujesz "wsparcia" czyli, żeby znana Ci ekipa przyklasnęła Ci w tym, co odczuwasz.

     

    To co zinterpretowałeś w tekście i teledysku do "piosenki" jest tym, co stanowi Twoje własne uzasadnienie dlaczego nic nie chcesz zmienić w swoim życiu, nastawieniu, żeby coś zmienić.

     

    Innymi słowy. NIE CHCE CI SIĘ czegokolwiek zmienić, więc stwierdziłeś, poraz polejny, że nie warto... i teraz co?

     

    I nic się w Twoim życiu nie zmieni.

     

    Redpill już dawno dał wszystkie odpowiedzi. Każdy na tym forum przemielił temat po 100 razy... Ale jednak nie... co jakiś czas MUSI pojawić się temat takiego samego rodzaju.

     

    "Siedźmy w piwnicy bo nie warto."

    Ja tylko pokazałem, że pojawiło się takie coś w przestrzeni publicznej, nikogo niczym nie karmię.

    • Like 2
  7. Godzinę temu, Mariusz 1984 napisał(a):

    Racja. Ja obecnie spotykam się z Irlandka, Brazylijka i Ukrainka. I dzisiaj jeszcze randka z dziewucha z Meksyku. 

    Prawda to co mówi Spacemarine , dobrze wyglądająca Ukrainka/ Irlandka bez bagażu zachowuje się lepiej niż samotna matka z 4 dzieci z Polski. 

    W sensie mniej gwiazdorzenia i i normalny attitude. 

    Egzotyka jest atrakcyjna bo jest inna! Rozmawiałem z jedna dziewucha z Brazylii, mówiła że jeśli pojedziesz w ten rejon Brazyli gdzie mieszkają ludzie z bardziej ciemna skóra, będę rozchwytywany praktycznie na ulicy. 

    Mam 178 cm, niebieskie oczy i włosy ciemny blond. Tam takich ludzi po prostu nie ma. Wszyscy są niscy i mają ciemne włosy. Więc wtedy ja bym był dla nich egzotyczny.

    Wszystko to co inne jest bardziej pociągające.

     

     

    Ostatnio Filipinka, z którą piszę wysłała mi film z wesela jej siostry. Był tam jeden Azjata, który był z mojej perspektywy w chuj wysoki. Okazało się, że ten gościu miał 180cm wzrostu, przy Filipinkach/Filipińczykach wyglądał jak chad w Polsce z 195cm wzrostu

    • Like 1
  8. Natrafiłem na filmik na youtubie jednej "jupiterki", nazywa się Fausti. Z tego co wygooglowałem to jest/była w tym projekcie Genzie największego polskiego youtubera - Friza. W tamtym tygodniu wydała piosenkę o nazwie "CHCĘ SIĘ TYLKO BAWIĆ": 

    Tekst piosenki: 

    "Stoję w kręgu świateł, wokół ludzi tłum,
    Klub wypełnia basem, zaraz braknie tchu,
    Ja mam na to patent, ucieknę dziś w noc,
    Chętnie zgubie zasięg, gdy zapadnie zmrok,
    Mówią "żyje się raz", ja łapię każdą z chwil,
    Nie chcę czekać, czas ucieka jak przez palce pył,
    Mówią "żyje się raz", ja nie marnuje dni,
    Będę tańczyć póki nie braknie mi sił!"

     

    Dwa dni temu wydała filmik o nazwie: "RANDKA Z TINDERA W IZRAELU". Film opowiada o tym, że Fausti nie zna Tel Awiwu, wpadła na genialny pomysł, że umówi się na randkę z Tindera, żeby poznać bliżej Tel Awiw, a nawet i "chada" 😂

    Tak wyglądają komentarze pod filmem:

    "WIECEJ tego typu potrzebbuje dalszyy kontakt z Edenem."

    "Po 4,5 minutach filmu mogę stwierdzić że ten facet jest zajebistyyyyy, zrobił mega dobre pierwsze wrażenie"

    "Boziu potrzebuje takiej serii w moim życiu ! Następne Włochy, proszę podrwij Włocha dla nas !"

     

    Ktoś się może zastanawiać co nas to interesuje? A to, że wymagania jeszcze bardziej wzrosną, w 2 dni filmik zrobił 550k wyświetleń, zaczną się częstsze wyjazdy p0lek do zagranicy tylko po to, żeby spotkać kogoś z zagranicy, no bo to takie zajebiste. Ta Fausti jest jedną z gwiazd dziewczyn od 7 roku życia do 20, szykuję się kolejne, rozpuszczone pokolenie. Nie zdziwię się jak ktoś jeszcze z PL YT podłapie ten pomysł. Pojadę do Hiszpanii, znajdę przystojnego Hiszpana i będzie zajebiście. Zaczyna się od niewinnego randkowania, a później będą pojedynki, challenge kto zrobi trzycyfrowy body count w 1 dzień. Najlepsze jest to, że gdyby tym Izraelczykiem był Polak to by nie miał pewnie żadnych szans nawet jakby wyglądał dokładnie tak jak on. Nie oszukujmy się, większość kobiet mając do wyboru tego samego człowieka, jeden z Polski, a drugi np. z Czech wybierze Czecha, no bo to zagranica, wyższe sfery, bajery. Znalazłem informację, że ta laska ma 164 cm wzrostu, wrzucam na dole ujęcie z filmu, nie wiem czy ona nie jest nawet wyższa od niego.

    xder2.thumb.jpg.cb4bd6e0060d90b59e4dc53e6be1992b.jpg

    • Like 2
    • Dzięki 2
  9. Witam, jestem na etapie szukania pracy w branży IT. Pod względem rozmowy w języku polskim jest spoko.

    Gorzej jak dochodzi do rozmawiania po angielsku (odbyłem jedną taką rozmowę przez telefon), niestety wtedy czuje dyskomfort. Myślę, że słaby angielski miał główny wpływ na to, że nie odezwali się do mnie jeszcze w sprawie kolejnego etapu. Gościu mnie trochę zaskoczył, bo zadzwonił po 15 czy może ze mną przeprowadzić rozmowę, wtedy byłem kompletnie nieprzygotowany, zgodziłem się na rozmowę, a jak doszło do pytań z angielskiego to trochę się motałem co powiedzieć. Wysłałem wiele CV, HRowiec mi mówi z jakiej firmy jakie jest stanowisko, po 10 minutach już mu mam odpowiadać czemu chce tam pracować, następnym razem będę wiedział, żeby taką rozmowę przenieść na inny dzień, żeby mieć czas na przygotowanie.

    Przytłacza mnie to, że na kolejnych rozmowach trafię na ogarniętych ludzi, którzy zaczną sypać językiem branżowym i nie będę wiedział co się dzieje. Dojdzie do weryfikacji i w efekcie kompromitacji. Swój angielski oceniam na B1/B2, bardziej B1. Za dwa tygodnie mam ważną rozmowę o stanowisko związane z inżynierią oprogramowania z gośćmi z Wielkiej Brytanii, potrzebuje pomocy i porady od braci za co się w pierwszej kolejności zabrać, jak zmaksymalizować szansę na pomyślne przejście rozmowy.

       Rozmawiałem z ziomkiem co w tamtym roku zaczął pracę w branży IT, był ze mną na studiach, polecał mi ogarnięcie native speakera.Z tego co opowiadał to trochę hajsu mu poszło, bo płacił 100 zł/h, ale doszlifował angielski i z umowy dwumiesięcznej, którą dostał tylko na taki okres, ze względu na słaby angielski, przedłużyli mu na stałą umowę.

      Na studiach miałem, bo miałem angielski, ziomek bardzo w porządku, niestety mało wymagający, puszczał nam filmiki z walk antify z redpillowcami. Mój angielski zatrzymał się na etapie gier komputerowych/technikum. Na studiach niestety przebimbałem naukę. Proszę jeszcze raz o pomoc.

  10. 10 godzin temu, El Indio napisał(a):

     

    3. sporo użytkowniczek podkreśla swoją wiarę katolicką; dla mnie to zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że Polska również jest uważana za kraj wybitnie katolicki, a jednak Polacy i Polki niespecjalnie się tym afiszują w internetach; 

     

     

     

     

     

    To prawda, często słyszę, że Filipiny to takie lata 80 w Polsce, nawet by się zgadzało pod względem wiary, dodałem cztery Filipinki na instagramie i trzy z czterech jak coś udostępniały to jakieś cytaty z Biblii, jakieś podziękowania dla Boga, pytanie ile w tym prawdy, a ile nie.

    • Like 3
  11. 6 godzin temu, spacemarine napisał(a):


    No właśnie chyba nie jednak, gość z ucieczki do raju ożenił się i chyba się rozwodzą bo go puściła w kanał

    Wiadomo, że 100% Filipinek nie jest w porządku, wiadomo, że są golddiggerki, ja widzę jak się zachowują ci Polacy co polecieli do Filipin, o tym co mówisz to nie widziałem jak się zachowywał, ale widać w nich beciak vibe. Jeden po 50 ma Filipinke i ta Filipinka mówiła, że imponuje jej to, że nawet jak się pokłócą to on nie przeprasza, że jest męski.

    7 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):

    Bez obrazy, ale chyba odleciałeś. Zaczynaj rozmowę od tego, że to ona ma przylecieć do Ciebie to coś czuję, że szybko skończy się miłość. Na Twoje miejsce szybko wskoczy ktoś kto nie będzie miał problemów lecieć do Azji.

    Nie zacząłem rozmowy od tego, ona sama myśli o wyjeździe z Filipin, tak jak pisałem myślała o UK/USA/Kanadzie/Niemczech, jakbyś mieszkał w Filipinach to nie chciałbyś polecieć do świata Walta Disneya - Europy? XD Dla takiej Filipinki przyjazd do Europy to jest upgrade życia dwudziestokrotnie. No to niech sobie wskakuje, Filipinek wystarczy dla każdego.

     

     

    12 godzin temu, Libertyn napisał(a):

    XD. Tyle że to Ty tu jesteś bogacz a bogactwo zobowiązuje. Z takim podejściem to jedyne filipinki w zasięgu będą miały nazwiska jpg i png

    A do tego czasu sobie je odpuścisz i zajmiesz karynkami

    Co nie zmienia faktu że raczej żadna nie przyleci

    A jakie mam według ciebie podejście, rzucić wszystko i lecieć szukać laski jakby to było najważniejsze? Piszę sobie z nią od czasu do czasu, ona się nakręca, jak bardzo będzie chciała przylecieć w następnym roku to niech przylatuje, a jak nie to nie, ja sobie dzięki temu poprawiam skilla z angielskiego.

    • Like 1
  12. 7 minut temu, Libertyn napisał(a):

    Znam Filipinke co robi za specjaliste od PR w jednym korpo. Ale ja ją poznałem przez portal do wymiany językowej. 

     

    A praca w przedszkolu zmienia to że ma kontakt z ludźmi, i własną kasę i pewnie ktoś w końcu do niej zagada

    Dlatego mówię o języku

    Tej Filipinki minus jest taki, że jest najmłodsza z rodzeństwa, pisałem jej, że będzie pranie robiła to mi napisała, że u niej w domu ciocia robi pranie, że nie ogarnia.  Jak się jej podpytywałem czy umie robić Tortang talong (omlet z bakłażana) to napisała, że nie umie. Po 20 minutach napisała, że spytała się taty czy ją nauczy, więc git. Tak jak mówię nie nastawiam się na nic, co ma być to będzie, jak ta Filipinka nie będzie chciała przylecieć to przyleci inna. Pierdolę lecieć 9000 kilometrów, jak taka zakochana wielce to niech przyjeżdża. Może za kilka lat jak Polska przytłoczy to ja wylecę.

    A to że zagada to wiadomo, nie oceniam swojego SMV na 3/10, że pierwszy Polak, który się do niej zakręci to ona za nim poleci. Oprogramowanie Filipinki mają trochę inne, u nich można do więzienia iść za zdradzanie, małżeństwa są nierozerwalne.

    • Haha 1
  13. 3 godziny temu, spacemarine napisał(a):

    Niestety przeniesienie filipinki do pl może by trudne bo system z czasem ją zepsuje, zobaczy po latach jak polki nie szanują facetów i tym nasiąknie, serio to ma tylko sens jak się tam siedzi, warto poczytać historie wielu ludzi co sobie sprowadził kobite. No chyba że ktoś będzie trzymał pod kloszem w jakiejś wsi to może tak. Ja raczej chce wyjechać bo nie chce religii co2 i kosmicznych kosztów życia i prl bis co zrobi ue

    Wiesz, jak ona tyle lat żyje w tym systemie to bardzo dużo czasu by musiało upłynąć, żeby się zepsuła. U mnie na chacie stary trzyma ramę, mama urodziła się na wsi, ósemka rodzeństwa, jak jej opowiadałem ostatnio, że mojego kolegi tata mieszka na górze, a jego żona na dole, bo żonie przeszkadza chrapanie to powiedziała, że "Tata na pewno by się na to nie zgodził.". Kwestia podejścia i pokazania, że ma się alternatywy. Jakby do mnie ta Filipinka przyjechała to bym wychodził z założenia, że jak jej coś nie pasuje to niech sobie szuka kogoś dalej. Dzisiaj do mnie pisała co myślę o tym, żeby się wyprowadzić do Niemiec/USA/Kanady/UK, naczytała się jakiś gówien i myśli, że tam jest eldorado XDD Ostatnio trafiłem na temat gdzie Kanadyjczyk pytał się o Filipiny/Tajlandię jako miejsce wyjazdu, bo go irytuje Kanada, lewicowe rządy, niewola, zdegradowanie kobiet.

    • Like 2
  14. 2 godziny temu, Zdzichu_Wawa napisał(a):

     

    Mało tego, to co pisze @Maciej45 pokazuje tylko, że on nie ma pojęcia o czym pisze w tym temacie. 

    Zapomina o takim "drobiazgu" jak konieczność posiadania visy Schengen przez dziewczynę -choćby turystycznej. Nawet nie chce mi się rozpisywać jaką "papierologię" trzeba przejść żeby to załatwić. 

    Tych problemów nie ma za to, gdy to my chcemy polecieć do Azji. Co ja się tu będę produkował, nowe pokolenie przecież zaraz pokaże że można to zrobić dużo łatwiej....nie odchodząc nawet zza klawiatury 😉

     

    Właśnie dzisiaj oglądałem filmik i jakaś Filipinka opowiadała, że ciężko w chuj wyjechać do Polski, nie no nie będę dyskutował, że to jest łatwe, inne kontynenty, u nich to jest tylko ułatwione dla nas.

    Godzinę temu, spacemarine napisał(a):

    Sprowadzanie damy do feminazi UE to strzał w kolano, to ma sens jak jesteście na miejscu bo kuki polskie taką filipinke zabija atencją

    Ja wiem, wiadomo, że lepszym rozwiązaniem jest pojechanie do ich kultury niż przyjeżdżanie jej do mnie. W Filipinach są tak nauczeni, że dziewczyna nie wychodzi sama z domu bez chłopa, żeby nie zostać obgadanym, że szuka kogoś innego, wiadomo, że to kultura Filipińska, ale jakby to zachowanie przeniosła do PL to nie miałbym problemu xD

    W ogóle dzisiaj oglądałem filmik o Polakach masowo opuszczających Polskę i wyjeżdżających do Filipin:

     

    Poczytajcie sobie komentarze jak się p0lki zesrały, że Polacy wyjeżdżają do Azji, bo tam cytuję "można grać Pana wśród prostych ludzi" XD

    • Like 1
  15. 8 godzin temu, spacemarine napisał(a):

     

    Jak ucinają głowy? Gdzie to wyczytałeś?

    @Morfeusz z grudnia 2019:

    "

    Filipiny – choć zawsze twierdziłem, że pogłoski jakoby Filipiny były niebezpieczne krajem są totalną bzdurą, powoli zmieniam zdanie. Wielokrotnie byłem w najniebezpieczniejszych dzielnicach Manili, a także prowincjach typu Cotabato, gdzie urzędują islamscy terroryści mający na koncie wiele porwań i brutalnych morderstw białych i nigdy nic mi się nie stało. Natomiast przez ostatnie 6 miesięcy:

    Ja i moja dziewczyna zostaliśmy pobici (będzie o tym osobny post).

    Znajomy został okradziony ze wszystkiego, od paszportu, laptopa, po telefon.

    W Manili w listopadzie zostało porwanych 10 osób. Jedna z ofiar została znaleziona z wyciętymi organami (informacja niepotwierdzona – media twierdzą, że tak było, rząd zaprzecza). Mimo wszystko, w sieci krąży video w którym porywacze nagrali proces wycinania organów i zamieścili je z jakiegoś powodu online. Video widziałem osobiście i z rozmów pomiędzy występującymi postaciami wynika, że to faktycznie oni. Jest już grudzień i do dzisiaj nikt nie został aresztowany.

    Na wyspie Mindanao, w niektórych prowincjach urzęduje Abu Sayyaf, islamska organizacja terrorystyczna, która porywa i odcina głowy zagranicznym turystą. W regiony typu Cotabato, czy Sulu, lepiej się nie zapuszczać.

    Rok temu podczas napadu na kasyno w Manili, pan rabuś zastrzelił przy okazji 16 osób karabinem maszynowym.

    Generalnie na Filipinach należy bardzo uważać na kradzieże – nawet zostawianie pieniędzy w sejfie nie jest bezpieczne, osobiście znam przypadek, gdy znajomemu zniknęły w ten sposób pieniądze. W niektórych dzielnicach Manili, złodzieje na motorach wyrywają telefony z ręki. Ah, czy wspominałem już, że pralnie kradną markowe ubrania?

    Podsumowując: Tajlandia jest mega bezpieczna, Filipiny są najgorsze w całym regionie i trzeba mieć głowę na karku. Nie jest to jednak powód aby omijać kraj, trzeba po prostu bardziej uważać i najlepiej skonsultować się z kimś kto tam mieszka."

    • Dzięki 1
  16. 14 minut temu, dzikabomba napisał(a):

    Byłem i byłem w całkiem innych rejonach świata.

    One się zawsze z kimś ruchają, to jest całkiem normalne.

    Też można i nawet powinno się z tego ruchanka korzystać ale nic więcej i szczególnie nie na poważnie.

    One są bardzo dobre w tym by ci zrobić girlfriendexperience i będą prędzej czy później wołać o pieniądze bo na rachunki, bo choroba itd.

    Tylko mówię, bo czytałem że się z powodu kontaktu przez chat zastanawiasz nad wyjazdem.

    Odradzam.

    Ale to i tak twoja sprawa i najlepiej zrobisz doświadczenia własne to zobaczyć.

    No zastanawiałem się, ale jak poczytałem, że ucinają głowy białym w Filipinach + koszta nie są jakieś bardzo zajebiste, żarcie jest niby drogie, problemy z internetem to na 80% odpuszczam. Niech ona do mnie przyjeżdża, jak nie ona to inna.

    Teraz, Maciej45 napisał(a):

    No zastanawiałem się, ale jak poczytałem, że ucinają głowy białym w Filipinach + koszta nie są jakieś bardzo zajebiste, żarcie jest niby drogie, problemy z internetem to na 80% odpuszczam. Niech ona do mnie przyjeżdża, jak nie ona to inna.

    Też piszesz, że w innych rejonach byłeś, pytania co to rejony, bo jest różnica między Filipinami, a np. Koreą.

  17. 8 godzin temu, dzikabomba napisał(a):

    Ludzie nie dajcie się nabierać przez takie biedne i "god fearing" filipinki z tych apek lub stron datingowych.

    One piszą z kilkunastu facetami na raz i tym co są na miejscu też sztangę wypolerują i to z pasją. 

    One najbardziej lubią po "katolicku", czyli bez plastiku z spustem w zajechaną komorę.

    Nie kojarzę jak można się tym tak jarać i być takim naiwnym.

    One widzą, że ci Filipińczycy są jak dzieciaki, nawet Polacy co są w Filipinach to stwierdzali. Dla niej perspektywa wyjazdu do Europy to jest podniesienie jakości życia 20-krotnie, więc ona wychodzi z założenia, że trafiła w 10, wiadomo, że może pisać z kilkoma na raz, byś musiał jechać do Kambodży do dziewczyny co jej nie stać na telefon, żeby mieć jakąkolwiek pewność. W tym przypadku też byś napisał, że się nie opłaca, bo pewnie się walą każdy z każdym.

  18. W dniu 25.07.2023 o 23:16, Optimus Prime napisał(a):

    Ktoś tam pisał że trzeba być na miejscu.

    Pany niektóre same kupią bilet i same przylecą, nie wiem skąd ten brak wyobraźni bo dla dobrej bajery i ogiera panna przeleci cały glob.

    Mi trochę odwaliło od tego tematu i sam spróbowałem z tymi portalami randkowymi, piszę z jedną Filipinką od dwóch tygodni, tak jak wcześniej kilka osób pisało, ciężko się z Filipinkami pisze, ta ogarnia bardziej po angielsku, jest bardziej społeczna. Plus i minus jest taki, że u nich jest +6 godzin, więc jak u nas jest 20 to u nich już jest 2 rano i ona idzie spać. Tak jest wkręcona, że mi śpiewa piosenki po angielsku o tym, że szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie, piszę mi czasami, że mam nadzieję, że się zobaczymy, rozwala mnie to jak bardzo Filipinki są zazdrosne, piszemy tylko po angielsku, nigdy się nie widzieliśmy, a ona się w żartach pyta z kim byłem na randce, z kim jeszcze pisze XDD Na początku myślałem, że dobrym pomysłem byłoby przeprowadzić się do Filipin, ale poczytałem tutaj trochę tematów, obejrzałem filmiki i tam niby są duże problemy z internetem + są rejony napadów, budownictwo jest na słabym poziomie.

    Ona mi cały czas piszę, że u niej są jakieś tajfuny, plus jest taki, że Filipiny są bardzo katolickie, ona sama wychowana w wierze katolickiej co mogę stwierdzić po postach z fb, jakieś cytaty z Biblii itd. Najlepiej by było, żeby przyjechała do PL, wiadomo, że przesiąknie pewnie tym zachodem, jakby coś odwinęła to next i tyle.

  19. Najważniejsze rzeczy, które było widać od początku, że to pierdolnie:

    4 godziny temu, A2618s napisał(a):

     

      

      Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz pojechałem do niej do domu i jej mama po tym jak mnie poznała zaczęła opowiadać mi o jej poprzednim chłopaku jaki to on nie był super, jakim to on samochodem po nią nie przyjeżdżał i jak to uwielbiała go jej siostra i jaki to on nie bogaty itp. - tutaj już jest sygnał, że mamusia nieźle porezana, córka będzie taka jak mamusia. Miałem dokładnie to samo z pierwszą borderką, kiedyś pisałem, że mamusia taka porezana, że na Dzień Flagi zawiesiła flagę UE xDDD

    Ojciec mojej wybranki ma problemy z alko ale nie jest osobą przejawiającą zachowania przemocowe. W mojej ocenie jest to jego ucieczka przed rzeczywistością. Od samego początku nie tolerował mnie i nawet się do mnie nie odzywał a o głupim "cześć" mogłem zapomnieć. Za każdym razem jak wychodziłem od niej z domu stał w oknie i mi się przyglądał kto po mnie przyjedzie i czym.  - Tak jak mówisz, ucieczka przed rzeczywistością, zdał sobie sprawę z kim się związał. Pytanie co twoja widziała w Tobie, że mimo złego stosunku rodziców tak za Tobą podążala.

     

    Najlepiej jak był bym non stop koło niej i siedział. Była bardzo zazdrosna co prowadziło do wielu konfliktów. Po pewnym czasie byłem już zmęczony ciągłymi fochami, wyrzutami.  - To samo było u ex, daddy issues, jakiś borderline, ten ojciec alkoholik nie dał jej wystarczającego wsparcia i nie wie co to znaczy opieka mężczyzny i nigdy się nie dowie.

     

    Kamieniem milowym w tej decyzji było to że na każdym kroku byłem sprawdzany. Moje portale społecznościowe były przewertowane od góry do dołu, wzdłuż i wszerz po czym stwierdziła że na pewno robię coś na boku.  - Strach przed stratą, pewnie alkoholowe przeboje ojca odcisnęły na niej piętno.

     

    W 2015 roku kiedy ja zakończyłem swój związek, ona miedzy czasie również była w związku który zakończył się w podobnym okresie, nastąpiło odnowienie kontaktu.  - Jakby była taka za Tobą to by nie wchodziła w kolejny związek, taka jest zasada, że można wrocić do poprzedniego związku tylko jeżeli masz pewność, że poprzednia zrozumiała co zjebała + nie miała na 100% nikogo.

     

    Pierwszy raz w tedy z bezsilności płakałem i niestety przy niej.  - Kluczowy punkt, niestety to jest rzecz, której nie można zrobić przy swojej kobiecie. Mój ojciec przy mojej matce rozpłakał się 25 lat temu i ona wspomina to do dziś.

    Powodem tego było to że sam byłem wychowywany przez mamę. Mój tata nigdy nie przejawiał mną zainteresowania, był bo był ale wszelkie rzeczy błahe i poważne konsultowałem z mamą i ona zawsze pomagała mi stawiać czoła problemom. Nie miałem męskiego wzorca, byłem jak dziecko we mgle. W dużej części oddałem inicjatywę w swoim życiu. - Już wiesz w czym jest problem, to ważne.

     

     

     

    Trzymam kciuki.

    • Like 2
  20. Godzinę temu, adann96 napisał(a):

    Po prawie tygodniu korzystania z Badoo:

    - piszę regularnie z dwunastoma laskami, (z resztą jestem po prostu "zmaczowany", nikt z nas nie zrobił jeszcze pierwszego kroku)
    - 47 "maczy",
    - 238 polubień mojego profilu.

     

    Byłoby tego więcej z jakimś wykupionym pakietem, bo nie jestem w stanie zweryfikować, kto przesunął mnie w prawo. W "Encounters" co 24h wyskakują mi profile lasek, które przesuwam w prawo i wtedy dowiaduje się, że "It is a match!".
     

    Nieźle, na Filipinach miałem w 48h 100+ zainteresowanych osób, a ty w jakim kraju masz badoo?

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.