Witam,
mój drugi post na forum. Miała miejsce drobna sytuacja, ale bardzo wkurzająca bo nie zachowałem się jak należy. Właśnie jestem w trakcie pisania maila ze skargą na pracownika Dino. Pomyślałem, że poradzę się Was o radę. Taka dziwna sytuacja spotkała mnie pierwszy raz w życiu. Napisałem i zamierzam wysłać maila ze skargą do struktur dino ale czuję się jakbym był małostkowy i miał się zbłaźnić bo wiadomo, że nic z tym nie zrobią, a po za tym "było, minęło".
Poniżej wkleje maila którego napisałem, ale w wielkim skrócie dla tych co nie chcą czytać to sytuacja polegała na tym, że pracownica sklepu w wieku ponad 50 lat, była bardzo niekulturalna dla mnie, ale nie wprost tylko, mówiła jakby do siebie „Trzeba być pierdo.niętym, żeby kupować ser o 22” dwa razy, potem coś podobnego do swojej koleżanki, następnie coś takiego: „mocher, który wyłania się nocą ze swojej nory, bo w dzień spi do dwunastej”. W trakcie tej sytuacji nie byłem pewny czy mówi o mnie i udawałem zajętego zakupami, ale to było o mnie.
To zamierzam wysłać:
Teraz jak sobie o tym myślę to bym porostu się jej spytał czy mówi o mnie i żeby się "odczepiła" i byłoby po sprawie. Niestety jest już po fakcie. Jednak może jest tolekka sytuacja w której trzeba doprowadzić by bliźni poczuł konsekwencje swoich czynów i więcej nie "grzeszył".
Mam nadzieję, że nie zbłaźniłem się tym postem.
Pozdrawiam
Krzysiek