Pejo

Nic kompletnie, On oczyszczony ze wszystkiego i tyle. Kumpel uważa, że jej przegrana pomoże mu w sprawie rozwodowej i widzeniach z dziećmi. Narazie odbyła się jedna rozprawa i nic złego bądź dobrego się nie dzieje. Dodatkowo jedno starsze dziecko jest z Nim, młodsze z matką, która uniemożliwia kontakt

Znam przykład prawie 1:1 podany przez Ciebie. Tyle, że koleś jeździł zagranicę bo prowadził tam firmę. Miał tam pracownikowi i musiał od czasu do czasu sprawdzić co się dzieje. Żona otworzyła salon piękności za jego kasę, robi fhuj drogie zabiegi dla kobiet. Już od dłuższego czasu nie żyją razem i z uśmiechem na twarzy wrzuca na sociale zdjęcia z dzieckiem z ciepłych krajów. Ze zdjęć, podpisów pod nimi można wywnioskować, że jest jej bardzo dobrze.

No właśnie - ma rozmach - zwykła urew. Jeśli chodzi o faceta C to właśnie przez takich kobiety są bezkarne. Zdradziła męża z jego kumplem, została nakryta i pyk opcja nr 3 wjeżdża. Koleś mówił, że żona, zaraz ex- żona nigdy nie pracowała. On był jedynym żywicielem. Wybudowany dom i po 25 latach na pół.

Koleś pracuje w systemie tyle ile go nie ma, tyle jest w domu. Dwa tygodnie poza domem to dwa w domu. Jak na kierowcę ciężarówki to chyba całkiem ok. Według mnie nie jest bycie go lub nie w domu nie tłumaczy zdrady. Baba jak chce się puścić to może Cię nie być przez godzinę i już będzie po wszystkim. Mówił, że był oskarżany o przemoc, ale oczywiście po tym jak ją złapał na zdradzie. Ze wszystkiego został oczyszczony. Mam kumpla, którego sytuację opisywałem już na forum, był oskarżany o wszystko co można oskarżyć. Założono mu niebieską kartę i czym dowiedział się przez telefon. Odbyła się sprawa, nawet dzielnicowy zeznawał na Jego korzyść. Baba mocno się zdziwiła po wyroku. Kumpel jest czysty, teraz trwa tylko rozwód i walka o dzieci.

@zuckerfrei myślę, że poszło mi całkiem dobrze. Facet nie marudził i chyba zauważył, że może się otworzyć i na spokojnie opowiedzieć o czymś co go fhuj boli. Wytłumaczyłem na spokojnie, że ma się skupić na Sobie i , że w tym wszystkim najważniejsze, że dzieci są dorosłe.

Nic więcej nie mówił o tym koledze, był zły na nią. Rozmowa trwała z 15 minut i wielu szczegółów pewnie nie zdążył opowiedzieć. Facet wygląda na załamanego i czuje się po prostu oszukany przez żonę. Nie jestem zwolennikiem relacji na odległość i pewnie było w tym też dużo jego winy.

Witajcie Bracia Będąc w podroży służbowej zagranicą poznałem rodaka. Poznaliśmy się w restauracji i najpierw zamieniliśmy parę zdań. Widać było, że koleś jest po kielichu i chce pogadać. Zaczął opowiadać historię, która Go spotkała: Koleś jest kierowcą ciężarówki, jeździ dwa, trzy tygodnie i na tyle samo zjeżdża do domu. Okazało się, ze po 25 latach małżeństwa złapał żonę z najlepszym kolegą 🤦 Qrwa, jak mężczyźni mogą robić coś takiego mężczyznom. Nic nie tłumaczy babona, bo chciała się opuścić to się puściła. Oczywiście jest to Jego wina, nie wiem misiu co czuję, prawie zabił, wszystkie zarzuty obalane itp. Jest w trakcie rozwodu z orzeczeniem o winie, nie wie co będzie, ale widać, że koleś jest zniszczony całkowicie. Do podziału dom itp. Jedno co dobre to, że dzieci dorosłe, które nie chcą znać matki. Gościu ,który chodził w jego kapciach jest żonaty (żona wybaczyła zdradę). Jego żona na już nowego popychacza, a koleś nie może się pozbierać. Jak ma być dobrze, jeśli kobiety są bezkarne? Nieważne co zrobi i tak zawsze znajdzie się chętny na nią. Czemu większość małżeństw, relacji, związków kończy wie w ten sam sposób? Zapraszam do dyskusji i wymiany historii i spostrzeżeń.

Jakie to Polskie 😎 Madka na nogach nosi pewnie klapki z futerkiem.

Gratuluję przyszłemu mężowi postępowej żony 🫶 . Plusem i gwarantem udanego małżeństwa są tak samo postępowe psiapsi.

Dla Polski wybór w drugiej turze to tak jakbyś miał wybrać czy wolisz kiłę czy rzeżączkę. Chyba jako naród nie chcemy zmian.

Prawo nie będzie działać na Twoją korzyść, a będzie tylko gorzej, bo przepisy idą w jeszcze gorszym kierunku. Zadaj Sobie pytanie: Po co Ci ten ślub? Co Ci da? Może Panna nalega? Jeśli już podejmiesz decyzję, że chcesz to przygotuj się prawnie. Zabezpiecz co możesz i żyj dalej . I tak odpowiedź na Twoje pytanie nigdy nie będzie 0 - 1 .

W rzucaniu najważniejsza jest głowa. Najlepiej nie brać nic, tylko przestać palić z dnia na dzień. Ja nie palę już prawie 20 lat, rzuciłem będąc na imprezie. W trakcie picia stwierdziłem, że nie palę i od tamtej pory nic. Nie jest łatwo, ale nie wolno się złamać, każdy dzień bez papierosa oddala Cię od powrotu do palenia. Oprócz zdrowia zrobiłem Sobie dodatkową motywację w postaci odkładania na półkę pieniędzy, które poszłyby codziennie na fajki. To pozwalało wizualnie uświadamiać mi ile kasy "szło z dymem". Dłubałem też słonecznik żeby zająć czymś ręce. Trzymam kciuki, dasz radę 💪

Nie wiem czy dostał alimenty bo nie śledziłem tematu. Napewno walczył w sądzie o widzenia bo była żona uniemożliwiła mu jakiekolwiek kontakty z dzieckiem. Wiem, że po pewnym czasie się poddał bo nie był wstanie nic ugrać. Wyjechał za granicę i chyba jest tam do dzisiaj.

To nie podlega nawet żadnej dyskusji. Na bank koleś chodził w jego kapciach jak ten był poza domem. No i oczywiście miał czas bawić się ze swoim dzieckiem 🫣. Widywałem "nową parę" potem kilka razy i jakby nic się nie stało. Sen qrwa sen. Koleś fhuj to przeżył bo z dnia na dzień przestał być ojcem. Poebane fhuj

Mojemu znajomemu ludzie zaczęli podsuwać kilka szczegółów, których nie zauważał. Dziecko miało już dwa lata i wraz z żoną tworzyli "szczęśliwą" rodzinę. Zaczął zadawać pytania, oczywiście żona twierdziła, że On jest ojcem. Zrobił testy i podczas jednej z rozmów położył wynik na stół. Po byłą żonę przyjechał właściwy ojciec dziecka i zaczęli nowe, cudowne i szczęśliwe życie 😀. Znajomy się załamał na jakiś czas, próbował widywać dziecko bo był emocjonalnie związany, niestety była żona miała to gdzieś.