Skocz do zawartości

Adri

Użytkownik
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Adri

  1. Wiesz co zaczęły mu dzieci przeszkadzać, chciał tez poszaleć bo żonę poznał w gimnazjum. Skutki są jakie są.
  2. @Krugerrand ja jestem za zrównaniem wieku emerytalnego, jestem za powołaniem w razie wojny obu płci. Przecież te przepisy wymyślił nikt inny jak (niespodzianka) mężczyźni! Co do zawodów, jest wolny rynek. Każdy pracuje gdzie chce. Ale kiedy do ojca mojego dzwoniła kobieta w sprawie pracy (budowlanka) to popadał to ze śmiechem na spotkaniach rodzinnych. Że babom się w du*ach przewraca. Pominę fakt, że w dpsach, na oddziałach paliatywnych, oiomach pracują w większości kobiety (pielęgniarki) które muszą dźwigać często osoby z nadwagą i otyłością, przebierać, myć itd. Mam koleżanki pielęgniarki, wiem jak to wygląda. Faceta tam nie uświadczysz. A jest to praca ciężka fizycznie, psychicznie wcale nie lepsza. Oczywiście jak mąż ma dużo cięższą prace niż żona to nie będzie po robocie jeździł na szmacie i to normalne. Ale mężczyźni przecież nie wykonują samych ciężkich prac, tak jak kobiety nie wykonują tylko lekkich. Za duże uproszczenie. Co do długości zycia. Mężczyźni żyją krócej bo prowadzą hulaszczy tryb zycia i ryzykują (szybciej prowadzą samochody, jeżdżą na jednośladach, robią głupie rzeczy ryzykując wlasnym życiem), do tego w większym procencie piją i palą. Te statystyki zaniżają Wam młodzi panowie którzy umarli w skutek własnych działań. Smierc w pracy dotknęła w rok 220 osób. Faktycznie olaboga co drugi chłop ryzykuje życie w robocie 😆 Samobojstwa. Ciężki temat. Kobiety ogólnie mają silniejsze organizmy, psychicznie tez wiele może udźwignąć. Wśród wcześniaków najwiecej zgonów to chłopcy, dziewczynka przeżyje nawet skrajne wcześniactwo. Mezczyznom wmawia się, że „mężczyzna nie płacze” i inne bzdety które powodują, ze facet nie mówi otwarcie o swoich problemach. A od zamknięcia w sobie i tłumienia problemów to sznura niedaleko. Oczywiscie naśmiewanie się z korzystania z psychiatry czy psychologa to już klasyka. Bo przecież wtedy jesteś wariatem albo masz „słaby łeb” , a przecież mężczyzna nie może być słaby! Pojebany świat miłej niedzieli. My ogarniamy wszystko. Domy, dzieci, robotę. Przecież to wy płaczecie, że zła kobieta nakazała Wam odkurzyć 😆 Albo lepiej, własnym dzieckiem się zająć 🙈 bo przecież co to takiego posprzątać. Skoro to nic takiego, to co stoi na przeszkodzie to zrobić? Jesli zajmowanie się dzieckiem to „sama przyjemność” to czemu matka nie może nawet isc w spokoju do sklepu albo do koleżanki, bo zaraz tatuś dzwoni żeby wracała do domu. Dalsza rozmowa nie ma sensu bo sami siebie ośmieszacie. Nie macie rodzin i nie zdajecie sobie po ludzku sprawy ile jest dodatkowej pracy przy małym dziecku. Niewiedza nie jest najgorsza w tym wszystkim a po prostu shaming który stosujecie i wyśmiewanie młodych mam. Dobrze, ze nie będziecie się rozmnażać, to daje dużą szanse na to, że oszczędzacie jakiejś kobiecie gównianego życia
  3. To trzeba dzielić te konieczne. Pranie, gotowanie, odkurzanie, zmywarka, mycie podłóg, sprzątanie wc, kurze. Raz na jakiś czas mycie okien, lodówki, drzwi. Reszta według uznania, jeśli mi się nudzi i czyszczę sobie fugi w sobotę o 7:00 to mój wybór i nikogo nie zmuszam
  4. Jezeli kobieta pracuje zawodowo tak jak mężczyzna to prace domowe powinny być podzielone na pół. Tak jak finanse. Jeśli kobieta zajmuje się domem to wiadomo, że ogarnia gniazdo we własnym zakresie. Ale wtedy mąż ją utrzymuje. Tak właśnie teraz funkcjonuje moja rodzina. Byliśmy tego świadomi, ze jak będzie małe dziecko to będzie to tak wyglądać około 3 lat. Ale pieniądze które mąż zarabia traktujemy jak wspólne.
  5. To częściej dzieci potrafią przerosnąć a nie ogarnięcie domu. Dla mnie sprzątanie i gotowanie to sama przyjemność, ale dziecko potrafi dać w kość. Jesli to by było takie przyjemne to mój mąż nie dzwoniłby po godzinie gdy jestem w sklepie „za ile ty będziesz”. A później mi mówi „ja to bym chciał mieć tak luksusowo jak Ty” 😆 Nie wypominam mu hipokryzji, bo wiem co ma na myśli ale z drugiej strony nie docenia trudu jaki wkładam w wychowanie dziecka. A wkładam wiele, wychowuje dziecko bez multimediów, bez smoczków od urodzenia, rozwijam w kreatywnych zabawach, uczę mówić od kiedy miało kilka miesięcy. Patrz, mój mąż ma czas w pracy żeby do mnie dzwonić i pisać. Ciekawe jak to się dzieje? U mnie i obiad i dobre słowo a i tak źle bo gruba 😆 A to wy nie macie żadnych praw, bezpieczeństwa, nikt wam nie pomaga, nie korzystacie z technologii? Przywilej jest taki, że chłop wziął rozwód, płaci alimenty i nic więcej go nie interesuje. 2 x w miesiącu weźmie dzieci i hula w najlepsze. A matka robota i dzieci, zmartwienia na głowie, brak czasu dla siebie, stresy bo choroby, a jak choroby to ona opieka i po premii. Autentyczna historia z rodzinnego kręgu.
  6. Analogicznie. Czy rozumiesz czemu powstał uber tylko dla kobiet? Rozumiesz dlaczego kobiety się czuły zagrożone? Jesteś w stanie zrozumieć te decyzje? Bo większość mężczyzn wyśmiewa ten pomysł i wystarczy wejść na fb i poczytać komentarze. No właśnie. Wy nie rozumiecie niektórych naszych problemów i z czym musimy się mierzyć w codziennym życiu. A nam jest trudno zrozumieć Wasze problemy. Oczywiscie muszę uszanować to, że ktoś woli być sam bo boi się ustawy państwowej. Ale czy muszę dawać swoją aprobatę dla tego pomysłu? Jeszcze zastanawiam się dlaczego mężczyźni przepchnęli taką ustawę? Przecież większość w sejmie jest mężczyzn. Co mieli w głowie? Są nawet polskie z bardzo dobrymi notami. Najwyższe noty z tamtego roku zdobył fotelik holenderski. My mamy niemiecki ale tu kwota jest niższa niż w/w, oraz posiada bazę obrotową (żeby wyjąc dziecko wystarczy nacisnąć guzik i obrócić dziecko w swoją stronę, inne firmy nie posiadają tej funkcji).
  7. Źle sformułowałam zdanie. Chodziło mi o trend bezdzietności, którym zaczynają również podążać mężczyźni. W dzisiejszych czasach wpadki i niechciane dzieci są mało prawdopodobne, chyba, że mamy do czynienia z mało inteligentną osobą. To, że nie rozumiem rezygnowania z zakładania rodziny przez ustawę antyprzemocową nie oznacza, że mam niskie kompetencje intelektualne. Może to oznaczać tyle, że mam inny pogląd na sytuacje który wynika z najprostszej przyczyny, mojej płci. Przykre, czytałam wczoraj Twoją historie, współczuje Ci.
  8. Ta reguła nie ma tu zastosowania bo nasze życie zmieniło się w 10 lat diametralnie i nie do poznania. Pewnie gdyby ktoś dziś nas poznał to wysnuł by wnioski, że ja poleciałam na pieniądze a on na urodę (no może przed ciążą) ale przecież znamy się dużo dużo dłużej kiedy jeszcze miałam pryszcze na czole a mąż jeździł starą felicją 😆 Oczywiscie, że bronię go i może jestem naiwna ale cóż mam zrobić skoro czuje, że np Twoje teksty o jego niewierności są niesprawiedliwe i wyssane z palca. Wiem, że nie zdradza mnie i jestem pewna tego w 100%, przyjmij to proszę za pewnik.
  9. Albo stuknięta albo cwana, bo inaczej nie można zrozumieć tego jak można kogoś bezpodstawnie pomówić o pobicie. Najlepszą opcją jest po prostu w razie poważnej eskalacji problemów w związku po prostu się rozstać. Nie ciągnąć na sile tematu i nie dawać pola do popisu. Przykre jest to, że dzisiejszy świat tak wyglada. Przypuszczam, że ilość rodzących się dzieci jeszcze mocnej spadnie bo kobiety nie chcą rodzic z różnych względów, ale mężczyznom tez się nie uśmiecha pakować się w związki i dzieci kiedy mają wiele do stracenia. Nie ma tu rady, może poukładana kobieta z własnym domem lub mieszkaniem dałaby jakieś poczucie bezpieczeństwa, ale nie wiem ile takich kobiet jest. Z resztą najlepiej by było po prostu znieść tą chorą ustawę.
  10. Tylko dlaczego kobieta ma zostawiać swojego męża którego kocha i tworzy z nim rodzine? Nie przemawia do mnie to. Albo jest kiepsko miedzy nimi i ona wtedy robi Krzywe zagrywki albo jest chora psychicznie. Nie umiem tego pojąć, ze można z kimś żyć i nagle z du*y wymyślić sobie, ze mąż mnie okłada tylko po to żeby trochę pomieszkać u niego na chacie. Ale kobiety chcą być samotnymi mamami? Jakbym dziś miała zostać sama to wiszę na drzewie, nie wyobrażam sobie tego i żadne pieniądze, dom męża ani nic innego mnie nie przekona do życia w pojedynkę. Tu chyba chodzi o rodziny patologiczne bo nie znam żadnej kobiety która tak po prostu chce sobie być sama z dziećmi. Przecież to jest tak głupie, ze aż niemożliwe. Rozwalić rodzine żeby co właściwie?
  11. Rozumiem to tak, że mężczyźni wolą wybrać samotne życie niż być w związku z kobietą żeby nie stracić mieszkania/ domu?
  12. Jeszcze z takich ciekawostek powiem, że z mojej licealnej klasy wszystkie koleżanki są już mamami, a z kolegów tylko jeden założył rodzine. To by świadczyło tez o tym, że mężczyźni również niekoniecznie chcą mieć dzieci. Z resztą ciagle się z tym spotykam, mężczyźni coraz częściej mówią o świadomym braku dzieci.
  13. O czym Ty do mnie piszesz? 😳 Przecież ludzie się łączą w pary i zakładają rodziny od wieków, to nie jest żadna tragedia a samo życie. Oczywiscie, że można się nadziać ale w drugą stronę również. Tragedie się zdarzają ale ja bym nie przekreślała całego mojego życia „bo a nóż mąż mnie zostawi dla młodszej / mąż się rozpije / mąż zacznie mnie lać” Wzielam udział w loterii, zaryzykowałam, założyłam rodzine i nie wydarzyła się w moim życie żadna tragedia. W życiu męża również. Dziecko w wieku 2 lat śpi w dzień, o dziwo w nocy tez mam czas na ćwiczenia, nigdzie nie napisałam, że nie mam na to czasu. Wierze, bo są to testy niezależne i można je obejrzeć na yt (zderzenia). W krajach gdzie jest przymus zakupu fotelika z wysokimi wynikami tych tekstów nie ma ofiar śmiertelnych w wieku niemowlęcym/ małych dzieci. Polecam Ci poczytać w temacie, jak zostaniesz ojcem może się ta wiedza przydać.
  14. Sluzba zdrowia już nie istnieje. NFZ gdzie kolejki do lekarzy są po kilka miesięcy lub lat? I na tym chcesz opierać bezpieczeństwo swoich dzieci? Fotelik musi mieć wysoką punktacje ADAC i tylko takie foteliki są bezpieczne dla dzieci. Te foteliki z bazą kosztują nie mniej jak 2 tysiące złotych. Brutalne ale taka jest rzeczywistość. Taki fotelik daje niemal 100% pewność, że w razie wypadku dziecko nie zginie. Przepraszam. Nie wierze, ale nie chce tez obarczać w przyszłości mojego potomstwa. Znam ludzi ze średnich domów, może nie patologicznych ale nie opływających luksusem, bogatych również i jak ktoś jest ogarnięty to studiuje jeśli tego chce. Często po prostu ludziom się nie chce bo podążają schematem ze swoich domów. Patologia zazwyczaj rodzi patologie niestety.
  15. Zdaje sobie doskonale z tego sprawę, ale świat się zmienił. Kiedyś ludzie zyli w domach wielopokoleniowo, był inny układ w rodzinie. Dziś tego nie uświadczysz, lub bardzo bardzo rzadko. Kobiety zajmowały się dziećmi, potem wnukami, na końcu rodzicami. Moja babcia dokładnie tak była wychowana, sama już musiała isc do pracy i ma emeryturę, chwali sobie dzisiejsze czasy i mówi, że ludzie powinni docenić to co dziś mają. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. A co powiesz matce która ma czwórkę dzieci i brak emerytury a okazuje się, że dzieci powyjeżdżały, mają swoje życie i nikt jej nie pomoże. To nie te czasy, że było gospodarstwo rolne i dzieci zostawały w domu i zakładały rodziny z którymi mieszkali w domu z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem. Owszem mam taką rodzine pod Ukrainą, gdzie są z pokolenia na pokolenie rolnikami i żyją właśnie takim schematem. Ale to wiąże się z poświeceniem całego swojego życia. Na wakacje nie pojedziesz bo jest zwierzyna, wiele twoich dochodów zależy od pogody, praca jest ciężka i nawet przy dzisiejszym postępie techniki wujek co ma 55 lat wyglada jak schorowany dziadek około 70tki. Jak wszędzie. Są zalety ale są tez wady. Summa Summarum sami podejmujemy decyzje i związane z tym ryzyko.
  16. Świat się zmienił. Moje koleżanki były wychowywane przez babcie, mama mogła wrócić do pracy gdy dziecko miało rok lub dwa. Ja byłam w domu z mamą aż do pójścia do zerówki. Tatę było stać na to żeby utrzymać rodzine, mieszkanie dostał z przydziału. Teraz jest zupełnie inaczej. Babcie pracują a kiedy nie pracują chcą mieć spokój. Dom kosztuje bańkę a kawalerka pół. Żeby żyć spokojnie ale bez fajerwerków trzeba mieć dychę miesięcznie, chyba, że masz kredyt to ratę sobie dodaj. Ludzie by chcieli mieć dzieci, ja mogę i chciałam mieć nawet trójkę lub czwórkę dzieci. Ale wyklucza mnie to z rynku pracy na minimum 10 lat, dodatkowo nie mam żadnej pomocy, nawet mąż się miga. Koszty związane z rodzicielstwem są chore. Ciąża, wyprawka to koszt rzędu 20 tysięcy złotych. Jeśli dziecko ma problemy po porodzie pomnóż razy dwa. Jesli nie uda Ci się karmić piersią, jesteś w ciemnej dupie bo na same mieszanki wydasz kilka stow miesięcznie. Buty dla dziecka 200-300 zł. Pampersy 200-300 zł miesięcznie. Szczepienia : pierwsze 900 zł, kolejne po około 300 zł. Możesz skorzystać z NFZ jeśli chcesz żeby dziecko było kłute 3 razy na każdej wizycie. Problemy zdrowotne : 1 wizyta u godnego pediatry 300 zł. Pierwszy fotelik 2500 zł Kolejny 1800 zł Moge wymieniać koszty w nieskończoność a dziecko ma 2 lata. Za rogiem wojna i niestabilna sytuacja w państwie, to tez powoduje, że nie chce być w kolejnej ciąży. Jeśli wybuchnie wojna to mam dwie opcje. Albo wszyscy uciekamy (z mężem) albo wszyscy zostajemy. I on jest świadomy mojej decyzji. Nie zapomnij o zakazie aborcji z powodów wad płodu Fuck logic, o czym Ty piszesz? Czyli co, zabrać emerytury i liczyć na dzieci? To najgłupszy pomysł jaki usłyszałam od dawna. I jaki egoistyczny! Rodzić dzieci tylko po to żeby mnie utrzymywały na starość. Musiałabym miec iloraz inteligencji poniżej normy żeby brać takie coś w ogóle pod uwagę. Czyli ludzie z marginesów społecznych, lub po prostu biedni nie będą mieli możliwości wyjsc ze swojej gównianej sytuacji i znów Polskę podzielimy na klasy i nie damy możliwości rozwoju nikomu prócz bananowym dzieciom. Cud, miód pomysł, nie ma co…
  17. No właśnie, mi tez się wydaje, że to jest mocno naciągane… Przecież raport GUS to nie jest pisane pisemko przez Cześka na stażu w urzędzie tylko jawne dane statystyczne które napływają z USC z każdej miejscowości. Ludzie litości… To w dane statystyczne nie można wierzyć, w badania nie można wierzyć to czym mamy się kierować w opiniowaniu? Materiałami z YT ? Serio?
  18. Jak czytam Twoje komentarze to mam jedną i tą samą myśl. Nie myślałeś zostać komikiem stendaperem? 🤣 przecież to jest złoto 🤣🤣🤣
  19. Przemyslawie, uznaje, że doszliśmy do pełnego porozumienia i summa summarum chodzi nam dokladnie o to samo
  20. Hola bracie, to przecież od Was nauczyłam się tej zagrywki. A jak była sprawa Anastazji w Grecji to kogo większość mężczyzn obwiniała? Kobietę, bo przecież sama sobie winna bo nieostrożna Po prostu niech każdy patrzy komu ufa, jakie kroki czyni i z kim wchodzi w relacje. Nie ma co obwiniać ofiar, ale fakt jest taki, że wiele spraw nie musiało się wydarzyć gdyby każdy miał w sobie dozę nieufności.
  21. Poczytaj bloga Agnieszki Niedzialek. Wwwwlosy , na YT ma tez kanał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.