Skocz do zawartości

jaro670

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7
  • Donations

    30.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez jaro670

  1. Kukoldztwo to złożony problem, to głównie lęk przed odstawaniem od norm matrixa i jego oceną a na prawdę nie wiele osób potrafi to unieść więc lepiej popłynąć z prądem choćby nawet w rzece gówna byle z innymi.

    Sam od 5 lat na własne życzenie nie wchodzę w związki i widzę jak matrix potrafi przygniatać ciężarem dezaprobaty, sam czasem wymiękam a tu trzeba silnego psychicznie chłopa.

    Jednocześnie, paradoksalnie bo na moich oczach najczęściej członkowie matrixa dostają aprobatę, zainteresowanie i poważne traktowanie i z tym trzeba umieć sobie poradzić a to nie jest łatwe.

    Do tego wychowanie dzisiejszych facetów głównie opiera się na toksycznej, warunkowej miłości mamusi stąd całe życie faceci tej aprobaty poszukują.

    Nie dziwię się że większość choć podświadomie wie że związki to ocean hipokryzji i teatralnych póz pakuje się w to a kiedy już tam jest to zgadza się na wszystko bo to boli mniej niż wykluczenie. 

     

    • Like 13
    • Dzięki 1
  2. W dniu 9.06.2021 o 20:47, cst9191 napisał:

    Brakuje jeszcze wspólnej armii jewropejskiej. Po co? Jak się w Polsce zbuntują ludzie, to się wyśle Niemców, albo na odwrót. Armie narodowe mogłyby nie być chętne pacyfikować własnych obywateli.

    Ja się obawiam że do wspólnej armii wejdą głównie doświadczeni siepacze z isis co se ich makrela naspraszała parę lat temu bo dziś statystyczny szwabski żołnierz pewnie by karabinu nie uniósł a straszyć to co najwyżej może zielonymi włosami albo tunelami w uszach. 

    Co innego ahmedy z isis, ci wiedzą do czego broń służy i im wsio ryba kogo zabijają bo nikt tu dla nich i tak nie jest swój.

     

    • Like 2
  3. We wszystkim wskazany umiar, jechać ludzi dla sportu to głupota i raczej świadectwo frustracji a nie umiłowania prawdy.

    Po za tym szczerość w pierwszej kolejności wobec siebie, poznanie siebie dogłębne że w momencie kiedy ktoś Ci pojedzie po całości to dla ciebie to nie będzie nowość że wręcz spytasz czy ma na ciebie coś o czym byś nie wiedział. Wtedy będziesz gówno-odporny.

    • Like 2
  4. 3 godziny temu, Rnext napisał:

    Myślę, ze wynika ona wyłącznie z silnej racjonalizacji przyjęcia preparatu przez "ofiary" systemu nacisku i propagandy. Niewolnik przeczuwa lub (przeważnie) wie że jest niewolnikiem i nie zdzierży, kiedy drugi niewolnik ma odrobinę więcej wolności niż on sam.

    I myślę że politycy teraz idą w kierunku wykorzystania mechanizmu samokontroli w społeczeństwie. Patrzcie jak pięknie udaje im się stwarzać pozory że to już po wszystkim, to już "ostatnia prosta" krzyczą sprzedawczyki z plakatów i tv a wszystko po to żeby ludzi ogarnął maksymalny wkurw kiedy ogłoszą 4 falę z winy niezaszczepionych. Oni nie muszą nic robić, Janusze sami za nich rzucą się niezaszczepionym do gardeł że mogło już być kurła tak piynknie.

    • Like 4
  5. 11 minut temu, Normik'78 napisał:

    Pytanie czy samego siebie uważasz za taką alfę i omegę żebym dopierdalać innym i wygłaszać swoje opinie na temat czyjegoś prywatnego życia?

    Wiadomo że nie o to chodzi żeby komuś dopierdalać dla sportu na co dzień bo to przecież bez sensu, chodzi mi o pożegnanie środowiska w którym kiedy to konieczne nikt prawdy nie przyjmie za to słodkie pierdu pierdu ja najbardziej. Co ciekawe przeważnie to ci sami ludzie którzy są skorzy do obrabiania innym dupy ale za plecami bo tak bezpieczniej.

    Staram się otaczać ludźmi którzy w razie konieczności powiedzą uzdrawiającą choć często bolesną prawdę o mnie w oczy a nie za plecami ale którzy też za prawdę o nich samych się nie obrażają.

    Mam w życiu taką zasadę że za plecami ludzi mówię zawsze tylko to co spokojnie mogę powtórzyć danej osobie w oczy.

    Rodzinne wianuszki wzajemnego głaskania po dupce nie dla mnie i unikam takich klimatów jak ognia.

     

     

  6. Ja mam taki przykład w mojej rodzinie.

    Moja siora jako manipulujący otoczeniem toksyk nie znosi prawdy w nawet najmniejszych ilościach, ciągle tylko słodkie pierdzenie a za plecami jazda po wszystkich.

    Ostatnio miałem z nią spinkę kiedy powiedziałem szczerze to i owo na jej temat. Ło panie co się to zaczęło dziać.

    Fajnie było na chłodno obserwować schemat działania kobitki, dosłownie zaraz po gównoburzy telefony do swoich córek żeby zreferować rozmowę i na szybko budować front przeciwko temu wrednemu Jaro.

    Do tego bombardowanie miłością we wszystkich świadków zajścia żeby na szybko zmyć z niej wszelkie podejrzenia. A pelikany czyli jej mąż i moja matka to łykały jak landrynki.

    Teraz wiem za co siora mnie nienawidzi, kiedyś tylko podejrzewała że rozgryzam jej grę a teraz jest tego pewna. Oj nie lubimy takich ludzi w swoim otoczeniu.

    Jej córki i synowe nie lubią mnie od dawna bo nie mam rodziny i daję zły przykład.

    Śmieszne to wszystko.

     

    @Normik'78 ale czy tak ma wyglądać życie z innymi, takie koło wzajemnej masturbacji to nie dla mnie z resztą po co?

    Co niby tracę żegnając takie nudne i przewidywalne środowisko ? 

    Jedynie poczucie bycia w grupie ale dziś to nie jest niezbędne do przetrwania a wręcz szkodliwe w rozwoju bo taka ekipa zrobi wszystko żebyś ich nie przeskoczył więc dalej nie wiem po co mi ten teatr ?

    • Like 4
  7. W tym czasie nie zalecałbym budowy.

    Mam kumpla który buduje dom, w pół roku z 450tyś zrobiło mu się 550 i zapał u chłopa topnieje jak majowy śnieg.

    Ciężko prorokować jak będą się kształtować ceny materiałów zwłaszcza że jeszcze wymyślają jakieś brednie typu hipoteka bez wkładu własnego więc wtedy nawet żul z pod biedry będzie się budował jak tylko flaszki do skupu odda;).

    Jak budować to na pewno nie teraz. 

    • Like 4
  8. Godzinę temu, GurneyHalleck napisał:

    Cenzura to "zdejmuje" od marca mniej więcej ... ;)

    Może mają to w tyłku bo wiedzą że pewnie:

    95% i tak nie włączy filmu. Spośród tych co włączyli

    95% nie dotrwa do końca filmu bo utrzymać przez godzinę skupienie na materiale polularnonaukowym to dla większości dzisiejszych ameb wysiłek nie do przeskoczenia. W rezultacie :

    99,9% nie zajrzy, nie dotrwa, nie zrozumie a garstką 0,1% ludzi nie będą się przejmować bo i tak ta grupa nie ma mocy wpływania na resztę.

     

     

    • Like 5
    • Smutny 3
  9. 20 godzin temu, david001 napisał:

    Nie wiem czemu ale mam wrazenie ze w latach 90' ta polska byla bardziej normalna, wiadomo byl syf, ciemnota itp. ale jakos bardziej mi te czasy lezaly niz dzisiejsze.. zatrute internetami, fejsbokami, instagramami, youtuberami

    Do tego tamtejszy Polak szybko by się jorgnął że ktoś go rucha bez wazeliny jakimś srovidem a dziś zero protestów. 

    Przykro patrzeć na to co się z tym krajem stało.

     

     

    Co do tatuaży to u kobiet mnie obrzydza, na red tubie nie ma opcji żeby mi konar zapłonął do laski z obrazkami na dupie.

    • Like 2
  10. A co jak poprzedni facet laski strzelił samobója w trakcie trwania związku ? U mnie w rodzinie mam taki przypadek gdzie kuzyn zakredytował się z taką panną.

    Nie wiem co o tym tak na prawdę myśleć. Panna wydaje się pozornie spoko ale zawsze z tyłu głowy plącze się pytanie czy z niej przypadkiem nie taka zawodniczka która potrafi chłopa doprowadzić do ostateczności a kuzyn do silnych psychicznie nie należy.

    Oczywiście cały rodzinny matrix jest nią zachwycony tylko ja się jej przyglądam baczniej dlatego już zdążyła mnie "znielubić" 🙂.

    • Haha 1
    • Smutny 1
  11. 2 godziny temu, DOHC napisał:

    Liczy się ile za godzinę pracy lub pensję kosztują podstawowe artykuły jak żywność, media, czynsz czy paliwo.

    Trochę dalej wykazałem że jako świeżaka w 1992 z pensji stać mnie było na 350 litrów benzyny.

    Dziś 350 litrów benzyny to trochę ponad 1800 zł. Myślę że jednak młodzi ludzie na starcie dziś zarabiają trochę więcej.

     

    Coś dziwnego się dzieje w tym temacie, ja stary ujek po 50 mówię że dziś (no może do 2019) jest lepiej niż w latach '90 natomiast 30-to latkowie którzy wtedy mieli po kilka lat mnie przekonują że paaaanie, kurła kiedyś to było. To moja rola jak już.😀 

     

  12. 13 minut temu, RealLife napisał:

    Wiedząc, że inflacja wynosi 2,7 miliona % rocznie oblicz wartość nabywczą 1 zł po roku. 

    Fajne cyfry wychodzą :

    benzynka dziś 5,3 - benzynka za rok 135 000 

    flaszka dziś 30    -   flaszka za rok 810 000

    wypłata dziś 3500  - wypłata za rok 95 000 000 🤣🤣🤣

    Bogactwo panie, bogactwo. Przeżyłem to w Polsce na przełomie lat 80/90 ale nie aż w takiej formie.

    Jak oni te zera liczą ?

     

     

    • Like 2
  13. 8 minut temu, Leniwiec napisał:

    Na dzień dzisiejszy to samo auto z tym samym silnikiem i tej samej konfiguracji...kosztuje tyle samo, a nawet więcej.

    Nie dziwota jak wystraszony i ogłupiony naród spanikował i boi się wejść do autobusu czy pociągu.

    To między innymi (oprócz inflacji) główny powód wzrostu cen aut i podobno nawet rowerów.

     

    @Perun82 po to było poluzowanie obostrzeń bo wtłaczanie kasy w gospodarkę nie daje inflacji jak ta kasa nie płynie.

     

  14. 3 minuty temu, Orybazy napisał:

    Porównujesz wychodzenie z socjalizmu w połowie lat 90 do wychodzenia z korpo-kapitalizmu obecnie. Jeszcze nie jesteśmy z powrotem w socjalizmie, ale tam zmierzamy. 

    Oczywiście że to inne czasy ale mówię tylko że dziś mimo wszystko ( jeszcze) jest lepiej niż wtedy.

    Jedyne co się bardzo pogorszyło w stosunku do tamtych lat to ceny najmu lokali, to ludziom chyba najmocniej dziś drenuje portfele.

     

    • Like 1
  15. Siła nabywcza mówicie, tu też dzisiejsze (nawet covidowe) porównanie wypada lepiej ;

    jak zarabiałem 600 zł i kupowałem moje pierwsze auto ( w 1995) czyli Cinquecento to taki 4-letni wyrób kosztował 12000, to tak jakbym dziś przy zarobkach 6tyś kupił auto za 120 koła a benzynka wtedy oscylowała wokół 1,6-1,8 zł czyli licząc do dzisiejszych zarobków powiedzmy 3000zł to 8-9zł. Kosztuje dziś tyle ?

    Podsumowując wtedy za średnią wypłatę świeżaka kupiłem 350 litrów.

    Dziś 350 litrów to koszt ok 1800zł. Chyba jednak więcej dziś zarabia świeżak niż wtedy. 

     

    Ceny auta nie porównuję bo auta generalnie wszędzie staniały.

    • Like 1
  16. 2 minuty temu, Iceman84PL napisał:

    Pamiętam te lata dzieciństwa miałeś 10000 zł czyli dzisiejszy odpowiednik 1 zł i mogłeś za to kupić oranżade, loda, gumy, lizaki. Do tego było to dobrej jakości. Teraz to co najwyżej za 1 zł można kupić bułkę.

    Tu się nie zgodzę, fakt takie były ceny tylko jak poszedłem do pracy w 1992 to zarabiałem 6mln czytaj dzisiejsze 600zł co stanowiło około 300$  czyli na dzisiejsze trochę ponad 1000zł. 

    Kto dziś zarabia 300$ czyli 1000 zł ?
     

     

  17. 8 minut temu, Garrett napisał:

    No w sumie spiryt jest mocno skoncentrowany, nie zajmuje tak dużo miejsca ;)

    Kurde po co ja to powiedziałem, tera mi zabraknie😂.

    Lecę do sklepu (wróciły dawno zapomniane emocje).

    • Haha 4
  18. Nie ma wyjścia tylko jeszcze się obkupić w to co jest dostępne póki jest, ja zacznę od paru skrzyneczek szpirytusku bo to będzie trzymać wartość plus użyteczność bo przecież krugerandów czy srebrnych mapek z PRL na jedzenie i picie nie wymienię  w razie bidy.

    Kurde nie przypuszczałem że przeżyję dwie komuny za jednego pobytu na tej pojebanej acz pięknej planecie.

     

    • Like 1
    • Dzięki 2
    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.