Skocz do zawartości

Baxton77

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Baxton77

  1. history-update Dziś chwile pogadaliśmy, coś tam stwierdziła że jak ktoś ją chce pocałować na pierwszej randce to redflag, bo z gory zakłada ze chłopak wtedy chce się tylko zabawiać - puste gadanie, babska logika. Że na drugą randkę nie chce na wyjazdu z noclegiem który sugerowałem bo wiadomo że nie skończy się "tylko na całowaniu" - dobrze że chociaż z gory cos dopuszcza do myśli. I teraz albo takie zasady ma albo nie chce wyjść na łatwą. Poflirtowałem dwuznacznościami jak polecaliście, powiedziałem jej żeby sobie nie myślała że jestem taki łatwy że mnie na keks zaciągnie... takie pieprzenie... które jej się podobało. No i dała się namówić i zgodziła się... może stracę drobniaki na domek z jaccuzi + jakies winko dla podbicia klimatu... rozumiem i szanuje że dla wielu z Was to gra nie warta zachodu, dla mnie natomiast jest to tego warte spróbowania. W połowie następnego tygodnia wstępnie ustawieni o ile mnie do tego czasu nie wystawi czy czegoś nie wymyśli - bo wtedy ma najbliższy wolny dzień. Może ktoś z Was już z góry ma jakieś predykcje że nic z tego nie będzie albo że znów dałem przy czymś dupy - nie wiem, bawię się, testuje, próbuje i staram się korzystać z waszych rad.
  2. Daj spokoj, nie jestem w gimnazjum aby spotkanie się i potrzymanie za ręce miało jakaś wartość. Jestem starszy bo 35, więc różnica jeszcze większa niż zakładasz bo 15 lat. I to druga 20stka w tym miesiącu z którą się umówiłem, choć tej jakoś nie umiałem przepuścić, ale powoli wrzuciłem sobie w głowie na luz. Umówienie się z 8-10 lat młodszymi nie sprawia dużego problemu na samym etapie umawiania tylko u mnie to przedział 25 vs 35, a nie jak u Ciebie 19 vs 29.
  3. Brzmisz jak typowa stuleja z tindera 🤡 bym jeszcze zrozumiał gdybyś brał udział w temacie, a twoje jedyne dwa wpisy to wypraszanie się o zdjęcia, cringe
  4. Historie relacji chłopaków z ukrainkami opisane w tym wątku trochę mnie utwierdziły że ta moja nie jest wyjątkiem szczególnie że wszystko wygląda tak samo. Ta ukraińska mentalność/mindset jest tutaj identyczny jak w ich historiach i nie chce się wkręcać popełniając te same błędy co oni, stąd też założenie co do niskiej ilości spotkań. Co do Waszych porad to czasem ciężko nawet się sugerować bo jak się przyjrzycie to co użytkownik to inna opinia. Ty natomiast twierdzisz że na takie tematy lepiej wgl nie rozmawiać.
  5. Już nie chciałem pierdołami Was zanudzać ani szczeniackimi rozmowami, ale jak spytałeś to opowiem. Wczoraj gdy zagadywała o tą naukę pokera, to po zaproszeniu jej do siebie na wino gdzie stwierdziła że "kiedyś wpadnie" (jak wyżej Sosa przetłumaczył - czytaj. nigdy) wysłałem jej linka do strip poksa, spytała ale rozbierany czy na całowanie? odpowiedziałem że najlepiej jeden i drugi i bez kart. I powtórzyłem propozycję na wyjazd z noclegiem w ten weekend gdzie się nauczy i na kolejne pokerowe wyjazdy będzie mogła jezdzić ze mną - odpisała że pomyśli i da znać (choć to też prawdopodobnie w tłumaczeniu oznacza - Nie), powiedziałem że do jutra ma dać znać bo w razie czego mam inne plany. Nie rozumiem twojego pytania - czemu miałbym angażować się w więcej niż 2 spotkania skoro związku z taką osobą nie planuje, a inwestowanie czasu/środków w większą ilość dla samego keksu to imo akt desperacji.
  6. Mylisz się, zarówno angażowanie się w temat na forum jak i z nią jest po prostu nauką. Owszem poświęcam na to czas i energie, ale na tym chyba polega uczenie się relacji i po to to forum również istnieje, czyż nie? No chyba że według Ciebie powinny pojawiać się tu wyłącznie tematy jak to już ktoś został wykorzystany i upodlony przez kobietę. Owszem częściowo masz racje, jednak z inwestycją w jednorazowe spotkanie nie widzę problemu, po prostu szkoda mi czasu na rozgrywanie tego na X spotkań, a to ona tak próbuje rozgrywać. No ja też z tego założenia wychodzę tylko limit szans obniżyłem sobie w głowie do max 2 spotkań.
  7. Działanie o tyle ograniczone że ona nie ma swojej fury, dzieli nas z 40km więc technicznie podejrzewam że to ją będzie blokować aby wgl mogła wpaść do mnie na kwadrat - tylko please nie sugerujcie że ma sobie ubera wezwać i zapłacić pare stów w każdą stronę bo to musiała by być jakaś totalna desperatka z tym zapraszaniem jej na hotel/domek też nie wyskoczę bo jak mam tracić czas i choćby te symbliczne zasoby żeby sobie z nią posiedzieć i pogadać gdy nie będzie zaintesowana keksem to szkoda zachodu. Czasem ślepo zakładasz coś z góry, choć jednak muszę Ci przyznać że często masz racje, tak jak teraz w kwestii tego że nie za bardzo mam plan jak to poprowadzić. Ona doskonale rozumie, że ja nie wiąże z nią przyszłości bo jej inicjatywa/zaangażowanie na spotkaniu było dla mnie niewystarczające (dla formalności nie wiąże jakiejkolwiek przyszłości bo to chodzący redflag ale pod keks to inna sprawa). Oczywiście sam również zdaje sobie sprawę z jej sztuczek i podejścia, ale aktualnie nie ma vibu na bzykanie z jej strony, owszem zagaduje żeby utrzymywać kontakt przymila się ale to nie będzie to - nie ma tu żadnych większych podtekstów sexualnych, mimo że lekkie wtrącam. Reaguje na wszystkie moje relacje IG, przykładowo dziś szukałem kumpli na wyjazd pokerowy - to pojawiło się dopytywanie "czy ją nauczę grać w pokera?" - napisałem: w wekkend możesz do mnie wpaść na prosseco albo wino to pogadamy, w odpowiedzi "super ❤️ kiedyś na pewno wpadne" - takie szczeniackie podchody które do nikąd nie prowadzą. I owszem mógłbym próbować opcji B którą sugerowaliście - czyli ją gdzieś ZNOWU zabrać - ale bez pokrycia inwestycji j/w szkoda czasu/zasobów. Dlatego ją tak trzymam na dystans może licząc że sama zauważy że te jej podchody (zagadywanie/wysyłanie zdjęc) na wiele się jej nie zda, choć może to bezcelowe myślenie z mojej strony.
  8. Gdyby tak to wyglądało to bez problemu gdybym miał pewnośc że to inwestycja czasu + tego tysiaka to oczywiście, choć wydaje mi się że tak prosto nie będzie i te kuszenie to tylko po to by ostatecznie powozić jej dupę po restauracjach i zapewnić dobrą zabawę jak kolega @Maxivoice. Jeszcze myślę trzeźwo i cipką oczy mi nie zarosły by inwestować w jej miło spędzony czas. Z tym tripem z noclegiem to już zagadywałem przy pierwszym spotkaniu, mam pewny sprawdzony domek z jaccuzi w fajnymi widokami w plenarze - typowy dla instagramerek więc w teorii dobry wabik i w sumie niewiele droższy od hotelu, no ale ona że "wyjechać to tak, ale na noc to nie" - że za szybko gdziekolwiek. Dlatego trochę zlewam, niech się poprodukuje jeszcze z wysyłaniem filmików jak wstaje z łóżka czy dziubków z wyprowadzania psa - bekę mam z tego - może jak dojdzie do niej że taki content to za mało to się coś przestawi, jak nie to trudno. I generalnie nie wiem czy jest to sens jeszcze rozgrywać dla samego zaliczenia, bo to że ona stosuje swoje gierki by się ze mną ustawić to akurat pewne... Taa, najmuje 12 mieszkań, ale na moim 80 metrowym mieszkanie z babcia... choć rozumiem że możesz nie kojarzyć/pamiętać poprzedniego mojego wątku, finansowo u mnie stabilnie i ona wie o tym i jest to dla niej wabik. Czemu nie brałem pod uwagi swojego lokum? trochę z uwagi na wasze historie, gdzie większość braci twierdziła że dla typowych ONSów to nie najlepszy pomysł by zabierać kobietę do siebie, akurat zdanie sąsiadów kogo tam sprowadzam na kwadrat mam gdzieś. Twój wpis zgadza się z moimi przypuszczeniami że tak właśnie by było, zabierając ją gdziekolwiek na weekend.
  9. Skoro przez 8 miesiecy organizowałeś jej czas i atrakcje to z racji jej młodego wieku to nic dziwnego że była zapatrzona jak w obrazek skoro znalazła stały bankomat. Nie musząc się specjalnie wysilać skoro na loda czy bzykanko nie miałeś co liczyć, no chyba że przez te 8 miesięcy spotkaliście się 5x... to wtedy bym częściowo zrozumiał twoją cierpliwość, choć dla mnie to przegięcie. Do mnie ukraina dalej zagaduje, że na tinderze nie mam co szukać bo "drugiej takiej jak ona nie znajdę", darowałem sobie odpowiedź że drugiej takiej nie będę szukać, sprostowałem że ona drugiego takiego też nie znajdzie. Wywaliła mi że "za mało się staram" - marzycielka - krótko uświadomiłem ją że angażuje się jeśli widzę w tym korzyść/przyszłość a nie bycie kolegą od spacerów, ofc pomijam że dalej bym się nie angażował znając jej mindset, ale niech w to wierzy. I dalej mi wysyła relki z buziakami jak to wychodzi od kosmetologów po zabiegach, jest świadoma że jest śliczną dupą i mega to stara się wykorzystywać 😅 tylko to jedyna kartą jaką ma i może grać...
  10. Ratować?🤡 ja po pierwszej randce i jej podejściu nie widzę sensu tego ciągnąć szkoda czasu i energii, ja myślałem że to ze mną jest problem, że mam oczekiwania max po 2 randkach zaliczyć. Powiedziała Ci wprost że najpierw chce ślub/dom żeby coś było? Czemu zerwałeś? w sumie pytanie retoryczne, ale może jeszcze coś było?
  11. No to case 1:1 z tym że dekada różnicy na korzyść mojej to i tak miales cierpliwość skoro w 2 spotkania czas zainwestowałeś. Ślinę chociaż zaliczyłeś czy też cnotka? choć że przy 30stce wciąż takie rozszczenia maja to już wgl mnie rozbraja...
  12. a zapomniałem zapytać a w sumie ciekawe - było coś z tego? na pierwszym czy drugim spotkaniu? czy chciała przeciągać "randkowanie", też jakaś gówniara?
  13. Założenia dotyczą strickte tej ów Ukrainki. Bez inwestycji w nią raczej próżnie szukać szans na utrzymywanie relacji przez 3 miesiące, a nie jestem desperatem żeby w nią inwestować - jeszcze w ciemno jak w losowy produkt na giełdzie😂 Po tym co się tu uczę to chodzić czy tym bardziej jeździć w tym przypadku nigdzie nie zamierzam - aby jak to mój dementor sosa mówił że wciąż chce dorabiać na uberze - natomiast jakby ona zainwestowała by swój czas i co śmieszne swoje pieniądze w paliwo aby przyjechać do mnie - to też nie wiem czy rozgrywanie czegokolwiek na moim kwadracie to dobry pomysł - generalnie brak mi planu na gierki z taką typką, do teraz jestem w szoku że tak wyrachowane dupy istnieją
  14. Pcha to za dużo powiedziane, na pewno nie chce odpuścić potencjalnie dobrej gałęzi. Tylko podejrzewam że źle to rozegram i będzie liczyła na kolejny miły wieczór w moim towarzystwie, a szkoda mi na takie coś energii i czasu - bo podejrzewam że spieprze temat gdyż nie mam obycia w takich jednorazowych przygodach. Na razie biorę ją na przeczekanie już totalnie dla beki, pytała czy tindera znów będę instalował - więc obawy że znajdę inne są 😅 Zrobiłeś mi dzień Sosa generalnie miał racje, źle to musiałem rozegrać i nieprawidłowe emocje wywołać, ona wiedziała że jestem nią oczarowany i mi się spodobała. Teraz nawet się złapałem że był shit-test - "ale chyba z nikim prócz mnie na tinderze nie piszesz?" a ja głupi jeszcze potwierdziłem - sklejam kropki swoich błędów. I stąd mogła pozwolić sobie na dystansowanie mnie i zgrywanie "trudnej". Tak też jak pisał " trzeba było ją wziąć za pysk i w śline" - no i tak też zrobiłem, to było wycofywanie się że dla niej za szybko. Że jasne, że jest zainteresowana kolejnym spotkaniem, ale nie na noc - powiedziałem jej że jak kolegi szuka, a nie faceta i całowanie to dla niej problem to może musi kogoś w swoim wieku poszukać, choć wiadomo że żadnym stałym facetem już bym po tym spektaklu spierdolenia nie chciał być.
  15. ja jebie... jakby jej siostra bliżniaczka. "Jak mnie się zaprasza do domu to wiadomo, że w lodówce powinno być prossec" - rozwaliło mnie. Co śmieszne ona dalej zagaduje, bo jednak zdawkowo jej coś odpisze i próbowała dziś "wprosić się w gości, na kawe" ;s wiec serio chyba jeszcze się łudzi ze jeszcze sie zobaczymy i mi jakaś smycz mi ukręci, pewnie ktoś z Was by jeszcze jakoś to rozegrał na ONS. Dużo satysfakcji sprawiłoby mi zaliczenie i odpulenie typki.
  16. Wojna wojną, a złoto dzięki niej w ATH https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=ZLOTO stopa zwrotu za ostatnie 3 miesiące = +15%, za ostatni miesiąc +9%
  17. Masz tendencje do przeinaczania faktów i treści ale nie ty jeden tutaj (przykład niżej) - to że stwierdzam że laska ma aparycje modelki i przyciąga wzrok każdego wokół nie oznacza że czuje się od niej gorszy, (mam świadomość swoich mocnych stron, choć zasadniczo wieku za takowy nie uważam mimo przekonania niektórych że te 35-37 lat to jakiś TOP TIER wiek), w innym przypadku w ogóle bym do niej nie podbijał. W zakresie "podejścia" to oczywiście mogę popełniać błędy bo nie przerobiłem jak ty tuzina lasek aby nabrać tego doświadczenia, dlatego też czerpie z forum. Do tej pory z rówieśniczkami próblemów żadnych z wyrywaniem nigdy nie miałem, w tym przypadku młodszych brak doświadczenia. Nie mniej chętnie posłucham twojej strategii na ten case w kilku punktach - jeśli faktycznie miałbyś ją rozgrywać, jak to widzisz. Początek już znamy 1) ustalasz lokalizacje gdzie się spotykacie. Ja natomiast widzę że czytanie ze zrozumieniem za trudne. Nie kwestionuje że Sosa nie ma racji, z pewnością rozegrałem nie jedną rzecz nieprawidłowo. No ale już ubliżanie i zachowywanie jak frustrat bo ktoś podjechał po drodzę po dupę uważam za komiczne. Generalnie celu z góry określonego nie było z prostej przyczyny - nie wiedziałem z kim mam do czynienia. Zapewne gdyby poglądy laski były normalne to mógłbym myśleć nad dłuższą relacją (nie koniecznie związkiem), no ale po przedstawieniu się kandydatki to już tylko pod sex - bo wiedziałem że związek z taką to pewna wtopa w czasie, choć jak już oboje stwierdziliście - czegoś z mojej strony musiało zabraknąć - choć ja zakładam jeszcze opcje że typka po prostu nie daje na dzień dobry każdemu bo większość zadowala się samym jej towarzystwem, ale takie zabawy to nie dla mnie, ilość kandydatów z pewnością ma hurtową tylko w "wymagania" się mało kto wpasowuje.
  18. Trochę mniej niż Ty „kolego” ale jak po 40 potrzebujesz pomóc przy obsłudze aplikacji w socialmediach to bezpłatnie pomogę. Chociaż „lol”a znasz to powinieneś sobie radzić. Odkrywczego tam za wiele nie napisałeś prócz wyciągania chuja przed panna na dzień dobry. Przwidywania to i ja takie miałem więc też ameryki nie odkryłeś, ale jednak był człowiek ciekawy i uczy się najlepiej na własnych doświadczeniach. Skoro ja wybierałem lokalizację która była po drodze jej miejsca zamieszkania to logiczne że ją odbierałem szczególnie za panna swojego samochodu nie posiada. Juz nie bedz takim frustratem, bo spinasz sie jak alfa omega jakby zabranie panny samochodem to jakaś ujma była. Nie mniej spoko było poznać wcześniej wasze opinie/doswiadczenia. ta złapałem ale to też opory były i gadanie że za szybko że ona chce się bliżej poznać że pierwsze spotkanie - typowe pierdolenie - próbowała nie zgrywać łatwej ale przy tym co ogólnie mówiła to ciężko było ją traktować jak panią na poważny związek, dlatego wyjebane już miałem. Dzis do mnie wypisuje ale niech sobie pisze do siebie. z tym onsem przyznam ci rację do 2 spotkań max chciałem to rozbijać ale wortless.
  19. Dobra ja po 😉✌️jak obiecywałem i jak dopytywaliście tak dzielę się przeżyciami z wami przesliczna, najładniejsza dupa z jaką miałem do czynienia, o dziwo wygadana i komunikatywna… ale z licznymi popalonymi stykami…. ale na pierwsze i ostatnie spotkanie - dla większości z was strata czasu - dla mnie doświadczenie😉 swietopoglad: A ) facet powinien płacić za wszystko, że jak już się razem mieszka to rachunki za mieszkanie, czynsze, prądy i inne to na jego głowie B ) to co ona zarabia to jej pieniądze i jej sprawa - to nie wniosek to wręcz cytat C ) potrzebuje wsparcia faceta aby się rozwijać siebie i firmę D ) prezenty i kwiaty regularnie mają być, bo się księżniczce należy i jej ex z Ukrainy co aktualnie walczy na wojnie (niby wspólna decyzja o rozstaniu ale ją zablokował na instagramie😂) też jej dawał😝 E ) jakieś piedolenie o prezentach, jakiś torebkach za 10kola czy płaszczach za 8k podczas gdy sama ubrana w calvinie i zarze z torebka z Michael korsa za 1,5k😝 ofc wyglądała mega szałowo no ale typowa golddigger, szukająca stałego bankomatu/sponsora, szkoda nie tyle pieniędzy na nią co czasu 😜😉 F ) nie wyobraża sobie być w związku z kimś kto pracuje na etacie i nie ma ambicji na więcej, musi mieć albo wysokie stanowisko jakiś lekarz albo działalność albo jakiś wysoki samorozwój, ona sama jakieś szkolenia kupuje aby w tym bueaty się rozwijać. ofc płaciłem ja, co dla niej było oczywiste, o przejaw choćby propozycji podzielenia rachunku to w życiu by nie pomyślała, i tak bym zapłacił skoro zaprosiłem ale liczy się fakt. Zajarana moim samochodem czy markowymi gadżetami, sprawdzała mi próbę złotego łańcuszka czy markę zegarka 😂 przesłodkie 53kg stworzenie z rozjebanym światopoglądem. Typowe poszukiwania sponsora, choć jak twierdziła szuka „stałego związku”😂 jak wyczułem że po kilku randkach nawet na ONS nie ma co liczyć i musiałoby się to wiązać z prezentami i inwestycja w chuj wi co to wiedziałem że to pierwsze i ostatnie spotkanie, więc się wycofałem i nie próbowałem się starać, dało się wyczuć że jest przywyczajona do robienia za króliczka za którym biegają, o kilku randkach opowiedziała że z kimś się tam spotykała i czasem zasnęła i na spotkanie nie przyszła, a chłop niby dalej przychodził na kolejne 😝 coś tam za kolano próbowała łapać czy się łasić aby jakos poprawić vibe jak wyczuła że mi zainteresowanie spadło ale już znałem jej karty i relacje z poprzednimi partnerami która utwierdziła mnie jak działa. I owszem mógłbym zainwestować w jakiś premium wekkend aby ją zrobić dla zasady ale na sztuczny miód starego misia nie będzie robić i randkowanie jak w gimnazjum żeby się poznać przy jej mindsecie i oczekiwaniach to będzie prawdziwe wyzwanie dla jakiegoś beta-bankomatu😜 na koniec spotkania jak widziała że nie jestem z niego zadowolony i może być to ostatnie, niechętnie chciała wysiąść z samochodu przeciągając moment pożegnania. Ale powiedziałem jej dobra leć mala ja spadam. I tyle. Się zdziwiła bo początkowo akceptowałem to jej pierdolenie, jescze coś tam zagadywała na insta ale już ją zlałem. Reasumując - główny jej problem to obejście z facetem, gdyby urabiała mnie czy kogoś inteligentnie jak żabę podkręcając temperaturę to może ktoś by się nie zorientował że robi za bankomat. Tu liczyła że będziemy się bawić w randki spotkania i będę ją gonić. Ofc zdaję sobie sprawę że taka dycha mogłaby mieć każdego i nie potrzebuje typa kilkanaście lat starszego, tylko przy jej oczekiwaniach to tylko przy takich może cos ugrać.
  20. Za kilka godzin mam ustawkę to zobaczymy Zdjęcia oceniłem wysoko bo wysyłała relacje/nagrania on live, więc nie były pozowane. W tym przypadku różnica jest jeszcze większa bo 15 a nie 12 lat 😅 Spod jej pracy mam ją odebrać. Co do cech które omówiłeś to akurat robotna to chyba jest skoro robi i te studia i pracuje - no chyba że pozory i starzy ją cisneli bo z nimi mieszka (wynajmują mieszkanie) - co do reszty to podejrzewam że może być tak jak piszesz, ustawiła się dla drogiego auta, giftów czy wiary w potencjalne wycieczki na mój koszt. Dlatego na chillku podchodzę, choć nie ukrywam nietypowe doświadczenie, po tkwieniu większość życia w LTR.
  21. To jak nawet sexu nie było to co ty z nią robiłeś 8 miesięcy 😐 po pierwszym spotkaniu gdybym miał taką kandydatkę to by już drugiego nie było i co wy pochodna od różniczki ogarnialiście czy astrologie studiowaliście? 😐 i ty z nią jeszcze mieszkałeś?
  22. Zdjęcia/filmy z siłowni po treningu więc raczej tak dużo nie zatuszuje, ale masz racje na zdjęciach może być inaczej, na dniach ocenie na rlu.
  23. Pamiętam, złota rada i też zawsze pamiętałem dlatego po pierwszym małżeństwie, kilku milionów w plecy nie jestem i nauczony tym życiowym sukcesem nie wyobrażam sobie związku bez intercyzy z kimkolwiek, no chyba że miliarderką jak bardzo będzie chcieć 😅 @temat dziekuje wam za feedback, faktycznie pewność siebie w tym przypadku mam mniejszą, cennie to wytkneliście, postaram się coś z tym zrobić. Szczególnie że nie mam nic do stracenia.
  24. Heja panowie, po rozstaniu ze "starszą" stosunkowo szybko mi przeszedł okres żałobny po tym jak odszedłem. Troszkę sportu dodałem w życiu, pracę lekko odpuściłem na drugi plan (narobiłem się wystarczająco podczas trwania w związkach). Przez insta poznałem młodą mega atrakcyjną ukrainkę, lat 20, prawdziwe 9-10/10, pracuje, studiuje i dużo siłowni. Z racji że sam mam 15 lat więcej to nie łudzę się że w przyszłości będzie z tego jakis LTR, nie mniej sama kandydatka jest zainteresowana spotkaniem, które w sumie ma się odbyć na dniach. Dzieli Nas z 30km~, aktualnie od 8 lat mieszka z rodzicami, wydaje się (bynajmniej z tego co mówi) być ambitna ma plany na swoją działalność w zakresie beuaty po skończeniu studiów, aktualnie też w tym zawodzie pracuje. Przez sam fakt że wygląda jak modelka zdaje sobie sprawę że nie jest z mojej ligi (mimo że dbam o siebie i w wieku kilku lat młodszych nie mam problemu to w tym przypadku mam kompleks wieku + 9-10ką na pewno nie jestem), podejrzewam że bazowym aspektem przez który wgl zgodziła się na randkę jest mój status(na instagramie widać różne egzotyczne wycieczki/sportowy samochód/ogólnie spoko lifestyle), bo związków z różnicą rzędu 15 lat to statystycznie pewnie próżnie szukać. W teorii taka panna wydaje się idealna aby ją poprowadzić, szczególnie po doświadczeniach ze starszą upartą EX ze swoimi przekonaniami, przypominam sobie też wcześniejsze związki gdzie właśnie młodsze laski można było poprowadzić, choć w tym przypadku różnica wieku jest zasadnicza oraz raczej zainteresowanie statusem niż mną (z góry zakładam takie jej podejście). Z racji że po rozstaniu chciałbym podejść do relacji niezobowiązująco, to nie mam problemu aby poświęcić troche czasu+środków na "zabawę" choć syndromu chodzącego bankomatu nie posiadam. Post błahy, bez oczekiwań na jakieś konkretne rady. Jeśli takowe się pojawią będzie mi miło, a nóż ktoś przechodził podobne przygody i podzieli się doświadczeniem.
  25. Nope, znam gościa, znajomy w sumie wporządku typek, a teraz już "nasza" ex podobała mi się już za czasów gdy oni byli razem, ale wtedy ja swój związek miałem ona swój. Więc sprawie wiedziałem nim zaczeliśmy cokolwiek budować, faktycznie zostawił ją na lodzie, ostatecznie ją przeprosił. to dosyć cenne podsumowanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.