-
Postów
4806 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2 -
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez JoeBlue
-
-
Panowie.
Proponuję zastanowić się czego chcecie.
Nie robi loda? Źle.
Robi aż za dobrze. Źle.
Nie daje. Źle.
Daje aż za dobrze. Źle.
- 2
- 2
-
20 hours ago, damyrade said:
Żeby wyjść z twarzą z tej sytuacji, pogadam z Nią jeszcze o moich odczuciach i zobaczymy jak ona to widzi.
Gadanie na dobre wychodzi tylko adwokatom.
Nieźle z tego żyją.
IMAO błędem też było robienie obiadków. To rola kobiety.
Poczytaj co to jest monkey sex.
-
22 hours ago, mac said:
Po przeglądzie Twoich wypowiedzi nazwałbym Cię inaczej, ale niech już zostanie jasnowidz.
Różnie mnie nazywano, więc niewiele mnie zaskoczy również na tym polu.
Czasami nawet się ubawię a to zawsze jest dobra rzecz.
-
NIektórzy mi mówili, że jestem jasnowidzem.
Każdy jednak wie co wie i nikt inny go nie przekona póki sam nie doświadczy.
Spokojnego umierania życzę.
-
49 minutes ago, mac said:
@Ksanti Ludziom się odmawia humanitarnej śmierci w tej niesamowicie rozwiniętej cywilizacji, a samobójstwo we własnym zakresie też nie jest wcale tak łatwo popełnić.
Gdy przyjdzie pora umierać zesrasz się ze strachu.
Humanitarna k*wa mać.
Czym to się różni od strzelenia w głowę?
Mniej boli?
Byłeś przy tym jak ktoś umierał?
A co do zbierania kasy przez starych ludzi...
Wiedzą co ich czeka, bo znają życie, w tym również zachowanie własnych dzieci.
Coś ponad 60% kasy na lekarstwa wydaje się po 60-ce.
Wczoraj byłem u dentystki. Zapłaciłem 720 PLN i to była zwykła akcja, nic specjalnego.
Wyobraź(cie) sobie koszty operacji chirurgicznej, niekoniecznie te oficjalne.
To idzie w dziesiątki tysięcy.
Jeśli ktoś narzeka na kasę rodziców niech im odda za utrzymanie, wykształcenie i inne takie co wydali na niego przez minimum 18 lat.
Zwykle przez 25 i więcej, doliczając opiekę nad wnukami gdy młodzi polecieli na Dominikanę.
- 3
- 1
-
To majątek można stracić zanim doliczy się do 10.
To czego nikt nie zabierze to umiejętności.
Ludzie sami będą przychodzić i chcieć płacić.
Oczywiście zarabia się po to, żeby coś mieć, ale to coś jest nietrwałe.
Masz Porsche, puk na skrzyżowaniu i jest warte 100 kPLN mniej.
-
On 11/15/2023 at 12:56 PM, icman said:
Świadectwo jest wymagane przy oddaniu nowego budynku.
I wynajmie. I chyba sprzedaży.
- 1
-
W tym wszystkim liczą się jaja.
J. A. J. A.
Ubawiłem się ostatnio oglądając Niezniszczalnych_4 gdy AI tłumaczyła "ten gość jest bez jaj" na "ten mężczyzna nie ma męskich narządów płciowych".
Wyobrażam sobie pole walki gdzie Statham pyta: "Czy mogę do ciebie strzelić, bo czuję taką potrzebę gdyż mi zalazłeś za skórę?"
- 1
-
A nie prościej przeczytać odpowiednie ustawy?
Nasze szkolnictwo chyba wciąż uczy czytania.
Czy ze zrozumieniem tego nie wiem.
Moje dzieci już nie chodzą do szkoły.
-
5 hours ago, Druid said:
Poczułem zażenowanie i od razu się ewakuowałem.
Ewakuowanie się nie prowadzi do rżnięcia panienek.
Masz jakąś na zawołanie?
Można uważać, że się jest macho jeśli są ku temu podstawy.
Jeśli bzykasz dwie inne - ok.
Jesli żadnej - to są "excuses".
-
On 9/23/2023 at 5:30 PM, Trevor said:
...albo wchodzę na swoich warunkach, i patrzę czy jest do mnie szacunek, zainteresowanie etc. albo daje sobie spokój bez żadnego ciśnienia, i przejmowania się i skupiam się na tym co się dzieje dookoła. Wbrew pozorom te lachony w większości przypadków nie są warte zachodu, i więcej z nimi byłoby problemów (choćby ze względu na ich powodzenie u innych samców) dlatego uważam że warto się interesować dziewczynami które są ładne ale bez przesady (lub nie eksponują tego całemu światu) i które mają coś w głowie.
Oczywiście.
Ale póki takiej nie znajdziesz warto mieć pod ręką coś co można zerżnąć bez skrupułów.
Alternatywą jest fap-fap-fap a to żadna alternatywa dla mnie.
Myśleć można gdy sperma nie zalewa mózgu.
Osobiście wiem, że one (lale) nie mają skrupułów i po primo dostosowują się do okoliczności i tak biorąc co najlepsze w danej sytuacji a po secundo nie mają nawet momentu zawahania gdy gra toczy się w odwrotną stronę.
Przerabiałem to n razy gdzie n dąży do nieskończoności.
Example:
Gdy lali powiedziałem, że idę do innej, bo ona jakby ostatnio ostygła powiedziała:
"Uważałabym cię za idiotę gdybyś zrobił inaczej".
Okazało się, że odezwała się w niej jedyna miłość.
(Ta kolejna, nie ja. Ja miałem swoje 5 minut czyli dokładniej mówiąc 4 doby pierdolenia się z nią non-stop, z przerwą na sen, jedzenie i łazienkę).
Moja sugestia:
Przeczytajcie Example 98 razy.
- 1
-
Matt Huston: Ex2_System.pdf
Jak odzyskać ex.
Oczywiście, że się nie odzyskuje ex, ale ta książka była jedną z pierwszych, co mnie postawiła na nogi i zainicjowała moją przemianę.
Były i inne książki.
Ta po prostu spełniła swoją rolę na etapie na jakim była potrzebna.
-
Czy ty chcesz, żeby Ex wróciła czy pytasz ogólnie?
Jeśli to pierwsze to lepiej wylecz się z tego dla własnego dobra.
Ona jest ex nie bez powodu.
Widziałem powroty, ale to są ci sami ludzie więc wkrótce rozstają się po raz drugi zmarnowawszy kolejny rok czy dwa.
Ja bym powiedział tej przyjaciółce wprost, że to ją chcę zerżnąć a nie ex.
Nie bez powodu ma takie dobre serce, że się pojawiła w trosce o ciebie.
Nic nie tracisz a baby tak funkcjonują, że to może zadziałać.
- 6
-
Nic nie zrozumiałem.
Spytam syna, może jest bardziej dzisiejszy.
- 1
-
Nawet gdyby czasopismo tylko wymieniało tematy to i tak miałoby grubość encyklopedii.
Tego jest za dużo.
Jest za to internet i kogo coś interesuje to to znajdzie a kogo nie to i czasopisma nie kupi.
Włączanie do tego tematu patriotyzmu to chyba za daleki strzał.
Słyszę np. teksty:
"Połowa Polaków nie przeczytała w tym roku ani jednej książki" i zastanawiam się, czy osoba wygłaszająca to mądre twierdzenie uwzględniła PDF-y, e-booki i audiobooki.
Książka to nie papier ale treść a ta może być podana w różny sposób, w tym taki, co nie niszczy lasów.
- 4
-
Rządza żądzi a nie kuchnia.
A tak na marginesie...
Zawsze mówiłem, że to czy coś smakuje jest linearną funkcją poziomu głodu.
-
Wiadomo, że ludzie eksperymentują, ale jeśli chcę zjeść schabowego to nie jem go z dżemem.
Nie jem śliwek owiniętych w boczek ani innych wynalazków jakkolwiek kiedyś, gdy chciałem pokazać, że wszystko jest możliwe dla macho posmarowałem cebulę dżemem i zjadłem ją bez chleba,
Teraz jednak nie muszę już tego pokazywać.
Wystarczy, że mam taki stan psychiczny.
- 2
-
Nie chcesz chyba, żebym tu zrobił streszczenie.
Wiadomo, że tego jest za dużo.
Musisz znać prawo, co ci wolno, czego nie.
Musisz pokazać, że umiesz wystrzelić, trafić gdzie zamierzałeś, nikogo nie zabić przy okazji.
Oglądałem filmy z życia w USA na YT.
Facet strzela dwa razy do napastnika, rani go i dotąd jest niewinny.
Potem strzela z emocji jeszcze raz i ma więzienie nad głową, bo to już nie było potrzebne.
Zatrzyma cię policjant - lepiej wiedz jak się zachować, bo tam się nie pieszczą wiedząc, że każdy może wyciągnąć broń i strzelić.
Broń to nie zabawka, czy tu czy tam.
Dodatkowa trudność, której u nas nie ma to to, że różne stany mają różne regulacje więc przejeżdżając z jednego do drugiego nagle okazuje się, że złamałeś prawo i zabawa zaczyna być ciekawa.
-
25 minutes ago, Legionista said:
To jest USA. Broń jest dostępna jako mleko w sklepie. Kraj wolnych Ludzi. Tak powinno być w Polsce.
A wiesz, że ich przepisy dotyczące broni są podobne do naszych?
Różnica jest ta, że tam broń jest prawem, a tu przywilejem.
Oczywiście Ameryka jest duża i różnie to jest w różnych stanach.
Kiedyś podobną analogię widziałem jeśli chodzi o egzamin na prawo jazdy.
Tu się zdaje 3-5-10 razy, tam było to 10 minut symulowanej jazdy na komputerze i kosztowało parę dolarów.
Podejście genialnie proste.
Nie umiesz jeździć, walniesz kogoś?
Będziesz płacił a jeśli kogoś przejedziesz to poczujesz się w więzieniu jak panienka na Erazmusie.
Mają i oni swoje świry, temu nie przeczę.
- 2
-
2 hours ago, J. Horsie said:
1. Jak już się ma pozwolenie, to człowiek jednak trochę inaczej podchodzi do prawa - szczególnie UoBiA. Po prostu bardziej się pilnujesz, żeby nie zrobić czegoś nierozsądnego.
2. Ruger Old Army:
Wymaga pozwolenia na broń - tak twierdzi Policja i jej CLKP.
1. Dokładnie. Chwila nieuwagi i możesz stracić wysiłek kilkumiesięcznych starań i kasę i to w sposób gdzie trudno będzie ją odzyskać. Uważam, że goście z pozwoleniem na broń znają odpowiednie ustawy lepiej niż adwokaci, włącznie z niuansami i haczykami.
2. Ciekawa argumentacja. Niby logiczna.
Skoro to montaż z klocków Lego to repliką niczego nie jest.
Z drugiej strony suma rzeczy sprzed 1885 roku daje rzecz sprzed 1885 roku.
Ale repliką nie jest, all right.
-
9 hours ago, J. Horsie said:
Artykuł 51 p.2 ppkt 5b, UoBiA mówi, że kto przywozi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z państwa członkowskiego Unii Europejskiej albo wywozi z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej do państwa członkowskiego Unii Europejskiej broń palną lub amunicję, bez zgody przewozowej lub uprzedniej zgody przewozowej podlega karze aresztu albo grzywny.
O co tu chodzi? Przywieźć możesz, ale wcześniej musisz uprzejmie powiadomić pana komendanta wojewódzkiego o takim przedsięwzięciu. I nici z anonimowości.
9 hours ago, J. Horsie said:W czeskim Wojoczku kupisz proch za 390zł. I jeszcze trzeba tam pojechać.
Odwrócę kolejność odpowiedzi.
Wojoczek cwaniakuje, bo wie że jest najbliżej.
Ja wolałem jechać bodajże do Ostravy, dawno to było więc nie do końca pamiętam, w każdym razie wyszło korzystniej.
Wziąłem swoją kobietę, kupiliśmy na Grouponie jakieś SPA za pół ceny pod samą granicą i cała wycieczka wyszła nam na zero porównując do kupna prochu w Polsce.
Co do przywozu z zagranicy to to jest temat na niezłą łamigłówkę prawną jak wszystko związane z CP.
Prochu niby nie musisz zgłaszać przywożąc z zagranicy?
Przecież to amunicja, tyle że nie zmontowana w jedną całość.
Broń CP to i broń i nie broń jeśli chodzi o UoB.
Sporo przepisów prawnych jej nie dotyczy i możesz robić z nią legalnie to czego z WBP nie możesz.
Choćby obowiązek trzymania w sejfie. Nie ma takiego.
Nie chce mi się szukać dalszych przykładów, choćby dotyczących jej transportu. Też więcej wolno. Albo na przykład sprzedaż broni komukolwiek.
Był jakiś moment dyskusji prawnej a propos sprzedaży prochu, ale logika zwyciężyła.
Skoro pozwalają kupić broń to proch do niej też powinni pozwolić.
Zabawne, ale i logiczne jest, że nie mając broni CP prochu kupić nie wolno.
Dlatego uważam, że spokojnie można ją przywieźć z zagranicy bez zgłaszania.
Bardziej bałbym się o ich przepisy niż o nasze, ale jeśli sprzedadzą nie pytając o pozwolenie to oczywiste jest, że do domu zawieźć ją musisz.
- 1
-
15 hours ago, Śnieżnobiały said:
Czarnoprochowce to drogie zabawki, fajne dla entuzjastów, kolekcjonerów, ale na tytułową zawieruchę, kryzys, tylko broń z nabojem zespolonym.
Tańsze niż inne zabawki.
Policzyłeś kiedyś koszt zdobycia i posiadania współczesnej broni?
Pewnie, że wolno się ładuje, ale naładowany jest groźny tak samo jak tamten.
Poza tym broń CP jest o niebo więcej warta niż nic.
Sam efekt wymierzonej w kogoś lufy robi co trzeba, nawet gdy broń jest niezaładowana.
Wystarczy, żeby mieć na muszce gościa ze współczesną bronią i po minucie ta jego współczesna jest twoja.
- 2
-
15 hours ago, Miszka said:
W przestrzeni medialnej wiedzę trzeba umieć opowiadać, rzeczywiście zaopatrzyć ją w dobrą oprawę wizualną
To prawda.
Widzę nieraz filmy na YT dotyczące tematów, na które szukałem odpowiedzi lub rad.
Gość stęka, gada niewyrażnie, zdania nie potrafi skleić, sobą zasłania film, na którym pokazuje to co chce pokazać.
Czarna rozpacz.
Nieraz jeszcze niewidoczny kolega wtrąca swoje "ochy" i "achy".
Powinna być możliwość klikania "usunąć to", a nie tylko kciuk w dół.
-
On 11/2/2023 at 9:51 PM, Miszka said:
Uwielbiam historię, uwielbiam technikę militarną, bardzo mi się podoba okres II wojny światowej, techniki kosmiczne, program lądowania na księżycu "Apollo" i pokrewne.
I mogę o tym "pieprzyć" w kółko... Ale czy mógłbym z tego zrobić zawód? Nie sądzę.
A taki Wołoszański zrobił.
Cejrowski, Martyna Wojciechowska, [...dodać co kto chce...] to kolejne przykłady.
Zawód zrobisz prawie ze wszystkiego gdy będziesz dużo lepszy i będziesz miał dużo więcej do powiedzenia w temacie niż inni, zwłaszcza rzeczy jakich ludzie nie znają.
BTW:
Tekścik autora tematu: "Wiadomo, gdzie jest prościej uzyskać dyplom" to kolejny syndrom dzisiejszych czasów choć autor nie powiedział czy wybrałby łatwiejszą drogę.
Łatwe jest na każdym rogu więc się tego nie ceni.
Lepiej iść tam gdzie jest trudno zdobyć dyplom, ale za to później to na ciebie rekruterzy polują.
Idealizowanie urody ex
w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Opublikowano · Edytowane przez JoeBlue
Wiesz co robi ex a czego nie robi obecna?
Ex cię olewa a to boli.
Niejeden marzył, żeby ex wróciła tylko po to, żeby to on ją kopnął w d* a nie ona jego.
Bywa, ale kilka dekad później.
Męcz się jeśli musisz i nie umiesz inaczej.
Światu to jest obojętne.
Gdy obecna cię kopnie, też będziesz się męczył i klął na swoją głupotę.
Taki to rodzaj ludzki jest popieprzony.
Ceni tylko to czego nie ma i nie może dostać.