Co do wódki, która nie "wykrzwywia mordy" i nie powoduje kaca na drugi dzień (oczywiście bez przeginania z ilością) to polecam Ukraińską Chortycę. http://bialczynski.files.wordpress.com/2010/08/khortytsa_platinum1.jpg Mam dobrą koleżankę ze Lwowa, która kiedyś przywiozła mi taki specyfik. Byłem nią bardzo zaskoczony. 40% a delikatna, można ją pić prawie jak wodę. Nie czujesz, że się upijasz (to akurat jest baaaardzoo zwodnicze), gęby nie wyparza, a następnego dnia jest o wiele lepiej niż wypiłbym np. 0,5-0,7 na łebka w ciągu 2-3h (wiem, że ilość dla niektórych może wydawać się nieprawdopodobna, ale...różnie bywało... Podobno nie jest droga. W sumie nigdy jej nie szukałem w Polsce bo jakoś o niej zapomniałem, dopiero ten temat mi o niej przypomniał. Gdyby komuś się rzuciła w oczy w jakiejś sieciówce to byłbym rad za wiadomość