Skocz do zawartości

NEO

Troll
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez NEO

  1. NEO

    Najlepsze tyłki i uda

    Pikaczu skąd masz informacje o takim kształcie tyłków, że to efekt hormonów? Naturalnie też takie mają jak są młode i zgrabne.
  2. Czyli przyjaźń w ogóle nie istnieje Wg mnie istnieje ale znów trzeba wrócić do tematu samooceny. Osoba z dobrą samooceną celuje w takie osoby płci przeciwnej, które jej się podobają. Dla mnie jest to powyżej 7/10 w mojej subiektywnej ocenie a 8 ma szanse w momencie kiedy wysoko cenię jej charakter. Czyli mogę mieć przyjaciółkę 7/10 ale, że znam takich kobiet trochę to przyjaciółka nie wyróżnia się na tyle żebym chciał od niej czegoś więcej.Tak, z braku laku można iść nawet do łóżka ale nadal po przyjacielsku - szczerze mówiąc taka relacja mi się marzy i może kiedyś to osiągnę Kobieta, która ma dobrą samoocenę szuka faceta, który dla niej jest powyżej 7/10 jako całokształt, bo dla lasek liczy się bardziej osobowość niż wygląd. Ja z definicji jako przyjaciel nie mogę być oceniany tak wysoko bo zwierzam się z problemów, nie ukrywam tego, że lubię palić i chlać piwo - dla kobiet to przeważnie duuuuży minus jako cecha stałego partnera ale nie przeszkadza im się przyjaźnić z takimi osobami.
  3. NEO

    Rodzina

    Jajacek - na kobiety mam duży wpływ więc dlatego mogę im zaufać bo dzięki mnie zaczynają myśleć po mojemu Oczywiście kiedy mowa o siostrze i matce (tu mniej dlatego ufam jej tylko trochę). Z pozostałych ludzi nie ufam nikomu i nigdy nie będzie takiej osoby, której mógłbym zaufać dlatego cieszę się, że jest ktoś taki w rodzinie.
  4. To jesteś szczęśliwy czy nie? U mnie nie bardzo pokazuje Już w szkole uczą wymyślania wymówek, potem zmusza do tego debilny system. Czyli podchodzisz do kobiety i mówisz jej, że się chcesz z nią ruchać? Kiedy nie lubisz większości ludzi to dajesz im o tym poznać czy uśmiechasz się i przeprowadzasz z nimi krótką pogawędkę? Ja bym nie chciał być dla ludzi takim burakiem. Jak jest długa kolejka to może lepiej pogadać z panią w recepcji niby, że ją podrywam a faktycznie chodzi o to żeby czekać 2 godziny krócej? Serio tego nie robisz? Gdybym tak nie robił to nie byłbym sobą czyli bycie sobą wprowadza sztuczność kiedy ma się przebojowy charakter i chce się być miłym dla ludzi.
  5. Lepiej trzy razy stracić niż raz się wpierdolić - to dotyczy zarówno bójek jak i związków
  6. Umiejętność operowania językami to po prostu talent. Podejrzewam, że większość tego co mówi to improwizacja a nie przygotowany scenariusz i przyznam, że po polsku też byłbym w stanie robić tego typu wykłady. Sztuczność widzę u KAŻDEGO coacha, pua, "guru". Chyba ciężko tego uniknąć w tych branżach. Takie oczernianie człowieka, którego się nie zna na podstawie takich "przesłanek" wydaje mi się niesmaczne i jest próbą umniejszenia czyjegoś sukcesu. Chyba ciężko przeżywać emocje mówiąc po raz setny o tym samym co ma się już w małym palcu. Psychopata nie ma empatii czyli nie może być dobrym coachem. Pytanie czy Grzesiak ma tylko wiedzę, którą potrafi przekazać czy jest też dobry w działaniu z klientem. Jednak w jakości nauk tych panów widzę jedną bardzo ważną różnicę - Grzesiak radzi żeby wziąć sprawy w swoje ręce a Tolle żeby akceptować wszystko i jak baranek iść pod nóż bo to dobre i szlachetne. W sumie obaj robią pranie mózgu jeśli ktoś zbyt poważnie podchodzi do ich nauk i od jednego i drugiego można wyciągnąć dużo wartościowych rzeczy. Choć przyznam, że wszystko to o czym oni mówią już gdzieś było. Niechęć niektórych do Grzesiaka myślę, że może brać się stąd, że ma wysoką samoocenę i jest pewny siebie co często budzi niechęć u ludzi, którzy mają niską samoocenę, chcieliby tacy być ale mają za słabą psychikę.
  7. NEO

    Najlepsze tyłki i uda

    https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/p720x720/10628155_741408782605855_5407534858461087828_n.jpg?oh=f5ee79e7974e725f25e40f75d279d4be&oe=54EBA0A6&__gda__=1425465592_39061fed9e25f7686da5ebf9f7001a8d
  8. NEO

    Rodzina

    Ja ufam swojej siostrze, trochę matce. Ojciec to kawał chuja, babka to jedna z gorszych osób jakie istnieją a z pozostałymi nie mam kontaktu.
  9. No ok ale małomówność to jedna z najgorszych cech, od razu wkrada się nuda. Musisz być sztuczny żeby coś załatwić bo jak nie wydymasz ich to wydymają Ciebie. Zupełnie szczęśliwie? Czyli nieszczęśliwie bo człowiek szczęśliwy nie określiłby swojego stanu słowem "zupełnie". Może "nawet szczęśliwy"? Albo "w miarę szczęśliwy"? Bez jaj, nie o to przecież chodzi tylko o pełnię i doskonałość. Ja tam jestem szczery w miarę możliwości ale w sytuacjach kluczowych (kobieta, biznesy) nie da się tego zrobić bo jest się wtedy po prostu pizdą.
  10. Dokładnie, a jak ktoś za dużo mówi o wyższych ideach tworzących sztywne podziały na dobrych (do tej grupy należy rozmówca) i złych (do tej należą inne grupy, np kobiety, kibice przeciwnej drużyny, ludzie słuchający innej muzyki) to zapala mi się lampka ostrzegawcza.
  11. Podchodzisz do kobiety żeby ją poderwać bo ci się podoba, oczywiście nie mówisz wprost chociaż wiadomo o co chodzi. Ale jak ktoś wprost powie, że tak naprawdę chce się po prostu ruchać to mu nie wyjdzie. Trzeba owijać w bawełnę, tworzy się sztuczność. Ludzie udają kogoś kim nie są bo boją się pokazać swoją prawdziwą twarz, często sami nie znają siebie i żyją automatycznie. Żeby coś dla siebie wyegzekwować od kogoś trzeba owijać w bawełnę, więcej załatwi ten kto ma lepszego skilla. Trzeba być miłym, często trzeba ukryć prawdziwy motyw żeby naprowadzić drugą osobę na rozwiązanie, na którym ci zależy. Jeśli powiesz wprost to usłyszysz "spierdalaj" albo szereg wymówek. Wszystkie sytuacje są przez nas przedstawiane tak żeby jak najkorzystniej wypaść. Ubieramy się w określony sposób żeby wyglądać dla innych tak żeby sklasyfikowali nas tak jak nam zależy. To wszystko jest tak sztuczne, że powoli mam tego coraz bardziej dość. Tak jak tego sztucznego świata gdzie za każdym rogiem czek na ciebie wałek, każdy przycina tak żeby mieć jak najwięcej dla siebie. Żresz sztuczne żarcie, oglądasz spreparowane wiadomości, podoba ci się to co ma się podobać, słuchasz to czego masz słuchać itd. A poza tym realnym światem jest iluzja, która przedtem powodowała cierpienie ale dawała nadzieję, że będzie szczęście kiedy się to spełni. Nic się nie spełni bo wszystko jest sztuczne, albo przyjmujesz zasady gry albo odpadasz. Ale ten nasz ludzki gatunek jest pojebany.
  12. No już nie pierdol, że Ci się nie chce przeczytać kilku zdań Skoro napisanie tego zajmuje mi 5 minut to czytanie dużo szybciej. Wiem co myślą o innych dziewczynach, mniej więcej to co ja o innych facetach a przyjaźnie też zawieram dla korzyści bo jak inaczej?
  13. Mądre słowa I ja nie oczekuję także niczego od nikogo (wyjątkiem jest rodzina i sytuacje gdy idzie się coś załatwić) i wszystkie relacje na tym zyskują, nie tylko z kobietami.
  14. Ale nadal to co piszecie nie jest niczym poparte. Chciałbym zrozumieć ten punkt widzenia ale nie umiem Przecież nie każda kobieta mi się podoba, tych które biorę pod uwagę jest pewnie mniej niż 1% i nie każdy facet podoba się kobiecie więc jeśli między dwoma osobami nie ma chemii i pożądania a świetnie się dogadują, zwierzają się sobie z tajemnic, radzą jak postępować z osobnikami swojej płci. Można rozmawiać o związkach, relacjach, ludziach itd. Z mężczyznami w zasadzie jest mało tematów do rozmów bo tam gdzie się zgadzamy to nie ma sensu o tym rozmawiać, tam gdzie się nie zgadzamy tym bardziej bo wtedy są sprzeczki. Jedyny temat do rozmów jaki mam z kolegami to opowiadanie różnych rzeczy, które potem się nudzą. W efekcie z kumplami mogę iść na piwo, blanty, mecz, uprawiać sport ale poważnych rozmów jest raczej mniej niż kiedy rozmawiam z kobietami więc naprawdę dziwię się z tego co piszecie. Z przeciwną płcią człowiek powinien się lepiej dogadywać bo swoją się zna na tyle, że takie relacje niewiele wnoszą do życia. Od innych facetów mogę się jedynie uczyć tego co powinienem ze sobą zrobić żeby być lepszym (modelowanie pozytywnych cech) i ta nauka służy lepszym relacjom z kobietami. Poza tym przy kobietach czuję się wysłuchany, nieraz bywa, że wpływam na ich światopogląd i coś wnoszę do ich życia nawet jeśli to tylko przyjaciółki a kolesi nie ma szans przegadać - on coś myśli to znaczy, że tak jest i od razu na prawdę wypowiedzianą przeze mnie oni uruchamiają mechanizmy obronne, taki czynnik rywalizacyjny wśród samców. Dlatego ja uważam, że najlepsza przyjaźń to właśnie damsko męska między osobami, które są dla siebie nieatrakcyjne lub średnio atrakcyjne. Tu działa czynnik łączący mężczyznę z kobietą sprawiający, że przeciwne płcie pasują do siebie jak klucz do zamka. Dwóch facetów lub dwie kobiety to zawsze rywalizacja i nauka. Poza tym wielu facetów myśli w przyjaźni tak samo naiwnie jak w podejściu do kobiet - że ta przyjaźń będzie już na całe życie, a potem prują się na siebie na policji żeby chronić własną dupę. Dla mnie relacja jest tu i teraz i jeśli kogoś lubię to niekoniecznie musi tak być za 5 lat i to kobiety świetnie rozumieją jako istoty bardziej rozwinięte społecznie.
  15. Próbuję tylko zrozumieć Wasz punkt widzenia ale ni chuja nie umiem
  16. Przyjaźń z mężczyznami to jednopłciowy związek partnerski bez seksu? Ambroży czemu uważasz mężczyzn za pełnowartościowych a kobiety za niepełnowartościowe?
  17. NEO

    Najlepsze tyłki i uda

    Fajna, niewychudzona jak większość tych gwiazdek
  18. Gdyby był z PO, PiS, SLD albo od Palikota sprawa by tak nie wyglądała i to jest najgorsze.
  19. Pikaczu czyli mam czekać aż przyjaźń się rozwali? Powiem o tym jeszcze koleżance, która ma dwóch przyjaciół
  20. Nie czytałem bo mi się nie chciało ale mechanizm zakochania zawsze jest taki sam. Na początku wygląd i czasem po kilku sekundach do mózgu dociera informacja i BUM. Okazuje się, że wygląd idealnie pasował do wyobrażenia a poszczególne cechy wyglądu kojarzą się z cechami osobowości z wyobrażenia. Wtedy w grę wchodzą neuroprzekaźniki itd, to jest bardzo mocne uczucie i przejebane bo nie ma jak tego kontrolować. Druga możliwość : facet poznaje dziewczynę w swoim typie i przypisuje jej pozytywne cechy, następnie dobrze się im rozmawia więc w głowie pojawiają się haluny - myśli o tym co ta kobieta pomyślała o mnie, dzięki temu kobieta jest narzędziem do budowania męskiej samooceny, lepszego czucia się w roli mężczyzny alfa . Drugi halun to planowanie z kobietą przyszłości czyli na podstawie pierwszych halunów dotyczących tego jaka jest powstają haluny dotyczące przyszłości z nią, planowanie na początek wspólnych randek a potem wakacji, mieszkania, dzieci - kiedy taki facet zaplanował sobie już w głowie przyszłość z tą kobietą, oczywiście ma różowe okulary na nosie więc jego filtr w umyśle działa tak żeby nie dostrzegać wad albo używa automatycznie techniki reframingu czyli negatywne sygnały przerabia dla swojego komfortu i zachowania idealnego obrazu partnerki w głowie. Reframing czyli inaczej przeramowanie to zmiana znaczenia sytuacji np kobieta wydaje się tępa a mężczyzna myśli, że pewnie jest stremowana jego obecnością W tym momencie mężczyzna staje się uzależniony od kobiety, jego przyszłość w głowie jest z nią ściśle powiązana więc zaczyna się bać, że ją straci. Wtedy ona ma nad nim władzę a ciężko kochać kogoś kto ma nad nami władzę. W tym momencie związek jest wypełniony pseudomiłością czyli narkotykami i halunami. Przeważnie słabsza kobieta zakochuje się w silniejszym mężczyźnie i wtedy to on ma władzę a ona jest wjebana albo słabszy mężczyzna zakochuje się w silniejszej kobiecie i jest wjebany. Czasem wjebane są dwie osoby i wtedy mamy romantyczny burzliwy związek.
  21. Nie wgranymi przez społeczeństwo tylko raczej geny ale dzisiaj kobiety są trochę męskie na psychice. Dlatego nie zgadzam się z tym, że nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzną
  22. I w szyszynce naukowcy szukają duszy, ciekawe czy znajdą Nie możemy być sumą 5-6 osób, to by było słabe. Każdy czerpie wzorce od różnych ludzi, ja dodatkowo sam wymyślam coś od siebie I w dużej części wyszedłem z iluzji co powoduje brak celów, depersonalizację i derealizację w pierwszej fazie a potem coś w rodzaju ekstazy i luz ale zawsze przechodzi kiedy postanawiam asocjować się ze swoją chujową osobowością i pragnieniami Dla społeczeństwa pewnie jestem nieprzydatny ale chuj w to wbijam, uważam społeczeństwo za bandę debili.
  23. NEO

    Cyganie

    Tak, pracującego jako złodziej
  24. W materii nie ale w znajomości ludzkiego organizmu tak. A to chyba wiemy, że świadomość jest ściśle powiązana z mózgiem i na pewno tam się znajduje. Ja mam raczej rozkminę innej natury: skoro jesteśmy tylko zbiorem genów i wzorców a świadoma jaźń jest tylko skutkiem pracy mózgu to czy faktycznie podejmujemy decyzje czy robi to mózg a do nas dociera wrażenie, że coś podejmujemy?
  25. Tak, mi chodziło o duszę wg tej definicji "Dusza (hebr. נֶפֶש /nefesz/, łac. anima, gr. ψυχή /psyche/) – w filozofii pierwiastek życia, decydujący o tym, że osoba ludzka, zwierzę i roślina są bytami żywymi." Czyli ten ośrodek jest gdzieś w mózgu, mówią że w szyszynce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.