NEO

Zawsze tak było i będzie ale mimo wszystko dostęp do wiedzy jest teraz tak prosty, że aż czasem chwyta mnie dół, że każdy może poznać pewne rzeczy a wtedy moja wiedza i skille stracą na wartości

Nie słyszałem tego o Eckharcie chociaż od początku coś mi w nim nie pasuje. Faktycznie mam wrażenie, że coraz popularniejsze stają się filozofie oparte na bezwarunkowej akceptacji świata akurat wtedy kiedy ludzie mogliby się buntować przeciwko złym rządom. Mówi się, że nie ma dobra i zła, że wszystko jest Bogiem itd. New age i ezoteryka też pachną mi działalnością Illuminati Z drugiej strony w pewnych kwestiach świat bardzo się rozwija a masoni na to pozwalają co jest dziwne bo przecież nie na rękę jest im to, że ludzie zaczynają interesować się coachingiem, ćwiczyć jogę, alkohol coraz częściej zastępuje marihuana, dużo mówi się o akceptacji siebie. Sterowane społeczeństwo żyjące w stadzie coraz bardziej się indywidualizuje. Ciekawe co z tego wszystkiego wyniknie.

Wierzycie w teorie spiskowe? Ja osobiście uważam tak jak zresztą Marek nieraz pisze, że NWO to prawda ale teorie dostępne na ten temat dla ludzi to wymysły dla idiotów, które są wymyślone po to żeby ośmieszyć wiarę w teorie spiskowe. Po to powstały teorie o Reptilianach i inne takie, które są bardziej śmieszne niż mądre ale mają w sobie ziarno prawdy, które może nawet przerażać. Skoro takie coś działa w osiedlowych gangach to na szczycie tym bardziej musi. Musi też istnieć grupa ludzi z chęcią władzy i możliwościami do realizacji tych pragnień bo to wynika ze statystyki i ilości ludzi na świecie. Rządy to organizacje mafijne a nad nimi musi być coś jeszcze - ludzie z forsą, właściciele banków (albo ktoś z nimi związany, takiemu bogaczowi pewnie by się nawet nie chciało angażować w takie głupoty jak polityka bo mogą wszystko więc pewnie tylko pociągają za sznurki). Wszystko widać po efektach a największym z nich jest socjalizm. Socjalizm działa tak jak religia, też wymusza poczucie winy na tych, którzy nie są socjalistami i nie zgadzają się na kradzież bogatym żeby dać biednym. Na jakiej zasadzie działają pieniądze? Powstały po to żeby ludzie mogli wymieniać się usługami w lepszy sposób niż handel wymienny. Wyceniali więc swoją pracę i dobra i to co jest bardziej dostępne było tańsze a coś rzadziej dostępnego i trudniejszego do zrobienia było droższe. Czyjaś praca jest warta więcej pieniędzy a praca kogoś innego jest warta mniej. To jest całkiem normalne i nikomu nie przychodzi do głowy tego podważać. Co się dzieje kiedy dajemy pieniądze ludziom, którzy nie dają od siebie niczego co jest realnie dużo warte? A niektórzy nie dają nic i chcą zasiłków. Wtedy właśnie zmniejszamy wartość pieniądza. Pieniądz już nie jest warty tą pracę tylko jest nie warty nic więc trzeba mieć tego więcej żeby było coś warte. Gdyby wszyscy ludzie na świecie mieli tyle samo pieniędzy to realnie nikt nie miałby niczego. Nie byłoby rozwoju, motywacji do pracy, pewnych brudnych i męczących robót nikt by nie wykonywał Jaką wartość mają pieniądze dane komuś za darmo? Drugie przekleństwo to marka - płaci się nie realną wartość a sztucznie stworzoną. W ogóle zresztą to wszystko świadczy o tym, że jednak pieniądze są złym systemem ale nie ma lepszego a każda próba wymyślenia czegoś innego to utopia. Jedyne co można zrobić to sprawić żeby rynek był jak najbardziej wolny a ludziom, którzy nic nie mają będą pomagać bogaci, którzy na szczycie piramidy potrzeb osiągnęli już wszystko i teraz chcą się dzielić z innymi, zależy im na ich losie. Tak będzie jeśli tymi, którzy mają dużo nie będą przekrętasy ale wychodzi na to, że zawsze tak będzie. Wychodzi na to, że nam pozostaje zarabiać jak najwięcej i mieć to dla siebie oraz dzielić się z bliskimi i potrzebującymi napotkanymi na swojej drodze. Można też w własnym zakresie pomagać jeśli się ma ale pomoc nie może polegać na dawaniu czegoś za darmo - na dodatek pieniędzy zabranych pod przymusem komuś innemu. Wszystko stoi na głowie, ludzie promują złe rozwiązania takie jak socjalizm, zasiłki, płace minimalne bo nie rozumieją tego jak działa system pieniężny. Religie mówią, że posiadanie pieniędzy jest niemoralne i promują biedę co jest na rękę rządzącym. W tym sztucznym świecie warto jest mieć takie poglądy: najważniejsze to być z bliskimi osobami, które się kocha lub szanuje (najlepiej jedno i drugie), tępić religię, tępić socjalizm, rozwijać samoocenę, zarabiać pieniądze, być dobrym, pomagać ludziom, rozwijać pasję. Fajnie mieć stałą partnerkę (broń boże nie żonę ) i zaspokajać swoje potrzeby. I powiem szczerze, że mimo, iż jestem tolerancyjny dla odmiennych poglądów i innych ludzi tak jednak poglądy przeciwne do wymienionych uważam za głupotę a największym przekleństwem tego świata jest przytłaczająca przewaga liczebna głupich nad mądrymi

Podejrzewam, że do zmarłych to już nic nie przemawia

Ja wolę oglądnąć zdjęcia, powspominać osobę zmarłą i mogę to zrobić w domu i nie w konkretny dzień tylko kiedy przyjdzie mi taka myśl. Modlenie się i klękanie tez jest śmieszne ale to wiadomo bo od zawsze beka z katolicyzmu

Ośmieszanie Korwina to sprytna akcja medialna, do której niestety sam główny zainteresowany przyłącza się dając pożywkę. Każdy kto głosuje na inną partię niż Korwina nie powinien się do tego przyznawać i wypowiadać się na tematy polityczne. Albo nie głosuje się wcale albo na Korwina

Uważam ten wątek za bezsensowny tak jak cały podział na to czy lepiej przebywać z mężczyznami czy z kobietami. A jak ktoś zwiąże się z kobietą żeby udowodnić, że nie jest gejem bo przeczytał w internecie jakieś porównanie czy aluzje to z całym szacunkiem ale jest to nadal pedalskie zachowanie. W szkole nie raz przezywało się nawzajem od pedałów i to naturalne, że tak się mówi i że nikt nie chce być "ciepły". P.S. A mimo wszystko uważam, że gej i pedał to nie to samo i te określenia opisują inne zjawiska.

leviatan nie wiem gdzie Twój brat znalazł tą laskę ale na następny raz radziłbym mu szukać stałej partnerki w innym miejscu niż nocny klub Serio nie spotkałem się jeszcze z tak głupią babą.

Śmieszy mnie to, że plebs uważa coś takiego jak odwiedzanie grobów za coś ważnego ale potrzebują specjalnego święta żeby razem z innymi plebejuszami stać w wielkich korkach, cisnąć się w ciasnych autobusach. W zasadzie beka z jednego i drugiego - z myśli, że groby są ważne i z tego, że jak na komendę idzie się je odwiedzać w 1 dzień bo "co powiedzą ludzie jak nie pójdę?"

No tak to źle, że zlikwidują podatki i socjal. Myślałem, że masoni to właśnie wprowadzają Najlepsze jak polityk SLD się wypowiada, ale beka Chociaż patrząc na wypowiedzi tych polityków cieszę się, że przestałem się tym interesować bo poziom ich intelektu nie różni się wiele od poziomu meneli spod budki z piwem.

Pikaczu o tym piszę, zadowolić kobietę swoim towarzystwem czyli bycie pantoflem odpada. Czyli zarabianie po 14h dziennie na księżniczkę ma się rozumieć też odpada. Brzytwa jeśli komuś wystarcza zadowolenie samego siebie to znaczy, że ma zaburzenia osobowości. Człowiek jest istotą społeczną i dużo większą satysfakcję zdrowym jednostkom sprawia dawanie niż branie. A zaspokojenie swoich potrzeb to warunek możliwości dawania drugiej osobie miłości. Zaspokajanie tylko swoich potrzeb to prymitywizm w całej rozciągłości.

No tak ale zadowolenie samego siebie nie wystarczy człowiekowi więc potem warto spędzać czas w towarzystwie kobiety, która też sama ma już wszystko zaspokojone i zadowala Ciebie. I to musi być najpiękniejsze a niestety dużo facetów nie umie zaspokoić kobiety bo nie kochają sami siebie. I widać po niektórych postach ten niedosyt. I jak wtedy zadowolić kobietę?

No za kasę ludzie wszystko robią i to nie tylko kobiety. A w takiej sytuacji jak opisałeś to po prostu facet jest naiwniakiem i niemotą i dlatego kobiecie się nie podoba. To tak jakbyś wziął ślub a kobieta przytyłaby 80 kg to też byś nie miał ochoty na seks z nią A, że biologia tak działa, że kobiety odbierają w ten sposób facetów no to teraz ewolucja i niech facet się uczy jak zadowolić kobietę. Ma farta bo nie musi się do niej płaszczyć a wręcz przeciwnie - być sobą.

No i to jest dobre, działa odstraszająco na złe kobiety ale z kolei przyciąga te, które lubią jak ktoś jest niezależny bo to tak działa. Kobieta ma świadomość, że jak mężczyzna próbował dragów to ona sama już nie będzie najważniejsza i świadomie może myśleć, że facet się nie nadaje a hormony nie wiadomo czemu szaleją haha Mój kuzyn miał taką żonę, która wyjebała go z chaty po jakimś miesiącu od ślubu bo myślała, że ślub spowoduje, że chłop przestanie brać amfetaminę. A jak go rzuciła to jeszcze więcej ćpał, też dobra historia o takich ludziach Ale pamiętajcie jeśli jest coś nie tak w związku to wina zawsze jest po stronie kobiety. Bo facet chce się ruchać to wiadomo, że chce z nią być jeśli nie będzie odpierdalać fochów i puszczać szpary na boku. To są 2 główne warunki tak naprawdę A kobieta zawsze znajduje sobie powód do odpierdalania fochów bo księciunio nie jest jej służącym. Ale też wina jest zawsze po stronie mężczyzny bo jak facet wie czego chcą laski to.... wiąże się żyjąc w tu i teraz i nie rozkminiając przyszłości z tą laską co tworzy w głowie haluny i potem wielkie rozczarowania i porażki życiowe.

Widząc sam tytuł myślałem, że potrzebujesz namiary na dilera

Waflo obmyślamy jak grać z laskami żeby samemu być górą a one pod spodem

Nie widzę związku między mówieniem swojemu dziecku, że wszystko co on lubi jest do dupy i wypominaniem tego na każdym kroku a zrobieniem sobie beki z czegoś publicznie co dla ludzi, którzy mówią, że są dotknięci tym jest kompromitacją Gdyby Palikot zrobił tak z czymś co lubię i jestem tego zwolennikiem to bym olał to co robi jakiś palikmiot i najwyżej miałbym z niego bekę. Gdyby to było o mnie to odpowiedziałbym mu jakąś śmieszną ripostą albo zignorował co jest pokazaniem klasy w przeciwieństwie do użalania się jak parówa

Myślę, że odpoczniesz, popraktykujesz bo dużo teorii już znasz i jeszcze tu wrócisz nauczać nowych, trzymaj się

http://natemat.pl/27839,matka-boska-smolenska-z-twarza-kaczynskiego-i-jezus-z-twarza-kota-to-obrzydliwosc-palikot-liczy-na-proces Beka z tych, którzy są oburzeni, rany jaką trzeba być parówą, taką małpką sterowaną na sznurku Palikota nie trawię ale nieźle czasem kpi z reszty tych paparuchów

To u mnie jest normalnie w dotyku a to wyszło z badań kiedy poszedłem z paraliżującym bólem pleców po graniu w piłkę. Później napiszę o ćwiczeniach tylko muszę sobie wszystko dokładnie przypomnieć bo trochę olałem sprawę

Hmm mam coś takiego i dostałem na to ćwiczenia. Jak nie biegam to nic mnie nie boli tylko po prostu nie mogę grać w piłkę bo wtedy był paraliż, leżałem sobie na podłodze i nie mogłem wstać

Nie wiadomo, może się mylę To są moje pierwsze skojarzenia, intuicja a czemu tak jest to już nie wie nawet Jackowski.

Eee zdaje się, że to jakieś skojarzenia. Aktywność cechuje ludzi ciekawych świata, podejmujących wyzwania, osiągających cele a ta błogość i spokój wygląda po prostu jak maska uduchowionego - nie mógłby mówić tak jak Grzesiak bo to nie kojarzy się z duchowością. To, że ktoś się chwali to też dobrze, u nas jest taka kultura żeby siedzieć cicho i się nie wychylać bo to typowo polskie złe cechy. Tak samo jak wstyd mieć pieniądze. A wg mnie trochę przypał nie zrobić sobie nawet zębów. Tolle rozmawiał kiedyś z jakimś zaklinaczem psów i pies Tollego wolał leżeć bliżej tamtego kolesia niż swojego właściciela. Psy dobrze wyczuwają ludzi. Ja myślę, że po prostu Grzesiak jest ekstrawertykiem a Tolle introwertykiem a to drugie wydaje mi się postawą bardziej egoistyczną bo skupioną na swoim wnętrzu.

Nie wiem, może to tylko jakieś skojarzenia P.S. W tym przypadku też wybrałbym ten wredny ryjek bo jest wyjątkowo ładny (przynajmniej moim zdaniem)

Uśmiech jak typowy uśmiech do zdjęcia ale oczy miłe i niewinna twarz, to że nieszczupła na buzi to właśnie plus Jeszcze tak, tu wredny wyraz twarzy: http://i59.tinypic.com/309kbkm.jpg tu miły: http://i62.tinypic.com/r09g7a.jpg Wiesz już o co mi biega?