Skocz do zawartości

Pozytywny

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1916
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26
  • Donations

    200.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Pozytywny

  1. 2 godziny temu, Natan99 napisał:

    Powiedziałem że nie chcę tego robić na siłę, żeby to samo wyszło z siebie bez presji, a ona na to że boi się że mnie straci, że gram jej na uczuciach i by chciała już być w związku bo się we mnie zakochała i chce poczuć się kochana, no normalnie ręce opadają i nie idzie przetłumaczyć dziewczynie.

     

    No ręce opadają, jak ludzka istota może chcieć normalnych ludzkich uczuć...

     

    Powiem Ci jak to wygląda z boku.

    Masz sieczkę po "ex", normalna sprawa, Tylko z tego co piszesz to ona zerwała. Teraz trzyma Cię na mentalnej smyczy. Nie możesz iść do przodu, stoisz w miejscu i czekasz na jej ruch.

    Jeśli utrzymujesz kontakt z ex a nie jesteś z niej wyleczony, to utrzymujesz go tylko dlatego, że ONA na to pozwala. A robi to z prostego powodu: albo ma korzyści, albo co bardziej prawdopodobne, nie spotkała jeszcze przystojnego wysokiego bruneta którego mogłaby się dobrze uchwycić. Gdy już to zrobi to zgadnij co stanie się z Tobą? Znikniesz z jej głowy w sekundę.

    Z tego właśnie powodu, twoja ex już nie istnieje i nie powinna mieć wpływu na twoje życie, Ja wiem, wiem, łatwo mówić itd. Większość z nas to przerabiała, dlatego z boku widać to wszystko dużo lepiej.

     

    Co do obecnej relacji, nie dziw się , że dziewczyna ma takie potrzeby jakie ma. Postaw się w odwrotnej sytuacji. Laska się z Tobą bzyka, spotyka a jednocześnie opowiada o swoim ex bad boyu.

    Ty się coraz bardziej wciągasz, ale czujesz, że jeden jego telefon i ona leci z wywieszonym ozorem.

     

    W tej chwili czujesz, że jesteś w lepszej pozycji (to ona się stara, zabiega, mówi otwarcie co czuje), ale to długo nie potrwa.

    Możesz się zdziwić jak jej zachowanie się zmieni.

    Zatem, jeśli dziewczyna jest w porządku, nie ma alarmujących czerwonych flag, to przemyśl czy nie warto dać szansy temu i zobaczyć jak to się potoczy.

    A ex? Będzie standardowo zazdrosna, bo jak śmiałeś ułożyć sobie życie i o nią nie walczyć, ale to już nie twój problem.

     

     

     

    • Like 1
  2. @Shore_Down_Under dostałeś dużo rad o Braci, które są często podyktowane bolesnym doświadczeniem.

     

    Obstawiam na 98%, że nie posłuchasz i się z nią spotkasz.

    My tak już mamy. Chcemy zobaczyć "ją" ostatni raz, porozmawiać, napisać, wytłumaczyć coś. "Ona na pewno zrozumie, przekonam ją logicznymi argumentami okraszonymi moim roztrzęsionym płaczliwym, błagającym głosem". Niestety, to tak nie działa. Kobiety "działają" inaczej.

    To wasze spotkanie skończy się twoim upokorzeniem w jej oczach. Będziesz się czuł po wszystkim 100 razy gorzej niż wcześniej.

     

    Co jednak jeśli ta dziewczyna "da wam szansę"? Pomyślałeś o tym? Chcesz być z nią w związku wiedząc to co wiesz o niej?

    Przez chwilę będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, poziom hormonów eksploduje, ale z czasem opadnie.

    Wtedy zaczniesz myśleć o tych wszystkich kolesiach, o tym co z nimi robiła, czy może robi to dalej potajemnie.

    Zaczniesz ją skrycie nienawidzić, nie będziesz ufał, sprawdzał, zaczniesz jej to wypominać.

    To nie jest zdrowa relacja, będzie Cię to niszczyć i zjadać wewnętrznie.

     

    Uwierz, że los daje Ci szansę, żebyś się czegoś nauczył dość tanim kosztem.

    To co powinieneś teraz zrobić to zasada "Zero kontaktu".

    Piszesz jej, że przemyślałeś wszystko i nie możesz tego ciągnąć. Życzysz jej wszystkiego najlepszego i dziękujesz za wspólne chwile.

    Na tym kończysz jakikolwiek kontakt z nią i zaczynasz proces leczenia.

    Paradoksalnie to właśnie w ten sposób sprawisz, że odrosną Ci jaja i zachowasz szacunek do siebie. Zyskasz w jej oczach a przede wszystkim w swoich.. Teraz tego nie widzisz, ale za kilka tygodni, miesięcy będziesz z tego dumny.

     

    Gdybyś jednak nie posłuchał i dalej chciał tam iść, to po wszystkim wpadaj tutaj, bracia Cię zawsze wesprą.

     

    PS. Książki "Kobietopedia" i "Stosunkowo dobry" to teraz dla Ciebie pozycje obowiązkowe. Czytasz za dnia i w nocy jeśli zajdzie taka potrzeba.

    • Like 12
    • Dzięki 1
  3. 2 godziny temu, Adrianoob napisał:

    Ona twierdzi że jego zna już od lat ale tylko pisali czasem a teraz on był  w mieście pierwszy raz tym co mieszkalismy my. Ona wtedy pamiętam opowiedziała mi że ten chłopak bedzie pierwszy raz w mieście  x i że prosił ją żeby mu pokazała rynek i najciekawsze miejsca do zwiedzania.  I że dlaczego nie, poświęci mu kilka godzin bo sama gdyby ją ktoś znajomy oprowadził po mieście gdzie jest 1 raz byłaby wdzięczna. Poszła,  wróciła to mówiła że  dziwny ale że już jutro wyjeżdża 

    am0Mj6AB_700w_0.jpg

  4. 2 godziny temu, Pacman napisał:

    W ogóle kto się mejlami umawia na poznawanie?

    Ktoś kto nie jest "świeży" w tych sprawach i ma coś do ukrycia bo jest na przykład w związku. ;)

    Fejkowego maila łatwiej założyć i usunąć niż konto na komunikatorach, które są często powiązane z oficjalnymi mailami albo nr. telefonu.

    Panna wie co robi.

     

  5. 16 minut temu, Czester napisał:

    Ona na to - muszę kilka rzeczy przemyśleć, potrzebuję kilka dni.

    Zawsze mogła powiedzieć "Pogubiłam się".  :D

     

    Według mnie wygląda to na klasyczne przeskoczenie na nową gałąź, ale jeszcze się nie złapała więc Cię trzyma na smyczy.

     

    19 minut temu, Czester napisał:

    " Znajdujemy to, o czym marzyłyśmy, na co czekałyśmy i co wydawało się rozwiązaniem naszych problemów, czyli mężczyznę otwartego, kochającego i okazującego miłość i wtedy pojawia się w nas panika. A my nie wiemy, skąd ta panika. Wiele kobiet wtedy ucieka, chowa się, wielu mężczyzn nie wie co się dzieje, w rezultacie tracimy tych najlepszych (...) Jest tym przejęty i nadal bardzo otwarty, ale my nie umiemy tego wytłumaczyć nawet sobie".

    Piękne, w sam raz dla fanek oczami mężczyzny czy czegoś takiego :D

    • Like 6
  6. @Strusprawa1 idź, ale koniecznie w walentynki. :D

    Pamiętam jaką miałem bekę z gości którzy szli do kina ze swoimi lepszymi połówkami na "50 fantazji Karyny".

    Ciekawe czy chociaż zakisili później, czy myszka chciała się tylko przytulać a w myślach miała przystojnego miliardera który leje je po tyłku.

     

    Tak serio to jeśli masz ochotę to idź a jak nie to zostaw ten film dla jego grupy docelowej ;)

    • Like 1
  7. Moja porada dla uzależnionych od słodyczy jest taka: za każdym razem jak złapie was ochota na ten syf, zjedzcie łyżkę prawdziwego miodu lub garść rodzynek, a najlepiej jedno i drugie.

    Jeśli dalej będziecie mieli ochotę na batona to już tylko drastyczny odwyk.

     

    W sytuacji gdy idziecie do sklepu, oglądacie ładne kolorowe opakowania i musicie kupić ten batonik, proponuję przeczytać etykietę i zobaczyć z czego składa się to "czekoladowe" cudo.

    Mi przechodzi jak ręką odjął.

     

    • Like 2
  8. 4 godziny temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

    Marki Procter & Gamble

    Ace, Always, Ambi Pur, Ariel, Aussie, Blend-a-med, Bold, Bonux, Braun, Dash, Discreet, Fairy, Febreze, Flash, Gillette
    Head & Shoulders, Herbal Essences, Ivory, Lenor, Mr Proper, Naturella, Olay, Old Spice, Oral-B, Pampers, Pantene
    Shamtu, Swiffer, Tampax, Tide, Vicks, Vizir 

    Dobrze, że są listy firm które wchodzą w skład P&G. To wchodzi w podświadomość.

    Ostatnio chciałem kupić jakąś chemię i gdzieś mi świtało, że to może być firma z P&G.

     

    Maszynki tez już kupuję innej firmy i jestem zadowolony.

  9. Myślicie, że dla większości osób będzie problemem kupienie przesłodzonego napoju za 10-15 zł za butelkę?

    Małe pojemności cały czas cieszą się dużym popytem. Małe puszki coli, energetyków, mimo że są całkowicie nieopłacalne.

    Przeciętny konsument uzna, że butelka znanego napoju o pojemności 2 litry za 5-6 zł to drogo, natomiast puszka 100ml za 2zł? -Łe kurłaa, taniocha. Biere całą zgrzewe!

     

    Jak patrzę na ceny słodyczy, które z roku na rok są coraz wyższe a gramatura coraz niższa, to się zastanawiam kto to jeszcze kupuje? A towar jest cały czas dokładany.

    Tak więc mam wątpliwości czy rzeczywiście zmniejszy się popyt na ten syfek.

     

     

  10. 4 godziny temu, Lexmark82 napisał:

    Pytanie moje co to k.... jest ta złota klatka ? ? 

    Jest to kolejne kobiecy wymysł, żeby tylko nie wyjść w oczach otoczeniach na puszczalską/samolubną/tą złą która zostawia faceta.

     

    "Grażka, czemu zdradziłaś swojego dobrego męża milionera z tym młodym, przystojnym ogrodnikiem?

    -Bo chuj myślał, że zamknie mnie w złotej klatce."

     

    • Like 12
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.