Skocz do zawartości

Pawel1978

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pawel1978

  1. Wiec zycze owocnego trzepania konia, tymczasem spierdalam do roboty. W koncu zyc z czegos trzeba...i przy okazji miec jakies przyjemnosci ;).
  2. Tylko roznica jest taka, ze ja ta kase ciagle mam a Wy chyba nie za bardzo i tu jest ta drobna roznica. Stad moze nie lece na kazda laske bo nie widzi mi sie spolkowanie z lachociagiem tudziez tapicera na szpilkach tylko z dojrzala konieta i niekoniecznie taka ktora od razu chce miec dzieci. Niestety, po pol roku mieszkania w PL stwierdzam, ze to ciagle jest margines, wiekszosc zyje jak Kosciol przykazal. Wspolczuje.... I poczytaj sobie bratku troche historii Europy bo glupoty pleciesz, to ze Angole chleja nie oznacza ze maja tak duzo wzorcow DDA/DDR (kore wynikaja nie tylko z tego), a wiesz czemu? Bo generalnie panstwa Zachodu to panstwa post-kolonialne, ktore i owszem, wojny prowadzily, ale to one je zwyciezaly (nie popieram ale tak bylo i nic tego nie zmieni). My Polacy zas bylismy i wciaz jestesmy pod obcym batem. Panowie, albo konkrety albo spieralam stad bo widze, ze dyskujs a z Wami to przyslowiowe bicie konia inic ponadto.
  3. Panowie, od ostatniego mojego posta pojawilo sie kilkanascie nowych, ktore nic a nic nie wnosza. Jaki z tego wniosek? Taki, ze mozemy pierdolic dalej o smutach albo wziasc sie w garsc, postarac sie zarobic ten hajs (wiekszy lub mniejszy) i zwiazac sie na dluzej z kobieta, ktora nam pasuje. Wytlumaczcie mi, o co tu idzie bo ja nie kumam, serio. Niby kazdy z Was wie, w czym rzecz, ale i tak ciagle jest cos nie tak. O co jest c'mon w takim razie?
  4. Nie. Ani troche. Tylko zeby w PL moc dostarczac takich dobr to trzeba sie o wiele wiecej napracowac niz zyjac w UK czy innym kraju zachodnim i to jest jedyne, co chcialem wniesc do tej dyskusji.
  5. Sorki ale przeciez Wy sami dazycie do zaliczenia jak najwiekszej ilosci panien (tak wnioskuje po wielu postach) wiec jak to jest, bo nie kumam juz. Czy trzeba byc w stalej relacji przez kilka lat zeby nie skumac, ze laska chce stabilizacji finansowej?
  6. Bo bardzo czesto spotykam sie z opiniami, ze wszystkie dziewczyny leca wylacznie na kse. A ja spotkalem takie, ktore nie lecialy. I tyle.
  7. Nie, nie zbudowalem bo nie chcialem i ciagle nie chce wejsc w stala relacje, miec dzieci, zobowiazan etc. Co sie z nimi stalo, szczerze mowiac chuj mnie obchodzi bo skoro juz nie sa ze mna to po cholere mam sie martwic co sie z nimi dzieje?
  8. Swoje wywody opieram na doswiadczeniach, a nie na wrazeniach. Nie bronie zadnej ze stron tylko dziwi mnie, po co rozkminiac cos, co jest proste jak druti ze zamiast starac sie temu poddac, jesli che sie cos z tego miec to proboje sie isc na przekor. Tego nie czaje. Chcesz miec extra laske - postaraj sie kase a nie narzekaj ze one takie sa. Sa jakie sa. I nie wszystkie laski leca na hajs, uwierz mi. Przynajmniej ja trafialem na takie.
  9. Czuc wkurw No po prostu czuje frustracje od Was ze kobiety takie a takie a chcialoby sie tak a tak. Ale co w tym zlego? Lepiej mowic otwarcie a nie udawac, ze nic sie nie stalo. Mnie tez odkad jestem w PL wkurwia ta sytuacja ale wiem ze nie zmienie tego. Chyba, ze dalej bedziemy sie bawic i udawac, ze wszystko jest ok. Zyjac w UK nauczylem sie mowic to, co czuje i mysle, i czuje tez ze u nas sa z tym problemy, jakies tabu ze niby kultura...albo gadamy otwarcie albo nie, tak mi sie wydaje przynajmniej.
  10. Wszedzie znajdziesz takie przyklady. W PL jak robisz w korpo tez jest to nedzne zycie (dla mnie). Ale kogo innego moze rajcowac. Mi chodzilo o to, ze standard zycia przedklada sie na standard zwiazkow i relacji. Nie zawsze ale przewaznie.
  11. No ale sporo facetow tutaj jednak chcialaby a nie moze. Takie osnioslem wrazenie. Jesli mylne, sorry.
  12. Maja, ale mowie, ze skoro tam sie latwiej zyje to i relacje sa ,,latwiejsze". Czy ciezko to zrozumiec? Jasne, ze jest wiele panien tam, ktore patrza na gadzety, jak wszedzie. Ale my mowimy nie o jakims high lifie, do ktorego zreszta mnie ne ciagnie tylko o normalnych laskach i o normalnych facetach, ktorzy chca po prostu normalnie zyc.
  13. Brawo, tak jest jak piszesz. Mamy totalnie w dupie wiezy i dlatego nie umiemy zbudowac dobrze prosperujacego spoleczenstwa, ale to dlatego, ze mamy tutaj chujowa sytuacje a nie dlatego, ze tacy jestesmy bo kiedys Polska byla panstwem silnym i dobrze prosperujacycm. Historia to moj konik wiec troche na ten temat wiem. A kombinatorstwa kolego to uczylismy sie nie od Zydow tylko komuna i wczesniej zabory zrobily swoje, ze jak czlowiek nie mial niczego, to musial kombinowac jak McGyver z dwoch zapaelk smiglowiec zbudowac. Smutne ale prawdziwe. A jak nie wierzysz, wez kilka ksiazek historycznych i poczytaj. Od Potopu Szwedzkiego na naszych ziemiach z mniejsza lub wiekszza czestotliwoscia toczyly sie walki zbrojne, w ktorych ginely miliony ludzi. Teraz mamy po raz pierwszy od wieluset lat okres wzglednej stabilizacji ale to jest nic kiedy porowna sie ile pokolen zylo w ciaglym strachu. Jak myslisz, czy latwo jest wykorzenic tak silnie zakodowany lek przekazywany pokoleniowo? Plus wszelkie patologie, ktore takiemu lekowi towarzysza? Angole czy Niemcy takiej sytuacji nie mieli dlatego maja poukladane te kwestie. Inna sprawa, ze czesto to oni napadali na inne narody ale to juz oddzielny temat....
  14. Stary, wyloze to krotko i tresciwie. W PL przecietny obywatel naszego kraju ma szanse na to, aby uzyskac sredniej jakosci wyksztalcenie, wziasc kredyt na conajmniej 25 lat i byc przykuty do srednio platnej roboty przez wiekszosc swojego zycia tylko po to, aby moc ow kredyt za m2 splacic, splodzic jedno lub dwojke dzieci i je wychowac, wejsc w zwiazek malzenski z jakas kobieta itp. Chcialbs takiego zycia? Teraz o laskach. One tak samo jak my chca miec ciekawe zycie, ktore nie polega na zapierdalaniu w jakiejs nudnej robocie, braniu kredytu, siedzeniu w domu itp. Ja to rozumiem. Jak wyjezdzalem w 2004 do UK to sie nadziwic nie moglem, ze tam ludzie tacy na luzie, ze nie ma tej spiny. A wiesz dlaczego tam jej nie ma? Bo w UK, podobnie jak w innych krajach Europy Zachodniej, robota lepsza czy gorsza ale jest i moze ja miec kazdy. Przecietny tamtejszy Kowalski zmienia stabowisko pracy bardzo czesto, co nie pozwala mu osiagnac stagnacji a nie ma nic gorszego dla faceta niz stagnacja bo facet to zdobywca i lubi osiagac nowe. Na Zachodzie nie bylo komunizmu i calej zwiazanej z nim patologii, strachu prze tajna policja poza IIWS i gestapo. Zachodnie spoleczenstwa mialy etos pracy, ktory pozwolil im na zbudowanie prosperity i to, co maja dzis czyli wysoko rozwinietej cywilizacji z cala gama mozliwosci. Na Zachodzie ludzmi nie steruje lek o przetrwanie, ktory wynosza z domu, tylko chec zmian i doswiadczania bo maja do tego odpowiednie warunki. Teraz przeloz to sobie na relacje kobieta-mezczyzna. W PL kobieta przewaznie wynosi z domu program pt. przetrwac, a wiesz dlaczego? Bo od jakis 400 lat na ziemiach polskich albo byla jakas wojna, albo trwalo jakies powstanie i nie wiadomo bylo, czy jedyny zywiciel rodziny wroci zywy do domu. Czyli bida, nedza, i generalnie niezly syf plus brak perspektyw na inne zycie. Mezczyzni w Polsce tez chca miec lepiej ale jak miec lepiej, skoro robota jest ale wylacznie dla wysoce wyspecjalizowanych informatykow czy technikow, a nie dla kazdego? Przeciez facet chce sie spelniac zawodowo, i pokazywac dookola co robi, co nie? A jak tego nie ma, zaczyna sie lipa niezla. I to sie przedklada na relacje. Bo ani kobieta nie chce miec u boku frustrata ani facet nie chce czuc sie niespelniony w swoich ambicjach tylko miec to poukladane i zdobywac samiczke za samiczka. Po prostu w PL mamy chujowa sytuacje, brak roboty, a jak jest to jest chujowo platna. Ludzie sa do siebie niemili, klocimy sie zamiast wpolnie dzialac. Rynek mieszkaniowy to osobny tenat i kolejna patologia. Ja do dzis nie kumam, jak to jest, ze w teoretycznie wolnym kraju trzeba 3/4 zyia zapierdalac na jakies m2 i 10letniego uzywanego Opla podczas gdy na Zachodzie wiekszosc wynajmuje domy i stac ich poza tym na wiele innych rzeczy typu wycieczki, dobry samochod, edukacja, opieka zdrowotna itp. Dziwisz sie laskom, ze nie chca takiego zycia. A odpowiedz sobie szczerze: Ty chcialbys miec takie zycie? Pomijajac te 10 procent populacji u nas, ktora robi w korpo, albo ma jakis zajebisty biznes i zarabia gruby hajs, reszta zadowala sie nedznymi ochalapmi podczas gdy na Zachodzie przecietny Kowalski ma szanse na o wiele bardziej udane zycie zawodowe i prywatne (jedno wiarze sie z drugim). Ma szanse, bo tam nie ma takich warunkow jak u nas. Tam jak naprawde chcesz do czegos dojsc, to uwierz mi ale dojdziesz. A na pewno zrobisz wiecej niz u nas bo tam po prostu jest na to wiecej mozliwosci. Po prostu u nas dominuje ciagle lek, i u lasek i u facetow. One chca stabilizacji, my chcemy cos osiagac. A jak tego nie ma, to co jest? Wkurw, frustracja, brak wyladowania. Dodaj sobie do tego, ze od conajmniej 200-300 lat alkoholizm byl plaga na tych ziemiach, do dzis kazdy z nas na pewno mial lub ma kogos w rodzinie, kto chleje na umor. O malych miasteczkach ni wspominam bo tam to juz w ogole jest jazda konkretna. Kosciol tez robi swoje. W wielu rodzinach facet to nie przyklad do nasladowania i rekojmia stabilizacji tylko gosc, ktory jest maksymalnie niespelniony i swoj stres wyladowuje lazac po knajpach albo po burdelach. Na Zachodzie tez to jest ale nie tak duzo, jak u nas. Bo jak ma byc normalnie, skoro mamy ciagle jak gdzies w jakism kraju typu Ameryka Pld gdzie garstka ma wszystko a reszta zyje w syfie i braku perspektyw. A na koniec taki przyklad: mieszkam w PL od pol roku i mam konkretne doswiadczenie zawodowe, z ktorym w UK to ja wybieralem ogloszenia i stawki, a nie na odwrot. w PL do dzis nie udalo mi sie znalezc pracy, ktora odpowiadalaby moim oczekiwaniiom i to nawet, kiedy zszedlbym z rzadan o zarobki. Bo u nas ciagle licza sie znajomosci, a nie doswiadczenie. Ze jakis Zenek z wichury zabitej dechami ma lepsza posade bo ma w rodzinie kogos ustawionego niz ktos, kto rzetelnie zapierdalal latami na swoje wyksztalcenie i pozycje spoleczna. I gdyby nie to, ze ciagle zarabiam na Wescie, to juz dawno musialbym pojsc do jakiejs nedznej roboty za 2500/m w miescie, gdzie sam wynajm kawalerki w jakims blokowisku kosztuje 1000/miesiac plus oplaty etc. W UK nie jest rozowo, ale jest o wiele norlaniej niz u nas pod tymi kwestiami. Brytile to rasisci i leniuchy ale generalnie ich system spoleczno-ekonomiczny jest oparty na konkretnych podstawach a u nas tego nie ma bo my nie mielismy mozliwosci wyksztalcic sobie takiego systemu, bo jak budowac cos, co zaraz jakis Rusek, Niemiec czy inny przyjdzie i ci to r.....i i bedzie nowa wojna. O to chodzi. Mam nadzieje, ze troche rozjasnilem w temacie. Nie bronie kobiet ale nie bronie tez nas bo tez nie jestesmy do konca ok i poza tym sytuacja w PL jest niestety chujowienka i tego nie zmieni sie za pynieciem palca. Taka prawda.
  15. Bo widze to z dystansu, jako ktos, kto mieszkal wiele lat za granica i mial inne doswiadczenia? Wnioski mi sie nasunely same bo odkad wyjechalem, myslalem, ze w PL sie troche pozmienialo ale niepozmienialo sie i oswiecilo mnie dlaczego. I tyle. Tutaj ludzie maja sporo problemow, to sie ciagnie od pokolen a wy sie wkurwiacie, ze laski sa jakie sa. Sa takie, bo za tym stoi lek, patologie, alkoholizm w rodzinie, dysfunkcje rodzinne, brak perspektyw na dobra robote, kase itp. Jak sobie to poskladasz do kupy to wtedy odkryjesz, dlaczego dziewczyny w PL tak leca na kase a faceci tak chca ruchac. To sa wzorce, ktore otrzymujemy z pokolenia na pokolenie i jak sobie tego nie przerobisz, to do usranej smierci bedziesz sie wkurzac ze tutaj jest jak jest. Nie trzeba tu bywac miesiacami, zeby odkryc ze jest tu mnostwo frustracji bo to az bije z tego forum. I ja to kumam bo przed wyjazdem bylem taki sam - nie rozumialem, czemu te baby takie materialne sa itp. A jak poczytalem o DDA/DDR to skumalem, jakie to gowno i dlaczego tak jest. I choc jestem z powrotem w PL i z powrotem doswiadczam reakji od ktorych kiedys ucieklem, to przynajmniej umiem to zdystansowac, wziasc na chlodno bo wiem, ze wkurwianie sie nic tutaj nie pomoze, a tylko jeszcze dojebie kolejnego dolka. Po prosu chcialem dodac to od siebie zeby pojsc w tym temacie do przodu, bo tez po przyjezdzie nie rozumialem, co jest grane i nawet napisalem kilka dni temu taki temat na forum ale teraz juz wiem, i nie wkurwiam sie na to bo wiem, ze tego nie da rady przeskoczyc o tak o, ze sie chce, ze tego, itd.
  16. Panowie, na luzie:) Mowie, poczytajta sobie o DDA/DDR i bedzie wiadomo, czego tak jest. Ulzy Wam, mowie serio.
  17. Wszystko prawda tylko ze u nas, w Polsce i generalnie w Europie Wschodniej jest jeszcze cos, o czym wszyscy zapominaja - poczytajta sobie o syndromie DDA/DDR i wszystko stanie sie jasne, czemu te ,,laski leca tak na kase" a ,,faceci chca tak ruchac nieprzytomnie".
  18. Bo u nas wychwywalo sie dziewczyny na chrabianki co mialo podloze historyczne a ideal kobiety byl wtedy stawiany posrod cnow najwyzszych. Po prostu nie przeslismy emancypacji, ktora miala miejsce na Zachodzie w XIX i poczatkach XX wieku, stad te roznice. Tez czesto spotykam ksiezniczki z noskiem podniesionym do gory ale to jest wlasnie kwestia wychowania - jak mawia moj kolega, chcesz poznac dziewczyne to popatrz na zachowanie jej matki. W Polsce sprawdza sie w jakis 99 procent wedlug mnie... Da sie spotkac ale takie dziewczyny nie siedza na portalach typu pudelek.pl czy w tabletem w rce 24/h. jak chcesz spotkac lady na poziomie i jednoczesnie sie pobawic, idz na jakies wydarzenie kulturalne typu koncert, wernisaz - tam przychodza dziewczyny, ktore czyms konkretnym sie interesuja. W barach czy tak na ulicy" to tez mi sie zdaje, ze jakiegos wysokiego targetu to sie raczej nie spotka...
  19. Jak mam byc szczery, to z grup od 7 do 10 spodobaly mi sie moze 2 , gora 3 dziewczyny, i to dlatego, ze zamiast tony makijazu i edycji w Photoshopie wygladaja po prostu zupelnie zwyczajnie, przynajmniej na tych zdjeciach. Moje obsewracje sa takie, ze to niekoniecznie idzie w parze, ze im ladniejsza kobieta tym lepszy seks. Ganialem kiedys za taka, co naprawde wygladala bosko i powiem Wam, ze szalu nie bylo. A z dziewczynami, ktore w tej tabeli plasowalyby sie miedzy 5 a 7 to czasem taki ogien szedl, ze az bylem zdzwiony skad takie skromne dziewcze ma w sobie tyle pokladow erotyki. A nie jestem ciacho, mieszcze sie w zupelnej przecietnej czyli jakies 5-6/10. Poza tym te ,,ladne" czesto maja tak wysoko podniesiony nochal ze wedlug mnie nie warto zawracac sobie nimi glowy (chyba ze nie szkoda Wam wlasnej godnosci i kupy szmalu na drogie restauracje i tego typu kwestie) a z nie jednej z przedzialu 5-6/10 mozna taka laske zrobic, ze producenci filmow porno by sie nie powsztydzili....
  20. Dobra, sporo prawdy w tym, co piszecie. Jest jak jest. Rzeczywsicie, dziewczyny nie rwa sie dzis do bycia gospodynia czy opieknka ogniska domowego ale...ja jestem taki sam, nie w glowie mi zakladanie rodziny, totalne ustabilizowany zwiazek etc. Teraz pytanie: czy brak zainteresowania w grupie, w ktorej szukam nie wiaze sie przypadkiem z tym, ze kobiety wyczuwaja moja niechec do zalozenia rodziny? Ukrywal nie bede, od dziecka wiedzialem, ze dzieci miec nie chce i tak mam do dzis. Moje porownanie miedzy UK a PL na dzien dzisiesjzy wyglada tak: w UK owszem, kobiety dzieci miec chca i rodzine zalozyc pragna ale w porownaniu z PL te potrzeby schodza na dlaszy plan i sa bardziej rozciagniete wiekowo. W PL chyba szybciej to idzie a ze nie szukam dziewczyny z dyskoteki tylko kogos o wiele inteligentniejszego, to i zauwazylem, ze ten target tak ma, ze w wieku powyzej 25-28 lat szuka stalego zwiazku ktory konczy sie slubem i dziecmi. A mnie do tego nie ciagnie. No i jak tam, braciszkowie? jak polaczyc te dwa sprzeczne cele? Z jednej strony chcialbym wejsc w satysfakcjonujaca relacje z jakas dziewczyna na poziomie a z drugiej nie umiem spelniac tego dosc powszechnego u nas i w te grupie kobiet punktu pt. stalosc/rodzina/dziecko. Czyzbym az tak bardzo nasiakl zachodnia mentalnoscia ze juz nie potrafie ,,czytac" polskich kobiet? Przyznaje, w UK jest duuuuuzo bardziej luzno w tym temacie, nawet za bardzo wedlug mnie.
  21. Czesc, Pawel z tej strony, 37 lat, kawaler, zawod/branza: muzyka (produkcja dzwieku etc.). Po wielu latach mieszkania w UK postanowilem wrocic na stare smieci (smierc ojca, opieka nad mama poki co zeby doszla do siebie po stracie). Sorki do modsow, ze nie napisalem wpierw tutaj ale przyznaje sie, ze dosc malo czytelnie ten watek macie ogarniety (moglby istniec jako oddzielny, zeby kazdy ogarnal to na starcie) ale luz, nie gniewam sie, Wasze forum - Wasze zasady Peace brothers!
  22. Raczej miedzynarodowe choc Polki tez sie zdarzaly. Z zachowaniem roznie, jak wszedzie. Jedne sa ok, inne nie. Z obserwacji moich wynioslem to, ze Polki i Polacy dziela sie na tych, ktorzy naprawde chca do czegos dojsc tam i na tych, co jada, robia co jest i maja wszystko w dupie. I to przedklada sie na zachowanie: ci pierwsi maja wiecej ambicji, ci drudzy to jak laski z dyskoteki - wszystko jedno co, byleby bylo, plus priorytety w postaci kasy, a najlepiej juz jak poslubi Brytyjczyka bo bedzie mogla pojsc na socjal i nic nie robic (skad ja to znam, w PL kiedys spotykalem takie ,,ksiezniczki" co mialy dwie lewe rece do roboty ale o pieniadze to potrafily sie wyklocac jak o malo co). Tak widze teraz, ze chyba brakuje tutaj kobietom samodzielnosci w podejmowaniu decyzji. Tam kobieta nie ma problemu ze znalezieniem pracy, z robieniem kariery, nie wiem jak jest w PL ale z tego, co widze, to ciagle pokutuje tu schemat matki-Polski, kobiety ktora stoi za garami, wychowuje dwojke dzieci, w weekend moze jakies male party, niedziela ze starymi lub tesciami. Oj, ciezko mi bedzie wejsc w ten klimat....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.