Skocz do zawartości

deleteduser30

Starszy Użytkownik
  • Postów

    540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser30

  1. Racja, będę się wtedy z siebie śmiał Mam 21, ona starsza + dobrze tańczy + olewa mnie tak jak nigdy nikt mnie nie olewał = latam za nią jak poje*any. Taka prawda, ja to rozumiem kurde ale mój mózg nie za bardzo.. Podświadomie gdzieś tam licze że zaprosi mnie na te wyjście na kluby w ten weekend (kończy jej sie sesja), bo wiem że idzie właśnie z KOLEŻANKĄ. Chociaż na 99% tego nie zrobi. A myśl męczy. Wylewam się kur*a jak jakiś gimnazjalista, nie rozumiejąc, dlaczego. Tragedia. Kiedyś piłem i to chwilowo pomagało, ale już tego nie chce robić, szkoda hajsu i zdrowia.
  2. Sam bym chętnie chciał przestać o tej babie myśleć ale kurde to nie jest tak łatwo w praktyke przełożyć..niby znalazłem sobie jedno, drugie dodatkowe zajęcie, ale jak posiedze samemu to zaraz myśli wracaja.
  3. Ale własnie ja wiem (bo mi mówiła kiedyś, gdy jeszcze pracowaliśmy razem i nic od niej nie "chciałem"), że ma całkiem bogatego tate co ma firme i jej daje niezłe kieszonkowe. A czy szuka sponsora..kurde, to nie jest panna którą nazwalibyście ładną. Jest przeciętna, bardzo przeciętna z wyglądu. Nie maluje się ani nic, jedyne co ma zrobione to zawsze pomalowane paznokcie. Haha wtedy to już na 100% bym dostał po dupie, a tego nie chce. Myślę racjonalnie bo rozumiem to co tutaj pisaliście i @SSydney piszesz. Zgadzam się z tym. Ale kurde, nie przywykłem do pozostawiania czegoś, co już rozpocząłem. Jak czegoś nie zrobię to po jakimś czasie będę żałował. Wiem, że mam dużo czasu jeszcze na gre bo najprawdopodobniej do wakacji będę z nią chodził na tańce, no a w międzyczasie mam wesele gdzie mógłbym ją wziąć jako partnerke (ciekawe tylko, czy się zgodzi).
  4. Ma 24 lata Wiem i ja to widze naprawdę. Ale jak sprawy nie rozwiążę to to jest tak, że pół tygodnia myślę o tej lasce. I zapewne to, że ma na mnie kompletnie wyjebane (nie reaguje jakoś na dwuznaczne zaczepki, ani nic z jej strony nie wychodzi w moją, kompletnie nic) sprawia, że na nią lece. Ale o tym że może być lesbijką nawet nie pomyślałem..ooo. To prawdopodobne, bo jak mówi że gdzieś wychodzi to że "A wiesz co X, wybieram się z koleżanką na kluby"/"O właśnie chyba ci nie mówiłam X, że chodze z koleżanką na kalistenike". W zasadzie często ta jej jakaś "koleżanka" się przewija. Tak i tutaj się z Tobą zgadzam. Ale to też jest taka laska, no, co właśnie nie myśli ciągle i ciągle o dupczeniu jak moja była, co mnie denerwowało. Ma swoje zainteresowania i trzyma się tego. Chociaż kierunek studniów co robi jest całkowicie beznadziejny, to ona uwielbia podróżować..(bogaty TATUŚ detected)
  5. Akurat tak żadnej nie mówiłem, a chodze na 2 kursy obecnie (a wręcz tej która mi się tak podoba mówiłem kiedyś, że super tańczy). Najgorsze jest to że laska ma po prostu wyjebane, nie robi tego tak że jakoś niemiło się zachowuje czy coś..mnie się wgl wydaje że jest dziewicą i że nie miała nikogo wcześniej (serio Bracia, jak pokazywałem jej zdjęcia koleżankom jako że mam partnerke do tańca czy siostrze co zawsze mi jakoś tam doradza, to mówili że miałem dużo ładniejsze dziewczyny). Według mnie panna albo na prawdę nie szuka nikogo/nie wie jak się za to zabrać. Albo jestem za słabym materiałem dla niej. Wiem też, że mieszka sama w mieszkaniu i ją rodzice mocno finansują, bo z tego co pracuje i na co wydaje to by się nie utrzymała sama. To taki offtop
  6. Mam materiały jak podrywa w realu, wygląda to troche komicznie..oczywiście odwage to i on ma, ale jak to robi to już inna sprawa.
  7. @Byłybiałyrycerz no racja, pewnie każda była jego. Chociaż, przecież wiecznie na stołeczku rodziców nie można żyć. To troche robienie krzywdy chłopakowi - jak pójdzie do pracy, sam zarobi i zobaczy ile co kosztuje, to już tak kolorowo nie jest i się myśli. Ciekawe, jak teraz skończył.
  8. Wiem, zapewne tacy ludzie co zarabiają dziesiątki tysięcy miesięcznie (nie mówiąc o milionach), zupełnie inaczej patrzą na pieniądze i na świat. Ja np. jako student co ma pare różnych dodatkowych zajęc na jedzenie na miescie nie mogę sobie pozwolić wgl, bo bym nie wyrobił z kasą. Ale widzę, że koleżanki z grupy czy koledzy chodzą prawie codziennie, snapy relacje z tego lecą. Ok, nie mam nic do tego. Ten kto ma kasy nadzbyt, czasem nie wie co z nią zrobić..
  9. To co mówi super brzmi - bo w praktyke tak łatwo nie jest to przełożyć. Ale tak jak mówiliście, pewność siebie + bycie względnie przystojnym i można gadać o dupie maryni a i tak panna poleci na nas.
  10. Bracia, ja to nie wiem. Jakbym miał wydawać te 2/3 tysie na laske w miesiącu, tylko dlatego że podupczyć, to byłoby mi szkoda. Wiem, patrze na to teraz z perspektywy młodego chłopaka co nawet regularnie nie pracuje, ale na czystą logike, oszczędność w wysokości 36 tyś. rocznie (rok z taką panną) można gdzieś ulokować (a tacy ludzie z pewnością znają dobre sposoby na lokowanie hajsu). Hm, uciekają do takich lasek bo brakuje im cipki, cycków? Mają wielkie firmy, super samochody, wakacje gdzie chcą. Dla mnie takie wakacje nad domkiem na plaży, jeszcze samotnie, gdzie mógłbym się zastanowić na tym i owym, byłyby o niebo lepszym doznaniem niż sex kilkanaście razy w miesiącu..
  11. Czołem Bracia, od jakiegoś czasu z ciekawości zacząłem słuchac tego pana: https://www.youtube.com/channel/UCeolohk2oA6_gQR0SLgGyhQ Pewnie niektórzy z Was go znają, inni nie. Według mnie w 90% ma trafne uwagi i spostrzeżenia na temat kobiet, chociaż jakoś praktyka u niego tego nie pokazuje. Polecam obok materiałów @Marek Kotoński nt. kobiet, można przemyśleć i swoje wnioski wyciągnąć.
  12. Sprawa nie daje mi spokoju. Z tego wzgędu że rozstałem się z dziewczyną w bardzo burzliwy sposób, postanowiłem to wykorzystać i mojej partnerce od tańca powiedziałem że ta lepa pod okiem to dlatego, że pobiłem sie z typem co moją byłą (K*RWIszona) zarywał. Ona jakoś specjalnie nie zareagowała..wgl większość rzeczy które mówie przyjmuje bardzo spokojnie. Wiem, że wybiera się na kluby w ten weekend (sama o tym powiedziała), na jeden konkretny bo pytała się mnie jak tam jest no i też spytała się jak było w klubie gdzie ona mi polecała (ten retro, co byłem z 2 koleżankami). No ja oczywiście, że super. Korciło żeby się wprosić razem z nią i powiedzieć, żeby dała znać jak idzie - ale jeżeli będzie chciała to sama to zrobi, szczególnie teraz, gdy wie że wolny jestem. Przytulenie na pożegnanie (jak zawsze) było. Niby na tańcach przy walcu to o jej piersi się ocieram, a tak to dalej niż hug nie mogę pójść.. Wiem że już przemęczyłem sporo osób tutaj, ale jak ktoś jest skłonny doradzić coś prócz odpuszczenia - bardzo chętnie wysłucham. Jak coś nie wymyślę, to po prostu jak mi się skończy karnet na taniec to ją złapie i pocałuje (karnet kończy mi się akurat za tydzień). Innej opcji póki co nie widzę.
  13. Też lubię czegoś takiego posłuchać, szczególnie dobrze się do tego tańczy klasyczne tańce.
  14. Ręka za rękę, ząb za ząb. Dobrze młodzik zrobił, nie moża dać się publicznie upokarzać przez dziewczyny.
  15. Zazwyczaj facet przed kobietą dochodzi. Przecież w tym rzecz, żebyśmy to my czuli przyjemność z seksu, partnerki orgazm na 2 miejscu
  16. @realista racja, źle zrobiłem. Ale on dostał raz i ja dostałem raz, potem pod wpływem emocji zadzwoniłem po policje, a następnie karetka przyjechła (bo tak chciałem...teraz wiem, że było to niepotrzebne). Dzwoniła do mnie rano, to wiem, ale oczywiście nie odebrałem, już z nią kontaktu nie utrzymuje. Wiem, że jak panne policja wzywała ws. bitki, to szła po ścianie bo inaczej nie mogła.
  17. Zerwałem z laską po wczorajszej 100dniówce. Pobiłem się z chłopakami z Wisły bo zaczeli macać moja panne (z tego co pamietam), ale że było ich więcej to potem po prostu spie*doliłem i zadzwoniłem po policje (tak tak konfident, ale nie dam się obić po mordzie przez kilku, gdy jestem sam a laska ma wyjebane na mnie). Dobrze, że mój ojciec przyjechał bo gdyby nie on, to by mnie tam chyba zakatowali. Wiem, pewnie powiecie że nie powinienem nastawiać skóry dla laski - i teraz się z wami zgodzę. Ale wczoraj lekko podpity nadstawiłem i limo pod okiem jest. Ale przynajmniej doświadczenie złapane. Zdjęcia ze 100 laska będzie miała, tyle jej dobrego. PS. Co mi może grozić, jeżeli teoretycznie 1 uderzyłem typa? Średnio nawet to pamiętam, ale tak słyszałem wedle ich relacji (bo za mną oczywiście nikt nie stanął, nawet dziewczyna).
  18. Jestem po wczorajszej wizycie u panny. Nic nie kupiłem, jak wszedłem do domu to mnie dziewczyna z miejsca wzieła do siebie, bo jej rodzice siedzieli u siebie w pokoju. A jakimiś czasie sama jej mama przyszła do nas i się przedstawiła i spytała czy niczego nie brakuje czy coś zrobić etc. A że byłem u dentysty 30 min wcześniej i nie mogłem nic jeść ani pić, to podziękowałem. No i poszła, na wyjście oczywiście dobranoc do niej jak była nawet w innym pokoju, i tyle. Uważam, że było ok. Lekki stresik, ale tak chyba każdy ma. No i dobrze że wina nie kupowałem, bo nawet jakoś sposobności dać nie było, ani nic oficjalnego ani specjalna okazja. No i dowiedziałem się potem, że jej mama mówiła do mojej laski że mam zajebistą fryzure i że przystojny jestem. I tyle. Dziękuję Bracia za rady, temat (przynajmniej z mojej strony) zamknięty.
  19. Raz mi dziewczyna mówiła, że jak kupowała dla nas gumki to jej przy mamie wypadły (a jej mama wiedziała, że ze mną idzie) Kurde raz jestem zdecydowany na to wino, raz nie. Wiem, że jej mama z nią czasem piją jakieś wino (ale rodzaju nie pamiętam)..
  20. Chyba tak podzielonych opinii to nie widziałem haha Zastanowiłem się i raczej kupie tylko wino jej mamie (wiem nawet, że czasem razem piły, więc awersji do alkoholu nie ma).
  21. @Maliniak wino dla mamy może? Bo nic innego nikomu wiecej nie bede kupował, co ja święty mikołaj jestem czy co No, w tym wypadku to jest tak, że to ona mnie "zabiera" na 100. Nawet zaoferowałem że moge kierować i po nią pojade na 100 i będę samochodem to "nie, ja to załatwie, napijemy się coś"..
  22. Opinie podzielone ma MAXA Jakoś wewnętrznie też nie czuje potrzeby kupowania cokolwiek komu, żeby wdać się w łaski. Jestem z tą dziewczyna ponad 2 miesiące, seks był wyjścia razem też. Teraz 100dniówka i pewnie dlatego chce mnie jej mama poznać - i to tyle. Więc raczej nic nie kupie, bo teraz to za 50zł (winko), jestem w stanie przeżyć cały tydzień na studiach
  23. Nie chce iść też z pustymi rękami, jak pisał ktoś wcześniej, oni mnie zapraszają to ja w geście podziękowania i szacunku też powinienem coś przynieść. Myśle, że kupie jakieś dobre wino jej mamie i tyle. Wiem, że żadnego obiadu ani żarcia ma nie być. Co mam do konkubenta czy siostry..
  24. Też Wam powiem szczerze, że nigdy nie kupowałem nic rodzicom dziewczyny. Zawsze jak przychodziłem jako małolat to tak o, dzień dobry i tyle. Teraz mam 21 lat, ona 19. Faktycznie fajnie byłoby coś kupić..
  25. To zaproszenie wyszło przez dziewczyne - że mama zaprasza mnie, chce poznać. Nic oficjalnego, szczególnie że wracam jutro późnym wieczorem do domu rodzinnego, mam dentyste a dzisiaj sie dowiedziałem, że mnie zaprasza. Chce sie spotkać zapewne dlatego, żeby wiedzieć z kim jej córka idzie na 100dniówke dzień później. Jej rodzice to zwykli ludzie, ani doktorzy ani prawnicy. Jeżeli miałbym cos kupić, to myśle że jej mamie. Konkubent co ma do tego? Zresztą obecnie dosłownie nie mam kasy na większe wydatki, spłukany studenciak..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.