Skocz do zawartości

fischer

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez fischer

  1. To jak w końcu z tą wstrzemięźliwością bo są dwie sprzeczne opinie? Takie mam zlecone: Glukoza na czczo we krwi żylnej Hormon tyreotropowy - TSH Lipidogram Mocz - badanie ogólne Morfologia pełna - analizator - krew Hormon luteinotropowy - LH Prolaktyna - PRL Testosteron - T
  2. Bracia czy na badanie poziomu testosteronu, prolaktyny należy zachować wstrzemięźliwość jeśli tak to ile? Pytam bo mam skierowanie, nie dopytałem lekarza a teraz dodzwonić się do niego to graniczy z cudem?
  3. Trudno, mam swoje lokum jakoś to przeżyje. Ale skąd to się bierze? Nie da się ich "naprawić"? Ma zainteresowania, wszystkie robótki manualne tylko problem jest taki, że jak się bierze za coś to nie kończy bo w międzyczasie zerknie na chwile na telefon - a dalej kółko się kręci. To chyba to właśnie. Myślałem, że da się to zmienić ale na razie podchodzę do tego, że nie jest czasochłonna. Póki co wrzuciłem program "wyjebane" i zobaczymy co dalej. Może sama się domyśli. Na początku się nad tym zastanawiałem ale póki co nie mam nawet podstaw aby tak myśleć co nie oznacza, że za jakiś czas to się nie zmieni. Póki co przestałem się tym przejmować i psuć nerwy po tym jak napisaliście, że cyfroza to normalny objaw u kobiet i większość tak spędza swój czas. Ja tak raczej żyć nie chcę. Nie oczekuje fajerwerków w związku ale takie spędzanie czasu raczej mi nie odpowiada.
  4. To nie są wg mnie głupotki tylko jak nazwiesz przeglądanie co sekwencje 30 minut tych samych wiadomości o covidzie, nowych ubraniach, śmiesznych kotach i czytanie komentarzy pod jakimiś wywiadami - co to kogo interesuje co ktoś inny napisał itp. Te wiadomości są takie same, non stop. No ale ok postaram się to zrozumieć i dostrzec pozytywy bo tu mi oczy otworzyłeś: Daje alternatywę, spacer, wyjazd do lasu, obejrzenie filmu, zagranie w karty czy zwykła nawet rozmowa. No właśnie...dorosła osoba a życia poza smartphonem nie widzi? No to właśnie o tym mówie. Wiele razy tak było i mówiłem to weź pranie rozwieś ja zrobię kolacje itp. to słyszałem ok zaraz. Po czym ja ide robić do kuchni a Pani siedzi na kanapie i zaraz albo telefon albo uśnie i zaraz jest za 4h w nocy jak ludzie idą spać bo przecież Pani się wyspała od 20 do 21. Jakby jakieś ograniczone były. 3 lata starsza, mieszkamy od niecałego roku razem. Ja 33 ona 36. Wkurwia mnie to niemiłosiernie, że zamiast pójść do łóżka jak jej się kleją oczy to słyszę teksty "jeszcze chwile" i nagle zasypia z telefonem w łapie albo przed TV. Nie rozumiem jak tak można żyć. Po czym w niewygodnej pozycji prześpi z 1/2h i ma nagle moc i wtedy znowu coś porobi i zasypia o 4 nad ranem po czym rano do roboty wstaje niewyspana i wkurwiona i tak cały czas. Przecież to nawet jest niezdrowe. Ale widzę, że nie ma rady. Pani ma chyba taki styl bycia i widzę po komentarzach, że jest to naturalny obraz XXI wieku.
  5. @marcopolozelmer tu nie chodzi o to, że ma obrabiać laske czy dawać dupy. Tu chodzi o to, że Pani nie jest w stanie wziąć do ręki telefonu i bezsensownie przeglądać wiadomości których 90% jest niepotrzebnych nikomu do życia. Ponadto przez ten telefon zaniedbuje obowiązki domowe. No wybaczcie ale ja nie będę za Panią sprzątał, prał, gotował, prasował. Uznaje równy podział obowiązków a ten smartphone rozpierdala wszystko, a ja nie lubię żyć w brudzie i chaosie - tylko jeśli ja tego nie zrobię to Pani się może ruszy na drugi dzień... Ale ok po większości komentarzach braci zrozumiałem, że teraz to norma, że laski siedzą z telefonami w łapie. Trochę zjebana ta norma ale spoko.
  6. Też to zauważyłem ale jednak wcześniej moja się albo kontrolowała albo coś się poprzestawiało w głowie przez tą pandemie. Ja rozumiem siedzieć na tych pierdołach jak się jest samemu w domu, na przystanku autobusowym czy chuj wie gdzie ale jak jest ktoś obok. Zauważyłem, że ona potrafi wyciągnać telefon w gościach i przeglądać media społecznościowe. Mi nie pasuje bo nie po to mieszkam z kimś aby mieszkać z duchem
  7. Pierwsza opcja nie jest taka zła. Muszę coś zrobić w tą stronę. Druga opcja trochę słaba bo zaraz się zapuszczę i potem będzie jak będzie. Z doświadczenia swojego, miałeś taką sytuację? Rozmawiałem z nią, to niby Pani się tak relaksuje...Nosz kurwa ile można się tak relaksować, w pracy 8h przed kompem, w miedzyczasie facebook, w domu to samo. Kiedyś próbowałem posiedzieć na facebooku godzine to nie dałem rady - tam nie ma nic ciekawego do roboty. Dla mnie takie przesiadywanie na dobrach cyfrowych i do tego zaniedbywanie obowiązków domowych to marnotracw czasu. To nie mój charakter - jeśli chciałbym robić coś samemu i widzieć drugą osobę jako posąg to kupiłbym sobie gumową lale albo postawił rzeźbę. PS. Wytłumaczcie mi jak można zawalać godziny snu dla jebanego TV lub telefonu? Dla mnie normalne jest to, że jak oczy mi się przymykają to idę do sypialni i zasypiam, żeby się wyspać. Pani natomiast siedzi na siłe mimo, że co chwile oczy zamknięte i trzeba ją dobudzać i gonić do łóżka.
  8. Witam bracia. Od prawie roku jestem z pewną Panią trochę starszą ode mnie. Na początku jak to bywa wersja demo u Pani i wszystko świetnie, seks w postaci w jakiej tylko chciałem. Rozmowy, wspólne spędzanie czasu itp. Od jakiegoś czasu seksu coraz mniej, tzn. nie odmawia mi ale jak ja nie zainicjuje to ona też nie. Lodzik to już się zdarza może raz na miesiąc gdzie kiedyś był to jej rytuał przy każdym numerku. Wspólne spędzanie czasu polega na tym, że Pani wraca do domu, siada na kanapie i włącza facebook'a lub TV. I tak potrafi na tym facebooku przejebać 2/3h. Myślałem na początku, że pojawiła się potencjalna nowa gałąź i z nim spędza czas wirtualnie ale nie. Ona siedzi obok mnie i przegląda jakieś wiadomości, czyta komentarze do tych wiadomości i ogląda jakieś pierdoły. Parę razy zwróciłem jej uwagę, że ma problem z tym i żeby odłożyła telefon bo ja nie siedzę z nią w domu po to aby patrzeć jak ona przegląda telefon. Chuja pomogło...może na tydzień. Teraz znowu rytuał, powrót z pracy, kanapa, telefon. Najgorzej, że ona nie jest w stanie wziąć telefonu do ręki bez sprawdzenia pierdół. Potrafi powiedzieć, że tylko chce coś zobaczyć, mówię ok sprawdź (przecież każdy ma prawo). I ok czyta jakąś wiadomość ze świata po czym patrzę a ona siedzi i ogląda "śmieszne memy" Po drugie ten jebany telefon rozpieprza jej całkowicie dzień, potrafi wstawić pranie po czym włącza ten telefon i pranie się skończy i tak leży sobie w pralce(kiedyś sam wyciągałem ale miarka się przebrała) i jej się o nim przypomni w nocy. Zaplanuje zrobić coś do jedzenia to też wyciągnie, naszykuje składniki po czym zapomina bo przecież wzięła telefon do ręki. Nasze plany na weekend były czasem takie, że wstajemy i gdzieś jedziemy. I ok, wstaliśmy i znowu ten jebany telefon w łapę i tak 2h przejebane i potem nici z planów bo okazuje się, że to już południe. Normalnie jakby jej świat przyćmiewał ten jebany smartphone. No i po trzecie co mnie wkurwia to widzę, że już jej się spać chce, zasypia przed TV/telefonem to mówię jej dawaj do sypialni idziemy spać a ona, że jeszcze nie - rozbudzi się na 5 minut i znowu przysypia. Po czym może tak przespać z godzinę i się obudzić o północy i wtedy pójść ogarnąć ww. pranie. Oczywiście potem jest niewyspana i na drugi dzień powtórka. Na moje teksty idź spać wcześniej to się wyśpisz Pani reaguje tak, że ona chce posiedzieć ze mną i szkoda jej dnia. Nie rozumiem jak można przekładać "elektroniczne gadżety" na zaspokojenie potrzeby snu. Powiem Wam, że zaczyna mnie to już lekko drażnić. Ta TV, ten telefon zjebany zrobił z niej zupełnie inną osobę jaką poznałem lub zawsze taka była tylko w wersji demo nie pokazywała tego. Ogólnie to czekam na Wasze komentarze co Wy byście zrobili. Mieszkamy u niej ale mam swoje lokum.
  9. Cały dzień dzisiaj dałem na wstrzymanie i już widzę zmianę zachowania u Pani. Dzwoniła sama z siebie zmartwiona(zaciekawiona) co się stało, że się nie odzywam cały dzień. Przetrzymam ją trochę z tym chłodnikiem i może nawróci na właściwe tory.
  10. Tak zrobię. Może tak być jak piszesz. Oby nie ułożyła tej układanki dlatego napisałem tutaj o radę.
  11. Nie jestem jak w baśni - przecież wiem jak to wygląda - nie pierwsza nie ostatnia panna w moim życiu. Poprostu wczoraj naczytałem się artykułu "Pull away" i "downgrade" i nie chcę popełniać błędów.
  12. @azagoth grubo poleciałeś i teraz jak patrzę na to co napisałeś to masz kurwa racje. Pierdole jak baba (a może to a może tamto), analizuje jakieś pierdoły.
  13. Ja wiem, że do znudzenia bo czytam codziennie tematy Podejrzewam, że okres przedświąteczny robi swoje...
  14. No i o to mi chodziło... No jak miało mi jej brakować jak jej nie znałem. Ja wiem, że się maże i pierdole głupoty. Czyli pozamiatane?
  15. Wiem właśnie, że to nie przejdzie. Dlatego nie będę grał czegoś czego nie ma. Urlop na tydzień - też o tym myślałem ale sorry że to napisze będzie mi jej trochę brakowało. Dlatego musiałem tu napisać bo Wy zawsze wiecie jak dać komuś kopa w jaja, żeby wziął się w garść.
  16. No jest w tym napewno sporo racji bo na początku jej na pewno zależało a ja do tego podchodziłem na chłodno. Ale czy da się to przeramować... Przecież nie moze być ciągle schematu - samiczka się stara, usiedli samca i spada starać się o innego. Przecież to chore?
  17. Witam Bracia, od pół roku spotykam się z pewną niewiastą. Na początku jak to zawsze bywa ogień. Ona się stara, piszę, dzwoni, dba. Sex wyśmienity. Od jakiegoś miesiąca widzę, że opadła z sił(może to okres przedświąteczny a może coś się wypala, a może inny bolec) - oczywiście też dzwoni, pisze, dba i sex też jest ok ale czuje, że to nie to co na początku. Moja intuicja mi podpowiada, że próbuje mnie zrobić beciakiem albo coś się stało ale do tego się pewnie nie przyzna - nie czuje już tego ognia z jej strony. Nie wiem w jakim kierunku iść dalej. Jak jesteśmy razem to naprawdę panna zachowuje się mega - w sumie tak jak na początku znajomości - wygląda na zakochaną ale uczuć nie wyznaję. Gorzej jest jak się nie widzimy parę dni - wtedy czuję, że coś jest nie halo. Zależy mi na tej relacji i zależy mi żeby było jak na początku (tak wiem tak się nie da) Dajcie mi jakiegoś kopa w jaja, żebym przestał się mazać i szedł dalej do przodu.
  18. O to właśnie chodzi, to Cię blokuje. Jestem trochę starszy od Ciebie ale miałem podobnie i dałem radę. Najpierw pracowałem fizycznie (jaka to była ujma dla mojego honoru - tak wtedy myślałem), robiłem wszystko, żeby mnie zwolnili a oni dali mi umowę na czas nieokreślony. Po tym epizodzie nie bałem się, żadnej pracy. Wbiłem sobie do głowy, że aby wejść na górę trzeba zacząć od dołu - no chyba, że Twój zawód to zawód SYN i będziesz synem prezesa @vand potraktuj pierwszą pracę jako epizod, pamiętaj że nie musisz w niej kwitnąć do emerytury. Idź, zarabiaj kasę, rozpierdol tą kasę póki jeszcze możesz a potem etat wejdzie Ci w nawyk i pójdziesz do przodu.
  19. @Maninblack jak długo stosować taką wysoką dawkę cynku? Wszędzie czytałem, że max to 50mg a wyższa dawka może być niezbyt dobra. Ale wole zapytać. edit/ chyba już widzę o co chodzi ale proszę potwierdź: " 100 mg pikolinianu cynku zawiera 21 mg elementarnego cynku "
  20. Zamówiłem właśnie cynk pikolinian 50mg. Przez ile czasu się tym suplemetować bo 100mg to trochę sporo na dłuższą metę? Wszędzie piszą, że warto dawać tak 30mg dziennie. Nie będzie przedawkowania? Po jakim czasie powinien zauważyć poprawę?
  21. Przez ile czasu suplementować się tym cynkiem? Brać tylko na noc czy może rozbić 1 rano, 1 przed snem?
  22. Wydaje mi się, że u mnie nie o przerwę chodzi bo nie użytkuję miecza tak często. Podejrzewam właśnie brak jakiegoś mikroelementu w organizmie.
  23. Dzięki za rady. Co do magnezu to biorę coś takiego: Magnez - cytrynian magnezu: 2000 mg w tym magnez: 280 mg Witamina B6: 10 mg A takie multi preparaty jak Doppelherz aktiv Dla mężczyzn, albo Permen King ? Zimne prysznice - rozwiniesz temat?
  24. Bracia, coś się ostatnio u mnie dziwnego dzieje z moim żołnierzem. Za pierwszym razem staje zawsze i to w zależności od dnia potrafi działać od minuty do 15 minut zabaw po czym normalnie dochodzę. Problem pojawia się jak jest chęć na drugą rundę i tutaj są znaczne problemy z postawieniem go do pionu. Kiedyś starczała przerwa na papierosa i można było "jechać" - teraz muszę z godzinę odpocząć... Może raz na 10 przypadków zdarzyło się, że zadziałał wcześniej. Pomału frustruje mnie ten problem. Porno odstawione całkowicie. Może jakaś suplementacja witaminami, jakieś badania porobić - wiek 32 lata?
  25. fischer

    Szybkie strzały

    Może i masz rację bo jak za drugim razem nie mogę dojść szybko to panną też brak sił po jakiś 10 minutach Czyli wszystko ze mną w porządku. Nie chce fapać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.