Johnsons

Pan, który prowadził ten 'wywiad' ewidentnie stara się nie podawać zbyt racjonalnych i twardych argumentów, niektóre kwestie nawet przemilcza, a wszystko po to, żeby nie urazić tej pani. Czy można prowadzić dyskusję z takimi osobami w taki sposób, żeby nie być nazwany szowinistą i nie wzniecić nienawiści do siebie? Przypomniało mi się rewelacyjne skwitowanie faktu, że w programie 'Jeden z dziesięciu' jest o wiele mniej kobiet niż mężczyzn. Tadeusz jest moim idolem.

Doprawdy, nie rozumiem ludzi, którzy tracą kontrolę nad piciem. To takie fajne, jak iść nie możesz, rzygasz dalej niż widzisz, a na drugi dzień najchętniej popełniłbyś samobójstwo? Zawsze jest ta magiczna bariera jednego kieliszka. Pijesz, niby nic ci nie jest, wypijesz następnego i chlast! koniec Nie masz po co czuć już żenady - to już było. I nikt nie jest święty. A i jeszcze a propos imprez - co myślicie o zaliczaniu pijanych dziewczyn? 'Korzystaj bracie póki możesz', czy raczej obrzydzenie w każdym calu? Osobiście nie zaryzykuję, że jej wywali na mnie XD

Kiedyś czytałem wywód jakiejś pani doktor (chyba feministka, ale nie jestem pewien), która uważała, że naturalnie mężczyzna powinien się wiązać ze starszą kobietą, a nie młodszą, lub rówieśniczką, za argument podawała właśnie badania dotyczące temperamentu, chyba nawet sama takie robiła, przecież była jakimś tam naukowcem. I dziwiła się, że ludzie dziwnie się na nią patrzą jak idzie ulicą ze swoim sporo młodszym chłopakiem. Nie wiem co o tym myśleć. Chyba udam, że tego nigdy nie przeczytałem.

Tak samo było ze mną, witaj.

Cześć

Witam, na forum trafiłem przypadkiem, pierwsze na co trafiłem to wasze filmy na youtube. Przeszukałem tą jaskinię, spodobało się więc zostaję na dłużej. Jestem na początku swojej drogi, nie popełnię waszych błędów. Obiecuję.