Skocz do zawartości

Apocalypse

Samice
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Apocalypse

  1. A co do tej pogardliwej miny w trakcie seksu... no nic tylko worek na głowę i "za ojczyznę"
  2. @Lalka i ja właśnie tak to widzę. Tresura dupą. Tu wcale nie jest konieczny (aczkolwiek nie upieram się, że go nie ma) ktoś trzeci. I dla mnie tu nie ma znaczenia, czy baba trzyma inną gałąź czy nie. Tresura dupą = bye bye.
  3. Ja też znam takie przypadki. Może być jak najzupełniej w porządku na tle wierności. Zwyczajnie ma ustawione w głowie, że faceta się tresuje i używa się do tego dziury między nogami i zagrywek na poziomie nawet nie zerówki.
  4. No i fajnie, chłopaku, masz jedno zycie i niech taka gadzina Ci go nie zmarnuje. Ten sms to żałosna próba zwrócenia na siebie uwagi, cholerny shit test, uwaga uwaga, hrabiance się nie podoba, dostanie pan karę, znowu zamknie dostęp między swoje uda Najlepszą odpowiedzią będzie teraz Twoje milczenie, a potem powrót faktycznie po tę walizkę. Masz dokąd się zbunkrować na kilka dni, zanim ogarniesz sobie mieszkanie? Kumpel Cię przechowa?
  5. Mnie to samo, aż mnie zagotowało. I również nie rozumiem takiego plecenia, że kobiety nie potrzebują seksu. Myślę, że wzięło się to właśnie z tego typu sytuacji, z istnienia związków, w których zamiast miłości jest chęć użycia mężczyzny przez taką pijawkę do własnych celów. Bo zakochana kobieta pragnie swojego mężczyzny tak samo, jak on jej. I nie daje mu z miną cierpiętnicy, tylko inicjuje seks, bawi się nim, cieszy ze wspólnej intymności.
  6. Jak ma się cieszyć, że wychodzi, skoro zostawia ją bidulkę samą, czym ona się zajmie teraz - jak on śmie!
  7. Wiadomo, na odstrzał Wisienką na torcie w takich związkach, czy też raczej "związkach" jest szlaban na masturbację <3
  8. Nie wiem, co jest szczerze mówiąc typowe dla kobiet ze wsi, ale poznałam na przestrzeni lat - w mieście, wcale nie małym - takie gagatki jak ta pani. Sama nie da (bo nie i już), ale i faceta nie odda, bo spodnie ma w domu. I sobie wymyśli, a może z rodziny wyniesie taką obserwację, że jak się mężczyznę będzie wodzić za nos szparką, to tak się przez życie przejedzie. Brzydzą mnie takie baby. Pewnie ma wąsy
  9. Ja sądzę, że wcale nie musi zdradzać. Są takie baby, co to za przeproszeniem siedzą i się kiszą. Sama nigdzie nie pójdzie (na przykład z lenistwa), ale jak już chłopaki w wątku napisali, będzie łaskawie dawać raz w miesiącu (czy tam na kwartał), żeby utrzymać przy sobie faceta. A utrzymać po co? Bo: - bo można pokazać koleżankom że się ma chłopaka - bo "razem łatwiej" - bo tak wygodnie - bo "sama sobie nie poradzę" - bo tak trzeba, bo psiapsiółki też mają - bo trzeba założyć rodzinę - ??? A te głupawe gadki o tym, że fajne jest zainteresowanie innych mężczyzn, to naprawdę... posadziłabym na drzewo taką babę.
  10. Pewnie początek będzie trudnawy, bo trzeba się przesiąść "w nowe szaty", a to wymaga wprowadzenia w życie zmian. Ale to będą dobre zmiany. Rozwiniesz się, zakwitniesz A babsko niech sobie żyje w czystości, albo niech nęka kogoś innego (nikomu nie życzę, brrr).
  11. Nie ma co się męczyć. Seks powinien być dla dwojga kochających się ludzi pasją, a bycie razem czymś satysfakcjonującym, a nie gnębieniem się nawzajem. I to w takim wieku! Młody facet z Ciebie, szybko zobaczysz, jak odżyjesz po wygramoleniu się z tego układu. Trzymam kciuki
  12. Nie mogę się wypowiedzieć w męskim wątku, ale gdzieś muszę, bo aż się we mnie zagotowało. @pirateboy - rzuć tę babę w diabły.
  13. Jak dla mnie kombinujesz do granic możliwości. Twój chłopak ma prawo wiedzieć, że coś się dzieje za jego plecami - postaw się w jego sytuacji, chciałabyś żeby on przed Tobą takie rzeczy zatajał? Mówisz, że jest zazdrosny, ale nie zastanowiłaś się nad tym, że to Ty sama tę zazdrość w nim podsycasz? A, ktoś do mnie wydzwania, ale nieważne, ileż on ma to chcieć znosić? Ja będąc postawioną w takiej sytuacji dałabym sobie spokój. Miłość musi być oparta o szacunek, a gdzie on tutaj jest, z Twojej strony? Nie atakuję Cię, ale zastanów się nad tym. Od partnera mamy prawo oczekiwać szczerości, żeby móc darzyć go zaufaniem. Odpowiedz sobie sama, czy Twój chłopak ma podstawy byś cieszyła się jego zaufaniem.
  14. Że się wtrącę Słuchanie Sepultury i Slayera to żaden bunt, ja słuchałam ich w liceum i czasem słucham do dziś, ponad dekadę później. W LO malowałam się oszczędnie (do dziś maluję tylko oczy, za to dosyć mocno, czasem usta), za to miałam dready do pasa. Niekoniecznie jako wyraz buntu, tak mi się podobało i tyle. Ścięłam je parę lat później, kiedy fryzura zaczęła robić się "modna".
  15. @Eleanor oczywiście, że istnieją To nick, z którym prawie 20 lat temu weszłam do Internetu, wygląda na to, że już jako nastolatka wiedziałam, o co w kobiecej głowie chodzi
  16. Cześć, Bracia i Siostry! Czytam forum od pewnego czasu, w końcu uznałam, że wypada się zarejestrować i przedstawić. Trafiłam tu trochę przypadkiem, szukając czegoś w czeluściach Internetu. Zostałam z zaciekawieniem, bo, mimo że sama jestem kobietą, widzę wiele fatalnych zachowań u szerokiego grona Pań, które dane mi było spotkać i tym bardziej zaintrygował mnie Wasz punkt widzenia. Odkąd pamiętam, miałam wśród najbliższych znajomych głównie płeć męską (którą w osobistej nomenklaturze traktuję jako płeć piękną ). Dziewczyny od zawsze dziwiły mnie i irytowały swoją zawistnością, obrażalstwem, interesownością. Kilka nieźle się zapowiadających znajomości legło w gruzach właśnie przez takie sprawy. Przeczytałam tu już pewną liczbę Waszych historii damsko-męskich i przyznaję, że włos mi się zjeżył na głowie, co nie było łatwe, jako że jest to włos bardzo długi Miło mi Was poznać, mam nadzieję, że niniejsze przywitanie będzie wstępem do ciekawej przygody z męskim punktem widzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.