Skocz do zawartości

Kasieks

Samice
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Kasieks

  1. My tu o 125 piszemy, więc się za bardzo przed glinami nie nauciekamy ;-) A od dziś na legalu :-D
  2. Grzesku, Grzesku to nie ja mam obiekty do niszczenia. Ale może zamiast to znowu rozkładać na czynniki pierwsze, po prostu zgodzimy się, że się nie zgadzamy?
  3. To zależy od dnia cyklu Ale jeśli odzywa się do ciebie spontanicznie mężatka raz na jakiś czas, to możesz założyć, że po to żeby się pieprzyć, nie kochać Jeśli spotykacie się regularnie to już sam musisz wyczuć rytm jej hormonów
  4. Widzisz, nie wszystko jest takie jak wygląda na pierwszy rzut oka Dr Caligari może potrafi prowadzić dyskusję na pozornie wysokim poziomie. Wprowadza definicje słownikowe, przytacza autorytety, jednak prawda o jego wypowiedziach jest zgoła inna niż mądre wywody, które czytasz. Jak to możliwe? Dr Caligari wymaga od "przeciwnika" rzeczowości, sam jednak doskonale posiadł umiejętność ignorowania 90% procent wypowiedzi przeciwnika i kotwiczenia w 10%, które mu pasują do wywodu, który siedzi na końcu języka. Szkoda, że te 10% nie ma sensu bez 90. Jemu to nie przeszkadza, czepia się i napierdala, napierdala puki się nad jego teoriami pochylasz, puki trzymasz rękawice. To zwykły trolling, tylko poziom pozornie wyższy. Przykład? Niech będzie świeży: Pisałam o tym, że wystarczy kilka osób żyjących w kooperacji aby bez obrotu pieniądzem zaspokoić swoje podstawowe potrzeby żywieniowe, wcześniej było o tym, że za towary wyższego rzędu wciąż trzeba będzie płacić. Zaczął atakować, że podatki, prąd, czy miłością nakarmię dzieci (nie mam dzieci, nie trafił) itp. Co wyciągnął z tego na koniec Dr Caligari? "Kasieks pokazała mi, że w Polsce są ludzie, którzy twierdzą, że potrafiliby żyć bez pieniądza (moim zdaniem to utopia, ale to tylko moje zdanie)" Bingo - moim też! Jak widzisz nie jesteś aż tak oryginalny żeby mieć "swoje, tylko swoje zdanie". A może to po prostu twoje kłamstwo? Mam przytoczyć definicję słowa MOJE? Czy sugerujesz, że masz wyłączność na myślenie w ten sposób w tym temacie, czy może uważasz, że nikt tego nie robi czy może nikomu nie wolno myśleć w taki sposób, a może nikt nie może tak składać liter gdy ty już raz to uczyniłeś. Czy mógłbyś być bardziej rzetelny w wypowiedziach, jak mam z tobą gadać gdy jesteś tak niedokładny?! Dlaczego kłamiesz Dr Caligari? Dlaczeeeegooooo? - błagam! nie odpowiadaj, to pytanie retoryczne Memy są gorsze niż nie niosące żadnej wartości rozmowy? Biorąc pod uwagę zawiłości umysłu Dr Caligari, trzeba było przerwać tą słowną biegunkę, którą mi fundował. Postanowiłam zabić go śmiechem, jak widać poczucia humoru u niego jak na lekarstwo, dlatego uciekłam z ringu, nawet krzycząc "SPADAM STARY, MĘCZ SIĘ SAM!". Jednak Dr myśli, że wciąż tam jestem, że może to krew zalała mu oczy i dlatego mnie nie widzi, nie zauważył mojego zniknięcia i biega po ringu machając rękami "Gdzie jesteś! gdzie!? Co się z tobą stało Kasieks?! Bądź mężczyzną i nie rób uników! Nie zachowuj się jak gówniarz! To mój ring, moje zasady! Już Freud pisał, że unikanie walki....". Nie dajcie się nabrać, jak ktoś podejmie rękawice to Dr Caligari znów odżyje i potraktuje go tak samo jak innych ludzi. Jak się dostosujecie do jego "poziomu" a przypadkiem nie użyjecie słowa, które może mu posłużyć za kotwicę to gotów zacząć cytować pojedyncze sylaby, literki może i sam składać takie słowo. Strach się bać
  5. Znam tylko jedną historię od A do Z w tej materii, trzymałam za rękę koleżankę, nazwijmy ja Ewa, kiedy dzwoniła do agencji pytać o szczegóły, ponieważ sama straciła mieszkanie, dzieci trafiły do socjalnej piwnicy u dziadków (dziadek dom musiał oddać za długi), to Ewa pomieszkiwała u nas. Znam więc historię z pierwszych ust, wiem kto ją zaczynał, jak Ona ewoluowała i w jakim stanie psychicznym skończyła. Wszystkie dni ze szczegółami mieliśmy streszczane po powrocie Ewy z pracy, więc prawie jak relacja na żywo. Jak jesteście zainteresowani życiem tej agencji od kuchni to w wolnej chwili naskrobię. Był to lokal prowadzony przez ex prostytutkę, która traktowała dziewczyny jak rodzinę. Faceci mają jednak ciężej Jak bym była dziwką i przyszedłby facet, że aż strach patrzeć, rozkładam nogi, dorzucam nawilżacza i dawaj. A co ma męska dziwka zrobić jak jedyne na co ma ochotę patrząc na paszteta to puszczenie pawia? Albo trzeba być jakimś kompletnym erotomanem, albo umieć wejść w inny świat kontrolując swoje reakcje. Jak widać poprzeczki nie są równo postawione Aaaaaaaaale jak jakiś mądrze myśli to się robi na Pana. Teraz prosto lecieć na popularności Greya o ile ma się smykałkę do panowania Ci co chcą podupczyć wystawiają ogłoszenia z cenami 30-50 zł/h
  6. Przychodzi taki co 2 dni z ręcznie robionymi czekoladkami od Blikle i wyznaje miłość całując po stópkach a ona ma się nie dać wciągnąć. Co druga opowiada historię jak to królewicz z bajki miłością pałał, jak dopieszczał, całował, masował plecy i jeszcze dawał za to spory napiwek. A co się działo jak dziewczyna zaczęła z nim rozmawiać "na poważnie" o tej miłości? No bo ona też już odjeżdżała w jego ramionach Okazywało się, że on przyszedł po emocje, brać i dawać, za to płacił, ale przecież ma żonę i dzieciaki, pozycję społeczną, nie może się związać z inną kobietą dlatego problem dotyczy obu stron, a jak wiadomo kobiety sa bardziej kochliwe
  7. Koleżanka na życiowym zakręcie, samotna matka dwójki dzieci też zdecydowała się na pracę w agencji. Od tej chwili i ja odbieram te panie całkiem na luzie. Kilka razy bawiłam się na imprezach z ich udziałem i wiem, że to normalne babki z mocną psychiką. Trzeba taką mieć żeby się odnaleźć w świecie płatnego seksu, nie załamać, nie zakochać...
  8. Hahahahahahah! Jak można inaczej rozmawiać z człowiekiem, który cytując pół zdania, dopierdala się do jednego słowa, ignorując drugą część zdania i to, że była to parafraza a nie cytat, i na tej bazie zarzuca autorowi wypowiedzi kłamstwo? Po prostu szczyt elokwencji i racjonalności w jakże dojrzałej dyskusji pełnej rzeczowych argumentów Hahahahahahahah! MOŻESZ SIĘ CZUĆ IGNOROWANY (WYGRANY). ZAKŁADAM CI MENTALNĄ BLOKADĘ I JUŻ Z TOBĄ NIE GADAM <foch>
  9. Poprawiasz mi humor od rana O ja kłamca kłamca Dlaczego kłamię? Chyba po prostu nie mogę się oprzeć A nie, nie czekaj... to ty się dopierdalasz do pojedynczych słówek i tworzysz wielkie teorie
  10. Widzisz, mądrze piszesz, tyle, że Dr Caligari uparcie twierdzi, że są NAJWAŻNIEJSZE Co gorsze, nie dopuszcza do świadomości, że może się mylić, mimo to cytuje Marka piszącego, że pieniądze są ważne, w dzisiejszym świecie niezbędne gdyż PROSTSZE niż wymiana towarów A tak na serio wystarczy 15 "świrów" w obrębie 20 km i można się wymienić towar za towar i nabyć wszystkie dobra podstawowe. Skoro on prawie dał radę sam to 5-10-15 osób zrobi to z palcem w nosie http://www.wykop.pl/link/2102590/przez-rok-nie-kupie-jedzenia-minal-rok/
  11. Hahaha, ja się do ołtarza nie pchalam, zostałam zaciagnieta raczej, przez 10 lat starszego chłopa. Nie wiedziałam co czynię, ale fajnie było/jest :-P
  12. To ja napisze co podziałało na mnie. Gdy 10 lat temu zalozylam konto na internetowych randkach, wpisałam w profil "inteligencji w ładnym opakowaniu szukam" i kiedy stado samców ustawialo się w kolejce aby pokazać że spełnia wymagania, mój mąż napisał "sęk w tym, że inteligencja nie zawsze da się ładnie opakowac". Trafiony, później zatopiony :-)
  13. Kasieks

    Dorodne babki

    Noooo ale to przecież nie wystarczy nie jeść, więc na szerszą skalę się nie udaje
  14. Ależ kręć się, byle nie jak gówno w przerębli. Może wypocisz coś sensownego, w końcu to twój topic Zanim jednak kogoś znów zmenelujesz, zastanów się nad ludźmi, którzy żyją bez cywilizacji lub z minimalną jej ilością, nad plemionami z Azji, Afryki, Ameryki południowej, nad Eskimosami, którzy może nie żyją już w igloo, ale jak by trzeba było to sobie wystrugają i to. Przemyśl, czy nie da się powrócić do tego stanu, NAWET żyjąc w Polsce. Możesz korzystać z ziemi leżącej odłogiem, możesz na niej siać, zbierać plony, wypasać zwierzęta i hodować kury. Nie trzeba mieć gotówki żeby godnie żyć, od pieniędzy ważniejsze są międzyludzkie więzi, nie muszą być to wcale więzy krwi, wystarczy odpowiednia społeczność i praca na jej korzyść, wtedy nikt nie da ci umrzeć i nie musisz być menelem. Celebrujesz monetaryzm, ale prawda jest taka, że jest on niezbędny jedynie do zakupu dóbr luksusowych, rzeczy niezbędne do życia można zdobyć poprzez handel wymienny lub dzięki pracy za "coś". Monety z jednej strony ułatwiły życie (nie musisz szukać kogoś kto potrzebuje twojego towaru i ma coś czego ty akurat potrzebujesz) ale jednocześnie w XX / XXI wieku całkowicie zniewoliły ludzkie umysły. Ludzie żyli zanim wymyślono prąd, gaz i supermarkety, serio serio
  15. Nie wiem ile masz lat i co przeżyłeś, ale twoje życie dało ci całkowicie inne lekcje niż moje mnie. Mam ojca w szpitalu od 7 miesięcy, kolega ma dziecko w szpitalu od 4. Nie ma takiej łapówki, która by mogła zmienić sytuację tych dwóch przypadków. Było i tak w życiu, że trzeba było sięgnąć do śmietnika, jeśli nie jest to twój cel w życiu (bo niektórzy traktują to jak "sposób bycia") to nie staniesz się przytoczonym menelem. Oczywiście, im dłużej dany stan dna trwa, tym ciężej się z niego wyzwolić, ale dałam sobie radę nie z takimi rzeczami jak bieda. Są sytuacje, które przytłaczają najbogatszych i najsilniejszych, ale tak pogardzany przez ciebie menel to twój stan umysłu a nie sytuacja człowieka, którego tak łatwo oceniasz po pozorach. Mam wrażenie, że ta dyskusja jest tak płytka jak przytaczane powiedzonka, dlatego oddeleguję się do przyjemniejszych zajęć
  16. Wydaje ci się, że nie wiem co piszę ale piszę żeby cokolwiek napisać? W życiu zdarzają się sytuacje, kiedy możesz się pławić w mamonie a i tak się posrasz z niemocy. Przykładów mam ostatnio co niemiara. Pieniądze pomagają, ale nie są najważniejsze na świecie. W gruncie rzeczy pieniądze są bujdą na resorach a wszelkie oszczędności, majątek ruchomy i nieruchomy, może szlak trafić w jednym momencie. Jeśli opierasz swoje życie na wzbogacaniu portfela, może ci się w sekundę załamać cały świat. Są ludzie, którzy biorą sobie do serca zbieranie kapitału, niestety bezsens tego poczynania dostrzegają dopiero na łożu śmierci lub nigdy. Nie, nie nakarmię dziecka miłością, dlatego nie mam i nie będę mieć dzieci. Jestem zbyt świadoma otaczającego mnie świata żeby sprowadzać na niego nowe ludzkie życie. Często wpadam do US/ZUS w dresie (z ciuchlandu) i starych, zbieganych butach, bo po wizycie idę pobiegać w pobliskim parku. Nie ma znaczenia jak źle się ubierzesz jeśli merytorycznie jesteś przygotowany do wizyty. Pierwsze kilka słów i złe wrażenie zatarte. Znaczenie będzie to miało jeśli się w tych instytucjach starasz o pracę. Jestem człowiekiem, który może ubrać przewiązany sznurkiem worek i własnej roboty sandały a mimo to czuć się pełnowartościową jednostką, nigdy nie interesowała mnie w tej kwestii opinia innych a pierdolenie o "modzie" zbywam odpowiednim uśmiechem. Są takie sytuacje, kiedy kraj jakim jest Polska stara się obywatela wykrwawić. Nie mam kredytów, nie jestem zależna od pracodawcy, pracuję na siebie. Liczę się jednak z tym, że na każdego znajdzie się paragraf i moja uczciwość wobec prawa na nic się nie zda w sytuacji gdy państwo stara się kogoś upierdolić. Jeśli kiedykolwiek dopadnie mnie taki stan to nie strzelę sobie w łeb (choć wiem gdzie jest strzelnica), skorzystam natomiast ze swojego prawa do swobody przemieszczania i przemieszczę się jadąc, idąc bąć pełzając w kierunku południowym. Kiedy opanuje się umiejętność krzesania ognia i podstawowe umiejętności surwiwalowe, koczowanie nad ciepłym morzem jest dość znośne, ba! może nawet być przyjemne, zdecydowanie przyjemniejsze niż koczowanie w Polsce. Gdyby się okazało, że Europa jest zbyt cywilizowana na takie akcje, znów można skorzystać ze swobody przemieszczania się.
  17. Pod tymi akurat mogę się podpisać wszystkimi 4 kończynami
  18. "Jak kocha to poczeka" "Zrozumie swój błąd i wróci" "Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije" "Miłość przezwycięży wszelkie trudności"
  19. Kasieks

    Długie powitanie!

    Wiesz co jest z tobą grane, więc jesteś dużo dalej niż większość społeczeństwa. Ja bym się tymi studiami za specjalnie nie zarzynała na twoim miejscu. Skoro jesteś zdolny a informatyka cie kręci, samodzielnie opanujesz zagadnienia, które cię interesują, Wiedza jest ogólnodostępna, a ucząc się sam, nie musisz ogarniać tony mało przydatnego shitu. Sama mam za sobą nieprzydatne studia i kursy, bo miało być fajnie na państwowej posadzie. Nie że mnie nie chcieli, chcieli, prezydent miasta zapraszał a jedna partia się upominała po zakończeniu nauki, ale ja nawet nie raczyłam spróbować Prowadzę swój biznes i dobrze mi z tym. Obierz własną drogę, która cię będzie autentycznie bawić i świat się dopasuje
  20. No jest miazga fizyka kwantowa rządzi
  21. Hahaha XD Trzeba mieć to na uwadze biorąc sobie fajną żonę
  22. Bez gumy najlepiej połączyć wazeline i żel na bazie wody. Nie wysycha i nie trzeba się przejmować dokladaniem w trakcie.
  23. Nie każda. 31 lat, jest chłop, są warunki i dziecka nie chcę. On już też się przekonał że to nie jest sens naszego istnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.