Skocz do zawartości

Koszwil

Starszy Użytkownik
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Koszwil

  1. W takim razie moja subiektywna opinia o tym co napisałeś jest taka, że nigdy nie zaznałeś prawdziwego szczęścia w sobie, oczywiście bez urazy. Wiesz jak się czuje jak jestem szczęśliwy? Chodzę pozytywnie naćpany 7 dni w tygodniu 24h na dobę. Pewny siebie, interakcja z ludzmi, mogę nawet siedzieć w domu całymi dniami bez kontaktu z ludzmi i słuchać muzyki i topić się w tym błogostanie. Oczywiście zapracowałem na to, na to pod paroma "aspektami" dotyczącymi mojej osoby. Życzę Ci, żebyś czuł to samo. Co do pytania, z nikim się nie przytulam, tylko na pożegnanie z dziewczynami. Niepotrzebne mi to. Myślałem kiedyś tak samo jak Ty bracie i popadłem w największy koszmar mojego życia, utożsamiłem szczęście w innej osobie. Ja uważam zupełnie odwrotnie, musisz te szczęście uwolnić, ale jak to zrobisz to wtedy wygrasz życie.
  2. Nie wiem jak pozostali, ale Nasz Marek mówił, że prawdziwe szczęście odnajdziemy w sobie. Kiedyś poza jedną kobietą świata nie widziałem, utożsamiałem ją z epicentrum mojego szczęścia. Skończyła się ona, skończyłem się ja, aż do pewnego momentu kiedy to odnalazłem szczęście w sobie. Byłem tym kim chciałem być i byłem ultra szczęśliwy mimo, że jej nie miałem. Tak, to jest możliwe
  3. Dzięki bracie, kolejne. Czy jeżeli Mam zapotrzebowanie kaloryczne na poziomie 3100 przy większej intensywności w tygodniu, obliczone na podstawie kalkulatorów, to czy ta wartość 3100 kilokalorii tyczy sie tylko dni treningowych? Jeżeli mam dni nietreningowe też muszę tyle jeść? Chyba nie co?
  4. Co sie dzieje z białkiem węglami i tłuszczem po trafieniu do układu trawiennego? Jest różnica między wafelkami lub typowo zdrowym żarciem w przypadku podbiciu kalorii? Co w takim razie sie dzieje z nadmiarem kalorycznym w obu przypadkach? -> fat? Słyszałem, żeby w dni nietreningowe więcej dawać w tłuszcze zamiast węgli żeby mnie nie zalało, w czym w takim razie tkwi sekret? Czy jest różnica w sile kiedy ide na siłownie na czczo lub wieczorem po większości posiłkach?
  5. Katalizator mi bzyczy, prawdopodobnie coś tam sie rozleciało. Tak mam paragon.
  6. Uszanowanie, kupiłem tydzień temu pewną część w ala warsztacie. Pojechałem tam dziś i wskazałem przyczynę czemu tam jestem, mniejsza co to było. Wskazałem miejsce które mnie irytuje, a facet mówił, że napewno to nie jest to i dawał wymijające odpowiedzi, a co najgorsze próbował ze mnie zrobić idiotę i wskazywać inny powód czemu tak jest. Najlepsze jest to, że miałem ucho 5cm od tej części która wydaje denerwujący mnie dźwięk(napewno coś sie rozsypało) i wiedziałem że to jest to. Wcześniej tego nie było i pewnie nie chciał narazić warsztatu na reklamacje. Tak czy siak, wyruchał mnie zdrowo no i zrobił ze mnie idiote, myślał że jestem jakiś zielony w tych sprawach i mnie zbył. I tu mam pytanie. Jak Wy radzicie sobie z sytuacjami w których ktoś robi z Was idiote? Traktuje Was jak idiotów w pewnych dziedzinach? Byłem tak wściekły i miałem taką bitwę w głowie że masakra. Jak sobie to tłumaczycie i jak sobie z tym radzicie? Uznajecie niektóre porażki łagodnie i jako nieodłączny element życia? Czułem się jakbym przegrał walkę.
  7. Uszanowanie bracia samcy, śledze i czytam te forum od paru miesięcy i w końcu postanowiłem założyć konto. Mam dla was autobiograficzne życiowe lektury o miłości, samodoskonaleniu i relacjach między ludźmi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.