Skocz do zawartości

jankowalski1727

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1553
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez jankowalski1727

  1. Nie odwdzięczyć się, to oczywiste, poza tym autor od początku nie ustalił ramy relacji A teraz to już prawie niemożliwe.
  2. Aaa i to jeżdżenie autem, przy obecnych cenach paliwa to podwójna głupota... 🤣🤣 Prawda, piknik, kocyk, paluszki, pięknie można spędzić czas z baba, zamiast łazić wiecznie po knajpach.
  3. Raczej żaden LTR to nie będzie, nie zmienisz jej, Potraktuj to jako tymczasowy FWB i nie ANGAZUJ SIE.
  4. O właśnie.... wątek godny rozwinięcia...
  5. No dobra, zostawiła, ale ona się znalazł i czeka, więc co mam kupować nowego? wiem, ze szupyrnęła w kąt, ale go znalazłem
  6. A co z takimi które takie są po upływie miesiąca miodowego?😀 bo chyba to.... wszystkie 😁
  7. Heightizm istnieje i się rozwija, dobrze że starzy się odpowiednio dobrali i jest te 192 cm.
  8. Napisałem, że dbam bardzo o to żeby nie przeinwestować relacji, w sensie zeby bylo 50/50 a nie 80/20.
  9. U mnie ona pierwsza zaczęła mówić, za co dalej sobie plusa😁 O panie gdybym robił co uważał to już dawno byłbym pozarty. Niestety wiem o tym dlatego pilnuje interesu. A gdzie Twoim zdaniem jest granica wejścia na głowę? Przecież trzeba babie tac trochę decyzyjnosci z czasem byle pilnować żeby to się nie rozlało. Co dla Ciebie to oznacza?
  10. Czyli jednak dobrze robię, ale człowiek walczy ze sobą. Tym bardziej, że pewnie teraz będziemy się docierać, więc trzeba trzymać linię inwestycji, choć to cholera trudne.
  11. Taka naszła mnie myśl. W obecnym związku dbam bardzo o to, żeby nie przeinwestować realacji. Bywam czuły, interesuję się, dbam, ale nie do jednorożcowego porzygu. Kontakt telefoniczny między spotkaniami mały, głównie szybkie info co słychać + umówienie spotkania (działa). Partnerka czuje miętę, chętnie się spotyka, proponuje, czuję od niej namiętność, widzę czułość, komplementy. W czym problem? Ano w tym że redpill mi wjechał na poziom paranoiczny, choć nie daję poznać tego. Czasami mam ochotę napisać sms-a, zwykłego, że tęsknie, czy myślę o niej (staż półtora roku), ale później myślę sobie, a tam, powiem na żywo co się będę narzucał, jeszcze mi w piórka obrośnie i stosunek inwestycji przechyli się na moją niekorzyść. Obecnie relacja jest już w fazie bardziej stabilnej, czujemy się swobodnie, już bez czajenia się etc. a ja cały czas mam fiks na punkcie ramy. Pozwalam partnerce na niektóre rzeczy, zwłaszcza domowe, wystrój etc, natomiast bardziej pilnuję, żeby nie przesuwała coraz dalej i dalej tych granic. Jak wyjść z tej paranoi? Trochę to odbiera smak swobody i spontanicznośći (może naturalności) które powinna chyba być w związku?
  12. Oczywiście, że orbiterzy to teraz plaga ale Panowie nie popadajmy w obłęd, bo od tego stresu się wykończymy. Praca nad sobą i zmiana złych nawyków związkowych, trzymanie w miarę ramy, rozwijanie się (nie popadanie w stagnacje w związku z Panią, ona nie może prześcignąć faceta!!) i to wszystko co możemy zrobić a to dużo. Na resztę nie mamy wpływu.
  13. Albo dymaj albo nie, your choice. Ale śmierdzi ta znajomość, ona taka wyzwolona mamusia świeżo po rozstaniu więc szał pochwy ma, pamiętaj, żeby nie narobić sobie kłopotów, zwłaszcza emocjonalnych.
  14. Ja rozumiem tylko zastanawiam się czy sobie nie wmawiam, ale u kobiet rzadko co dzieje się przez przypadek..
  15. Ja wiem na czym gra polega tylko miotam się czy to przypadek czy specjał.. ale chyba specjał.. Nie znajduje się bo kobieta sobie wymysla- co masz na myśli?
  16. Historia straszna a laska szon. Koledzy już wyjaśnili temat.
  17. Bywało różnie w życiu, teraz jestem w stałym zwiazku. Chodzi mi najbardziej o ten pierścionek..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.