Fajnie, że napisałeś, masz sensowne posty. Jesteśmy razem rok i 5 miesięcy.
Sama z siebie kupiła parę rzeczy naczyń kuchennych i sztućców do mieszkania, dla mnie spoko, mam uzupełnione. Sama z siebie planuje wizję jak zagospodarowania moją kuchnię, tj. co pochować a co wyeksponować. Ostatnio rozmawialiśmy (na zaczęła temat) o robocie kuchennym i mikrofali. Widać, że chce się urządzić zanim się wprowadzić. Mówi też o miejscach w szafie (na razie w żartach), które zajmie jak się wprowadzi.
Mamy parę rozmów ze sobą, kochamy się i traktujemy poważnie. Planujemy być dłużej. Dzieci nie chcemy. O ślubie wprost nie rozmawialiśmy, o zaręczynach ona coś żartowała, ale wiem podprogowo, że za rok - dwa będize już chciała się zaręczyć.
Tak to wygląda.