Siema.
Zastanawia mnie jedna rzecz, o której myślę od mojej ostatniej rozmowy z laską z Tindera.
Do laski odezwałem się pierwszy, rozmowa się według mnie dobrze kleiła, jakieś żarty, zero białorycerstwa w jakiejkolwiek postaci itd., zakończyliśmy rozmowę gdy ona poszła spać.
Myślałem, że skoro ja zacząłem rozmowę i wszystko było spoko to ona dzisiaj sama napisze, tylko że jakoś mija prawie 48h i nic.
Znam ją niecałą dobę a już o atencję żebrze czy co, bo nie rozumiem?
Nie to żebym się jakoś spinał, ponieważ mam to szczerze w dupie, wyłącznie z czystej ciekawości chciałbym wiedzieć co nią kieruje, jak myślicie?