Skocz do zawartości

długonoga

Samice
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez długonoga

  1. Hej!

    Jest trochę firm produkujących nietestowane na zwierzętach prezerwatywy, które w dodatku nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. Prezerwatywy takie zwane są wegańskimi, a wytwarzają je takie firmy jak: Glyde, ESP, RFSU, Condomi. Wystarczy w wyszukiwarce internetowej wpisać hasło: "wegańskie prezerwatywy", by je odnaleźć.

    Jest też na rynku mnóstwo produktów kosmetycznych, środków czystości i innej chemii, do produkcji których nie używa się surowców odzwierzęcych i nie testuje się ich na zwierzętach. Są wśród  nich także produkty polskich firm. Wiedzę na ten temat można łatwo zdobyć korzystając z internetu.

     

    • Like 1
  2. Godzinę temu, Leniwiec napisał:

    Jak już się nadziwiliście 30-letnią dziewicą, to ja tylko napiszę, że znam taką jedną, co była dziewicą do 40 i jest to autentyk, bo sama mi to mówiła....

    Powody religijne (nie katolickie). Jako, że zbliżała się do 40 czuła, że coś ją omija, więc nie zważając na religijne ograniczenia poszła na całość...

    Kobieta  atrakcyjna, trochę poszalała, a teraz jest sama i tak już zostanie, nie chce się z nikim wiązać.

    Ja straciłam w wieku 41 i też trochę poszalałam, a w planach mam dalsze szaleństwa.

    2 godziny temu, timida napisał:

    I jak wspominasz ten czas przed?

    Obawiałaś się, że ten stan pozostanie na zawsze?

    Jak pierwszy partner seksualny zareagował na wyznanie?

    Przez większą część tego czasu wmawiałam sobie chyba, że tego nie potrzebuję, ale był to tylko taki mechanizm obronny. Tak naprawdę nigdy nie pogodziłam się z tym stanem rzeczy. Moje pragnienia przejawiały się w snach i w marzeniach.

  3. 10 minut temu, timida napisał:

    Może ją zapytać ;)

    Ta metoda nie daje jednak pewności uzyskania odpowiedzi zgodnej z prawdą. Lepiej samemu sprawdzić, chociaż w przypadku tak wiekowej dziewicy, gdyby ostatecznie okazało się, ze faktycznie nią jest, może to być trudne. Z drugiej strony kobieta taka może być pozbawiona błony dziewiczej mimo, iż nigdy nie uprawiała seksu z mężczyzną. Tak więc poznanie prawdy może być całkowicie niemożliwe.

  4. 2 godziny temu, smerf napisał:

    A co twoim zdaniem jest tego przyczyną?

    Przecież trujemy o tym aż do znudzenia na tym forum. Nie mam na myśli tych samców, którzy świadomie rezygnują z kontaktów z kobietami, np. osób duchownych. Chodzi mi o tych wszystkich, którzy określani są mianem inceli. Nie wchodzą w  związki, bo nie mają takiej możliwości a to z uwagi na nieatrakcyjny wygląd, a to z powodu deficytu umiejętności społecznych lub obu tych przyczyn jednocześnie. 

  5. 6 minut temu, smerf napisał:

    Piszesz jak by to miałbyć jakiś zaszczyt a tak naprawde wiekszość dzisiejszych wyzwolonych kobiet nie nadaje sie do zdrowego związku i zamiast być wsparciem dla mezczyzny jest obciążeniem. Więc nie wiem czego defacto mają żałować ci meżczyzni ktorzy nie było dane zaznac tego "wyróżnienia".

    Po pierwsze: nie każdy szuka "zdrowego" związku. Niektórzy po prostu chcieliby się zabawić spotykając się bez zobowiązań z wieloma kobietami, a w tym przypadku ich charakter i usposobienie nie ma zbyt dużego znaczenia.

    Po drugie: mówisz tak, ponieważ jesteś uświadomionym samcem, ale nie każdy taki jest. Uważam, że wszyscy mężczyźni powinni mieć szansę na poznanie prawdy na temat realiów damsko-męskich doświadczając ich w praktyce. Niestety wielu z nich nigdy się tego nie dowie, ponieważ po prostu nigdy nie zwiążą się z żadną samicą.

  6. W dniu 14.10.2019 o 15:32, wroński napisał:

     

    Nie! Nie kurwa i jeszcze raz nie!

     

    Nie widziałeś tego co ja dzisiaj widziałem a widziałem udo + półdupek o ciężarze przekraczającym wagę mojego ciała tak więc jeszcze raz powtórzę.

     

    NIE!@

    Ty powiesz "nie", ale istnieje wielu mężczyzn, którzy nigdy się na to nie zdobędą, postrzegając tego rodzaju kobiety w kategoriach wielkiej szansy dla siebie.

    W dniu 14.10.2019 o 15:32, smerf napisał:

    Chyba wśród zciśnieniowanych Januszy.

     

    "Kogoś tam" znajdą ale żaden wartościowy facet nie będzie w to wchodził z faktu braku realnych korzyści. Coraz więcej mężczyzn jest świadomych i szczerze współczuje tym panią co twierdzą że mają CZAS.

    Oczywiście, że wśród nieświadomych Januszy. 

    Problem polega na tym, że o ile prawdą jest, iż "każda potwora znajdzie swego amatora", to już w odwrotną stronę ten schemat nie działa. Niestety nie każdy mężczyzna będzie miał szansę na związek z kobietą. Jak widać, w sferze relacji damsko-męskich nie ma równouprawnienia.

  7. 3 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

    W żadnym bym nie pozwolił jak chce się bolcować na boku to bez mojego udziału w tym cyrku. To co opisujesz nazywa się (nie wiem skąd) cuckold i w dużym skrócie polega na tym, że twój mąż to frajer jak się zgodzi. Natomiast nie mam zamiaru cię oceniać, napisz coś więcej o was, potrafimy dużo rozpracować żeby pomóc @Zendiri.

    Nie wiem, czy frajerem raczej nie można nazwać kogoś, kto całe swoje życie seksualne ogranicza do jednego partnera, czy partnerki.

    • Haha 1
    • Zdziwiony 1
  8. 4 minuty temu, Zendiri napisał:

    Kluby swingerskie odpadają z prostej przyczyny - nie widzę przyjemności w dzieleniu się naszą intymnoscia wspólnie z innymi ludźmi. Z resztą nie wiem co jest w tym takiego ekscytujacego, w przeciwieństwie do tego co robimy sami. Wiem, że na cuckold nie zgodził by się na 100, ja również bym tego nie chciała.

    @Androgeniczna uważasz, że to co robię jest wyrazem braku miłości. Nie rozumiem, w jakim sensie? Nie chcę niczego ukrywać, z resztą tak jak napisałam - on może zrobić to co ja. Nie będę z tym drugim wiązać przyszłości, bo nic do niego nie czuję. On z resztą tak samo. To ma być tylko zaspokojenie i tyle. Nic więcej.

    @ZamaskowanyKarmazyn być może by się na to zgodził, nie wiem, ale moje pytanie to dlaczego to wszystko musi być 'wspólnie'? Chodzi właśnie o to, że ten jeden raz było 'niewspolnie'.

    I nie jest to temat dla sensacji. Napisałam to na tym forum, bo na innym by mnie zjedli, a Wy jesteście po prostu bardziej otwarci (umiecie oddzielić uczucia od seksu itp).

    I wracając jeszcze raz do swingu, cuckoldu itp. Jak to może być zdrada? Uprawiacie seks razem i się zdradzacie? Nie rozumiem.

    W klubach swingerskich wcale nie ma przymusu uprawiania seksu z kimkolwiek. Zdarzają się sytuacje, w których np. dwie pary bawią się w osobnym pomieszczeniu jedynie we własnym gronie, nie dopuszczając do siebie nikogo innego.

  9. Możesz spróbować namówić męża na wizytę w klubie swingerskim. Nie musicie od razu uprawiać tam seksu z innymi osobami. Na początku możecie poobserwować innych uczestników spotkań i kochać się tylko ze sobą. Z czasem zdecydujecie, czy macie ochotę na wymianę partnerów. Kluby takie znajdują się w Warszawie ( Klub "Usta" oraz "Lava"), w Markach pod Warszawą ( klub "Euphoria"), a także w Lublińcu niedaleko Częstochowy ( klub "Prive"). Są jeszcze inne, winnych miejscowościach, ale tamtych nie znam.

    Tak jak już powiedziałam: wasza pierwsza wizyta w takim miejscu nie musi skończyć się na uprawianiu seksu z innymi ludźmi. Nie wszyscy bywalcy takich klubów oddają się uciechom cielesnym. Niektórzy traktują to w kategoriach spotkań towarzyskich i poznają nowe osoby. Wymienione przeze mnie kluby maja swoje strony internetowe, gdzie możesz zaczerpnąć więcej informacji.

    • Like 4
  10. Szczerze polecam każdemu młodemu chłopakowi terapię u profesjonalistek. Kilka lub kilkanaście spotkań z różnymi paniami po to, by odczarować wyobrażenia o seksie i relacjach damsko-męskich ukształtowanych w ich głowach w procesie wychowania. Taki seks jest łatwo i szybko dostępny, więc w krótkim czasie można wiele doświadczyć i nauczyć się w tym względzie. Wydaje się, że miłość, zarówno ta fizyczna, jaki i duchowa, to tylko, a może aż, reakcja mająca swe korzenie w procesach biologicznych. Może więc nie warto przypisywać jej jakiejś niesamowitej roli i znaczenia.

    • Like 3
  11. Jeśli chodzi o kobiety, to prawie nie ma takich, które nie miałyby szans na związek z mężczyzną. Nawet te niezbyt urodziwe. A wszystko dlatego, że istnieje mnóstwo zdesperowanych i samotnych facetów, którzy zrobią niemal wszystko dla kobiety, która okazałby im zainteresowanie. Oczywiście nie są to książęta z bajek, ale zwykli "biali rycerze" nieradzący sobie z płcią przeciwną. Problem w tym, że tacy nie są zbyt atrakcyjni dla pań, dlatego pewnie są przez nie wybierani tylko w ostateczności, kiedy nie mają one szans na lepszą opcję. Wiem co mówię. W klubach, w których bywam nawet otyłe i dalekie od ideału kobiety mają swych adoratorów, którzy rywalizują o nie. Dla kobiety więc problemu nie stanowi znalezienie mężczyzny, ale znalezienie "tego właściwego" mężczyzny, gdyż najnormalniej w świecie jakiegokolwiek może zdobyć właściwie bez żadnego wysiłku.

    Dodam jeszcze, że głęboko współczuję tym wszystkim "niewidzialnym" dla kobiet. Ich sytuacja wcale nie jest zabawna. 

    • Like 4
    • Haha 1
  12. Może wcale nie będziecie uprawiali seksu? I taka możliwość istnieje. Ale jeśli nawet do niego dojdzie, to wszystko w porządku. W końcu i tak przecież planujecie nawiązanie długodystansowego związku. Twój partner też może mieć mnóstwo wątpliwości dotyczących tego spotkania. Może on z kolei zastanawia się, jak pokierować całą sytuacją, by Cię nie odstraszyć? Wielu udzielających się na forum niedoświadczonych mężczyzn poruszało ten temat.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.