deleteduser178
-
Postów
2066 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4 -
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser178
-
-
3 minuty temu, Brat Jan napisał(a):
Sperodoliłeś sprawę.
Miałbyś 2 opcje.
Ustawić obecną, która zaczyna już gwiazdorzyć lub zacząć z nową, która być może starałaby się o Twoje względy.
Gdzie byłeś głosie @Brat Jan wczoraj 😂
Chyba się dalej stara w Monologu pisała , że kupiła na koncert bilety i jak mam ochotę to żebym się odezwał. Takich jaj nie miałem od liceum.
Co najlepsze 2 tygodnie temu spotkałem znajomą , która mi się mega podobała parę lat temu , ale mnie wtedy na karuzeli kutangów trochę zlała , byłem z Moją w sklepie i pogadaliśmy z nią bo też ją zna.
Wieczorem wiadomość "Cześć , wiesz co może odnowili byśmy kontakt bo tyle się znamy i aż głupio , że już nie rozmawiamy" zrobiłem research fejsbooka i okazuje się , że ma czy jest po rozwodzie i 2 bombli na zapleczu z także nie przeszkadzało jej to , że jestem z jej znajoma , wręcz przeciwnie. Ale jak mnie olała to nała mała , orbiterki szykują koncert , zbyt duża konkurencja na kobitę z bomblami.
- 1
-
Informacyjnie wam tylko napisze , że weekend przebiegł owocnie , serialik oglądany , książka poczytana , na kompie pograne.
Tylko jest jeden mankament , Orbiterka po wczorajszym moim zrezygnowaniu, dostała szału piczy i pisze bez mojej odpowiedzi z potrojoną częstotliwością tworząc monolog.
Według mnie , z kolesiem już nie jest , od dłuższego czasu nie wstawiała z nim żadnych relacji z wypadów itp , a waliła ścieme, żebym ja miał mniej wyrzutów , bo ona przecież też zajęta i idzie się spotkać z kolesiem co ma kobitę.
A w zasadzie tak mnie zakręciła , że prawie bym poszedł się "spotkać z koleżanką".
-
2 godziny temu, Brat Jan napisał(a):
Dlaczego nie wybraliście się w 3?
Ty, Twoja i orbiterka.
Moja nie była zaproszona xD
-
25 minut temu, zychu napisał(a):
Bo nie sądzę, że chcesz z nią zostać na koleżeńskiej stopie...
Pewnie bym został bo utrzymuje z nią kontakt dłużej niż jestem ze swoją , jak i dłużej jak ona jest ze swoim facetem dlatego nie rozumiem zarzutów , że szukałem czegoś nowego jak piszesz raz na jakiś czas z kobitą jak z kolegą.
Poprostu od paru dni zaczęła naciskać na spotkanie czego wcześniej żadne z nas nie proponowało.
Dla mnie temat zakończony , możecie dalej pisać bo ciekawie się to czyta. Nie rozumiem tylko podniety , niektórych użytkowników na zarzucony temat po paru zdaniach na forum , ale kto na co woli tracić energię xD
Pozdrawiam.
- 1
-
2 minuty temu, zuckerfrei napisał(a):
), o co mi chodzi? Może ona chce zagrać nutą zazdrości do swojego obecnego w jakimś celu.
Obyś potem za jej plan nie wyłapał na michę.
Możliwe , że mogło by tak być. Nie chce mi się rozkminiać kolejnej niewiasty na siłę.
4 minuty temu, zuckerfrei napisał(a):Mam mindfuck.
Ja też.
Godzinę temu, Egregor Zeta napisał(a):Jak ktoś go jeszcze niema w ignorowanych to współczuję...
Jak widzisz mój temat to chyba sam mnie nie masz , ale nie wiem jak to działa.
Pozdrawiam ciepło 😉
-
Dobra , fajnie za parę wpisów rozsądnych macie rację , że było by nie w porządku wobec obecnej partnerki , chociaż naprawdę ja nie miałem żadnych interesów wobec orbiterki.
Spotkanie odwołane i dopisałem w wiadomości , że do zmiany mojego stanu obecnego z partnerką , jak jej nie odpowiada samo pisanie wirtualne co jakiś czas to nie chce mi się z nią w inny sposób komunikować.
Nie widziałem w tym wszystkim jej interesu do wczoraj jak zaczęła racjonalizować zachowanie faceta i naciskała na spotkanie.
Sam nigdy nie zaproponowałem spotkania , poprostu pisałem z nią jak mi się nudziło.
Idę grać w Diablo , tam wybiorę sobie Amazonkę na partnerkę xD
Mam słaby net obecnie na mieszkaniu bo tylko udostępniam przez telefon , ale , jak by ktoś chciał w H3 pograć kiedyś zapraszam , kiedyś grałem z użytkownikami forum.
- 2
-
Co tu się dzieje.
Poważnie moja mnie denerwuje , dla mnie mentalnie to koniec relacji.
Gdzie Ci wszyscy Red Pilowcy głoszący żeby mieć orbiterki w zasięgu ręki?
Poważnie idę w celach badawczych , jeszcze się zastanawiam czy wogole pójdę bo mi się giga nie chce przez pogodę , poprostu jestem ciekawy jej zachowania.
I tak fajnie mi się z nią piszę , a piszemy tylko i wyłącznie jak mam czas i na to ochotę.
I tak jestem świadom , że szuka gałęzi na przeskok , poprostu zastanawia mnie wychwalanie faceta w wiadomościach , dawno nie rozmawiałem z inną kobitą.
I tak jestem zmęczony kobietami i ich gierkami , a z nią jak już rozmawiam to kompletnie czymś innym.
- 1
- 2
- 1
-
Witam braci.
Moja mnie ostatnio giga drażni, a jakiś dłuższy czas miałem w okolicy orbiterke.
Owa Orbiterka ma faceta, ale ostatnio bardzo naciska na spotkanie, nigdy się z nią w realu nie widziałem.
Dziś proponowała nawet wyjazd w góry czy inny przypadek na ten weekend, ale bez nocowania, taki jednodniowy.
Co najlepsze, widzę się z nią jutro, dziś rzuciła podtekst seksualny, cały czas mówi w superlatywach o swoim partnerze a pomimo tego nie powie mu o jutrzejszym spotkaniu ,racjonalizacja swojego zachowania?
Ogólnie bardzo ja lubię, mamy wiele wspólnych tematów do rozmów, tylko zarzeka się, że to zwykle spotkanie a naciska na nie jak by się coś miało stać? Ściana? Lepsze geny do przekazania?
Jutro pójdę i chce się dobrze bawić, ma być spacer później chciała drinka? Po co drink? Znowu racjonalizacja ? I wychwalanie partnera na każdym kroku.
Dawno nie działałem w te klocki a w zasadzie jestem ostatnio tak zmęczony kobietami, że nie zależy mi na seksie z nią, poprostu chce się dobrze bawić i obserwować, co polecacie nie wykonywać żadnych kroków zbliżających i patrzeć czy przejmie inicjatywę i w jakim celu według niej jest to spotkanie?
Chyba szykuje się potężny materiał na forum.
- 1
- 1
- 6
- 3
-
20 minut temu, J. Horsie napisał(a):
Kobieta 6k na miesiąc zarabia i nie ma oszczędności? Na co ona wydaje?
Nie no coś tam oszczędności ma , bardziej chodziło o to , że ona waliła wymówki z ta kasa ciągle, ale dobra pracę ma od jakiegoś czasu, tak to miała gówno robotę za minimalną.
Po prostu jak żyjesz w biedzie jakiś dłuższy czas , jak dostaniesz siano to masz dużo spraw do ogarnięcia w zdrowiu np itp, bo wkoncu Cię stać na to co zaniedbywałeś przez lata.
23 minuty temu, J. Horsie napisał(a):Ja bym kupił tę kawalerkę, odremontował ją pod siebie i po prostu w niej zamieszkał. Sam, bez Pani
Narazie jak mi się dosyć dobrze żyje to nie będę sam mieszkał , ale wyremontowanie typowo pod siebie bez wynajmu narazie najbardziej biorę pod uwagę.
W tym roku chce strzelić jeszcze dwie wycieczki na Bliski Wschód , wolę się skupić na tym, niż na rozmyślaniu mieszkaniowym na biegu.
Jutro babka zadzwoni czy moja wynegocjowana cena pasuje sprzedawcy , mieszkanie sprzedawane przez pośrednika , ale nie pobierają opłaty od kupującego także mam wywalone bo nie stracę na tym.
Jak kupię lokum, to będę pomału ogarniał w wolnych chwilach a bardziej chce się skupić na sobie w tym roku , porobić coś dla siebie.
- 2
-
31 minut temu, Bumber napisał(a):
Wygadales się czy chwililes ?
Była ze mną w okresie sprzedaży mieszkania to wiedziała , że mam pieniądze , nie musiałem się wygadywać.
28 minut temu, Kacperski napisał(a):Jak masz kawalerkę w jakieś dobrej lokalizacji dobrym pomysłem jest wstawić to jako apartament na booking.
Kwestia obsługi,sprzątania itd. Jednak dużym plusem jest to, że kasę masz odrazu, nikogo nie meldujesz i tym samym unikasz wyżej opisanej patologicznej sytuacji.
W sumie też nie głupi pomysł.
Ogólnie zobaczę co z wynajmem czynsz wielkości 3 stów miesięcznie mnie nie będzie bolał jako deska ratunkowa i piwnica na graty. Jak będę miał dosc wszystkiego to zawsze mam gdzie iść do samotni.
29 minut temu, Kacperski napisał(a):Jak masz kawalerkę w jakieś dobrej lokalizacji
Ściśle centrum miasta , lepszej lokalizacji tu nie ma.
25 minut temu, Martius777 napisał(a):Kupiliśmy mieszkanie, planujemy to i to, kupimy to i to . ( za Twoje pieniądze, misiu)
No tak by było , ale nie ze starym Red Pilowcem po praniu mózgu xD
- 5
-
1 minutę temu, WolfSkin napisał(a):
Ona, skoro tak dobrze zarabia, płaci za wynajem
Oo to tak nie działa Panie kolego haha. Nie wiem jak wyglądają zarobki w PL na tle moich, bo przez inflację itp zarobki odbiegły od mojej aktualnej wiedzy , ale kobieta ma około 6k na rękę , zarabiam trochę więcej od niej dlatego nie mam porównania czy to mega duży czy mało.
- 1
-
9 minut temu, Mosze Red napisał(a):
to kawalerka tylko na najem krótkoterminowy.
Masz rację , mocno to wezmę pod uwagę i po przejściach z rodziną na bank pójdę do zaufanego adwokata żeby mi przygotował korzystną umowę najmu żebym nie musiał miłych karków wynajmować haha.
Też myślałem żeby zazębiać wynajem od kogoś z moim wynajmem mieszkania , ale to na spokojnie coś rozkminie.
- 1
-
15 godzin temu, Mmario napisał(a):
3. Gdybyś kupił 3 pokoje i płacił z 1500 raty to byłbyś do tyłu, (nie wiem ile płacisz za połowę mieszkania na mjamie), ale pani byłaby do przodu , bo przecież nie każesz jej płacić więcej niż opłaty do spółdzielni i za media , oczywiście w połowie 😅
Wynajem na dwie osoby 3k , płacimy po połowie po równo. Kawalerka niewielka 28 metrów klitka do odświeżenia , ale za to w ścisłym centrum w wieżowcu i mieszkanie środkowe z mega niskim czynszem , gdybym robił pod siebie to do remontu generalnego. Ale jak wyciągnę odstępne w wysokości 1200 to mieszkam w większej chacie za 3 stowy miesięcznie 😁
15 godzin temu, Kacperski napisał(a):Całkowita rozdzielność majątkowa, żadnych wspólnych nieruchomości i kredytów, nie słuchaj „mądrych rad” myszki bo wyjdziesz na tym wszystkim jak Zabłocki na mydle i wrócisz na ścianę płaczu za kilka lat.
Noo , z tymi propozycjami żeby się dołożyła do mieszkania udziałami to raczej był sprawdzian , przeczuwałem w kościach co się święci jak żadna propozycja jej nie odpowiadała.
14 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):Dobrze zrobiłeś. Rozumiem, że nie jesteście małżeństwem i w razie czego panna nic do Twojej kawalerki nie ma. Jeśli tak to luz. Jesteś zabezpieczony.
Nie , nie jestem po ślubie XD
14 godzin temu, Brat Jan napisał(a):Robimy zakłady ile jeszcze czasu baba przy nim wytrwa?
Przecież to przemoc ekonomiczna.
Ja daję max 6 m-cy.
Narazie jest urabianie , miła dla mnie jak bym w lotka wygrał , jednak decyzję podejmowane pod siebie , nie patrząc na nie , działają magnetycznie na kobiety (nie wiem jak długo).
14 godzin temu, Mosze Red napisał(a):- ale najpierw trzeba je wyremontować ma być tak i tak
I tak je muszę odświeżyć i umeblować pod wynajem jak będę chciał wynająć, wymiana gniazdek , żyrandoli , malowanie takie drobne rzeczy są do zrobienia na już.
14 godzin temu, Brat Jan napisał(a):Wycieczki są atrakcyjne dla kobiet.
Chyba, że będzie zwiedzał bez niej.
Byłem z nią w styczniu w jednym z arabskich krajów , prawie umarła z zachwytu (ja z resztą też).
12 godzin temu, mac napisał(a):Można się uczyć od Ciebie.
Głos intuicji w ostatni dzień podpowiedział mi żebym zrobił coś innego , nie wiem jak by się to skończyło gdybym nie był starym wyjadaczem forum (od dłuższego czasu tu nie przebywam , ale wiedza i praca nad sobą dzięki niemu pozostała w pale).
17 minut temu, nowy00 napisał(a):Dobry ruch, zadbanie o swój interes.
W odwrotnej sytuacji dziewczyna nie miałaby podobnych rozterek.
Tylko pytanie czy na 28 metrach jako kawaler można na spokojnie mieszkać? Mnie wystarczy miejsce do spania , zjedzenia poćwiczenia i żeby laptop włączyć jak wycieczek szukam haha.
- 1
-
Siemka bracia , sto lat mnie tu nie było.
Przychodzę dziś z konkretnym tematem do dyskusji.
Mieszkam obecnie z Kobietą, wynajmujemy wspólnie 2 pokojowe mieszkanie , żadne z nas na ten moment nie ma swojego m , z tym , że ja sprzedałem pół roku temu mieszkanie w mniejszej miejscowości , mam tyle gotówki żeby kupić za nią kawalerkę w mieście gdzie teraz mieszkamy i prawie wjebałem się w kredyt na 30 lat na mieszkanie , którego w zasadzie nie potrzebuje.
Już wam wyjaśniam trochę szerzej i chciałbym posłuchać rad , bo trochę opuściłem ostatnio garde.
Mieszkamy razem już jakiś czas , w trakcie sprzedaży mieszkania znalazłem inne na wynajem w mieście gdzie pracujemy oboje , docelowo miałem trochę odpocząć i czegoś poszukać małego , ale dwupokojowego z lekkim kredytem , wszystko miało być w całości na mnie mieszkanie jak i kredyt.
Po sprzedaży mojego m zaczęły się manipulacje , że na wynajmie drogo , że na wynajmie standard kijowy a moje m było dużo lepsze , że bardzo źle się tu mieszka bo duże opłaty , że mieszkania będą drożeć i człowiek wiecznie zostanie na wynajmie , że ona chce się dołożyć (chociaż w zasadzie nie) i też chce mieć coś swojego itp.
Powoli takie teksty zaczęły wzbudzać we mnie ogromny niepokój co do mojej przyszłości finansowej i zacząłem ostro przekierowywać mój plan na zupełnie inne tory. Zacząłem maniakalnie poszukiwać mieszkania dużo większego od tego jakiego realnie potrzebuje , bo przy oględzinach jakiegokolwiek mniejszego Kobita na każde narzekała , że klitka , że źle, że remont , że to , że tamto , że jak się tu zmieścić itp we dwójkę (chociaż ja miałem wszystko sponsorować).
Przy rozmowach jak to ogarnąć droga luba? W sensie wiecie , ja mam wkład własny i mogę dobrać kredyt , ona nie ma gotówki , ale bardzo dobrze jak na kobietę zarabia , skoro chce większe mieszkanie niech się w jakiś sposób dołoży i podzielimy mieszkanie udziałami.
I zaczeło się dziwne urabianie , ona nie weźmie kredytu , ona nie ma gotówki , ona nie ma zdolności kredytowej , na pewno nie da się udziałami podzielić inaczej niż 50 na 50 itp.
Koniec końców byłem w takim dziwnym amoku , że szukałem mieszkań , na które sam musiał bym się zapożyczać z dosyć dużą rata kredytu i finalnie przez parę lat nic oprócz spłaty mieszkania i remontu w moim życiu by nie występowało , byłbym właścicielem większego mieszkania , którego w zasadzie nie potrzebuje na ten moment , ale kosztem paru lat wyjętych z życia co na najbliższe plany życiowe w ogóle nie współgra z moją wizją przyszłości.
Dziś miałem podpisać umowę przedwstępną na to większe mieszkanie na , które sam bym dymał.
Dziś w nocy się "obudziłem" zrezygnowałem z tego mieszkania i stwierdziłem , że kupię za gotówkę kawalerkę, a dalej będę mieszkał na wynajmie z ową Panią i zobaczymy co los przyniesie.
Według mojej opinii , kawalerkę mam za gotówkę , inflacja nie zje mi oszczędności , w razie kraksy z Panią mam gdzie iść bez wynajmowania lokalu. Owy lokal zawsze mogę sprzedać i kupić coś większego , wynająć czy po prostu ewakuować się tam w trudnym czasie.
Z minusów , opłata wynajmu po połowie plus czynsz z kawalerki trochę wzrosną koszta , ale finalnie lepsze to nic inflacja zjadająca siano. I minus nie minus , będę siedział dalej na wynajmie , ale , ale właśnie , nigdzie mi się nie spieszy , mam swoje zabezpieczenie w postaci małego mieszkania , inflacja nie zjada siana, a droższe zawsze mogę dokupić jak sprzedam tańsze?
Na koniec , mina Kobitki jak powiedziałem , że nie kupuje tego dużego mieszkania i dziś jeździłem i oglądałem kawalerki bezcenna.
Nie wiem czy postępuje słusznie , ale trochę z opuszczona gardą popełnił bym błąd na parę naście dobrych lat do przodu , nie chce się w tym momencie bawić w duże kredyty , chce mieć małe zabezpieczenie i pozwiedzać trochę świata w międzyczasie , na zmianę mieszkania na większe jak już coś mam bez kredo przyjdzie kiedyś pora? Albo ze zdecydowana kobietą, która chce się dołożyć i też mieć jakieś zobowiązania oprócz profitów?
A wy co o tej całej sytuacji sądzicie? Pozdro!
- 13
- 8
-
32.
To są normalne pytania w tym wieku. Jak pisali wyżej taki rodzaj ściany według mnie xD
-
6 minut temu, elogejter napisał(a):
Mi nawet nie chodzi o to co mam , a czego nie mam, wiadomo, że mieszkanie to jest dużo i dumny jestem z tego, ale żałuję że nic poza tym nie robiłem tylko haj£ ---> skarbonka ---> cel ( jak najszybciej ) zamiast rozwijać się w między czasie.
Mam identyczne rozkminy , mieszkanie kupione , mieszkam tu 3 lata , problem z sąsiadkami (jedną zalatwiam jeszcze przed wyprowadzka prawnie , może opiszę na forum jak stara rura lata teraz po komisariatach 😃) , ogarnąłem papierki potrzebne do sprzedaży , jadę na wakacje we wrześniu wracam i spierdalam do miasta , będę musiał dobrać kredyt około 100k i zastanawiam się czy mi to potrzebne?
Teraz tak co zyskasz , mało kto w tym wieku ma chatę swoją. Nawet jak weźmiesz kredyt , ale jesteś na swoim i chu. Zapewne większość osób będzie chciało spłacić wcześniej kredyt żeby nie mieć obciążenia , także najbliższe lata zapieprzanie na spłatę.
Z drugiej strony , myśli ile kasy włożyłem w miejsce , które może tak naprawdę mnie gdzieś zatrzymało na lata? A co jak bym te 200 koła zainwestował jakoś inaczej , albo poprostu zwiedzał bawił się robił kursy, gdzie by mnie to doprowadziło?
Ale na sam koniec zadaj sobie pytanie , czy nie mając mieszkania swojego na własność na pewno byś rozwijał się w jakimkolwiek innym kierunku , czy poprostu marzył byś o tej chacie ? XD I koło się zamyka .
Ja zmieniam mieszkanie , biorę kredyt , nastawiam się na jak najszybszą spłatę bo to się wydaje logiczne , a czy coś stracę? Najwyżej i chuj z tym , ale mam swój kwadrat.
Człowiek nie maszyna , nie da się wszystkiego zaplanować i wymyślić tysiąca alternatywnych zakończeń , każda ma plusy i minusy , rób minimum coś tak ćwicz codziennie się ucz np angielskiego chociaż te 5 minut nie będziesz miał poczucie , że stoisz w miejscu tylko małe kroki , ale do przodu będzie dobrze !
- 2
- 1
-
2 godziny temu, Tornado napisał:
Zamiana łeb w łeb + dopłata.
Sprzedanie i posiadanie wyłącznie kasy to obecnie ryzyko.
Zwłaszcza przy nadchodzącym(potencjalnym) znaczniku sprawności cieplnej domów/mieszkań.
Mało kto chce się wymienić na mieszkanie na wsi , ciężko będzie z gotówki się boje bo inflacja bardziej sprzedaż odrazu dobranie kredytu i kupno następnego.
-
2 godziny temu, Brat Jan napisał:
jest taki dział:
https://braciasamcy.pl/index.php?/forum/99-turystyka-podróże-i-fotoreportaże/
Jakbyś miał wolną chwilę chętnie wielu Braci w tym ja poczytałoby twoje przygody i te z Ameryki Pd też.
Mega czasu nie mam ostatnio , ale wejdę kiedyś i wam powiem bo jest co opowiadać. Największe wrażenie zrobiła na mnie Japonia tam był kosmos mega , a jakie zdjęcia z podróży!
3 godziny temu, Maciejos napisał:Jak wrażenia z JP? Chętnie się dowiem!
Co Cię najbardziej interesuje?
- 2
-
Siemka bracia!
Dawno się nie udzielałem bo zająłem się mega sobą w tamtym roku , pochwalę się , że spełniłem parę swoich najwiekszych marzeń w 2022r , odwiedziłem Amerykę południową i byłem 3 krotnie w Azji! W tym spełniłem największe z marzeń czyli zwiedziłem Japonię , wszystko na własną rękę!
Jestem mega usatysfakcjonowany z tego , że jak zająłem się sobą to wszystko zaczęło się układać coraz lepiej , przejrzyjcie moje posty z początku jak byłem na forum a miejsce gdzie jesteś teraz to lata świetlne , uczę się dalej języka , zdam o zdrowie , ćwiczę 6x w tygodniu , ale bez zarzynania się , co najlepsze pomimo w ciul intensywnego roku , skończyłem go z poduszką finansową w kwocie 30k zł , mam spłacone mieszkanie , ale no właśnie ale..
Pamiętacie akcje z mieszkaniem u mnie , bratem itp? Rodzinę wyjebalem z życia jest coraz lepiej ,ale zostały pojebane sąsiadki , to jedyny minus mojego życia toksyczne środowisko życia sąsiedzkiego , podjalem wkoncu kroki żeby sprzedać mieszkanie , mam potencjalnego kupca za kasę która chce otrzymać , tylko problem w tym że za kwotę gdzie sprzedam mieszkanie na wsi kupię jak dołożę oszczędności mala kawalerkę w mieście gdzie pracuje.
I włączyła mi się mega strefa komfortu , nie chce mi się wynajac mieszkania , sprzedać mojego i szukać nowego czy dobierać kredytu , pomimo że wiem że tego potrzebuje i ruszę jeszcze dalej z życiem bo czasami czuję że jestem na skraju wykończenia przez sąsiadki w bloku i poprostu wewnętrznie czuję że to już nie mój klimat , nie potrafię się zebrać żeby dokończyć wszystkie formalności.
W głowie mam dziwny głos który mówi mi że coś złego się stanie , że wyląduje na bruku chuj wie co, co jest absurdalne patrząc na moją sytuację finansową i to że chce zmienić miejsce zamieszkania na lepsze. Panowie co byście doradzili , jakiś kop w dupę? To jest fascynujące że przerabiając kupę spraw w głowie w niektórych aspektach życia dalej pojawiają się dziwne krytyczne głosy , które wywołują irracjonalne leki , praca nad sobą to praca na całe życie!
I tak mam zajebiste życie dzieki forum , i tak chce coś zmienić i znowu przyszedłem po kopa motywacji od starej i nowej załogi , dużo osobo pewnie mnie nawet nie pamięta , pozdro bracia!
- 6
- 1
-
20 godzin temu, zuckerfrei napisał:
mam full A, także mam w kutasie. Mimo iż słabo jeżdżę i niedokręcam. Pozdro dziękuję.
Ja w Dubaju podjeżdzam pod swój hotel z dziwkami. I zonk to prawnie zabronione. Znaczy można jakieś podanie pisać, ale w nocy z Murzynkami? 😎 I na slumsy do Murzynek na kwadrat. Dobrze, że nie zadzwonili na policję.
Ps. A kaski na motor?
To jak masz full to to tylko przeczytaj które to międzynarodowe honorują w Taj i masz jazde za pół darmo. Kask chyba w cenie skuterka jest. Co do paszportu skanują? Nie zostawiasz na bank , paszport oprócz szybkiego skanu w hotelu i wypożyczalni jest twój i koniec , później zostawiałem paszport w sejfie w hotelu , a w tel miałem zdjęcie paszportu pierwszej strony z danymi i z wizą.
Łap filmik w ciul aktualny , od połowy gdzieś mówi na co uważać w Taj 😃😃
Napewno Ci się mega spodoba. Ja w tamtym roku strzeliłem jeszcze Wietnam i Japonię , też było zajebiście! Dlatego tak mało siedzę na forum bo lecę z życiem jak pojebany.
18 godzin temu, Maciejos napisał:Ja myślę nad Indonezją w Czerwcu. Akurat loty/noclegi przystępne. Pańcie chętne na spotkania. Szkoda tylko wywalić kilka klocków na nudne miasto, w którym można tylko ruchać 😆
Ja narazie przerwa z wylotami bo są chorendalne ceny lotów i hoteli w krajach gdzie się otwarli , zbieram siano i będę myślał jak się uspokoją ceny trochę.
- 1
-
12 godzin temu, zuckerfrei napisał:
Jak wprowadziłeś pannę na swój hotel jak to wyglądało? Musiała swój dowód zostawiać okazywać w recepcji hotelowej. Opisz mi proszę jak to od technicznej strony wyglądało. W Dubaju się tak wjebałem na minę tam jest tego zakaz.
W będziemy tam dwa tygodnie może ciut więcej… jak zorganizowałeś pranie, w hotelu w apartamencie była pralka? Prania hotelowa jak?
Będę wyrabiał międzynarodowe prawo jazdy. Masz Je? Jak wypożyczyłeś skuter to były motocykle tak z 750mm3?
Jak coś ktoś wie pisać chłopy!
Czy Azja po zmroku na fb jeszcze działa?
W Hotelu na tamten moment byliśmy tylko my we trójkę i parę osób , rano nikt nie zwracał uwagę z kim przychodzisz , podczas nocnej eskapady jak wracaliśmy to skanowali damą dowód i tyle, zobacz w hotelu czy nie będziesz miał dopłaty za dodatkowych gości na noc , u nas niby miała być , ale nic nie dopłacaliśmy na koniec.
Z pralnią w hotelu nie było , tam na każdym kroku masz miejsca gdzie są pralnie ew tak jak my dawaliśmy ciuchy babeczce ona je ważyła i na drugi dzień były świeżo wyprane do odebrania , koszt parę złotych za wszystko 😃
Z prawem jazdy jak nie masz na motocykl zrobionego A, to Ci nic nie da podczas wypadku , ubezpieczyciel się wtedy wypina i całe koszty napraw i leczenia ponosisz sam. Nie ma jak u nas , że prawko na B i możesz skuterami śmigać , prawka międzynarodowego nie wyrabiałem , jeździliśmy tuk tukami , taxi skuterami , i później dziewczyny nas same woziły.
Chyba , że masz na motocykl to wyrabiasz sobie między narodowe (są jakieś dwa rodzaje poczytaj , który w tym kraju honorują) i wypozyczasz na paszport , nikt nie sprawdza czy masz prawko i tak Ci wypożycza , ale na twoją odpowiedzialnosc jak coś zrobisz to już uważasz ja bym nie ryzykował.
Uważaj bo często naciągają wypożyczalnie na koszta , porob fotki nie fotki i dodatkowo poczytaj opinie o wypożyczalni , pisali czasem ze nawet jak mleli zrobione zdjęcia policja przyjeżdżała i słuchali złodzieja właściciela a nie patrzyli na dowody. A czy są większe od pizdzikow? W Wietnamie tak , a Tajlandii nie mam zielonego pojęcia.
Dziś nawet myślałem żeby zapisać się na kat A właśnie pod jakieś podróże żeby na spokojnie pizdzikami jeździć , dużo mniejsze koszta niz tuk tuków.
- 1
- 1
-
Można pomyśleć , cen biletów żeby nie wywaliło nie wiadomo jak do góry i będzie git.
-
W dniu 1.09.2022 o 21:03, zuckerfrei napisał:
Hej! Wiem, że była luźna umowa na wylot w przyszyłym roku. Byłem na Creamfields ze znajomym małżeństwem (tak kurwa, ja ich wyswatałem🤪) i lecimy do Tajlandii. Oni wiedzą jaki jestem wywrotowiec, także luz, będę rąbał równo z ziemią. Przewertuję temat jeszcze raz. @Turop będę miał zapewne parę pytań. Pozdrawiam.
Dobra luźno , ja finansowo dosyć dobrze stoję , ale bardziej zależy mi na otwarciu Japonii jak mi się zazebi z ewentualną Tajlandia i tak polecę właśnie tam.
Pytaj śmiało , temat badałem dosyć długo , to praktyczne porady Ci jakieś sprzedam 😎😎
- 1
-
Lata lecą, kobiety bez zmian
w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Opublikowano
A czy ktoś mnie do czegoś przekonał , czy to twoja interpretacja na to co napisałem xD?
Przynajmniej jestem szczery i opisuje realnie co się dzieje , mieliście rację , że nie w porządku była by cała akcja.
Dlatego z niej zrezygnowałem , bo dziś według mnie , Kobieta skłamała , że dalej jest z kolesiem żebym ja był w takiej samej sytuacji jak ona i ze względu na to się spotkał.
Czego za cholerę wczoraj nie widziałem 😂