Skocz do zawartości

deleteduser178

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2066
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana deleteduser178 w dniu 27 Czerwca 2022

Użytkownicy przyznają deleteduser178 punkty reputacji!

8 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

6962 wyświetleń profilu

Osiągnięcia deleteduser178

Starszy chorąży sztabowy

Starszy chorąży sztabowy (12/23)

3,3 tys.

Reputacja

  1. A czy ktoś mnie do czegoś przekonał , czy to twoja interpretacja na to co napisałem xD? Przynajmniej jestem szczery i opisuje realnie co się dzieje , mieliście rację , że nie w porządku była by cała akcja. Dlatego z niej zrezygnowałem , bo dziś według mnie , Kobieta skłamała , że dalej jest z kolesiem żebym ja był w takiej samej sytuacji jak ona i ze względu na to się spotkał. Czego za cholerę wczoraj nie widziałem 😂
  2. Gdzie byłeś głosie @Brat Jan wczoraj 😂 Chyba się dalej stara w Monologu pisała , że kupiła na koncert bilety i jak mam ochotę to żebym się odezwał. Takich jaj nie miałem od liceum. Co najlepsze 2 tygodnie temu spotkałem znajomą , która mi się mega podobała parę lat temu , ale mnie wtedy na karuzeli kutangów trochę zlała , byłem z Moją w sklepie i pogadaliśmy z nią bo też ją zna. Wieczorem wiadomość "Cześć , wiesz co może odnowili byśmy kontakt bo tyle się znamy i aż głupio , że już nie rozmawiamy" zrobiłem research fejsbooka i okazuje się , że ma czy jest po rozwodzie i 2 bombli na zapleczu z także nie przeszkadzało jej to , że jestem z jej znajoma , wręcz przeciwnie. Ale jak mnie olała to nała mała , orbiterki szykują koncert , zbyt duża konkurencja na kobitę z bomblami.
  3. Informacyjnie wam tylko napisze , że weekend przebiegł owocnie , serialik oglądany , książka poczytana , na kompie pograne. Tylko jest jeden mankament , Orbiterka po wczorajszym moim zrezygnowaniu, dostała szału piczy i pisze bez mojej odpowiedzi z potrojoną częstotliwością tworząc monolog. Według mnie , z kolesiem już nie jest , od dłuższego czasu nie wstawiała z nim żadnych relacji z wypadów itp , a waliła ścieme, żebym ja miał mniej wyrzutów , bo ona przecież też zajęta i idzie się spotkać z kolesiem co ma kobitę. A w zasadzie tak mnie zakręciła , że prawie bym poszedł się "spotkać z koleżanką".
  4. Pewnie bym został bo utrzymuje z nią kontakt dłużej niż jestem ze swoją , jak i dłużej jak ona jest ze swoim facetem dlatego nie rozumiem zarzutów , że szukałem czegoś nowego jak piszesz raz na jakiś czas z kobitą jak z kolegą. Poprostu od paru dni zaczęła naciskać na spotkanie czego wcześniej żadne z nas nie proponowało. Dla mnie temat zakończony , możecie dalej pisać bo ciekawie się to czyta. Nie rozumiem tylko podniety , niektórych użytkowników na zarzucony temat po paru zdaniach na forum , ale kto na co woli tracić energię xD Pozdrawiam.
  5. Możliwe , że mogło by tak być. Nie chce mi się rozkminiać kolejnej niewiasty na siłę. Ja też. Jak widzisz mój temat to chyba sam mnie nie masz , ale nie wiem jak to działa. Pozdrawiam ciepło 😉
  6. Dobra , fajnie za parę wpisów rozsądnych macie rację , że było by nie w porządku wobec obecnej partnerki , chociaż naprawdę ja nie miałem żadnych interesów wobec orbiterki. Spotkanie odwołane i dopisałem w wiadomości , że do zmiany mojego stanu obecnego z partnerką , jak jej nie odpowiada samo pisanie wirtualne co jakiś czas to nie chce mi się z nią w inny sposób komunikować. Nie widziałem w tym wszystkim jej interesu do wczoraj jak zaczęła racjonalizować zachowanie faceta i naciskała na spotkanie. Sam nigdy nie zaproponowałem spotkania , poprostu pisałem z nią jak mi się nudziło. Idę grać w Diablo , tam wybiorę sobie Amazonkę na partnerkę xD Mam słaby net obecnie na mieszkaniu bo tylko udostępniam przez telefon , ale , jak by ktoś chciał w H3 pograć kiedyś zapraszam , kiedyś grałem z użytkownikami forum.
  7. Co tu się dzieje. Poważnie moja mnie denerwuje , dla mnie mentalnie to koniec relacji. Gdzie Ci wszyscy Red Pilowcy głoszący żeby mieć orbiterki w zasięgu ręki? Poważnie idę w celach badawczych , jeszcze się zastanawiam czy wogole pójdę bo mi się giga nie chce przez pogodę , poprostu jestem ciekawy jej zachowania. I tak fajnie mi się z nią piszę , a piszemy tylko i wyłącznie jak mam czas i na to ochotę. I tak jestem świadom , że szuka gałęzi na przeskok , poprostu zastanawia mnie wychwalanie faceta w wiadomościach , dawno nie rozmawiałem z inną kobitą. I tak jestem zmęczony kobietami i ich gierkami , a z nią jak już rozmawiam to kompletnie czymś innym.
  8. Witam braci. Moja mnie ostatnio giga drażni, a jakiś dłuższy czas miałem w okolicy orbiterke. Owa Orbiterka ma faceta, ale ostatnio bardzo naciska na spotkanie, nigdy się z nią w realu nie widziałem. Dziś proponowała nawet wyjazd w góry czy inny przypadek na ten weekend, ale bez nocowania, taki jednodniowy. Co najlepsze, widzę się z nią jutro, dziś rzuciła podtekst seksualny, cały czas mówi w superlatywach o swoim partnerze a pomimo tego nie powie mu o jutrzejszym spotkaniu ,racjonalizacja swojego zachowania? Ogólnie bardzo ja lubię, mamy wiele wspólnych tematów do rozmów, tylko zarzeka się, że to zwykle spotkanie a naciska na nie jak by się coś miało stać? Ściana? Lepsze geny do przekazania? Jutro pójdę i chce się dobrze bawić, ma być spacer później chciała drinka? Po co drink? Znowu racjonalizacja ? I wychwalanie partnera na każdym kroku. Dawno nie działałem w te klocki a w zasadzie jestem ostatnio tak zmęczony kobietami, że nie zależy mi na seksie z nią, poprostu chce się dobrze bawić i obserwować, co polecacie nie wykonywać żadnych kroków zbliżających i patrzeć czy przejmie inicjatywę i w jakim celu według niej jest to spotkanie? Chyba szykuje się potężny materiał na forum.
  9. Nie no coś tam oszczędności ma , bardziej chodziło o to , że ona waliła wymówki z ta kasa ciągle, ale dobra pracę ma od jakiegoś czasu, tak to miała gówno robotę za minimalną. Po prostu jak żyjesz w biedzie jakiś dłuższy czas , jak dostaniesz siano to masz dużo spraw do ogarnięcia w zdrowiu np itp, bo wkoncu Cię stać na to co zaniedbywałeś przez lata. Narazie jak mi się dosyć dobrze żyje to nie będę sam mieszkał , ale wyremontowanie typowo pod siebie bez wynajmu narazie najbardziej biorę pod uwagę. W tym roku chce strzelić jeszcze dwie wycieczki na Bliski Wschód , wolę się skupić na tym, niż na rozmyślaniu mieszkaniowym na biegu. Jutro babka zadzwoni czy moja wynegocjowana cena pasuje sprzedawcy , mieszkanie sprzedawane przez pośrednika , ale nie pobierają opłaty od kupującego także mam wywalone bo nie stracę na tym. Jak kupię lokum, to będę pomału ogarniał w wolnych chwilach a bardziej chce się skupić na sobie w tym roku , porobić coś dla siebie.
  10. Była ze mną w okresie sprzedaży mieszkania to wiedziała , że mam pieniądze , nie musiałem się wygadywać. W sumie też nie głupi pomysł. Ogólnie zobaczę co z wynajmem czynsz wielkości 3 stów miesięcznie mnie nie będzie bolał jako deska ratunkowa i piwnica na graty. Jak będę miał dosc wszystkiego to zawsze mam gdzie iść do samotni. Ściśle centrum miasta , lepszej lokalizacji tu nie ma. No tak by było , ale nie ze starym Red Pilowcem po praniu mózgu xD
  11. Oo to tak nie działa Panie kolego haha. Nie wiem jak wyglądają zarobki w PL na tle moich, bo przez inflację itp zarobki odbiegły od mojej aktualnej wiedzy , ale kobieta ma około 6k na rękę , zarabiam trochę więcej od niej dlatego nie mam porównania czy to mega duży czy mało.
  12. Masz rację , mocno to wezmę pod uwagę i po przejściach z rodziną na bank pójdę do zaufanego adwokata żeby mi przygotował korzystną umowę najmu żebym nie musiał miłych karków wynajmować haha. Też myślałem żeby zazębiać wynajem od kogoś z moim wynajmem mieszkania , ale to na spokojnie coś rozkminie.
  13. Wynajem na dwie osoby 3k , płacimy po połowie po równo. Kawalerka niewielka 28 metrów klitka do odświeżenia , ale za to w ścisłym centrum w wieżowcu i mieszkanie środkowe z mega niskim czynszem , gdybym robił pod siebie to do remontu generalnego. Ale jak wyciągnę odstępne w wysokości 1200 to mieszkam w większej chacie za 3 stowy miesięcznie 😁 Noo , z tymi propozycjami żeby się dołożyła do mieszkania udziałami to raczej był sprawdzian , przeczuwałem w kościach co się święci jak żadna propozycja jej nie odpowiadała. Nie , nie jestem po ślubie XD Narazie jest urabianie , miła dla mnie jak bym w lotka wygrał , jednak decyzję podejmowane pod siebie , nie patrząc na nie , działają magnetycznie na kobiety (nie wiem jak długo). I tak je muszę odświeżyć i umeblować pod wynajem jak będę chciał wynająć, wymiana gniazdek , żyrandoli , malowanie takie drobne rzeczy są do zrobienia na już. Byłem z nią w styczniu w jednym z arabskich krajów , prawie umarła z zachwytu (ja z resztą też). Głos intuicji w ostatni dzień podpowiedział mi żebym zrobił coś innego , nie wiem jak by się to skończyło gdybym nie był starym wyjadaczem forum (od dłuższego czasu tu nie przebywam , ale wiedza i praca nad sobą dzięki niemu pozostała w pale). Tylko pytanie czy na 28 metrach jako kawaler można na spokojnie mieszkać? Mnie wystarczy miejsce do spania , zjedzenia poćwiczenia i żeby laptop włączyć jak wycieczek szukam haha.
  14. Siemka bracia , sto lat mnie tu nie było. Przychodzę dziś z konkretnym tematem do dyskusji. Mieszkam obecnie z Kobietą, wynajmujemy wspólnie 2 pokojowe mieszkanie , żadne z nas na ten moment nie ma swojego m , z tym , że ja sprzedałem pół roku temu mieszkanie w mniejszej miejscowości , mam tyle gotówki żeby kupić za nią kawalerkę w mieście gdzie teraz mieszkamy i prawie wjebałem się w kredyt na 30 lat na mieszkanie , którego w zasadzie nie potrzebuje. Już wam wyjaśniam trochę szerzej i chciałbym posłuchać rad , bo trochę opuściłem ostatnio garde. Mieszkamy razem już jakiś czas , w trakcie sprzedaży mieszkania znalazłem inne na wynajem w mieście gdzie pracujemy oboje , docelowo miałem trochę odpocząć i czegoś poszukać małego , ale dwupokojowego z lekkim kredytem , wszystko miało być w całości na mnie mieszkanie jak i kredyt. Po sprzedaży mojego m zaczęły się manipulacje , że na wynajmie drogo , że na wynajmie standard kijowy a moje m było dużo lepsze , że bardzo źle się tu mieszka bo duże opłaty , że mieszkania będą drożeć i człowiek wiecznie zostanie na wynajmie , że ona chce się dołożyć (chociaż w zasadzie nie) i też chce mieć coś swojego itp. Powoli takie teksty zaczęły wzbudzać we mnie ogromny niepokój co do mojej przyszłości finansowej i zacząłem ostro przekierowywać mój plan na zupełnie inne tory. Zacząłem maniakalnie poszukiwać mieszkania dużo większego od tego jakiego realnie potrzebuje , bo przy oględzinach jakiegokolwiek mniejszego Kobita na każde narzekała , że klitka , że źle, że remont , że to , że tamto , że jak się tu zmieścić itp we dwójkę (chociaż ja miałem wszystko sponsorować). Przy rozmowach jak to ogarnąć droga luba? W sensie wiecie , ja mam wkład własny i mogę dobrać kredyt , ona nie ma gotówki , ale bardzo dobrze jak na kobietę zarabia , skoro chce większe mieszkanie niech się w jakiś sposób dołoży i podzielimy mieszkanie udziałami. I zaczeło się dziwne urabianie , ona nie weźmie kredytu , ona nie ma gotówki , ona nie ma zdolności kredytowej , na pewno nie da się udziałami podzielić inaczej niż 50 na 50 itp. Koniec końców byłem w takim dziwnym amoku , że szukałem mieszkań , na które sam musiał bym się zapożyczać z dosyć dużą rata kredytu i finalnie przez parę lat nic oprócz spłaty mieszkania i remontu w moim życiu by nie występowało , byłbym właścicielem większego mieszkania , którego w zasadzie nie potrzebuje na ten moment , ale kosztem paru lat wyjętych z życia co na najbliższe plany życiowe w ogóle nie współgra z moją wizją przyszłości. Dziś miałem podpisać umowę przedwstępną na to większe mieszkanie na , które sam bym dymał. Dziś w nocy się "obudziłem" zrezygnowałem z tego mieszkania i stwierdziłem , że kupię za gotówkę kawalerkę, a dalej będę mieszkał na wynajmie z ową Panią i zobaczymy co los przyniesie. Według mojej opinii , kawalerkę mam za gotówkę , inflacja nie zje mi oszczędności , w razie kraksy z Panią mam gdzie iść bez wynajmowania lokalu. Owy lokal zawsze mogę sprzedać i kupić coś większego , wynająć czy po prostu ewakuować się tam w trudnym czasie. Z minusów , opłata wynajmu po połowie plus czynsz z kawalerki trochę wzrosną koszta , ale finalnie lepsze to nic inflacja zjadająca siano. I minus nie minus , będę siedział dalej na wynajmie , ale , ale właśnie , nigdzie mi się nie spieszy , mam swoje zabezpieczenie w postaci małego mieszkania , inflacja nie zjada siana, a droższe zawsze mogę dokupić jak sprzedam tańsze? Na koniec , mina Kobitki jak powiedziałem , że nie kupuje tego dużego mieszkania i dziś jeździłem i oglądałem kawalerki bezcenna. Nie wiem czy postępuje słusznie , ale trochę z opuszczona gardą popełnił bym błąd na parę naście dobrych lat do przodu , nie chce się w tym momencie bawić w duże kredyty , chce mieć małe zabezpieczenie i pozwiedzać trochę świata w międzyczasie , na zmianę mieszkania na większe jak już coś mam bez kredo przyjdzie kiedyś pora? Albo ze zdecydowana kobietą, która chce się dołożyć i też mieć jakieś zobowiązania oprócz profitów? A wy co o tej całej sytuacji sądzicie? Pozdro!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.