Skocz do zawartości

deleteduser178

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2066
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser178

  1. Ty Ruska Onuco , oddej kurwa dom i mieszkanie , biedni przyjechali masz się podzielić , nie ważne czy pracowałeś na to pół życia innym się też należy , aaa i dokup do tego domu eko groszku za 2.5 koła za tonę , żeby za darmo mieli przez pół roku.
  2. Podzielić na połówkę minimalnie odciąć końcówkę i wychodzi 200k , czyli przy powyżej średniej krajowej na rękę , będzie Cię stać na kawalerkę 15m w Krakowie xD xD
  3. A Masz może gdzieś ten nowy kalkulator jak co ? Zdolność miałem na pół miliona , ciekawe ile teraz będzie.
  4. Ja jestem po spłacie małego mieszkania na wsi , ale warte po wycenie ponad 200k gotówki. Chce to sprzedać i kupić coś w cywilizacji , celuje w kawalerkę , narazie wystarczy. Do czego dążę , 10 lat zapierdalnia , w szczytowej formie idioctwa ponad 300 h miesięcznie , żeby kupić klitkę na wsi? Teraz jak to sprzedam kupię 30 metrowy "apartament" , bo mam wywalone już w stylowe mieszkania , wolę wydać kasiore na coś innego , ale po przemyśleniach , 10 lat odmawiałem sobie kurwa wszystkiego , mam klitkę wartą tyle co kawalerka w mieście , widmo biedy , bo pomimo braku kredytu koszty eksploatacji, ogrzewania i życia ,wypierdolą tak do góry kosmicznie. Pomimo zarobków 6k na rękę nie wiem czy będę w stanie odkładać coś więcej żeby nie odmawiać sobie wmiare normalnego życia i po co było to wszystko? 10 lat jak w więzieniu żeby przejmować się jak utrzymam tą klitkę xd ? Nie czujesz straconych lat na zapierdalanie, które w Polsce nie ma końca ? Ile okazji , ludzi do poznania , miejsc do zwiedzenia odmówił sobie człowiek żeby siedział w jebanej klitce na wsi. Nie zmienię mieszkania na większe bo w dupie mam zapierdalania kolejnych lat na spłatę 50 metrowej klitki , wolę kawalerkę i pokorzystać trochę , z życia , albo spierdole stąd jak ogarnę gdzie można żyć trochę spokojniej niż tu. Czuje się kurwa oszukany , ciężką pracą chuja do dupy dostaniesz w tym kraju , niby coś tam masz , ale to podstawa do życia , a nie luksusy. Sprzedać to wszystko w chuj i pokorzystać z życia.
  5. Byłem u rzeczoznawcy , wyceniła , pisemko z wycena mam w domu , poniżej tej kwoty nie zejdę.
  6. Babka zrezygnowała z kupna bo wojna , czekam dalej na kupców , zastanawiam się czy nie iść już na wynajem i lokal zostawić pusty ? Tylko szkoda płacić drugie zaliczki na mieszkanie równolegle z wynajmem dlatego czekam. Odezwał się kuzyn o kupno , mówi , że jak do grudnia nie sprzedam to kupi na wynajem ode mnie , ale nie wiem czy chce znowu jakiekolwiek interesy z rodziną robić hehe.
  7. Jak się modlę o to żeby ktoś kupił moje mieszkanie na wsi i uciekam jak najbliżej miejsca pracy , dojazd do pracy będzie kosztował 800 zł miesięcznie , dobrze , że narazie dojeżdżam z kolegą bo tragedia by była. Węgiel w piątek 1600 zł za tonę ekogroszku , a ma dojść do 2 tys. Nawet nie chce mi się chodzić do kina czy innych miejsc rozrywkowych bo masakra , byłem z kolegą na sushi , nawet nie pojadłem , zostawiłem stówkę , wziąłem zupę , jakaś łódkę z kolegą na dwóch i herbatę xD
  8. Dobra zaktualizuje co się dzieje , babka zrezygnowała bo wojna , poszedłem do rzeczoznawcy żeby mieć potwierdzenie dla Mirków ile warte jest mieszkanie , teraz uwaga , jebnalem się o 30 tys w plecy na wartości , poprawiłem cenę , dopisałem że do negocjacji i wycena rzeczoznawcy dla zainteresowanych. Czekam dalej na kupca i uciekam do miasta , nie mogę się doczekać i dochodzą emocje (chce zjeżdżać z ceny żeby szybciej sprzedać) , dlatego walczę z sobą żeby nie stracić na majątku. Co do wyceny rzeczoznawcy , brać coś na poprawkę ? Czy można się posiłkować taką wyceną i ewentualnie zjechać z 5k na podanej cenie ?
  9. Powiem wam tak , nie wyobrażam sobie tworzenia jakiejkolwiek relacji z ofiarą powojenną , to są ludzkie tragedie , lata psychoterapii po takich wydarzeniach i niesamowity hart ducha , żeby nie popaść w totalną apatię. Po 2 wojnie światowej jesteśmy 3 pokoleniem? Do tej pory traumy z tamtych lat są przekazywane z pokolenia na pokolenie dalej , dopiero po prawie 100 leciu , ludzie zaczynają nad tym pracować żeby przerwać tragiczne wzorce w którymś z kolei schemacie. Pisanie , że weźmie się jakaś Ukrainkę po wojnie na chatę , ale sic to działa w drugą stronę , Polki wypisujące , że wezmą za męża Gierojów , to jakieś spierdolenie społeczne , ciekawe czy chętnie zajmią się tymi bohaterami z pourywanymi kończynami , czy innymi schorzeniami , albo z ostrą odmiana stresu pourazowego ? Nie raczej nie , lepiej celować w "zdrowych" wystraszonych sytuacja ludzi. Ale nie zmienia to wszystko faktu , że można się pośmiać z panikujących w tym temacie Polek , sam to będę robił i opisywał co zaobserwowałem hehe.
  10. UWAGA UWAGA POLKI WĘSZĄ SZYBCIEJ OD WYWIADU USA. Dziś pierwsze zaczepne rozmowy z płcią przeciwną na temat fali młodych, ładnych gotowych do zasiedlenia naszych terenów Ukrainek i pierwsze palenie styków , badanie terenu (co wybrał byś taką zamiast Polki?) błyski i wkurwienie bezradności w oczach (widziałem podobne u eks jak wyszło , że piszę z jakimiś chłopaczkami) i wygadanie się , że już ten temat jest poruszany przy psiapsi konwersacjach , podobnie jak socjal na młode Ukrainki zamiast Polek. Ciekawe jak tam u was , zaczęło się już ? Ja widzę , że Polki węszą konkurencję , nawet kurwa zostałem zaproszony na obiad , za który mam podobnież nie płacić , hehehehehe złote czasy Turopa z Liceum wracają po 10 leciu. Prognoza Amerykańskich expertów na temat wzmożonych shit testów u starszych a stażem par zapewne się zaraz sprawdzi.
  11. https://wiadomosci.wp.pl/ukraina-zgodzila-sie-na-rozmowy-pokojowe-z-rosja-6741891172940768a Mają rozmawiać na granicy Ukraińsko Białoruskiej , ciekawe czy kolejny fake news ?
  12. Wychodzą złe doświadczenia z własnym lokalem. Chętnie bym pomógł przygotować np sale gimnastyczna w mojej miejscowości , gdyby chcieli takie punkty tu zrobić , narazie cisza.
  13. A ja mam inne pytanie , może ktoś coś odpowie , rozumiem , że trzeba pomagać , zbiórki itp , ale dużo osób udostępnia swoje domy , mieszkania z dopiskiem (na jakiś czas, na pół roku , wynajme dla rodziny itp) , czy nie będzie ogólnokrajowego kwiku , jak okaże się , że wiele z tych lokali poprostu różne rodziny nie będą chciały opuścić ? Nie ma żadnej pewności ile potrwa wojna , co zaplanuje dana rodzina w naszym kraju itp , nie to żebym nie popierał można zorganizować pod to szkoły , kościoły czy plebanie, ale po pierwszej fali euforii podejrzewam , że wynikną niesamowite problemy u nas z tego tytułu. Co o tym sądzicie ? Czy jestem poprostu przewrażliwiony na tym punkcie ?
  14. Ator ostatnio wydaje mi się nieźle odklejonym , bardzo lubiłem go oglądać , ale mniej więcej od roku ma tylko wizję i straszy każdą możliwą ewentualnością. Nie wyobrażam sobie prowadzenia działań wojennych przez Rosję w tym momencie na takim obszarze Europy , z Ukrainą nie dają rady , jak mogli by wjechać do kolejnego sąsiadującego kraju , który też stawiał by opór? Jakoś nie opłacalne mi się to wydaje. Prędzej pójdą w totalna dewastację ziem Ukraińskich , nawet jak przegrają to osiągnąć swój cel , czyli pro zachodnia część Ukrainy zostanie na lata w tyle , minie trochę czasu i znowu się o nią upomną.
  15. Już widzę jak nas Niemcy witają jak najlepszych Bratanów na wschodniej granicy. Czy może na południe do Netoperków? Bo wschód to taki jak by Ruski już będzie. Obejrzałem nagrania uciekających przez autostrady , czy inne drogi i najlepsza opcją ucieczki raczej nie jest. Znowu pytanie gdzie uciekać ? Zamkną granice , powołają nas jak na Ukrainie i tyle , a i pewnie gdyby co do czego doszło poszli byśmy wszyscy walczyć. Też tak mówię pod nosem , uciekł bym coś tam , coś tam , gówno bym zrobił , pewnie zajebali by mnie w pierwszych dniach walk w jakimś mieście.
  16. To może jest wszystko zaplanowane przez obronę terytorialną gmin Januszy , jak ruskie przyjdą , będą pełnymi paliwa passatami nacierać na nadjeżdżające czołgi , zostawia kosmyk włosów Grażynie i stworzą swoiste oddziały Kamikaze z pasków.
  17. Janusze na stacji z rana tankujące po 4 kanistry paliwa , chłop nad chłopy przerósł wszystkich w samochodzie dostawczym zamontowali ogromny baniak kwadrat wielkości 1.5m na 1.5m (nie wiem jak się przelicza w hektolitrach na taką wielkość) , wyszedłem na stacji zacząłem ich nagrywać , zapytałem czy jest szansa żeby zwykły człowiek dziś zatankował , bo taki kontener w połowie pełny miał po pół godzinie , to mówili , że potrzebujo i muszą mieć (w obliczu zagrożenia każdy sobie , wykup cała stacje z paliwa i udawaj ,że nie na wojny dookoła w razie w) , że bez nich ziemniaków nie będzie (nikt im paliwa nie zabrania tankować do maszyn) , zapytałem co zrobią z tym paliwem jak już wojna będzie, to się pozamykali , sami nie wiedzą po co im to , a zwykły normalny Turop się kurwa do roboty spóźni jadąc na rezerwie , kobitka z tyłu też mówiła , że od wczoraj na oparach jeździ i dziś się do pracy spóźni , wkoncu zrezygnowała i pojechała w swoją stronę. Kurwa nie ma nigdzie informacji że braknie paliwa , to Janusze napędzili ceny paliw jak z ekogroszkiem w grudniu , cena wczoraj 5.49 , dziś 6.49. Poszedłem zapłacić na stację, to takiego chłopa szczęśliwego w życiu nie widziałem , utarg przez dwa dni jak przez pół roku. Sami się wykończymy wzajemnie.
  18. Miałem kupić coś w mieście gdzie pracuje , jakaś kawalerkę z jak najmniejszymi kosztami i podróżować po świecie szukając swojego miejsca , narazie nie wiadomo co z podróżami dlatego się zastanawiam nad kolejnymi ruchami w najbliższych miesiącach. Chodzą jak w zegarku bo mam na nie wywalone , ale nie zmienia to faktu , że są przez to obrażone , nie ma miejsca na negocjacje żeby cokolwiek sensownie ogarnąć w bloku. To przyjdzie następny i za jakiś czas kupi , poprostu inny dylemat na ten moment.
  19. Yo bracia , w innym temacie pisałem , że chce sprzedać mieszkanie na wsi i kupić coś w większym mieście , zainteresowanie dosyć spore , w niedzielę ma przyjechać kupiec oglądać mieszkanie , a ja przez eskalację konfliktu zastanawiam się czy to dobry ruch w tym momencie. Tu nie mam kredytów , dojazd do pracy zaboli , ale mam zawsze zapas gazu w postaci butli czy paliwa w kanistrze , zaraz wiosna można coś posadzić. Ciężko przewidzieć co stanie się z rynkiem nieruchomości za parę sekund. Co byście bracia zrobili? Jak byłem pewien to na ten moment mnie zamurowało. Może ktoś mądrzejszy coś poradzi.
  20. A czy ja wiem , ostatnio bardzo ograniczyłem ilość czasu spędzaną na forum z powodu braku czasu , jak człowiek zajmie się życiem to nie ma czasu na dziwne zmartwienia . Taki temacik to bardziej mała spowiedź co tam w głowie u chłopa siedzi. Pozdro bracie!
  21. Też bym chciał , ale z walącym sake co drugi dzień typem ciężko będzie dojść do czegokolwiek. Dużo osób mnie w okolicy zna , numeru nie zmieniałem od liceum , mógł go mieć od każdego. Nie wykluczam także kogoś z rodziny , jakiś wujek , czy kuzyn.
  22. Mnie pasuje Kraków , jak by ktoś chciał porównywać owal szczęk , możemy się zgadać. 18🤣
  23. Dobra sprawa wyjaśniona , wziąłem jaja w swoje ręce i pojechałem na stację paliw , zapytałem czy owy typ dzisiaj pracuje i poprosiłem o rozmowę z kierownikiem na drugi dzień. Pracownik stacji na miejscu (mój znajomy) zapytał o co chodzi z całą sytuacją bo w sumie nikt nic nie wie , wytłumaczyłem mu jak i drugiej pracownicy całe zajście i powiedzieli , że ewidentnie ich wina , byli w szoku co wogole chłop wyrabia , zaproponowali że zadzwonią po niego żeby podjechał na stację w celu wyjaśnienia sytuacji , zanim sprawa trafi do kierownika na co się zgodziłem. W międzyczasie mówili , że często są z nim problemy , że albo przychodzi wypity , albo coś robi dziwnego , ogółem byli bardzo zniesmaczeni cała sytuacją i chcieli to jakoś rozwiązać. Na stacji pustki podjeżdża samochód wchodzi owy typo , po ujrzeniu mojego lica prawie nie wpadł w pułke z regałami , zacząłem z nim na ostro rozmowę czy będzie taki bohater do straszenia w realu jak był dziś przez telefon. Zaczął się jąkać i tłumaczyć do obecnych pracowników , że to moja wina ,bo ja ich chciałem oszukać itp , pracownicy stanęli w mojej obronie i powiedzieli , że według przepisów jest to wyłącznie wina kasjera i wydającego, ja na to , że jak według niego ja zawiniłem to jutro widzimy się u kierownika i sprawę zgłaszam bezpośrednio na policję o nękanie mojej rodziny i zastraszanie mojej osoby w celu wymuszenia pieniędzy. Jak usłyszał kierownika i policję zaczął przepraszać i mówić , że to oni zawinili , że wypił dziś flaszkę i dlatego zadzwonił. W odpowiedzi usłyszał odemnie ,że jak to jego wina to niech sobie płaci z tym drugim przygłupem za tą butle , ja im grosza za nią nie zapłacę , a za to straszenie i nękanie rodziny powinien mieć fortepian wyjebany w całości , powiedział , że zapłaci on za tą butle , na koniec przed wyjściem zapytałem czy sprawa butli załatwiona ? Powiedział , że tak , zapytałem pracowników czy słyszeli , powiedzieli , że tak również słyszeli , na koniec dodałem , że niech tylko jeszcze raz najdzie moja rodzinę , albo zadzwoni mnie straszyć to się dla niego tragicznie skończy taka zabawa. Powiedziałem im dobranoc i opuściłem przybytek. W oddali widziałem jak pracownicy darli się na niego w niebogłosy, ale to już nie mój problem. Trochę na ostro , ale jak widać , padł bym ofiarą jak by nie patrzeć wyłudzenia , najebany pracownik dzwoni i zastrasza klientów, trochę słabo to wygląda z boku. Pracownicy mówili mi żebym się nie przejmował i byli oburzeni , że nie chciał zwrotu butli ,który zaproponowałem , albo zapłaty w gotówce , też im coś śmierdziała cała ta sytuacja. Także tego , trochę na ostro , trochę na chłodno , można było pewnie inaczej , ale koniec końców czuje , że dobrze zareagowałem. Panowie , jak byście to wy rozwiązali ? Ciekawy jestem różnych postaw , zapraszam do dyskusji. (Młoda kobitka , druga pracownica , co najlepsze , przy całej akcji , aż się rumieniła z wrażenia , takie tylko obserwacje w międzyczasie jak kobiety reagują na pokazy agresji , zagadywała ,cała w skowronkach , wydaje mi się ,że trochę emocji w pracy dostała dziś w gratisie hehe) Nie mam pojęcia skąd , tego się już nie dowiem.
  24. No niby tak , ale lata po rodzinie i opowiada , że butle ukradłem że stacji. Pustej nie sprzedają na stacji , musiał bym szukać po OLXach . Ale w zasadzie dlaczego mam to robić jak to nie mój błąd , pojechałem na stację zakupić butle teraz mam jeździć po okolicy i szukać po się pomylili ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.