WielkieOczy

Nie wierzę. To jest prawdziwa historia?

Dlatego w poprzednich wpisach o tym pisałem. One grają - Ty lapiesz. Jeśli piszę z jakąś czy poznaje w galerii to później sprawdzam czy to na pewno singielka.

Po części jakby moja borderka. Ale po mniejszej części.

Aha i Ty wiedząc, że blefuje przytakujesz. Bo myślisz chujem. Gadzi mózg.

Nic dodać, nic ująć.

Chętnie się wybiore. Kiedy planujecie?

Jaka zemsta? To forumowe droczenie. Jak chcemy walczyć na sentenscje to nie ma sprawy: krowa, która dużo muczy.... Może tylko nam tu fantazje przedstawiasz. A w życiu nie ruchałeś mężatki.

Ok, jeszcze się uczę tego.

Podobnie jak ja. Empatyczny. Dałbym lajka, ale mi się skończyły ?

Nie boli ja to pisałem z uśmiechem. Sama się zdefiniowała ostatecznie. Wiem jak ona potrafi grać. To borderka zdiagnozowana. Dodam, że ich miłość trwała całe 3 miesiące Już ma kolejnego, bo tamtego wykończyła psychicznie. Działa szybko, no ale zegar tyka...

To nie wiem dlaczego tak jest. Ja tam wolę nie pierdolić komuś rodziny i psyche dzieciaków. Pal licho załamanie nerwowe super-pizdoleo-baly-rycero. Mnie zrobiono i moim dzieciom to samo. Jeśli babie coś nie pasuje to się rozmawia i planuje rozstanie, z jak największym komfortem psychicznym dla dzieci. Nie każdy mąż ma świadomość tego, że żona go już nienawidzi. One to swietnie udają. Mnie moja rano budziła do pracy - robiła mi śniadanie do roboty i żegnała buziakiem. Patrząc jeszcze przez okno, żeby mi pomachać na odjezdne. Ja ją kochałem ona już nie. Ale grała jakby skończyła aktorstwo w prestiżowej akademii Pana Kleksa. Nie zyczę tego nikomu. Z jej kochankiem rozmawiałem Nie chciałem go bić, wiedziałem, że z taką manipulantką mając doczynienia sam mógłbym nie dać rady i dac się omotać hajowi. Była wyrachowana do końca. Ale spotykając taką kurwę jak ona mógłbym bratu wybaczyć brak honoru Ciebie Biały Rycerzu mógłbym podjebać, że nie używasz interpunkcji, Nie zaczynasz zdania po kropce z wielkiej litery i nie uzywasz polskich znaków. Tak w ramach zemsty za ruchanie mężatek Oczywiście wiem, że to było moje białorycerstwo do kwadratu, ale nawet mając już jakąś wiedze, wole nie rozpierdalać w miarę uporządkowanego związku, nawet jeśli uporządkowany pozornie. Rozwalać kolejnemu białemu rycerzowi rodzinę i często jego wyimaginowany białą zbroją świat. Nie mam zamiaru. Zrzuciłem zbroje założyłem garniach dżentelmena dżentelmena

Mam i nie korzystam. Ja myślę.. dlategoi, że Ci co ruchaja mężatki starają się wybielać, na różne sposoby

Jakos mnie to nie uchronilo od zdrady. Mam intercyze. Mimo to zabolała zdrada. Zdrowia mi nie zwróci i dzieciom... Na pewno zabezpiecze się lepiej następnym razem - choć następny raz wykluczam. No ale wiadomo jak to jest w haju

Jeżeli kiedykolwiek odbije mi ponownie się hajtać. Spisuje umowe notarialna z przyszłą małzonką. W skrócie - ten kto dopuści się zdrady traci wszystko (majątek jeśli będzie/dzieci jeśli będą) + kara umowna 50k platna od razu. Lepiej dostać rozmowe o rozstaniu i wspólne ustalanie niż dowiedzieć się o rogach od miesięcy.

Dla lepszego samopoczucia najlepiej się hajtnąć i ruchać własną żonę. A jak ktoś ma jakieś skrzywienie na punkcie mężatek to może poszukać zabawowego małżeństwa praktykującego cuckold. I mamy czyste sumienie.

Małżenstwo to umowa. Jak każda. Niestety tylko w tej umowie nie ma żadnych kruczków co za jej złamanie grozi. Powinno to być zmienione. Łamiesz umowe to placisz karę np. 50k. albo i nawet 100k. Biorąc pod uwagę, że to umowa dożywotnia. Przysięgamy przed urzędnikami - później podpisy. Chyba, że rozwiązujemy umowe za porozumieniem stron to już tylko walka o dzieci. Żadych majątków i innych pierdół. Najprosciej jednak zlikwidować generalnie małżeństwo. Ktoś (głównie kościoł) wmówił wam jakies pierdololo o dzieciach nieslubnych itp. pierdoły.

Jasne - ale to była forma żartu. Wierność. Tylko tyle i aż tyle. Nie potrafisz? Rozwódź się. Proste.

Wg mnie powinien zapytać męża przy jej kobiecie, którą chcesz ruchać Gubicie moralność i bycie fair do innych braci samców - którym tłumaczycie schematy kobiet, gdy zapłakani proszą tu o rady. . Ona jest winna i ona odpowie, a nie ja, więc mogę ruchać. Żenada. Jeśli kobiety są jak dzieci - co często spotkałem się z takim stwierdzeniem na tym forum - to ruchajcie też dzieci czy 14-tki. Przecież to nie wy będziecie winni. Zapewne rodzice, bo źle wychowali lub ostatecznie to dziecko. Dobranoc

Reasumując - małżeństwo to gówno. Partnerstwo również. Przez to są tylko jakieś zdrady. Nikomu to niepotrzebne.

Dlatego baby to tak ubierają w słowa. Gdy się wyda - powie: Misiu tylko się spotkaliśmy. A ty już myślisz o randkowaniu i zdradzie. Takie są kobiety. One nie myślą. Podejrzewam, że jak każdy potencjalny kochanek jechałby po takiej żonce równo to może nie cierpiało by tylu braci samców. Nie pamiętam jak Still'a związek się zakończył, ale właśnie osoby zdradzone powinny takie gówno spuszczać w kiblu - jak mężatki chętne na "coś nowego". Jak ze wszystkim w życiu - jesli jest na coś przyzwolenie to hulaj dusza piekła nie ma. Dajecie szanse żoneczką na nowy haj i to je nakręca plus dewalujuje męża... Gałezie czy orbiterzy - to jest problem. Każdy myśli chujem

Dokładnie

Nie wiem - przypomina to trochę moją sytuację. 4 miesiąc bez żony. Powoli zaczyna mi się to podobać. Choć miałem przeczucia i mógłbym to sam zakończyć. Niestety. Nie dałem sobie szansy. Stąd cierpienie. Wierzyłem... Ze się uda ?

Adoptuj sobie kota Ale wiesz - może lepiej umierać samamemu bez zmartwień jak luba sobie poradzi - a na pewno sobie poradzi

Dziwisz się? Randka to zdrada, a jest przed rozwodem...

Wszystko się kiedyś kończy. Życie bezpowrotnie. Jest zachód, ale jest i wschód słońca. Ważne, żeby go nie przespać.