Skocz do zawartości

rybak

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia rybak

Kot

Kot (1/23)

3

Reputacja

  1. Też to miałem, mam tak często w Niedziele, a minęło u mnie rok od rozstania. Człowiek trochę tęskni za tymi dobrymi chwilami, z jednej strony złamała zaufanie więc nie ma sensu, ale z drugiej - przeżyłeś z kobietą jakieś ważne chwile, razem się poznawaliście, uśmiechaliście, pierwszy seks razem; to ma ogromne znaczenie, przynajmniej dla mnie. Co więcej, nie raz symuluję rozmowy z nią, coś mnie rozśmieszy a potem przypominam sobie, że śmialiśmy się z tego dokładnie razem, albo że śmialibyśmy się z tego tak samo, nawet wiem jakiego stylu śmiechu by użyła. Jest to bardzo bolesne, nie przeczę, ale trzeba iść dalej. Kobiety są bardzo brutalne w sprawach rozstania, związków, bo po prostu musiały być, dzięki temu przetrwaliśmy jako ludzkość. Inna partnerka swoje robi i ma duże znaczenie, ale też ile można ciągle zmieniać - nie wszyscy się do tego nadają. Niemniej poczekaj, mężczyzna ma tę jedną zaletę, że ma czas. Naprawdę ma czas. Znam niejednego faceta co ożenił się dopiero po 40-tce. Mężczyzna ma naprawdę sporo czasu i choć przegrywa z kobietą na początku - to jest dobry w finiszu. Mężczyźni to długodystansowcy.
  2. Nie piszę, że to poczucie szczęścia, ale pisanie, że wygląd ma jakieś większe znaczenie w zawodowym świecie mężczyzn to są tak piramidalne głupoty, że dawno czegoś takiego nie czytałem. Wysłałem Ci fotki ludzi z zarządu PKO BP, którzy mogliby kupić cały majątek Twój i Twojej rodziny jeszcze tego samego dnia, za miesięczna wypłatę. Powiedz mi, bo może jestem ślepy - który z nich to wysoki przystojniak? Który z nich ma mięśnie? Albo idźmy w politykę - Tusk, Kaczyński, Niesiołowski, Komorowski, Putin, Miedwiediew - gdzie jest ten przystojniak? Poważnie pytam. Jest dokładnie odwrotnie - przystojni mężczyźni bardzo, bardzo rzadko pojawiają się na wysokich szczeblach w jakiejkolwiek branży. Jest wręcz dokładnie odwrotnie. Ale ja nie rozmawiam o tym co Ty uważasz, ale o tym co jest. To może Ty mi zapodaj wśród ludzi z polityki lub ludzi z zarządów dużych spółek - wymień mi przystojniaków. Poważnie, bez kpiny. Wyślij fotki i wymień przystojniaków. Ja przystojniaków żadnych nie widzę, często raczej niskich mężczyzn. A może Kulczyk był tym przystojniakiem? Bardzo często ubierał się i wyglądał wręcz jak kloszard - opinia znajomej. Panowie nie wiem czego się naczytaliście albo naoglądaliście, ale tak dziwnych tez to dawno nie czytałem. Tak jak pisałem - w branży IT w której siedzę większość facetów o zarobkach ponad 10 tys na miesiąc ma nadwagę, łysienie, często są raczej niscy. Zapewniam, że poczulibyście od razu respekt przy nich. Respekt nie miałby najmniejszego związku z jakąkolwiek tężyzną fizyczną czy groźnym spojrzeniem. To byłoby po prostu spojrzenie politowania człowieka z pozycją i fachową wiedzą. Przyszedłby mu taki mosiek z siłki, to byłby po prostu śmiech w biurze. Respekt w męskiej fachowej technicznej branży (niekoniecznie IT) nie ma zupełnie żadnego związku z jakimiś mięśniami czy przewagą tężyzną. Wiedza, inteligencja, zarobki i władza. Przy prężeniu muskułów mogłyby Cię jedynie spotkać żarty, że pomyliłeś branżę - idź może pokopać rowy, z taką siłą się nadasz Mogę się jedynie zgodzić co do kobiet. Od pewnego czasu obserwuję tendencje, również na tinderze i widzę, że tężyzna fizyczna jak i wygląd mają ogromne znaczenie. Tak - do kobiet, ale dlatego, że one poszukują po prostu dawcy genów według starego gadziego mózgu nieprzystosowanego do dzisiejszych czasów. Jeśli jakieś dają szefowi, to zwykle to asystentki w wieku około 30 lat. Te młode dziewczyny zwykle oddają się młodym przystojnym mężczyznom. Okej - ale tu mówimy o zupełnie innych rzeczach. Cele rozpłodowe jakimi kierują się kobiety a osiągnięcia w męskim zawodowym świecie to zupełnie inne sprawy i bardzo często nie mają ze sobą za wiele związku. Niby jakieś kobiety oddają się ludziom władzy, ale to też zwykle po 30-tce, gdy już taka kobieta jest nie pierwszej świeżości, więc też cudów nie ma. Mam krewkiego testera w pracy który testuje oprogramowanie które ja napiszę. Gdy przychodzi do mnie mówić o czymś co trzeba zrobić, co można zrobić, mimo, że w walce by mnie zapewne pokonał (ma około 190 cm i ćwiczy) to podchodzi taki malutki. Taki malutki, bo wie kto w tym konkretnym rejonie rządzi. Ja prowadzę projekt, ja kreuję pewne techniczne standardy, a on jest tylko od testowania i może naskoczyć. A jak naskoczy - zarząd wywali jego, nawet nie pomyśli aby wywalić mnie i on o tym doskonale wie. Tak to działa w męskim świecie, nie ma tu mowy o jakiejś tężyźnie fizycznej. Zgadzam się, są niektóre specyficzne branże, że ma to znaczenie - ale jest ich ledwie parę.
  3. Kiepski argument to branie pod uwagę zdania wyśmiewających go absolwentów socjologii zarabiających 1500-2000 zł na rękę. Z całym szacunkiem dla ich genialnego wykształcenia, ale wyśmiewany prezes Kaczyński mógłby ich zakupić jeszcze tego samego wieczora jak paczki cukierków ze sklepu. Ty nie stwierdziłeś faktu, bo to nie jest żaden fakt. Ciężko wśród rządzących ludzi doszukać się przystojniaków. Nie chodzi tylko o politykę. Zarząd PKO BP: Gdzie widzisz wśród tych łysych i/lub niskich facetów jakiekolwiek przejawy 'przystojności'? Z całym szacunkiem, ale to co piszesz to są piramidalne brednie. Tak jak pisałem - jest wręcz bardzo bardzo ciężko znaleźć przystojniaków wśród jakichkolwiek ludzi mających jakąś wyższą władzę. Jest wręcz zupełnie odwrotnie. Na szybko przychodzi mi tylko na myśl Kennedy i Clinton. Nie znam innych przystojniaków a powiem więcej - jest naprawdę dokładnie odwrotnie. 95% ludzi mających jakąś większą władzę wręcz do przystojniaków czy do dobrze zbudowanych facetów NIE NALEŻĄ. Te podwójne standardy to chyba bierzesz cały czas z liceum. Ile Ty masz lat? Pracowałem w kilku firmach w tym korpo i ostatnie co decyduje w męskim świecie to jakaś przystojność. To może w nisko opłacanych branżach z obsługi klienta ewentualnie. Wręcz wielu moich szefów było kompletnie nieprzystojnymi grubymi cholerykami. Nie potrafię nawet zrozumieć co musisz mieć w głowie żeby pisać takie brednie. Czy Ty w ogóle kiedykolwiek pracowałeś? Ostatnie co w męskim zawodowym świecie się kiedykolwiek liczyło to wygląd. Stary, bez obrazy - CO TY BIERZESZ?? W tej chwili gdy to piszę, 51% społeczeństwa w USA to single. http://wyborcza.pl/1,75399,16644307,USA__Wiecej_singli_niz_malzonkow.html Właśnie stwierdziłeś, że większość społeczeństwa w USA umrze wcześnie w nieszczęśliwości i bez sensu życia. Jakieś notabene 150-200 milionów ludzi. Śmiała teza jak na kogoś kto nawet zawodowo nie pracował. W jakiej branży pracujesz jeśli można spytać? Bo nigdy jeszcze się nie spotkałem z tym, aby w jakiejkolwiek pracy (branża techniczna, IT) w której byłem miał znaczenie wygląd. No, wśród dziewczyn z HR może, ale nie mówię tu o dziale HR i kobietach. Poważnie pytam, bez obrazy - w jakiej Ty branży pracujesz? jakiś modeling, czy jak? U mnie większość specjalistów to albo goście grubawi, albo łysawi albo niscy. Natomiast możesz podejść do nich z mięśniami - wyśmieją się, a następnego dnia albo zostaniesz wyrzucony i wyśmiany albo popukają się w czoło. O co chodzi? Dorośli mężczyźni, techniczna męska branża a tu jakiś mosiek mięśniami chce zapunktować. Eeee.. WHAT.. THE..FUCK?
  4. Szczerze mówiąc nie zauważyłem niczego takiego. Czy Frank Rosenthal, Jarosław Kaczyński, Mussolini, Hitler i ktokolwiek piastujący wyższe stanowisko był przystojny? Powiedziałbym, że jest dokładnie odwrotnie. Przypomnij mi jakiegoś przystojniaka piastującego wysokie stanowisko. Ostatniego jakiego pamiętam to może Bill Clinton, choć i to zależy od opinii Pań. No i może Kennedy. A tak - jest wręcz odwrotnie do Twoich słów. Tylko w szkole. Zaczynając już od wieku studenckiego do tym bardziej zawodowego - nie ma czegoś takiego jak wygląd w życiu zawodowym mężczyzny. Jako pracownik wartość stanowią Twoje umiejętności, doświadczenie. Jeśli ktoś w jakikolwiek sposób próbuje z Ciebie szydzić - są to ostatnie słowa jakie do Ciebie powiedział, bo opuszczasz to miejsce i tych ludzi. Jak masz wartość pracowniczą to obchodzą się z Tobą jak z jajkiem. W pracy miałem niejednego trenującego na siłce gościa. Przypuszczam, że mogliby mnie pokonać w bójce, bo choć mały nie jestem, to zwyczajnie nic nie trenuje. To nie ma jednak żadnego znaczenia. Wiedzą, że brak szacunku = strata inteligentnego dobrego pracownika. Natychmiastowa strata, bez dyskusji. W życiu mężczyzny liczą się pieniądze, umiejętności i inteligencja. Te trzy rzeczy. Wygląd liczy się za czasów szkolnych, gdzieś może w liceum, no i do kobiet. No ale przecież kobietę można mieć, albo się bez niej obyć, wielu mężczyzn miało rozwód, albo jakąś jedną-dwie kobiety i to by było na tyle. Żyją spokojnie do śmierci swoim życiem.
  5. rybak

    Powitanie

    Witajcie bracia samcy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.