Skocz do zawartości

DarkMorpheus

Użytkownik
  • Postów

    155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez DarkMorpheus

  1. @Obliteraror Wybacz, ale albo nie rozumiesz albo nadinterpretujesz moje wypowiedzi. Pisząc o motłochu, mam na myśli laski z instagrama. Dlaczego mam się nimi przejmować? A jak widać niektórzy tym żyją i im żyłka zaraz pęknie. Co do zarobków piszę to tylko po to by uzmysłowić, że tak jak nikomu nie przysługują darmowe obiady w luksusowej restauracji tak nie ma pięknych i wykwintnych kobiet bez ponoszenia kosztów. Nikogo nie chcę urazić, ale sprowadzić na ziemię.
  2. Wobec czego historia ludzkości to historia kurestwa.. Gdyż od zarania dziejów, samiec zabiegał o byt, a samica dbała o dom i potomstwo, a przecież winno być 50/50. Emancypację wymyślili lewicowi gołodupcy, a ich ojciec - sam K. Marks był takim przegrywem, że Engels musiał go utrzymywać, bo by się przekręcił z głodu.
  3. @karhu Ostatnio to nie wiem. Bo od miesiąca mniej więcej jestem wolny. A zadawałem się z dwoma kobietami, bynajmniej nie z marginesu, o jakich tu piszecie. BTW. studia wyższe to nie jest wyznacznik, że ktoś nie jest z marginesu. Dość powiedzieć, że większość prostytutek ma mgr na "Uniwersytecie Kubusia Puchatka" z zarządzania i marketingu. No ale co z tego? Wśród dziwek 100% to kobiety, ale z tego nie wynika twierdzenie odwrotne, że 100% kobiet to dziwki. Polecam przeto "Wykłady z logiki i metodologii nauk" J. Kmity.
  4. @tytuschrypus Technologia pt. szara mysz nie będzie taka trudna w obejściu i kosztowna, to jest faktycznie jakiś pomysł. W skrajnym przypadku można znaleźć sobie laskę pod 50-kę, która będzie utrzymywała faceta, to tylko kreatywne rozwinięcie tej postawy (uwaga sarkazm, bo na tym forum niektórzy nie łapią w lot). Ja traktuję wszelako kobiety jak drogie hobby.
  5. @Obliteraror W takim wypadku, atrakcyjne i "inteligentne" kobiety będziesz spotykał jedynie na Roksa.pl
  6. Mamy różne akcjomaty co do kobiet. A mężczyźni nie są skoncentrowani na blichtrze? Drogie fury, dobre ciuchy również, dobre zegarki, etc???? No litości. faceci to mnisi rodem z klasztoru benedyktynów bosych? Ja po prostu zlewam laski pyszałkowate i prymitywne ciepłym moczem. To jest żulia i motłoch. Nie zadaję się z kobietami, które używają Instagrama. Ja NIGDY nie miałem FB czy czegokolwiek innego. I takich kobiet szukam. jest takich masa w różnych środowiskach, np. osób religijnych, a takie dziewczyny masakrują urodą niejednokrotnie wywłoki i plasticzany facefucka czy innego instapornograma. Ludzie, w jakich środowiskach Wy się poruszacie, wśród plebsu? Gmin, pospólstwo, motłoch zawsze był większością, co nie znaczy, że mnie to cokolwiek obchodzi, a tym bardziej dotyka. Kobiety nie są złe, one jedynie nie rozumieją moralności, bo NIE potrafią, gdyż nie myślą na poziomie abstraktów. Tak po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić i panować nad nimi siłą swojego charakteru, swojej męskości.
  7. @JoeBlue Jeśli laskę nosi na boki, tzn. że nie jesteś alfą, czyli nie rżniesz jej jak należy mentalnie i literalnie.
  8. Pytanie retoryczne. A znałeś wszystkie kobiety na planecie Ziemia, że ekstrapolujesz swoje konkluzje na całą populację?
  9. Mam dla Ciebie złe wieści. Tłumacząc na chłopski rozum: poznałeś jakąś francę, dojechała Cię psychicznie aby wyjaśnić tę sytuację i odzyskać równowagę psychiczną, dochodzisz do konkluzji: "bo to zła kobieta była"" na forum znajdujesz wielu podobnych Tobie ludzi dostarczają Ci KONFIRMACJI dla Twoich wniosków czynisz ze swoich doświadczeń indywidualnych i kilku Tobie podobnych ludzi inferencyjne przejście do prawd objawionych, ogólnych dla całej populacji kobiet Ale czy taka epistemologia jest poprawna? Otóż gdyby tak działała nauka, każda dyscyplina byłaby sektą religijną, a nie dziedziną mówiącą coś rzeczywistości, przybliżającą nas do prawdy. Bo gdy szukasz dowodów np. na tezę, że wszyscy kradną, to będziesz wynajdywał tylko przypadki potwierdzające tylko tę tezę. A najlepiej na forum w internecie nt. ludzi okradzionych. Wszystkie inne przypadki bezceremonialnie pomijasz, bo nie pasują do tezy.
  10. Myślę, że to słabość. Co mnie obchodzi, gdzie moja laska chodzi. Jeśli jestem zazdrosny, to jest coś nie tak z moim poczuciem własnej wartości.
  11. @terror Smutne jest, że piszesz takie rzeczy. Dla mnie facet jeśli chce dziewczynę z klasą, powinien min. 7 kzł zarabiać, a najlepiej 10kzł, to jest oczywiście minimum. Gdybym miał zarabiać 4 kzł, to nie wiem, czy w ogóle by mi się chciało żyć, a o kobiecie nie wspominając, bo motłoch mnie nie interesuje. Facet musi mieć klasę - czyli niekrępującą życia ilość pieniędzy.
  12. Wybacz, ale wg mnie to , co ty robisz to nie seks. To masturbacja ciałem drugiego człowieka. Mnie podnieca, kiedy mogę podniecić kobietę. I to jest dla mnie seks. Ona wówczas też się stara, bo wie, że spotka ją wzajemność. Jest między nami więź. Przy takim podejściu jakie Ty prezentujesz, myślę, że ja mam lepsze orgazmy z własną ręką niż z zawodową nosicielką chorób wenerycznych. BTW. ja nigdy nie uprawiałem seksu w prezerwatywie. No sorry nie kręci mnie to.
  13. A ty co? Od jej narodzin byłeś strażnikiem jej cipy? Wnioskuję to po całokształcie tej osoby. Jeśli przyjąć, że wszyscy kłamią w każdej sprawie, to Matka Teresa z Kalkuty być może była gwiazdą porno.
  14. Niestety mam nieodparte wrażenie, że NIE rozumiesz natury kobiet. Dla kobiet seks bez uczuć jest niczym wchodzenie po schodach dla Ciebie. Na 10 piętrze być może wydzieli się trochę endorfin i to wszystko, bez fajerwerków, zwykłe ćwiczenia gimnastyczne. Bliskość, silny orgazm, namiętność, czułość nie istnieją dla kobiety, która nie jest zaangażowana emocjonalnie w relację. Z ostatnią partnerką zdarzało się, że seks zajmował nam pół dnia. Kochaliśmy się kilka razy od południa aż do zmierzchu . Było to niemal perwersyjnie namiętne. Po czym rano ona znów chciała powtórki. Odgrywanie GFE przy tym to jest niczym McDonalds przy referencyjnych restauracjach Michelina. Nie ta liga. Bo wyprowadziłem się od byłej by dać nam oddech. Myślałem, że to już koniec. Ale gdy ostatnio spotkałem ją, wiedziałem, że ona chce więcej tych perwersji i dzikich rzeczy jakie robiliśmy, w tym kłótni. Widziałem, że jej zależy. Że nie ma dość. Zresztą jazdy, emocje, konflikty nie są złe, są fizjologiczne między silnymi jednostkami, gdzie żadna ze stron nie chce być zdominowana i nie ustępuje, najgorsza jest obojętność. A tym właśnie dziwka obdarza klienta. Zapewne jestem dewiantem: inteligentne, silne, dzikie, namiętne quasiboderlinerki. Lubię to. Oczywiście oprócz fetyszyzmu stóp.
  15. Rozumiem Twoje stanowisko, jest logiczne. Ale pozwolisz, że się z nim nie zgodzę. Uwielbiam kobiety, lubię te trudy, a nawet jazdy. Bo po nich jest obłędny seks. Jakiego nie będę miał z żadną dziwką. Naturalnie nigdzie nie jest napisane, że to wymagające hobby jest dla każdego, podobnie jak wielu nie lubi himalaizmu, po co ryzykować odmrożenia i niedotlenienie mózgu za fortunę, którą trzeba wyłożyć na wyprawę do Nepalu? Niektórzy delektują się zimnym piwem przed komputerem.
  16. A polisa AC za LaFerrari kosztuje tyle co dom. O Boże jakie chujowe hobby, ta cholerna włoska motoryzacja!!!! Lecę po Passata Wnioskuję to po całokształcie tej osoby. Jeśli przyjąć, że wszyscy kłamią w każdej sprawie, to Matka Teresa z Kalkuty być może była gwiazdą porno. @terror Seks z dziwką ma się do seksu z własną kobietą (być może trudną z charakteru, ale za to piękną, wrażliwą i inteligentną) jak bilet miesięczny MPK do posiania supersamochodu. Kosztuje fortunę, nie wiedziesz na żaden krawężnik, nie możesz parkować byle gdzie, bo zarysują, koszty utrzymania obłędne. A w autobusie - po prostu bomba - jedziesz jak król wśród cuchnących bab i meneli, ale jak tanio!!!!! Relacja cena/jakość=obłęd Wybacz, ale ja za takie "królowanie" w autobusie podziękuję.
  17. @PUNK Fajne kobiety poznajesz. Moja ostatnia ex miała dwóch przede mną w wieku 33 lat. Ma 8,5-9, ma bardzo dobre wykształcenie i jest niezależna. Laski z plebsu się prują to fakt. Omijam takie szerokim łukiem, niemal takim jak divy.
  18. Wszystkie trzy są aseksualne dla mnie, nie lubię blondynek. Mój typ to klasowa, dystyngowana intelektualistka, tajemnicza, silna i wrażliwa. De gustibus non disputandum est.
  19. No to jest istotnie minus związku. Niemniej działa to też w drug stronę - Ty też możesz zgłaszać żądania w stosunku do kobiety w związku. Ponadto wracając do sfery erotycznej, dramatem wielu osób jest zły wybór partnerki lub niemożność wyedukowania jej pod kątem seksualnym. Nie wyobrażam sobie by być z kobietą, która uważa, że seks oralny ją poniża. Odpowiednim podejściem samiec każdą niemal kobietę może do tego przekonać. Jako psycholog w ogóle zauważam, że absolutna większość facetów nie ma niemal żadnych umiejętności interpersonalnych, żadnej inteligencji emocjonalnej - jeśli chodzi o wpływanie na kobiety, sprawianie by one same chciały robić to, czego oni chcą. Już pewien austriacki akwarelysta powiedział w wywiadzie dla ówczesnej prasy - "wola kobiety jest tym, co mogę dostosować do swoich celów i ona będzie przy tym zachwycona z mojej dominacji".
  20. Będąc bezczelnie szczerym i kretyńsko sprowadzając relację TYLKO do seksu, co jest idiotyzmem, ale zróbmy tak absurdalne uproszczenie, to i tak divy wychodzą znacznie drożej: w moim ostatnim związku kochaliśmy się co drugi dzień i był to porażająco ZAJEBISTY seks z kobietą bardzo inteligentną, czułą i namiętną. Na dziwkę musiałbym wydać - 15x400 zł = 6000 zł ponadto w związku miałem kobietę piękną i inteligentną, uwielbiającą seks, która zawsze miała orgazm (co łechce moje ego), miała wady potworne, ale patrząc na jakość życia seksualnego - wychodziło taniej, bo za sam seks u dziwki bym zapłacił tyle, co ja wydawałem na dom a u dziwki dostaję jej ciało i świadomość, że ona myśli tylko o tych 400 stówkach, co je zaraz wyciągnę i gówno ma z seksu, ma mnie w dupie, a zapewne ma mnie za frajera, co musi płacić za seks i marzy tylko o tym bym jak najszybciej skończył i spierdalał - nie ma co, świetna perspektywa nie wspomnę o tym, że o seksie bez gumy nie ma co marzyć o jakimkolwiek kontakcie z drugim człowiekiem w przypadku dziwki nie ma co mówić, dla niej jesteście kawałem mięcha, które zaraz wyjmie prącie z niej, potem wyjmie hajs z portfela i ma spadać jak najszybciej jakby nie patrzeć dziwka to praktycznie same minusy, nawet analizując to przez pryzmat tylko cielesny i koszty. Oczywiście to wszystko przy założeniu, że potrafimy się obchodzić z kobietami, dajemy radę ustawić je do pionu. Tego należy się uczyć, a nie wydawania kasy na dziwki. Choć mogę przyjąć do wiadomości, że ktoś nie ma - delikatnie mówiąc - predyspozycji do panowania nad kobietami. A to właśnie jest definicja gloryfikowanego tu alfy - to jest delikwent, który kontroluje kobiety, bo wie, co na nie działa. Co wcale nie znaczy, że one przy takich pacjentach nie robią jazd i akcji. Robią nawet większe - one po prostu takie są. Tylko cipa się tym przejmuje, a alfa nie,. On robi swoje i jak samica się uspokoi, przychodzi znów do niej i ona cała drży z podniecenia, mimo że kilka tygodni wcześniej chodziła po ścianach z jego powodu. Tak to działa. Będąc z kobietą nie sposób zaznać spokoju, bo to nie są istoty myślące logicznie, one kierują się emocjami, niemal wyłącznie. Jeśli ktoś szuka stabilności kobieta to bardzo zły adres.
  21. Inwestowanie w kobiety z wysokiej półki jest jak podróżowanie, wspomnień nikt nie odkupi. No niestety to prawda, nawet taki jebaka jak Eros Ramazzotti musiał żonie powiedzieć pa, pa, gdy zaczęła się unosić feministyczną dumą.
  22. Przepraszam, ale ja czegoś nie rozumiem. Mówię tu truizmy, tak oczywiste jak potrzeba oddychania. Czy delikwent mieszkający w blokowisku z wielkiej płyty, poruszający się starym Passerati, ma szanse na luksusową kobietę 8-10, intelektualistkę, z wykształceniem typu prestiżowy wolny zawód? No zazwyczaj nie. A tu pojawiają się herezje jakoby każdy kto zasuwa gdzieś w fabryce za 2700 zł/msc miałby mieć prawo do kopulowania z wyrafinowaną i inteligentną kobietą o urodzie Andy MacDowell z czasów młodości. Nie widzicie w tym sprzeczności? Hobby jak każde inne. Restaurowanie klasycznych wozów jest jeszcze droższe i co? Rzadko kto się tym zajmuje i nikt chyba nie zgłasza pretensji. A jeśli chodzi o kobiety....każdy ma prawo do modelki z intelektem Hedy Lamarr....niby dlaczego, gdzie tak jest napisane?
  23. Kobiety to nie interes. To hobby. Mylisz pasje z pracą. A równouprawnienie wymyślili faceci, których nie było stać na kobietę w czasach, gdy nie wszyscy mieli możliwość kopulowania z kobietami. To są elementarne fakty historyczne. Wystarczy poczytać opracowania prof. Wolniewicza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.