Skocz do zawartości

deleteduser36

Starszy Użytkownik
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser36

  1. Albo dożywocie zwane potomkiem. Które można zamienić na alimentację ale wtedy już nie będziesz miał kontaktu z posiadaczem swoich genów, więc część samców zostaje jednak przy opcji związku... A spostrzeżenie znane nie od dziś. I działa na niższych lewelach też. W sensie dziewczynę można zdeprawować przysłowiowymi cukierkami i czipsami w gimnazjum i skończy się to dużą ilością partnerów seksualnych w technikum/zawodówce i w kosekwencji dzieckiem z Andrzejem na Pipidówie Kolonii. I wtedy to już popij wodą. Dziewczynom nic innego tak naprawdę nie robić, tylko je deprawować.
  2. deleteduser36

    Oldschoolowe RPG

    Icewind nie ssał tylko był dla innego rodzaju graczy. Takich co lubią masterować postacie i grać taktycznie. Dla których liczyło się kokszenie i itemy i to jak potrafią zaplanować wyczyszczenie całego lochu swoją mega drużyną którą zaplanowali od podstaw, bardziej niż rozjebana po połowie świata historia, gdzie musisz tracić czas na dumanie gdzie by pójść a 5/6 twojej drużyny to przygodne ziomki, którzy przyjdą, pójdą i ktoś zrobił ich za ciebie i nie miałeś na ich kreację wpływu. Morrowind był miazgą jak na swoje czasy. Jak pierwszy raz nastała noc w grze i zobaczyłem te księżyce to mało się nie posrałem. Serio serio. Obliviona skipnąłem, a aktualnie gram w Skyrima (bo dopiero mam kompa, który go może dźwignąć ) i jestem też mocno na tak.
  3. Nie mówię, że ma znaczenie przy podjaraniu tylko przy zrobieniu zdjęcia To naturalne chyba, że ludziom się zmniejszają źrenice na zdjęciu jak dopierdzielisz flesz? Tak samo naturalne, jak to, że przy zainteresowaniu obiektem się jej rozszerzają. Przy czym strzelałbym, że jednak światło lub jego brak, działa na bardziej autonomiczne części układu nerwowego i zmniejszenie źrenicy ze względu na jasne światło wzięłoby górę nad reakcją organizmu na hormony pompowane przez zainteresowanie.
  4. deleteduser36

    Oldschoolowe RPG

    Jeszcze z oldskulowych RPG - Legends of Grimmrock. Ale to jeszcze głębszy oldskul bo to było w stylu Eye of Beholder I to było też mega - dla tych co lubli i pamiętali te gry, bo ludzie 2000+ mogą nie rozumieć idei I Elder Scrollsy - Arena, Daggerfall, Morrowind. Kurwa, w Daggerfallu obszar gry ma rozmiar WIELKIEJ BRYTANII. Prawdziwej. Jego przejście zajmuje dwa tygodnie CZASU RZECZYWISTEGO! Przy obecnej grafice komputerowej to jest niewykonalne bo gra by zajmowała terabajty. A wtedy to się mieściło na jednym CD!
  5. Nie no dla mnie rozkimna jest prosta - nie bawimy sie w rycerzy na białych koniach. Co wyciągają panny ze złych towarzystw, albo prostują im w głowach że tak się związku nie buduje. Białego konia dawno przerobiamy na tatara z koniny a zbroję sprzedajemy na złom i za zarobione w ten sposób pieniądze idziemy na piwo z jakąs miłą i normalną koleżanką która rokuje. Ja wiem, że odbiegam od treści pytania, ale dalej nie rozumiem po co mielibyśmy chcieć to robić. A jak nie widzę sensu czynności to po co mam się zastanawiać nad sposobem jej wykonania?
  6. Nie no, właśnie dwa tytuły były podane wprost i oba znalazłem na pornhubie bodajże i to było "shemale lesbian" A co blokowania gości poruszyłem już temat. Żeby nie było offtopa to sformułuję to w zdanie związane z tematem: Jeżeli masz męskie cechy typu: penis, to nadal możesz się świetnie dogadywać z kobietami, nawet jeżeli sam masz piersi. Mało tego, możesz potem nawet z nimi sypiać.
  7. Wiesz, ale popatrz na jasnośc zdjęcia. To pierwsze jest sporo jaśniejsze, może wielkość źrenic to kwestia oświetlenia? W sensie nie mówie, że nie masz racji ze źrenicami, tylko że akurat tu zdjęcia są niejednakowe i odpowiedź może być zdegenerowana
  8. Jak jeszcze nie widziałeś lesbijki z kutasem to polecam wujka google. Nie takie rzeczy ziemia nosiła. Żeby nie było że sam wyszukuję - trafiłem raz na listę porno torrentów które zasysają w Watykanie i że tytuł mi nic nie mówił z ciekawości wyszukałem i zobaczyłem jakie tematy są popularne w Kurii Rzymskiej P.S. Polecam też rejestrację na forum.
  9. Dobrze, a po co nam w ogóle ona? W sensie jest ogólnie miła i się nad nią litujemy? Bo skoro wiemy jaka jest i co ją jara, to nie możemy jej po prostu olać i zostawić na szczeźnięcie w paryżu z kolejnym bananowym młodzieniaszkiem co to "za hajs matki baluj"?
  10. Podobasz w sensie atrakcyjności seksualnej? Jak najbardziej popieram. Ale tylko tyle i aż tyle.
  11. Ja tak zrozumiałem problem, który rozważamy. Że świrują ją hajsem a my chcemy ją najpierw bez hajsu zaświrować, a potem jeszcze "związać". Przez "związać" rozumiem z definicji - na dłużej. I odpowiadając na postawione pytanie, stwierdziłem, że to jest niemożliwe.
  12. No takie oczy lajw to tylko w łóżku widziałem. I nie będę udawał, że sobie tego spojrzenia nie chwaliłem.
  13. Ale zaświrowuje ją pietnastu innych swoim hajsem, myślałem, że pytanie jest właśnie o to jak ją utrzymać na dłużej? Bo ustalone jest, że ją zaświrowujemy wycieczkami do Dubaju i innych Paryży.
  14. Polecam sobie pomóc ręką To znaczy nie patrzeć na obydwie na raz tylko zasłaniać to jedne to drugie
  15. Dolna. I jestem niezmiernie ciekaw, dlaczego się mylę
  16. Sorry Pikacz, ale nie kupuję tego. Jak się babe rozpuści (w sensie zrobi to 10-15 bedbojów z hajsem i bez mózgu) to już potem do niczego jest. A jak spełnisz jej wymagania, to najwyżej możesz ją dymać przez 3-4 miesiące. Aż jej się znudzi. Musi jej sie znudzić. Wszystko. Nawet ktoś kto jest sobą i tylko sobą i nikim, kurwa, innym. Przez chwile będziesz dla niej czymś nowym i dopóki cie nie rozgryzie i nie zrobi sobie w głowie nowej szufladki pt. "Ludzie, którzy są sobą" i cię tam nie wsadzi, to jest twoja. A potem jesteś kolejnym z "przypadków", które miała i pójdzie szukać nowości. Dla odmiany może facetów, którzy nie wiem... są kobietami? Albo cokolwiek, bo już chyba trudno będzie o coś nowego. Może srający szejk albo co.
  17. deleteduser36

    Oldschoolowe RPG

    BG ++ ID ++ A przyjaciel dobry kupił Pillarsy w dniu premiery i mi od kilku dni spamuje jakie to mega zajebiste. A jeszcze nigdy mnie nie okłamał co do gry, więc nie zagrawszy, dam sobie uciąć rękę, że jest zajebiste A japończyki się łapią w Twój oldskul, Brzytwo? Final Fantasy i podobne?
  18. Ja jedynkę niestety tylko statuę wolności zrobiłem To były czasy kiedy taka ilość tekstu po angielsku mnie jeszcze przerastała Natomiast "Human Revolution" chwale sobie bardzo i przeszedłem z niekłamaną przyjemnością zarywając kilka nocy i dostająć prawie oparzeń na kciuku (bo mam kartę graficzną w lapku pod spacją i potrafi dobrą temperaturę łapać przy takich gierach, polecam 7 godzin z palcem na 40+ stopniach). A z podobnych? Ale o co pytasz? Szukasz dobrej głębokiej fabuły? Wolności świata i wyborów? Czy takiego samego settingu i klimatu? Bo niestety, ale chyba nie można mieć wszystkiego jak Deus Ex poza Deus Eksem...
  19. Sens i logika: słyszałaś o czymś takim jak harem? Wiekszość władców to miało (i dalej niektórzy pewnie mają, tylko mniej oficjalnie w zaciszu apartamentów). I harem polegał na tym, że było tam wiele kobiet. A jeśli jacyś mężczyźni, to tylko kastraci do pilnowania. To jest sens i logika. Poza tym kobieta nie zabierze samcowi kobiety, no bo co? Utrzyma ją? Obecne prawo nie pozwala na okradanie kobiet przez kobiety w formie sankcji małżeńskich i rozwodniczych, więc takie zabawy są niegroźne. Tylko kobiety niepełnosprytne zostawiłyby swojego Dobroczyńcę dla innej. Albo zadeklarowane lesbijki. Ale jak była zadeklarowaną lesbijką, to nie byłaby w pierwszej kolejności z tym mężczyzną, z którym jest i któremu zaprasza do trójkąta swoją koleżankę. Ot co. Proste i logiczne. I co najważniejsze - hajs sie zgadza. Ewentualnie mogę sobie wyobrazić ukrytą parę lesbijek, z których jedna bierze ślub i potem rozwód, żeby zarobić hajs na nie obydwie. A że seks z jej mężem w trakcie małżeństwa ją brzydzi, to namawia go na trójkąt ze swoją prawdziwą partnerką (o czym on oczywiście nie wie). Mężczyzna szybko wysiądzie, jak zostało wspomniane powyżej, a one sobie pofolgują. I wilk syty i owca cała. Oczywiście owca cała tylko do rozwodu
  20. deleteduser36

    League of Legends

    Grałem namiętnie ale w końcu trafił mnie jasny chuj z tego co wyprawiają ludzie. Gra bardzo dobra, ale tylko wtedy jak masz w pełni znajomy team. Bez lefterów i AFKów. Inaczej to nie ma sensu i tylko szlag cie trafia, albo marnujesz 40 minut życia na granie gry, która jest i tak od początku przegrana, ale się nie poddacie, bo nie.
  21. Jak weźmiesz liczbę wyładowań doziemnych i liczbę zgonów przez porażenie, to otrzymasz prawdopodobieństwo tego, że dany piorun zabija człowieka. Czyli "prawdopodobieństwo rażenia piorunem, pod warunkiem, że piorun uderza". A co jeśli akurat w mojej okolicy nie uderza? Albo wszyscy się chowają w odgromionych domach z gromnicami w oknach? Chodzi mi o to, że poza prawdopodobieństwem, że piorun mnie zabije, jest jeszcze dodatkowe prawdopodobieństwo, że jestem w okolicy pioruna (bo większość ludzi nie planuje takich pobytów, ani sama tam nie idzie). Natomiast nie ma prawdopodobienstwa, że "wsiadłem do samolotu" (sensu stricte istnieje, ale nie jest ważne w rozumowaniu), bo człowiek to robi z własnej woli i albo wsiada, albo nie wsiada. Więc ryzyko śmierci w wypadku lotniczym należy odnieść tylko do osób, które korzystają z samolotów. A ryzyku śmierci od pioruna dotyczy całej ludzkości i jako takie wydaje mi się trudne do obliczenia. Można co najwyżej szacować, ale tu się człowiek narazi na błędy w zależności od założeń. I tak samo z rowerami - nikt tego dokładnie nie liczy i nie sprawdza, to mogą być tylko szacunki bo inaczej się nie da. Wystarczy wyjrzeć przez okno (wiosna już się zaczęła) i popatrzeć ile dzieci jeździ na rowerach. I kto je liczy? Nikt. A mogą tak samo wyjechać na ulice, zabić się i będzie to się liczyło jako "śmierć na rowerze". A takich wypadków w skali Europy i Ameryki mogą być dobre tysiące. I co? I nic, bo wiemy ile ludzi zginie, a nie wiemy ile jeździ. Możemy tylko szacować! Dlatego porówywanie samolotów gdzie mamy DOKŁADNE dane, z innymi rodzajami wypadków gdzie mamy SZACUNKOWE dane, uważam za błąd metodologiczny. Wykorzystywany na korzyść przewoźników lotniczych.
  22. http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1274-seks-grupowy/ tu było. Ale wątek szybko oklapł. Pozwolę sobie przytoczyć anegdotę zasłyszaną w weekend od kolegi: "Mój kolega miał taką zajebiście ładną koleżankę w pracy. Ale się dowiedział, że jest lesbijką. I chuj. I już nici były z tego, lecz któregoś razu przyszła do niego i coś zaczęła gadać, kręcić...i w końcu się wysłowiła, że ze swoją dziewczyną (też hot laska) zastanawiały się nad trójkątem... i w sumie sobie pomyślały, że on byłby spoko i czy nie miałby ochoty się z nimi umówić na coś takiego? A ten kolega bez chwili namysłu odpowiedział: - To się leczy." Ot, tyle anegdota. Autentyk. Natomiast ja bym takiej odpowiedzi nie udzielił
  23. Szczerze? Nigdy w życiu nie zauważyłem czegoś takiego... Może to Pikaczu zależ od partykularnego wyglądu? Bo wiesz, jak masz włosy na jeżyka i nie masz brody to możesz i trzy dni chlać i będziesz miał jeno spuchnięty ryj (mi puchnie po browarach, nie wiem jak to działa po wódzie nie). Natomiast jak masz włosy kilka centymetrów + brodę to jest sprawa zgoła inna. W piątek masz fryzurę, w sobote masz jeszcze jako tako bo żel trzyma, więc chuj cie to boli pijesz dalej, no a w niedziele jak idziecie po piwo to już tylko tłuszczem je układasz Nie żebym propagował brak higieny czy coś, ale baby były tylko w piątek, sobota i niedziela to już był męski melanż do zajechania, "dożynki", bo sie koledzy z Polski zjechali. I jak wychodziłem po zaopatrzenie w takim stanie, to zainteresowanie owszem mogłem odczuwać, ale właśnie na zasadzie: "a ten to spod którego mostu wyszedł?". Ale jak mówię, kolega pijąc tyle samo prezentował się "poważniej" tylko dlatego, że pracuje w korpo i miał całkiem inny styl, mimo tego samego przepicia.
  24. Jeśli chodzi o facjatę, to sprawa ciekawa, bo osoby młodsze i w moim wieku albo trafnie oceniają mój wiek, albo dają mi więcej. Natomiast paniom w sklepach zdarza się zwątpić. Śmiesznie było, jak w zeszłą sobotę zrobiliśmy kac wyprawę do Lidla. Był to trzeci dzień picia, a drugi dzień od mycia (plus spanie "na imprezie") więc domyślić się można, że nie wyglądałem najkorzystniej. Do tego miałem swój wyjściowy strój, który pozwala mi w metrze unikać interakcji z ludźmi, bo wyglądam jak ćpun/żul/menel w dodatku pewno z kosą w kieszeni... ...a pani i tak poprosiła mnie o dowód jak kupowałem winiacza. Bo czemu nie. Kolegę za mną, młodszego i wyglądającego na młodszego już nie prosiła. Bo miał korpo płaszczyk, korpo-fryz współczesnego korpo i ogólnie wylewało mu się korpo z kieszeni. Nie wiem jak to działa. A może pani się zorientowała, że moja kurtka to XXL chłopięcy i że mam ją jeszcze od gimnazjum? Ale to sekret, którego nikomu nie zdradzam przecież!
  25. Dlatego wolę jechać samochodem. I szczerze - jeśli byłoby mnie stać na bezynę (albo zebrać pasażerów) to wolałbym sam pojechać samochodem dajmy na to do Hiszpanii i niech mi to zajmie kilka dni, niż wsiąść w samolot. Bo w samochodzie ja kieruje i jak zginę to będzie w tym przynajmniej część mojej winy. No chyba, że pierdolnie piorun. Ale abstrahując od wpływu na pojazd, którym się podróżuje. Chodzi mi tylko o to, czy jest jakieś racjonalne wyjaśnienie skąd wzięta jest ta statystyka i czy ma ona sens matematyczny. Stastyczny. Krótko mówiąc: czy to prawda, czy robienie w chuja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.