stary pierdziel

Chciał zaprzeczyć, niechcący potwierdził I to jeszcze źródło strona poradnikzdrowie. Oj, szkoda czasu na dyskusję.

Czyli nie chcesz mnie odsyłać do badań, tylko do tematów na forum i nie umiesz logicznie uzasadnić swojego zdania, w którym podważasz naukę. To kolejny taki temat na forum, po wątku podważającym ewolucję. Na wszystko macie swoją wersję Teraz czekam na kolejny wpis Pikaczu, który jest pseudo śmieszny i za każdym razem musi się wypowiedzieć. Niby męskie forum, a poziom jest jakby same laski pisały. Przeglądając tematy zauważyłem, że dużo mądrego do powiedzenia ma Leon i kilku nieaktywnych użytkowników. Reszta zajmuje się profesjonalnym trollingiem 24 h na dobę

Zachowujecie się jak baby. Emocje, emocje, emocje i zero logiki. Argumenty odbijają się jak od ściany, bo królują stereotypowe przekonania. I macie dokładnie to samo popkulturowe spojrzenie na kobiecą sylwetkę, tak jak sfrustrowane laski na ciągłej diecie z otrębów i spedaleni projektanci mody,

Ok, każdy ma prawo do swoich przekonań, nawet jak są błędne i niezgodne z nauką. Możesz przejmować nawyki od gimbusów, zamiast wychodzić ze strefy komfortu i zamieniać błędne przekonania na wiedzę i rób tak jeśli ci to odpowiada. Dla mnie to zwykła wiara w popkulturowe stereotypy i efekt działania pedałów w modzie i koncernów sprzedających cudowne tabletki na odchudzanie i cudownych diet, które rujnują organizm i psychikę. Jak ćpałem to też mi się wydawało, że wszyscy ćpają, mam szeroki krąg znajomych i sytuacje bardzo się powtarzają, więc wybaczam A na tycie mogą mieć wpływ nawet takie pierdoły jak nocny tryb życia lub jedzenie w zbyt dużych odstępach czasu, bo wtedy zwalnia przemiana materii. To tak samo jak pytali mnie czemu jestem taki chudy i że powinienem ćwiczyć. A ja wtedy miałem obsesję na punkcie siłki i chciałem przyjebać, ale się nie dało. Siła rosła, mięśnie zmieniły kształt, ale znacząco nie urosły. To prymitywne myślenie, że jak ktoś ma nadwagę, albo jest chudy to jest gorszy. Nawet moi przyżuleni koledzy wyrośli z takiego oceniania i dopisywania stereotypowych przyczyn do poszczególnych przypadków.

Cel pierwszy i trzeci spoko. Coaching pewnie kojarzy ci się z blogiem Pasterskiego i Grzesiakiem, a oni sporo upraszczają i manipulują. Z pierwotnej idei coachingu zaczęła się tworzyć komercyjna papka złotych rad o wszystkim i o niczym i przekonywania ludzi, że są za wszystko odpowiedzialni i mają wolną wolę. Temat nadaje się bardziej do programu kawa czy herbata i działu w kobiecym czasopiśmie zwierciadło. Prawdziwy coaching polega na dobrym wyczuciu psychologicznym i umiejętności pracy z klientem, bo w odróżnieniu od psychoterapii klient przychodzi po pomoc i narzędzia do rozwiązania problemu lub nauczenia się nowych umiejętności, a nie po to żeby wyleczyć chorobę. Poza tym coaching jest bardziej pokrewny psychologii, tylko ma inne narzędzia. Takie hasła jak samorozwój, medytacja, inteligencja emocjonalna, asertywność to marketingowe slogany, stek bzdur i manipulacji.

O kurwa, 44 lata i piszesz "xD" Nasze pokolenia miały bekę z tego swojego czasu. Saint nie potrafisz zrozumieć, że na konkretną przyczynę wpływ może mieć mnóstwo różnych skutków i nie wszystko jest tak proste jak ci się wydaje. Doświadczenia jednej, czy kilku osób nie mają najmniejszego znaczenia kiedy mówimy o ogólnych regułach. Twoje obserwacje to za mała grupa kontrolna, kiepska metodologia badań i w efekcie słabe tezy.W dodatku myślisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy, a ja ci mówię co ma do powiedzenia na ten temat nauka. A nawet jak ktoś lubi jeść to nie ma sensu odmawiać sobie tylko po to żeby jakieś chamy nie oceniły sylwetki. Z takiego oceniania zazwyczaj się wyrasta.

Rocznik 80, ale dużo przeżyłem i mentalnie jestem prawie dziadkiem. Byłem w związku, który trwał 11 lat (od podstawówki) i zakończył się z mojej winy. Potem byłem w kilku krótkich związkach, ale to nie było to samo, więc zostałem wolnym strzelcem. Myślę, że żaden z piszących o grubości u normalnych lasek nie miał tylu doświadczeń. Oceniając tylko po myśleniu dałbym Pikaczu na 15- lat, tobie i Assasynowi na 20 lat. Jeśli macie więcej to źle o was świadczy to myślenie przekonaniami i szablonami. Schematy i dogmatyzm <zieeeew>

Pedały są ciepłe? To synonimy: http://www.miejski.pl/slowo-Ciep%C5%82y Pierwsze co wyskakuje w google nawet Co to jest bełkot pseudonaukowy? Piszę o faktach. Te laski nie są grube (ale są też grube, które bym puknął, a chude już niekoniecznie).Ja nikogo w tym wątku nie obrażałem, a cudza reakcja na to już nie leży w zakresie mojej odpowiedzialności. Waszym myśleniem steruje popkultura, a nie nauka, na co dowodem jest to, że nie dostrzegacie nic pomiędzy chudą i grubą dziewczyną, a to normalne laski są najbardziej atrakcyjne i to ma podłoże ewolucyjne. Jak już laska jest faktycznie gruba, to jesteście pewni, że się obżera i do tego pewnie jest arogancka i leniwa. No i do tego powinna dużo ćwiczyć i nie wolno jej czerpać przyjemności z jedzenia skoro urodziła się z taką przemianą materii. I takie poglądy chcecie skonfrontować z wiedzą naukową? Wiadomo, że nie ma szans, więc próbujecie stosować gierki psychologiczne typowe dla kobiet. Znak czasów...

Ja jestem przeciwnikiem PUA. Mówię o normalnym coachingu, który nauczy go stawać obok emocji i odrzucać nieracjonalne przekonania. Gość powinien przestać być desperatem i może być ciekawym oryginałem, który przy okazji będzie miał powodzenie u lasek.

Z dupskiem mam miłe wspomnienia. Same najlepsze dupy, a w kieszeni wielkie hajsy. To jeśli chodzi o laski, a jeśli chodzi o boisko to lubię grać w jedno podanie na szkolnym z małolatami. Gramy oczywiście na dupy i na końcu jakiś gimbus wypina dupsko i płacze żeby nie kopać za mocno radeq to twoja interpretacja. Ciekawe czemu akurat takie masz skojarzenia, no ale każdy ma prawo do swoich.

Ja też nie mogę przytyć, a siłę wytrenowałem niezłą. Ludzie często myślą, że jestem leszczem, a wygrywam na rękę i sam fakt siły daje lepsze samopoczucie. Bo jeśli inni pomyślą, że jestem leszczem, to boli mnie to tylko kiedy wiem, że nim jestem. Koleś trafił na bladź pancerną i niestety realizuje standardowy schemat słabego samca, który jest dymany. Podobno czasem normalne osoby zachowują się niemoralnie kiedy trafiają na łatwą ofiarę, która sama się podkłada. Myślę, że dobrą radą jest zainteresowanie tego kolegi coachingiem. Dobry coach rozwiązuje takie problemy na jednej sesji i wygląd nie ma wtedy większego znaczenia, bo laski urabia się na różne sposoby.

Assasyn nie podobno tylko podchodzisz i to widać po treści postów. I to, że teraz interpretujesz przekomarzanie się jak spinania dupska też o czymś świadczy

Dobra, dobra, wklejanie gimbusiarskich filmików z jutjuba i pisanie głupot nie stworzy wrażenia, że ze względu na wiek jesteś usprawiedliwiony Poza tym to tobie się dobre dupeczki nie podobały.

Widzisz tam to co chcesz zobaczyć krypto gejku Celowo napisałem to tak bo wiedziałem, że zostaniesz w ten sposób szybko zweryfikowany

To na chuj wypominasz?

A kto powiedział, że chłopców? Głodnemu chleb na myśli, więc się tak nie wychylaj

Szczupły. Ale ja nigdy nie jestem ruchany, tylko podchodzę do sprawy od drugiej strony, więc uważaj

Tak, teraz to kurwa gusta i guściki bo napisałem, że brzmisz jak ciepły, a jak mi się laska podoba i ktoś pisze, że jest gruba i się nie myje to jest spoko Powinniśmy chyba teraz walnąć piwko, ale przez forum ciężko.

Z całym szacunkiem, ale zabrzmiało jakbyś był jakiś ciepły A niskie laski potrafią mieć dobry cyc, ale rzadko się to zdarza. Kiedyś ruchałem taką dziwkę, która miała 1,55 tak na oko i cyce większe od głowy. No, ale ona też nie była chuda. Są ładne chude dupy, ale znaleźć taką to jakby znaleźć czterolistną koniczynę. Ciężko u takiej znaleźć biodra, talię, pupę, biust. Kiedyś nawet myślałem, że jak facet lubi chude laski to jest ciepły. xD xD xD xD xD xD xD xD xD xDDDDDD ziąąąąąą

taaa i prowadzi doping na Polonii.

<ściana>

Wytłumaczyłem kilka postów wcześniej skąd może się brać lekka nadwaga, ale gadał dziad do obrazu... Akurat ten obrazek, który wkleiłeś jest taki, że nie ma na nim skrajności. Pani po prawej najbardziej apetyczna i kobieca, a środkowa też jest niezła. Czytając niektóre wpisy mam wrażenie czy nie jestem na forum bravo, albo forum osób chorych na ortoreksję, mających nieracjonalne (zbyt restrykcyjne) przekonania żywieniowe.

O kurwa, ja to chyba już faktycznie stary jestem. Ja rozumiem, że są różne gusta i jedni lubią jak laska nie ma cycków i jest twarda jak facet, większość woli normalne kobiety jakie wkleiłem, a inni lubią grube baby, ale nauczcie się odróżniać te stany. Psychologia tłumu póki co wygrywa tu ze zdrowym rozsądkiem.

Mam wrażenie, że w tym wątku poza mną wypowiedziały się same dzieci. Assasyn z tego co napisałeś można wyciągnąć kilka wniosków, więc po kolei: 1. Tycie może być powodowane przez różne czynniki, a jednym z nich jest jedzenie zbyt dużo. U kobiet dochodzi podstawowy czynnik, którym jest genetyka i hormony. Jeśli to jest takie trudne do zrozumienia to podam analogię: na jazdę samochodu wpływa np ilość koni mechanicznych, koła, zawieszenie, tuning. Teza, że kobiety tyją bo za dużo jedzą, to tak jakby powiedzieć, że samochód jedzie szybciej bo jest stuningowany i podać przykład, że kolega stuningował samochód i jedzie szybciej. Tylko, że on mówi o polonezie, a ja o ferrari z salonu. Czuję się jakbym rozmawiał z babami. Moja była miała identyczne argumenty i przykłady i nie szło jej wytłumaczyć, że na wagę może wpływać więcej czynników. Ona była właśnie taka sucha, kłoda w łóżku i idealnie pasowałaby do gustu tym, którzy uważają, że laska sprzed kilku postów jest gruba. Cycki jakieś twarde, dupa jak u faceta, wieczna dieta i fochy. 2. Społeczeństwo jest chore przez pedałów, którzy odpowiadają za modę. W różnych okresach i miejscach było inaczej: http://www.banzaj.pl/Stereotyp-piekna-na-przestrzeni-wiekow-jak-zmienialy-sie-kobiety-99527.html Wy myślicie pod tym względem jak typowe kobiety, że to co jest modne i to co jest uważane za fajne przez "większość" to jest ok, a jak coś jest inne to już jest do dupy. Dzisiejszy popkulturowy ideał piękna jest nienaturalnie chudy i dlatego normalne kobiety są oceniane przez kobiety i młodych jako grube. Znam wiele takich kobiet, które są normalne, ale wierzą w to, że są grube, bo kierują się chorym ideałem. Na szczęście coraz więcej kobiet dostrzega ten absurd i pod tym względem społeczeństwo idzie do przodu. 3. Twój wpis jest mocno emocjonalny, jakby pisała go kobieta. Post scriptum wyjaśnia już sprawę, że nie mamy do czynienia z trzeźwą analizą, tylko swoimi przekonaniami. 4. Wiele kobiet je sporo (nie wiem skąd wziąłeś większość, ale jak ktoś tak pisze to wiem, że używa uogólnienia, bo nie ma racji i myśli półkulą emocjonalną), niektóre jedzą za dużo i to ich sprawa. Podobnie jak wielu mężczyzn, chociaż nam jest się łatwiej pilnować, bo jesteśmy tak usposobieni genetycznie. To indywidualna sprawa tych ludzi i tylko jedna z wielu przyczyn nadwagi wśród ludzi. 2-3 kebsy w tygodniu to nie jest dużo. Przecież to sama sałata i skrawki mięsa z jakimś sosem i muszę zjeść 2 żeby się najeść. Ja cały czas walczę z tym, że nie mogę przytyć. Jedna zasada - nie jem słodyczy, bo nie przepadam. Inni lubią słodycze to sobie jedzą i to ich sprawa i prawo i nie ma w tym nic złego. 5. "Z drugiej strony to wstyd dla młodej dziewczyny ze tak sie zapuscila..." Wstyd jest jednym z problemów, których ludzie w takich sytuacjach powinni się pozbyć, a inni nie powinni oceniać w ten sposób. Wychodzą na wierzch kompleksy. 6. "Inne znajome, szczuplutkie, jędrne czemu? Bo mało jedza i się ruszają..." Tu mamy inną ważną kwestię, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Assasyn sam to opisałeś: Mamy odpowiedź na pytanie dlaczego kobiety się odchudzają. Robią to dla facetów lub z powodu kompleksów, bo na tym przykładzie ewidentnie widać, że nie dla zdrowia. Uważam, że takie związki nie mają sensu, a ludzie, którzy myślą w ten sposób są niedojrzali. Taki związek nie ma prawa się udać. Zestawienie tłusta, leniwa, arogancka też brzmi na stereotypową ocenę kierowaną emocjami, błędnymi stereotypami, a nie logiką. Usprawiedliwia cię fakt, że jesteś małolatem. Jak podrośniesz to ci się jeszcze odmieni.

Dobry trolling panowie, ale już nudny.