Skocz do zawartości

iwamori

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez iwamori

  1. 55 minut temu, Ace of Spades napisał:

    Dla mnie dobór naturalny to by-zy-dura na resorach, gdyby faktycznie dobór naturalny działał to po tych wszystkich milionach lat ewolucji bylibyśmy już doskonali albo bardzo blisko doskonałości a tymczasem nędza.

     

    Dobór naturalny nie polega na udoskonalaniu (w rozumieniu dążenia do ideału) tylko na dostosowywaniu do otaczających warunków. Poza tym, jak zdefiniować doskonałość? Można co najwyżej ocenić zdolności do życia w danych warunkach.

     

    Prosty przykład: niektóre ryby żyjące na dnach oceanów nie posiadają oczu (albo posiadają, ale są ślepe). Z naszego punktu widzenia nie mogą być doskonałe skoro nawet nie widzą, ale w ich środowisku nie są im niepotrzebne i świetnie sobie radzą.

    • Like 3
  2. @Akadyjczyk

     

    11k to zdecydowanie drugi próg podatkowy, bo dzisiaj zaczyna się od 85528 zł rocznie. Jeżeli nie masz kosztów, to możesz sprawdzić na polega ryczałt oraz IP Box.

     

    Jednak polecam zaczekać, aż rząd wprowadzi (lub nie) Nowy Ład, bo może się okazać, że po zmianach progów, składek, stawek itd. dzisiejsze wyliczenia nie będą aktualne.

  3. 9 godzin temu, Akadyjczyk napisał:

    Mówisz że B2B jest lepsze dla pracownika?

     

    Wpisz swoje bieżące zarobki do kalkulatora, to sprawdzisz na ile Ci się to opłaca. Z pierwszego liczysz koszty pracodawcy i tę kwotę wbijasz w drugi.

    https://wynagrodzenia.pl/kalkulator-wynagrodzen
    https://samozatrudnienie.kalkulator-plac.eu/oblicz-zysk

    Przykłady (zakładam stawkę liniową 19%):


    - jeżeli zarabiasz 5000 na rękę, to pracodawca płaci za Ciebie 8392,67, a na B2B dostaniesz 5936,35,
    - jeżeli zarabiasz 10000 na rękę, to pracodawca płaci za Ciebie 16931,12, a na B2B dostaniesz 12852,5.

     

    Do tego trzeba doliczyć koszt księgowości (ja płacę 200 netto). Generalnie im więcej tym lepiej chociaż dla kogoś kto zarabia 5k w dużym mieście, to 900 zł może też robić różnicę.

     

    Jak wpadasz w drugi próg podatkowy, to zdecydowanie lepiej być na B2B, bo wtedy możesz płacić 19% stawki liniowej, a nie 17% + 32%. Pracuję tak od początku tego roku. Wrzuciłem też na firmę pojazd warty ponad 30k, więc mogę taką kwotę amortyzować (łącznie z paliwem, częściami OC i przeglądami) i zapłacić o tyle mniejszy podatek.

     

    Minusem na pewno jest to, że nie masz płatnego urlopu i innych benefitów UoP np. okresu wypowiedzenia, bo to wszystko zależy od tego co ofertuje Twój pracodawca (klient).

     

  4. 4 godziny temu, Kespert napisał:

    Jak mnie śmieszy na osiedlu zlot madek jadących do szkoły niecałe 1000 metrów.

     

    Zależy jak wygląda te 1000 metrów. To miejsce (klik) jest oddalone od szkoły o 1000 metrów, ale nie puściłbyś tam dziecka pieszo. Nie ma tam nawet pobocza i jest droga przelotowa pomiędzy dwoma miastami. Lans i lenistwo to jedno, ale planowanie przestrzeni i brak infrastruktury też sieją spustoszenie.

      

    20 minut temu, GriTo napisał:

    A tytę na początek roku też mieliście?

     

    Oczywiście :)

     

    • Like 2
  5. W dniu 1.09.2021 o 09:19, Januszek852 napisał:

    Większość dnia nic nie robię, czytam net albo książkę.

    W dniu 1.09.2021 o 09:19, Januszek852 napisał:

    Ale mam taki problem, że mam 34 lata. A zanim się nauczę, nawet na poziom juniora - minie rok, może dwa?

    To może zacznij się uczyć zamiast przeglądać neta? 😉

     

    Czy wiek jest problemem? Pewnie w wielu korpo będą patrzeć przychylniej na 24. niż na 34. z takim samym doświadczeniem, ale reguły nie ma. Atutem może być to, że masz doświadczeniem w pracy, a młody go nie będzie miał. Nie spróbujesz, nie dowiesz się. W wieku 34 lat zacząłem pracę w gamedevie, który jest domeną bardzo młodych osób, zwłaszcza studentów, a dostać się ciężko, bo każdy nastolek napalony na gry komputerowe chcę w takiej firmie pracować 😉

     

    22 godziny temu, Januszek852 napisał:

    Prosty rachunek - wolałem brać 4500 i leżeć z nogami na biurku, niż zapierdalać za 6000 jak dziki. To mi się totalnie nie spina. Ekstra 1500 wyglada dobrze na papierze, ale w życiu nic nie zmieni. Nie wpłynie w żaden sposób na mój standard życiowy

    Leżenie z nogami na biurku też go nie podniesie. Jakieś 8 lat temu miałem lekką pracę za 4500 netto i po kilku m-cach zmieniłem na taką z pensją o ponad 1000 zł niższą, ale w technologii, która mniej bardziej ciekawiła. Po 1,5 r. zmieniłem kolejny raz i pensja skoczyła do ok. 6000 zł netto, bo chociaż miałem mniej przez długi czas, to zdobyłem doświadczenie, które było potrzebne, żeby przeskoczyć poziom wyżej.

     

    W dniu 1.09.2021 o 13:23, maroon napisał:

    Robienie w IT dla dużych, to jest zawsze tyrka. Terminy, deadline'y, oczekiwania z dupy, młodzi gniewni ambitni, ogólnie bardzo, ale to bardzo stresogenne środowisko + trzeba konkurować praktycznie z całym światem. Jak miałbym programować, to tylko dla siebie albo w jakimś małym startupie.

    Raczej nie ma reguły. Z moich doświadczeń wynika coś zupełnie odwrotnego. Programiści w korpo zawsze najwięcej się opieprzali, a w startupach zawsze coś było do zrobienia na wczoraj. W jednym korpo nagminne było to, że ludzie zaczynali od zrobienia sobie śniadania (nie przyniesienia z domu gotowego tylko zrobienia), w połowie dnia przerwa na obiad, przerwa na piłkarzyki, przerwa na kawę, 5 przerw na fajkę i realnie przepracowane było 4 h.

     

    • Like 1
  6. 15 godzin temu, wrotycz napisał:

    Samo udowodnienie nierzetelności medium nie decyduje o jego braku wiarygodności. Co widać na przykładzie mediów głównego nurtu. Już tyle razy się sprostytuowały, zbiesiły i zbłaźniły a wciąż są "wiarygodnym" źródłem informacji.

     

    Udowodnienie nierzetelności jak najbardziej obniża wiarygodność.

     

    Ta "wiarygodność" mediów wśród mas nie wynika z braku dowodów na nierzetelność, bo jest ich mnóstwo, ale z tego, że ludzie nie chcą wierzyć, że gazeta którą czytają od 10 lat może kłamać, z braku umiejętności krytycznego myślenia i przyjmowania na wiarę, że słowo "pisane" musi być prawdziwe.

     

    Łatwo jest ogłupić człowieka, ale niezwykle trudno jest udowodnić mu, że został ogłupiony.

    • Like 1
  7. 32 minuty temu, wrotycz napisał:

    W takim razie musimy odrzucić wszystkie informacje od wszystkich którzy piszą fejk niusy.

     

    Tak.

     

    Dlaczego mam wierzyć gazecie, która regularnie publikuje fałszywe informacje? Jeżeli ktoś Cię regularnie okłamuje, to przestajesz mu wierzyć.

     

    Może jest to myślenie utopijne albo idealistyczne, ale gdyby ludzie postępowaliby w takim sposób, to szybko pozbylibyśmy się fake newsów, bo gazety straciłyby źródło dochodu.

     

    • Like 1
    • Dzięki 1
  8. @manygguh Już tłumaczyłem, że nie porównuję szczepionek do jedzenia tylko sposób w jaki ludzie reagują i weryfikują informacje na temat jednego i drugiego.

     

    I nie mam bólu dupy o to, że zostało to poruszone tylko o to, że jako źrodło podana została strona pisząca o UFO. Tak samo jak screenem który wkleił Messer - tylko jedna osoba zadała pytanie skąd on pochodzi.

      

    1 godzinę temu, manygguh napisał:

    Bo jeśli szczepionka jest zanieczyszczona jakimś syfem, to napewno szukanie atencji i clickbait.

     

    Przeczytałeś w ogóle mój post? Jeżeli w tytule jest napisane, że dwie osoby zmarły, bo przyjęły wadliwą szczepionkę, a w treści, że powód zgony jest nieznany, to nazwiesz to inaczej niż clickbaitem?

     

  9. @wrotycz Nie robię sobie jaj tylko komentuję to co widzę.

     

    Masz rację, była afera. A teraz wejdź w link który podałem i zobacz ile razy coś było wycofywane, a ile razy były afery. Z samego sierpnia masz newsy z 3, 9, 12, 13, 18, 19, 20, 23, 25, 27 oraz 30 dnia. Gdzie są te afery w mediach? Może coś przeoczyłem, może się mylę, ale liczba afer jest (moim zdaniem) niewspółmierna do liczby takich wydarzeń.

  10. Godzinę temu, manygguh napisał:

    Pomijam drobny szczegół, że szczepionka nie ma prawa być czymkolwiek zanieczyszczona, a już tym bardziej metalami. I dlatego Japonia wycofuje je. Oczywiście tak, to pewnie jacyś foliarze i plaskoziemcy, nie ma opcji żeby w szczepkach był jakiś szajs, pewnie coś sobie wymyślili...

     

    Nie powinna. Jedzenie też nie powinno, a jednak jest i nikt nie robi z tego powodu sensacji. Dlaczego? Temat nie jest medialny. Ludzie wolą przeczytać o złej szczepionce niż o ciastkach z salmonellą.

     

    Chodziło mi tylko o to, żeby weryfikować informacje, a nie czerpać ich ze strony, która pisze o UFO i Strefie 51. The Japan Times który podlinkowałeś zawiera więcej informacji i wygląda o wiele wiarygodniej.

     

    A tutaj mamy kolejny przykład debilnych newsów do których nawiązuję:

    https://www.o2.pl/informacje/dwie-osoby-zmarly-w-japonii-po-przyjeciu-szczepionki-byla-zanieczyszczona-6677125032778592a

    W tytule jest "Dwie osoby zmarły w Japonii po przyjęciu szczepionki. Powód już znany", a w treści "Przyczyna zgonów jest wciąż badana". Większość ludzi przeczyta nagłówek i będzie przekonana, że po szczepionce się umiera chociaż nic takiego w treści nie zostało napisane :]
     

    48 minut temu, wrotycz napisał:

    Podaj link bo wyszukiwarka nic nie znalazła.

     

    Pojawiło się na stronie głównej:

     

    https://beforeitsnews.com/alternative/2021/08/phil-schneider-area-51-deep-underground-military-bases-the-new-world-order-military-agreed-to-feed-people-to-aliens-in-exchange-for-technology-the-cias-darkest-most-vile-operation-and-it-is-3757225.html

     

    • Like 1
  11. 44 minuty temu, cst9191 napisał:

     

    OK, ale co z tego? Tutaj masz tą samą informację na 10 pierwszych stronach wyników, czyli skopiowaną 100 razy:

    https://www.google.com/search?q=Japan’s+Moderna+vaccine+contamination+problems&ei=UjIuYZmcJIOAjLsPmL2i6Aw&start=0&sa=N&ved=2ahUKEwiZjfO6stvyAhUDAGMBHZieCM04FBDy0wN6BAgBEDo&cshid=1630417525090295&biw=2560&bih=1329

    Wiele newsów zaczyna się od informacji, że "dwie osoby zmarły po przyjęciu wycofanej szczepionki" chociaż nigdzie nie jest napisane dlaczego zmarli. Jeżeli napiszę, że dzisiaj w Krakowie zmarło 20 osób (średnia dzienna), to jest spora szansa na to, że wśród nich będą osoby, które przyjęły szczepionkę oraz takie które korzystały z naczyń z Ikei wycofanych ze sprzedaży, bo były szkodliwe :]

     

    Takie newsy są pisane po to, aby siać panikę, żebyśmy klikali, udostępniali i nabijali tym serwisom kasę z reklam. Dokładnie tak samo jak newsy na temat przerażającej liczby zakażeń i tego, że jak się nie zaszczepimy to wszyscy umrzemy :]

    Jako ciekawostkę masz tutaj informacje o wycofanych produktach spożywczych. Praktycznie w każdym tygodnia jakaś partia żywności jest wycofywana i jakoś nikt afer z tego powodu nie robi, a nie wiadomo ile osób się nażarło szkła, samonelli, tlenku etylu, pestycydów, grzybów itdp. Gdyby taka informacja się przebiła do mainstreamu, to ludzie przestaliby do sklepów chodzić :]

    https://foodfakty.pl/wycofania-z-rynku

  12. 19 godzin temu, cst9191 napisał:

     

    W artykule nawet nie ma informacji czym zostały zanieczyszone, a strona która publikuje wiadomości jak poniższa raczej nie wygląda na wiarygodną:
     

    Cytat

    Phil Schneider Area 51 Deep Underground Military Bases & The New World Order. Military Agreed To Feed People To Aliens In Exchange For Technology. The CIA's Darkest Most Vile Operation And It Is Still Ongoing Today. Above Majestic Disclosure!

     

    Rozumiem wątpliwości, ale nie wierzcie we wszystko co znajdziecie w Internecie.

  13. 20 godzin temu, Hatmehit napisał:

    Jednak wiadomo- od sportu, zdrowej diety, dobranej pielęgnacji oraz akceptacji prostszy jest efekt instant operacji.

     

    To już wiesz dlaczego słychać głosy krytyki.

     

    20 godzin temu, Hatmehit napisał:

    Ostatecznie to prywatna sprawa, co robimy z naszymi ciałami.

     

    Dopóki ktoś nie wpadnie na genialny pomysł wstrzyknięcia sobie atramentu w oczy w wyniku czego ślepnie...

     

    Wszystko możesz uzasadnić w taki sposób. Palę papierosy - moja sprawa, ale kto potem płaci za leczenie? Jem fast foody i tyję - moja sprawa, ale kto potem płaci za leczenie? Wolę, aby chirurdzy zajmowali się wykonywaniem zabiegów ratujących życie i zdrowie, a nie powiększaniem cycków. W niejednym szpitalu pacjenci czekają na zabiegi, bo chirurg woli "upiększać", bo więcej na tym zarobi niż na operacji serca.

     

    Obrażanie nie, ale krytyka tak.

    • Like 1
  14. 2 godziny temu, MG-42 napisał:

    Ciekaw jestem czy taki wytatuowany osobnik który dobrowolnie się zaszczepił, dałby sobie wytatuować cuś na wzór ślicnego wzorka,  że jest zaszczepiony.

     

    https://www.shape.com/lifestyle/mind-and-body/covid-vaccine-tattoos

    https://eu.usatoday.com/story/news/nation/2021/05/06/tattoo-artists-see-more-demand-covid-vaccine-among-reasons-why/4903212001/

     

    Komentować chyba nie trzeba...

     

  15. W dniu 6.08.2021 o 14:25, maroon napisał:

    W Warszawie jest kilka linii kolejowych przemysłowych, przebiegajacych przez gęsto zaludnione osiedla. Aż się prosi, żeby to włączyć w sieć metra/skm. No ale nie da się. Lepiej jebnąć podatek od oddychania.

     

    To samo w Krakowie. W każdym kierunku biegną po 1-2 linie kolejowe, jest nawet jedna pętla, ale szybka kolej kursuje tylko na linii Lotnisko - Centrum - Wieliczka, a na reszcie jedynie pociągi regionalne. Czas dojazdu  (w momencie pisania tego posta) pociągiem i samochodem z obrzeża do centrum (13 km) wynosi odpowiednio 14 min. i 34 min., ale lepiej zbudować nową drogę przez centrum.

  16. W dniu 16.07.2021 o 08:03, TMiro napisał:

    Taki Janusz sprzeda nerkę, a mieszkania nie bo i tak miałby na głowie ogromny dług, a mieszkania by już nie miał. Ceny nie spadną.

     

    Jak nie będzie miał na spłatę, to bank mu zajmie mieszkanie, więc może się okazać, że i tak bardziej będzie się opłacało sprzedać i mieć mały dług. Ceny nie spadną, ale z innych powodów. Bardziej realny scenariusz to "ratowanie" zadłużonych przez wykupywanie mieszkań przez państwo, które powoła do tego celu specjalny fundusz.

     

    To się dzieje z hotelami kupowanymi przez Polski Holding Hotelowy (100% udziałów na państwo). Na branżę fitness też sobie ostrzą zęby, bo PZU ogłosiło, że startuje z własnymi kartami sportowymi.

    • Like 2
  17. Godzinę temu, Peter Quinn napisał:

    Podejrzewam, że wielu z Was trzyma się argumentu, że my jako ludzkość mamy znikomy wpływ na klimat, że on się ciągle zmienia, ma swoje cykle etc.

     

    Myślę, że powody sceptycyzmu są trochę inne.

     

    Unia zakazuje używania plastikowych słomek, a w tym samym czasie Amazon niszczy tysięce niesprzedanych produktów tygodniowo. Nie możesz używać plastikowej słomki, ale bambusową już tak chociaż bambus w Polsce nie rośnie i trzeba go jakoś do nas przetransportować (raczej nie żaglowcem). Słomki to promil śmieci w oceanie, a prawie połowa plastiku w ocenie to sieci rybackie, ale o tym już na FB nie przeczytasz.

     

    Cytat

    Dzięki dochodzeniu brytyjskiej telewizji dowiedzieliśmy się, że w magazynach Amazona co miesiąc niszczone są setki tysięcy niesprzedanych urządzeń. Co ważne, nie chodzi o uszkodzony sprzęt, a taki, który najczęściej pochodzi ze zwrotów. Niemniej, w wielu przypadkach niszczone są też zupełnie nowe produkty, w tym telewizory i laptopy.

    https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/wydarzenia/amazon-niszczy-130-tys-niesprzedanych-urzadzen-tygodniowo-wycieklo-nagranie-z/n8fffgt

     

    Polskę się obwinia o nadmierną emisję CO2, bo kopiemy węgiel, ale jak Niemcy otwierają nowe kopalnie, to nikt złego słowa nie powie.

     

    Cytat

    Tymczasem jest już pewne, że u naszych zachodnich sąsiadów latem 2020 roku ruszy nowa elektrownia. Dattlen 4 to kopalnia, której budowa rozpoczęła się w 2007 roku. To kopalnia nowoczesna i niskoemisyjna, jednak jej otwarcie jest sprzeczne z deklaracjami Berlina, który mówi o odejściu od węgla do 2038 roku

    https://swiatoze.pl/nowe-kopalnie-weglowe-w-niemczech-i-wielkiej-brytanii/

     

    Unia wprowadza kolejne normy emisji spalin, które już dzisiaj nie są do zrealizowania, a kolejne miasta zakazują wjazdu samochodom do centrów, ale nikt nie nakazuje budowy kolei, metra czy tramwajów, które rozwiązą więcej problemów niż tylko emisja CO2. Nie można kupić małego samochodu miejskiego, bo nie spełnia norm, ale dużego SUV-a już tak (normy emisji są liczone w odniesioniu do mocy pojazdu).

     

    Można tak długo wymieniać.

     

    Ludzie to widzą i są po prostu wkurzeni obłudą rządów i organizacji ekologicznych oraz bezsensownością działań, które nakazuje się im podejmować.

     

    • Like 9
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.