Skocz do zawartości

MiJa

Samice
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez MiJa

  1. 2 minuty temu, SledgeHammer napisał:

     

     

    @MiJa

     

    A Ty jadłaś pyszności i potem stałaś na rękach, czy normalnie chodziłaś ?

     

     

    Ja zwykle potem leżałam :P i tłuszczyk rozłożył się równomiernie - 50/50 - tam gdzie trzeba oczywiście.

  2. 13 godzin temu, Tarnawa napisał:

    Mija

    Wyjdz za mnie 

    Będziesz miała przesrane

     

    Najpierw ślub później bracia samcy

     

    Cóż za romantyczna wizja;)

    Ale ja nie jestem silną niezależną kobietą, że trzeba mi się oświadczać publicznie. :P Tobie też do białego rycerza daleko. I bracia na forum nie będą nam klaskać - jak świadkowie podobnych scen w realu. 

     

    Takie chwile uniesienia niech sobie przeżywają TakaJakaś z właścicielem skody (samochodu - nie salonu):lol: I niech żyją długo i szczęśliwie :blink:

     

    13 godzin temu, kic-anty napisał:

    Ja tego nie widzę w tych kategoriach. Oni po prostu uchronili siebie przed nieuniknionym rozwodem. Gdyby pani z filmiku powiedziała tak, to temu idiocie, sobie i ewentualnemu dziecku zrobiłaby wyjątkowe świństwo. Miło z jej strony, że kazała mu spier...lać.

     

    Można oczywiście patrzeć na takie sytuacje z poziomu uczestników i snuć domysły na temat motywacji obojga i ich sytuacji osobistej (bo może ona w tym momencie miała okres a on zasugerował się podobnym czynem kolegi - zakończonym sukcesem). Z perspektywy kogoś, kto obserwuje takie sytuacje z boku i nie jest zaangażowany, można jednak zauważyć pewien schemat i dostrzec bardziej ogólne wnioski.

     

     

    Wg mnie ten filmik to nic innego jak odzwierciedlenie dzisiejszych wyobrażeń na temat związków, szczęścia, małżeństwa, romantyzmu, kobiecości, męskości itd. - na dodatek  w gęstej, skoncentrowanej postaci. Tu nikt nikogo przed nikim i niczym nie chroni. Takie "zachowania" to tylko skutek braku wiedzy na temat człowieka - jego psychiki i biologii. Część osób, w takiej sytuacji zada pytanie "dlaczego?" i zacznie analizować i się uczyć, rozwijać się - ale większość przerzuci winę na drugą osobę i utwierdzi się w poczuciu krzywdy. Świadkowie jeszcze poklepią po pleckach jedną i drugą stronę - zrozumienie i współczucie tłumu musi być. Tak samo jak tłum nagradza "zakochaną parę" brawami (czy "ochami" i "achami" zachwytu) za to, że on klęka a ona się zgadza i rzuca mu się w ramiona. 

     

     

    A rozwijając tłumaczenie sentencji cunnus ad oculis - znalazłam to :lol::

     

    http://www.podrywaj.org/pizda_na_oku_co_powiedzieć

     

    Z dedykacją dla @AdrianoPeruggio ;)

     

     

  3. Nie wiem dlaczego ale tak własnie pomyślałem :P

     

    P.S. Ta "zdegenerowana wypalona gwiazda", jest także bardzo ważna we wszechświecie :D .

     

    http://www.crazynauka.pl/kosmos-pelen-diamentowych-planet/

     

      ;)

     

    O...temat zobaczyłem.forum coraz bardziej zaskakuje%-)

    nie to tylko etap.nie którzy zatrzymuja sie na tym etapie a nastepni ida dalej.pogadamy za jakiś czas jezeli nie znikniesz/forum sie tobie nie odwidzi/nie zakochasz sie%-)

     

    Mam nadzieję, że się nie zatrzymam :)  Potrzeba samotności i izolacji w momencie, w którym jestem teraz nie wynika z tego, że wszyscy i wszystko wokoło jest "be" - a ja mam monopol na mundrość i prawdę. To okres nauki, potrzebny do tego aby za jakiś czas wyjść do ludzi i móc powiedzieć: "To ja, MiJa. Nie jestem jaka jestem, tylko jestem konkretnie taka i taka. Mogę was nauczyć tego i tego a wy możecie być dla mnie tym i tym - razem możemy stworzyć COŚ." B)

    • Like 1
  4. dziekuje, zmywam sie : ), moja obecnosc jest tu bardzo niemile widziana. Prowadzę badania

     

    Jeśli prowadzisz badania, czy szukasz danych do pracy magisterskiej (czy coś innego) jak wspomniałaś wcześniej, to trochę nie ładnie udawać kobietę w potrzebie i prosić o pomoc forumowiczów. Wbrew temu jakie się odnosi wrażenie czytając forum, ludzie tutaj są pełni empatii i poświęcają swój czas i wiedzę, które w tym przypadku trafiają w próżnię.

     

    Strasznie frustrujące jest to, kiedy próbuje się pomóc komuś, a ta osoba reaguje totalną ignorancją, nie dziw się więc, że swoimi wpisami wywołujesz negatywne reakcje. I jeśli faktycznie prowadzisz badania, to nie uzyskasz tutaj potrzebnych Ci informacji.

     

    Ja raczej mam wrażenie, że próbujesz otrzymać odpowiedź w postaci gotowca i potem w swojej pracy wykorzystać ją na zasadzie kopiuj/wklej - bardzo pomysłowe.

  5.  

    Autor wydał mi się trochę dziwny. Z jednej strony sugeruje znajomość mechanizmów a wszystko w sumie po to, żeby się pochwalić majątkiem, atrakcyjnością własną, licznikiem osiągów i statusem. No i tajemniczym super-carem. Gdzieś znów pisze o tym, że w "tępe dzidy" spod pizzerii nie wkłada, bo ma swoje standardy, po czym pisze że "Jak {kobiety} nie chcecie się zmienić, nie ma problemu, dalej będziecie redukowane do funkcji worków na spermę, dla panów takich jak ja." Jakieś schizofreniczne wydaje się jego gadanie o samorozwoju kobiet, podczas gdy sprzedaje im szkołę nabywania sprytu i aktorstwa.

    W sumie, to sugeruje że być może posiadł znajomość mowy węży kobiet.

     

    Moim zdaniem - jak to kiedyś Wójciki ze znanego kabaretu obrazowo pokazały w skeczu o zupce chińskiej - to taki chwyt marketingowy aby zainteresować i kobiety i mężczyzn.

     

    Jest jeszcze jeden ciekawy aspekt w ocenie postawy autora ww książki. Szkoły sprytu i aktorstwa (jak napisał @Rnext - świetne określenie) funkcjonowały w społeczeństwach od wieków i przybierały różne formy. U nas w VIII - XIX wieku były to pensje dla dziewcząt, w kulturach wschodnich (Japonia, Chiny) szkoły dla gejsz, w innych kulturach też się coś pewnie znajdzie. Jedne i drugie miały wyszkolić kobietę aby była interesująca dla mężczyzn - co w efekcie miało przyniesć jej materialne korzyści. I było to jawne i oczywiste dla wszystkich.

     

    Obecnie w dobie równouprawnienia, feminizmu i poprawności politycznej taka forma jawnego kształcenia jest nie do po myślenia - bo to uwłacza godności, jest seksistowskie, bla, bla, bla..... Wszystko odbywa się więc "w podziemiu". Nie może wyjść na jaw, że księżniczka "rozwija się" po to aby wyjść za mąż i zapewnić sobie stabilne życie. Wszyscy pomyślą, że szuka sposobów na księcia aby przejąć jego zasoby a przecież musi być silną niezalezną kobietą. Dlatego zaczyna stosować bardziej wyrafinowane techniki manipulacji. Pan autor poradnika doskonale zdaje sobie sprawę, że potrzeba tego typu wiedzy jest ogromna i korzysta z tego.

    • Like 5
  6. i ta by się nie zakochał, to wbrew waszym teoriom

    Nasz seks był za późno, bo skonczylam wtedy 29 lat, w tym wieku "nie ma mowy o zaangażowaniu". tak wyraznie jest napisane w wykresie. wiec skoro nie ma odchyłów od praw ewolucji, i tak by sie nie zakochal, ani teraz , ani po obrabianiu dupy

     

    W pierwszym poście napisałaś, że masz 28 lat a tu nagle skończone 29? Zagięłaś czasoprzestrzeń?

  7. @MiJA, w jakimś stopniu zahacz to o randyzm, aczkolwiek ja tu widzę bardzo pragmatyczne podejście do życia.

     

    Pragmatyzm przede wszystkim. Nie czytałam książki tylko wpisy na blogu. Nie wydam 80 PLN aby wzbogacić autora ;)  Blog jest chyba świeży, bo tylko cztery opowiastki i niewiele komentarzy. Prawdopodobnie powstał aby promować książkę.

    Dlatego napisałam, że "trochę pachnie". :)

  8. Kupiłabym mojej "ulubionej" koleżance z pracy w prezencie i z lubością obserwowałabym jak wprowadza w życie wszystkie porady :D  Kino Bambino murowane. Obawiam się jednak, że nawet by nie przeczytała pierwszej strony, bo uznałaby, że z niej drwię. Ona jest silną niezależną kobietą - wg niej, ale wg wszystkich innych - mega desperatką.

     

    Dla siebie wybrałabym raczej:

     

    Jak-zlowic-leszcza_John-Wilson,images_pr

     

    Mimo, że w życiu nie trzymałam wędki w ręku :)

     

    A co do autora i jego postawy.... muszę poczytać o czym jest jego blog.

    • Like 1
  9. @Vasco, dziękuję za wytłumaczenie. Widzę gdzie popełniłam błąd w interpretacji. Pominęłam fragment: "Ofiary (czyli rogacze) to odpryski po przepłynięciu lodołamacza dazacego bezwzględnie do swego celu" i od razu przeszłam do drapieżnictwa :rolleyes: 
    Czytanie ze zrozumieniem u MiJi leży :(

     

    @Vasco

     

    Jesteś wielki Brachu.

    Prosto, zwieźle i skutecznie. ;)

    Cios zadany w krtań po którym Aftorka :P , nie powinna sie już podnieść.

    Jednak to @MiJa  - a ona tak łatwo sie nie poddaje. To zobaczymy czy cdn. B)

     

    P.S. Szkoda, że jak tak ładnie jak wy pisać nie potrafię :) , bo Ja taki bardzo techniczny jestem, jak to piszę @Pikacz, potrafię się złożyć i na noc schować pod łózko lub do szafy :lol:

     

    Aftorka lubi takie ciosy. Terapia szokowa jest najskuteczniejsza - @Vincent udowodnił to swoim wiekopomnym czynem :D

  10. Doświadczenia o których piszecie chętnie powymieniam w dziale o seksie :)

    To może inaczej.

    Na początku zacytowałam post jednego z forumowiczów, z którego wynika, że forum jest nie potrzebne. Wg jego autora kurewstwo i relatywizm moralny kobiet jest tym, co najbardziej pociąga mężczyzn i nie trzeba a nawet nie wolno z nim walczyć, piętnować go i obnażać, bo to jest cały smaczek relacji damsko męskich.

    Tylko dlaczego na forum jest tylu samców, którzy z tego "szczęścia" rezygnują albo nie mogą się odnaleźć po zakończonym związku?

    • Like 1
  11. Pozwólcie, że kobieta też się wypowie w tym temacie.

     

     

    Po przeczytaniu tego wątku nasuwa się kilka wniosków.

    Większość kobiet kieruje się jedna zasada - "ma być tak jak ja chce. Po trupach do tego celu. Reszta się nie liczy włączając normy moralne, obietnice, uczucia innych i wszelkie zasady". Jakkolwiek to jest egoistyczne czy bezwzgledne wciąż ma to swoją logikę i ma cel.Nie jest to jednak zachowanie skierowane przeciwko komuś. Ofiary (czyli rogacze) to odpryski po przepłynięciu lodołamacza dazacego bezwzględnie do swego celu. Kobiety to drapieżniki. A drapieżniki zachowują się w ten sposób czy tego chcemy czy nie.
    Po drugiej stronie barykady mamy Vincenta z jego starannie zaplanowaną krucjada. Ma on swój system wartości. Jest on podzielany przez innych forumowiczów. Czuje się on upoważniony do karania innych, którzy nie stosują się do holdowanego przez niego systemu wartości i zasad.

    Tylko czy jest sens oduczać drapieznika polowania?

    Co/kto nam daje upowaznienie do karania innych dlatego bo uważamy ze naszym zdaniem postępują źle? Czy to tez nie jest egoizm i narzucanie swojej woli/systemu wartosci?

    Myślę, że to, że za kobieta czai się ryzyko, intryga, kurestwo cźy relatywizm moralny czyni je dla nas wyzwaniem, wzbudzaja zadze zeby ja okielznac.

    Kiedy to zniszczymy dostaniemy psa w ludzkiej skorze. Bedzie sie lasil, merdal ogonem. Ale nikomu nie przyjdzie do glowy go zdobywać. Nie mówiąc o ruchaniu.

    Życie a także relacje damsko - męskie to pole walki. Każdy walczy na swój sposób tak jak potrafi. A jak nie potrafi to pada ofiarą lub idzie w niewolę (rogacze?). Zwyciezcy swietuja.

     

     

    Myślę, że @Vincentowi nie chodziło o walkę z drapieżnictwem kobiet, które jest im przypisane biologicznie tylko z zachowaniem patologicznym, wynaturzonym.

     

    Dziewczyna miała wybór, tak jak każdy człowiek go ma. Znamy kulisy tej całej akcji, zdradzała już wcześniej swojego chłopaka i robiłaby to dalej. Zrobiła źle ŚWIADOMIE za co została ukarana. Nie tylko @Vincent uważa, że zrobiła ŹLE. Pierwsza lepsza osoba z ulicy na pytanie jak ocenia postępowanie tej dziewczyny odpowie to samo. Tu nie ma szarości jest czarne i białe.

     

    I ciekawe podejście do relacji damsko męskich. Kobiety są interesujące bo za nimi "czai się ryzyko"?

     

    W takim razie jak "okiełznać" kurewstwo i relatywizm moralny??? :blink: :blink: :blink:

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.