Skocz do zawartości

yummyboy

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez yummyboy

  1. 4 minuty temu, manygguh napisał:

    Właśnie! Właśnie się dowiedziałem od Straży granicznej, że to dotyczy tych, co przylatują do Polski samolotem. A nie dotyczy ruchu samochodowego. Więc taki myk nie przejdzie. Ale dobrze wiedzieć, że taka luka wciąż funkcjonuje. Niech ludzie korzystają.

    Szkoda. Miałem proponować kupno biletu na jakikolwiek autobus z Polski w ciągu tych 24h :P No ale skoro już wiesz.. ;) 

  2. Hej :) Mogę potwierdzić, że z biletem byle gdzie w ciągu następnych 24h nie ma kwarantanny, a nie masz obowiązku lecieć dalej. Kupiłem najtańszy za chyba 5 funtów z powrotem.

    Najlepsze, że nie mogłem się odprawić bo brakowało 3 godzin do "24h przed odlotem" i fizycznie nie miałem karty pokładowej.

    Czas leciał, ja pytałem gościa pare razy "Ale czego Pan ode mnie oczekuje? Pokazałem potwierdzenie, że kupiłem bilet na jutro, tylko nie mogę się jeszcze odprawić, a nikt nie może mnie zmusić do płacenia za to, żeby pokazać Panu bilet wcześniej"

    A on do mnie "NO POKAŻ BILET" :D I ja ta sama śpiewka, w końcu zrezygnował, machnął ręką i mówi "dobra, idź". Troche mu dojebałem, bo dopowiedziałem, że ten koleś za mną też się jutro wraca i tak na prawdę to mam dwa bilety. Już nic nie powiedział i puścił obu :D

     

     

     

    • Haha 1
  3. Hejka :) właśnie dostałem test pozytywny i czuje się jak gówno.

     

    Zaczęło się od kaszlu we wtorek - myśle spoko, alergia czy coś jak zawsze u mnie. W środe jak się obudziłem.. jak mnie jebło. Zawroty głowy, duży ból głowy, dreszcze, ból mieśni, kaszel I wysoka gorączka. Zrobiłem test i wyszedł pozytywny. Dzisiaj kaszel, cięższe niż zwykle oddychanie i świsty a także gorączka, zawroty i ból głowy.  Miałem też kontakt z osobą która dostała pozytywny parę dni wcześniej. 

  4. 13 minut temu, GallAnnonim999 napisał:

    Podziękowała, że może o tym ze mną popisać, bo nie ma komu się wyżalić,

    Ja już wiem, czemu ona ci to pisze, a Ty?

    13 minut temu, GallAnnonim999 napisał:

    Ona wie, że coś do niej czuję, chłopak jej nie szanuje kłamie pije,. jeździ po narkotyki,ogląda porno

    To nie wiesz, że tacy najbardziej kręcą im w głowach? :D

      

    13 minut temu, GallAnnonim999 napisał:

    chce wpadać wtedy jaki ona ma isć do pracy (on nie ejst z naszego miasta i tutaj nikogo nie zna )

    Bo widzi co się święci. Chce zapobiec ew. zdradzie jego dziefffczynki :D

     

    Daj spokój. Szkoda czasu na nią. Szanuj się.

    • Like 5
  5. Oj ładnie Cię owinęła. Specjalnie zabierała w miejsca które są dla was "specjalne" żeby robić Ci mindfuck. A potem ciągle push and pull. Niezła zawodniczka. 

     

    Będzie bolało, nie mówię, że nie. Biegaj / ćwicz aż będziesz się czuł wykończony. Zaczną się produkować endorfiny które będą jak morfina i przynajmniej na jakiś czas zejdzie Ci ten ból.

    • Like 2
  6. Jak dawniej - nie będzie. Tak, wiem jak dla Ciebie zabrzmi to pytanie, które teraz zadam, ale chuj z tym: Na prawdę warto z powodu kogoś, kto ma Cię w dupie brać narkotyki, jeździć jak pojebany autem, upijać się no i starać się o cokolwiek?

     

    Według mnie jesteś zaślepiony. Ale nie miłością do niej - tylko iluzją tego, co ona Ci daje - seksu i bliskości. I boisz się że to stracisz.

     

    Powtórzę to, co było powtarzane wiele razy a czego sam się nauczyłem po 2 latach po rozstaniu. Najpierw naucz się miłości i szacunku do siebie samego. Potem bierz się za związki z osobami, które mają być jedynie dopełnieniem do Twojego zajebistego życia. 

     

    Ludzie mają ograniczoną ilość emocji do oddania. A z tego co widzę, to Ty oddałeś już wszystko i jedyne co teraz robisz, to bierzesz emocje "na kredyt", które już w sumie teraz odbijają Ci się brakiem chęci do życia, myśleniem o dragach i alko. Potem będzie gorzej.

     

    Innymi słowy - ona jest Twoim nałogiem. Pomimo że mówi Ci że nic z tego nie będzie Ty i tak z jakiegoś powodu robisz sobie nadzieję. Odejdź chłopie.  Zablokuj wszędzie. Będzie bolało, jak wszystko przez jakiś czas. Ale warte jest to późniejszego spokoju.

     

    "Choose wisely."

     

     

    • Like 11
  7. W dniu 3.04.2021 o 19:03, Spamersky napisał:

    powiedziała, że nie ma czasu. Odpisałem: ok, to daj znać jak będzie miała.

    W dniu 3.04.2021 o 19:03, Spamersky napisał:

    Odpisała: Oczywiście, że da znać.

    To nigdy tak nie działa. Musisz wybrać konkretny dzień i godzinę i spytać czy jej pasuje. Inaczej możesz siedzieć do usranej śmierci i czekać na wiadomość. I tak, przerabiałem to. Działa to o wiele lepiej niżeli "odezwij się jak będziesz mieć czas".

     

    • Like 1
  8. Mam 22 lata. Do podobnych wniosków doszedłem rok temu. No może oprócz punktu 4ego bo była taka sytuacja, że zostawałem / liśmy sam/i w domu i trzeba było sobie radzić, kiedy mama pracowała. Co do reszty - jak trafiłem na to forum i zacząłem czytać, że to co od zawsze robiłem powinienem robić odwrotnie lub w inny sposób to dopiero mi rozjaśniło, no bo przecież od dziecka byłem nauczony że tak nie wolno, że tak nie pasuje i tak dalej. Ogólnie zgadzam się z tym co napisałeś.

     

    Nie chce tu zbytnio pisać całej historii, ale powiem tylko że brak wzorców stanowi problem w późniejszym życiu. Ważne żeby to dostrzec samemu / z pomocą innych ludzi i spróbować zmienić.

    • Like 1
  9. Pisać można na wiele tematów. I nie jest to wbrew temu aż tak trudne jak co po niektórzy myślą. 

    Przykład?

    Zawsze, żeby coś napisać - szukasz KEYWORDOW. Zamiast skupiać się na tych, co mają po 40-100 tys wyszukiwań miesięcznych, skup się na przykład na 10 które mają po 4 tys / miesiac. Oczywiście bierz pod uwagę frazy normalne, a nie sezonowe (NP fraza: "kije golfowe" lub "narty na sprzedaż"), ponieważ ruch będzie tylko w określonych porach roku.

     

    No i najważniejsze - jest duużo keywordow na które możesz się wbić samym, dobrze zoptymalizowanym pod SEO artykułem. Do tego Google Ads na stronie no i nakierowanie na Amerykę ze swoimi artykułami. Nawet nie musisz mieć żadnej wiedzy, artykuły łatwo można kupić na stronach takich jak whitepress.

     

     Keywordów możesz szukać na Ahrefs / Semrush. Lub kupić na fiverr.com. Możesz też pomyśleć o odblokowaniu jakiejś zawartości za wypełnienie ankiety (White Hat polecam, sam się promuje).

     

    Jeśli będziesz pisał o swojej pasji czy czymkolwiek innym to na pewno przez pare lat będzie Ci ciężko, biorąc pod uwagę że musisz płacić za SEO co miesiąc, żeby po tych kilku latach mieć jakieś efekty. No i w sumie tyle co mam do powiedzenia na ten temat.

  10. Podam Ci może jeden z moich przykładów. Pisałem z pewną dziewczyną na sympatii, nie kierowałem się tym, że może kogoś tam znajdę. No i przeszliśmy na IG i w pewnym momencie.. jak ona zaczęła mi słodzić, że mam do niej przyjechać, że bardzo lubi seks, że jakiś czas temu robiła to nagminnie z różnymi facetami (powiem szczerze, że desperacja lvl 999), ale teraz pandemia i czuje się tak samotnaaa, że nie ma znajomych dookołaaa.. Na propozycje, że nie musi być ze mną w związku, ale na sexik zapraszam odpowiedziała że ona taka nie jest i ciągle zapewniała, że chce tylko mnie tam na miejscu, że mam dla niej rzucić prace w UK i takie tam :D:D Miałem coraz bardziej wyjebane, odpowiadałem zlewkowo i rzadko co widać z jej strony też się udzielało bo widziała, że mnie nie ruszy i.. ZGADNIJ :D

     

    Może dzień / dwa dni po tym, jak zacząłem ją zlewać to ona już miała nowe zdjęcie na IG z jakimś typem, że niby love forever :D Czyli klasyka :P 

     

    Nie uważam się za jakiś wzór do dawania rad, no ale według mnie: nie nakręcaj się, czytaj między wierszami no i przede wszystkim podejdź z dystansem do tych portali. To, że ona z Tobą piszę i umawia się na portalu nie znaczy, że z innymi nie :D Brak kontaktu? To chuj - ty też nie i lecisz z następnymi :P 

    • Like 2
  11. 14 godzin temu, balin napisał:

    No to jak widać nie jesteś ponad to.

    Godzinę temu, CalvinCandie napisał:

    PRAWDZIWY FACET miałby dawno wywalone jajca na jakiegoś ex-lachona. Nawet nie liczyłby, że napisze by jej "dojebać odmową". 

    Cytat

    ale liczę, że to NIE nastąpi, bo jak się ktoś upierdoli gównem to potem będzie długo nim śmierdział. 

    Proszę, czytajcie do końca :) Gdybym nie miał "wyjebanych jajec" to dalej bym sprawdzał co u niej, stalkował na FB/IG, pisał do niej o przebaczenie / powrót, a jak widać nie zrobiłem tego i nie mam zamiaru. Każdy temat, który ktoś o niej/nich zaczynał (byłem na urlopie kilka razy) zlewałem i po prostu zmieniałem temat.. Skupiłem się na sobie i dobrze na tym wyszedłem.  A czysty przypadek zdecydował o tym, że napisałem post w tym temacie po roku :) 

     

    No i najważniejsze chłopaki:

    Cytat

    Nadal czekasz na to by dała Ci znać, nadal Cię interesuje co robi na twoich relacjach

    Skąd wiesz na co ja czekam? Nie siedzisz w mojej, ani w niczyjej głowie :D . Po prostu wydaje mi się to dziwne, zwłaszcza po mojej kilkukrotnej zmianie nazwy użytkownika, że ktoś, kto mnie kopnął w dupę tak po prostu znajduje mój profil i niczym szpieg obczaja wszystko. Nie ważne, jebać to, nie ma się co rozpisywać :D .

     

    Zostawiając już to, moje aktualne cele to:

    Odbyć szkolenie po którym dostane lepsze stanowisko w pracy

    Ogarnąć dochód pasywny (jestem świeżo po szkoleniu, działam w sieci)

    No i przede wszystkim - ogarnąć moje zdrowie, które na ten moment szczególnie zabiera mi jakiekolwiek życie towarzyskie :) 

     

    Mam nadzieję, że nie odbierzesz mojego postu w trybie "offensive" do Twojej osoby. Na pewno mam jeszcze wiele do nauki bo jestem młodziak i życie przede mną :) Chciałbym tylko podziękować raz jeszcze za wsparcie ;) 

  12. Prawie mijają dwa lata od rozstania oraz już rok po napisaniu tego tematu.

    Jeśli chodzi o forum to chyba całkiem przypadkiem na nie trafiłem, ale był to najlepszy przypadek w moim życiu - otworzył mi oczy, nauczył także jakimi schematami posługują się kobiety (czytając tematy i czasem śmiejąc się jak głupi) i jak z nimi postępować.

    Co się u mnie zmieniło? :D

     

    - dzisiaj jak sobie pomyślę co ja odpierdalałem i jakim byłem białym rycerzem.. to aż mi siebie szkoda i wstyd mi.

    - mam dobrą pracę

    - zwiedzam sobie świat

    - zarabiam PINIONŻKI

    - zamiast rozpamiętywać / stalkować po prostu zająłem się sobą

    - mam czas dla siebie i święty spokój od wszystkich :D 

    - czasem się trafiają sytuacje "z dupy" gdzie sobie poflirtuje z kobietami (nawet z tymi zajętymi, ale nie korzystam z tego - szkoda ich chłopów) i szkoda ew. wpadki :D

     

    Minusy tego?

    - Nie ma się do kogo przytulić, ale jebać to :D  Ważne że wyszedłem na prostą.

     

    Co mnie skusiło do napisania tutaj ponownie.. Już mówię.

     

    EX założyła sobie nowe konto na instagramie gdzie dodaje zdjęcia swojej pasji no i.. widzę, że obczaja moje relację na IG z tego właśnie nowego konta. Na starym koncie mnie zablokowała już dawno. Nie chce nawet myśleć, co jeśli napiszę do mnie że chce wrócić - a ja jej napisze, żeby spierdalała w podskokach. W sumie byłaby to dla mnie duża satysfakcja odprawić ją z kwitkiem, ale liczę, że to nie nastąpi, bo jak się ktoś upierdoli gównem to potem będzie długo nim śmierdział. 

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.