-
Posts
9,785 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
249 -
Donations
90.00 PLN
mac last won the day on December 21 2024
mac had the most liked content!
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Pustelnia
Recent Profile Visitors
71,765 profile views
mac's Achievements
![Rank: Podpułkownik (17/23) Podpułkownik](https://braciasamcy.pl/uploads/set_resources_45/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_default_rank.png)
Podpułkownik (17/23)
32k
Reputation
-
To zależy od umiejętności, której się uczysz. Opanowanie żonglowania zajęło mi 3 dni po 3 godziny treningu, czyli łącznie 9-10 godzin. Później sobie hobbystycznie żonglowałem i w tym momencie, nawet po wielu miesiącach przerwy, kiedy wracam do tego to naturalnie, jakby jazda na rowerze. Uczyłem się też szybkiego czytania ze wskaźnikiem. Zajęło mi jakieś 40 godzin opanowanie wskaźnika, żeby oko nie przeskakiwało do poprzedniej części, czyli masz już różnicę 31 godzin, ale jednak trzeba ćwiczyć, a trzeba mieć motywację i cel, po co w ogóle wykorzystujesz coś takiego. Szybkie pisanie na klawiaturze - rok codziennych treningów. Używam całe życie. Mnemotechniki, łańcuchowa metoda skojarzeń głównie - przerabiałem dwa tygodnie książkę Pamięć. Trening Interaktywny. Marek Szurawski, całe życie wykorzystuję. Zawsze byłem zdania, że warto poznawać, uczyć się nowych rzeczy, żeby odkryć, w czym się jest naprawdę dobrym, gdzie jest talent człowieka. Dzięki temu poznałem bardzo dobrze swoje najmocniejsze i najsłabsze strony. Dużo zależy od umiejętności. Nawet kiedyś z kartami ćwiczyłem, przerabiałem sztuczki, ale mi się po prostu znudziło. Do tej pory jednak znam dwie, trzy. Czasami wystarczy kilka godzin, czasami rok, ale do mistrzostwa dochodzi się całe życie i pewnego poziomu też się nigdy nie przeskoczy. Szukaj takich smaczków i się ucz, aż Ci się nie znudzi. To i tak fajne, bo czasami można na coś świetnego trafić w tym pojebanym świecie. Dużo piszecie o mistrzowskim poziomie, ale on nie jest potrzebny, żeby wiele umiejętności wykorzystywać na co dzień i to z sensem. Pływanie, można się nauczyć pseudo kraula po tygodniu, ale tylko pod właściwe oddychanie i już jesteś lepszy od wiejskich amatorów. Żabki samodzielnie można się nauczyć w tydzień nad wodą. Po co mistrzostwo w chwilach relaksu. Do pracy też mistrzowskiego poziomu w wielu przypadkach nie potrzeba, tylko znajomości procesu, żeby wiedzieć, co się robi. Mistrzostwo jest zarezerwowane dla szaleńców.
-
Dawne dzieje. Teraz jestem pustelnikiem, ale dzień dobry mówię.
-
Jak paliłem to masę ludzi poznałem po prostu stojąc i podpalając komuś lub dając fajkę. Ten koleś nagrywa filmiki, sam podchodzi, zagaduje coś. Musi mieć też dużo niewypałów lub po prostu łazi i robi bekę. Żyłem na bananie podobnie wiele lat i tak to się właśnie odbywa. Łazisz, gadasz, jakieś przypały robisz i inni dołączają. Kolejnego dnia coraz więcej i więcej towarzystwa, ktoś kogoś nowego przyprowadza i tak to się kręci. Alko, dragi, pety non stop, all day long. I jak taki byłem to poznawałem w chuj mięsa. Czy to się opłaca i ma sens? Nie ma.
-
Tak na marginesie. Ministerstwo Kultury Rosji to totalny oksymoron gigant.
-
Mój świętej pamięci wujaszek ściągnął kiedyś do siebie taką babę. Pożyli kilka miesięcy, popili, przejebali pieniędzy, a ona go ostatecznie okradła i uciekła
-
Przeżyłem pracę za 3.50 zł/godzina w wieku 16 lat. Choruję i znikąd pomocy. Syf instytucjonalny widziałem na własne oczy, sądy, urzędy różnego typu, sądy. Niby coś masz w tym kraju, ale przestąpisz nogą nie w tym kierunku i wszystko Ci zapierdolą. Wszędzie jest ten sam syf, tylko podlany innym sosem i ja o tym mówię, żeby się nie degradować, nie stosować schadenfreude, bo to tylko kolejny wymiar patologii. Ja mam dość patologii, miałkości, idiotyzmów życia i ludzi w szczególności, skąd by nie byli. Życie mnie dopierdoliło i dopierdoli na pewno w przyszłości. Raj masz dopóki raju nie stracisz. Życie ludzkie to jest jebana bolączka i cierpienie, jakiego byś scenariusza nie wybrał. I tak się choruje, i tak są problemy i tak jest pod górkę, gdzie byś nie był. A, że gdzieś głaz waży o 1 kg więcej? No i mam być szczęśliwy i skakać z radości, bo mój o pół kilograma lżejszy? O tym mówię. Żeby w taki sposób nie porównywać, bo to zgubne. Dalej się kisimy w gównie, a udajemy, że to jakaś śpiewająca kupa.
-
Murzyn z USA narzeka na brak powodzenia u Polek
mac replied to Klapaucjusz's topic in Na linii frontu; podrywanie
Biedny murzyn. Kolejny, który ma problem z Poleczkami. Zapraszamy na forum Panie Mambo Jambo. -
Mam szczerze mówiąc w dupalu ludzi, co tam robią i dlaczego mam swoją pozycję tutaj w jakiś sposób przekładać na sytuację ludzi tam? Nie zrozumiem nigdy tej idei. Byłbym wdzięczny, gdyby nasz system zapewnił mi godne warunki, których pozazdrościłby świat. Poczucie szczęścia, dobrostanu budowane na krzywdzie innych, czy zapierdolu innych ludzi? Jaki to ma sens? To jest destrukcja w czystej postaci. Mam być wdzięczny, bo ktoś ma gorzej? Co to za idea wdzięczności? Jakaś chora. Powiem inaczej. Doceniam to, co jest dobre, ale mogę i powinienem krytykować to, co jest złe i niestety rzeczy złych jest znacznie więcej niż dobrych.
-
Nie cisną, bo deficyt. Cisną, bo system jest zorganizowany pod brak konkurencyjności i stopniowe pogarszanie życia normalnych obywateli, tych pracujących. Wszystko uzależnione od średniej, fałszywie badanej krajowej, gdzie w większości powiatów ledwie minimalną na oczy widzą, jeżeli w ogóle jest praca. Ktoś ten system w tym kraju wymyślił na pewno nie z myślą o zwykłych ludziach. Nie oszukujmy się, że anulowanie deficytu cokolwiek by zmieniło dla szaraczka. Rząd powtarzam od covida życzy nam śmierci i to w sposób aktywny. Nie tylko nasz. Bycie antysystemowcem aktualnie to jedyna szansa na przetrwanie.
-
Od pewnego czasu nie dziwię się, dlaczego rząd tak ciśnie ze składkami, podatkami i tak dalej. To jest tego typu mentalność, żeby tu i teraz nakraść, jak najwięcej zyskać i do widzenia. Dymanie frajera to krajowy sport narodowy, typowo wschodnia mentalność. Warto również dodać do tego wszelkiej maści szkoły zarządzania, kursy "menegingu", że tylko "cena dla klienta premium", a de facto ten klient premium to zwykły Janusz. I tak to się odbywa.
-
Życzenia świąteczne dla ukochanych forumowiczów z naszego forum!
mac replied to Marek Kotoński's topic in Rozwój idei Forum
Życzę, żebyście po zdaniu butelek po piwku w sklepie dostali tyle drobnych, żeby starczyło na spełnienie marzeń wszelakich -
To już lepiej sprawdź ogłoszenia lokalne, czy jakieś inne i znajdź kobietę, która szuka partnera do towarzystwa na imprezę, czy na Sylwestra. Kiedyś sam tak często wychodziłem na różne wydarzenia.
-
Walcz z faktami
mac replied to Adri's topic in Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Jak to jest być głupim i o tym nie wiedzieć? Jakie to uczucie? -
Czyżby kolejny potencjalny użytkownik forum?
mac replied to Pejo's topic in Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Zrozumiałem tak, w jaki sposób zostało zaprezentowane.