Moje hormony szaleją, gdy widzę dziewczynę, która ma status 'ruchable', włącza się zapalnik, tyk tyk, tylko czekać, aż pierd***.
Czasem ulegnę pokusie i zawsze pluje sobie w twarz po finiszu. Masturbując się chcę jak najszybciej dojść, kilka ruchów to nie problem, a co najlepsze problem nie występuję w kontakcie fizycznym z drugą osobą.
Nie masturbując się, dzieją się cuda. Naprawdę. Brutalna siła ogarnia moje ciało. Większe skupienia, trzeźwe myślenie, więcej agresji, nie fizycznej, unoszącej się w powietrzu....
Dobrze było by to opanować, przekabacić na swoja stronę, zaprzyjaźnić się, a nie pozwalać jej wolnym być.