Skocz do zawartości

BrandyRiver

Użytkownik
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez BrandyRiver

  1. Kolejne babskie obwinianie mężczyzn o wszystko. Nawet za to, że bab nie chcą. A potem to już kobieca racjonalizacja. Nie spojrzy na to jedna z drugą, że może połowa małżeństw kończy się rozwodami, faceci często tracą dorobek życia na cześć pasożyta, mają utrudniony lub zerowy kontakt z dziećmi. Baby w sądach kłamią bezkarnie-zero konsekwencji. To może dlatego tych bab nie chcą? Moi zdaniem, to świadczy o oświeceniu i mądrości mężczyzn, że przestali się pchać w paszczę lwa.

  2. @calltoactionTak, jak Ci napisali poprzednicy, jej próby zaczepek, są dla JEJ komfortu i oswojenia się z zakończeniem relacji. Baba musi se w głowie ułożyć i sama siebie przekonać, że "dobrze postąpiła". Taka wsteczna racjonalizacja.To ma JEJ pomóc a nie Tobie i oczyścić JEJ niedojrzałe ego. Ona musi w swojej głowie obwinić Ciebie za zakończenie Waszej relacji, chuj z tym, że to ona nawywijała na wyjeździe, w jej głowie zakończenie będzie i tak "on winny, bo przecież ja się odezwałam do niego a on ma humory, więc nie wart mnie'" Jej wina zamieciona pod dywan. Pokręcone to ale niestety te istoty tak rozumują. Każde odpisywanie i zaczepianie Ciebie daje jej poczucie komfortu i oswojenie się z zakończeniem. Nie pomagaj jej w tym i nie karm trolla.

    • Like 2
    • Dzięki 2
  3. Moim zdaniem, prawdziwe trzymanie ramy przychodzi naturalnie, gdy masz dystans do relacji. Jak pokazujesz, że Ci bardziej zależy niż jej, to rama będzie sztuczna i to kobieta od razu wyczuje i zaczną się mocne shit testy.

    Aby nabrać dystansu do relacji, to musisz przerobić kilkanaście relacji z kobietami, odkryć, że wszystkie są prawie jednakowe i że nie ma się co spinać, bo za 5 min przyjedzie następny autobus. Wtedy możesz trzymać prawdziwą ramę i mieć wywalone jajca, na związki i to co myśli baba. Po prostu, rób tak jak one.

     

    Wszystko inne będzie tylko udawaniem, bo Twoje czyny będą sztuczne i to będzie wyczuwalne. Dlatego uważam, że tylko doświadczeniem z kobietami osiągniesz trzymanie prawdziwej ramy. Po pewnym czasie przestaje Ci zależeć aż tak, bo każda następne jest podobna do poprzedniej. 

    • Like 1
  4. Sprawa prosta jak drut. Jest już nowy popychacz. Stąd osłabienie kontaktu, mniejsze zaangażowanie (głowa myśli o nowym), no i bronienie telefonu. Bo a nuż byś coś przypadkiem zobaczył lub może na poziomie podświadomości, tel jest jej źródłem kontaktu z Nowym. Ty śmiałeś zabrać, stąd atak.

     

    Nic już dobrego nie będzie. Starała się zrobić z ciebie orbitera i koło zapasowe, jakby nie wyszło z nowym. Zawsze by  było się z kim poruchać. Stąd podtrzymuje znajomość ale bardziej już zainteresowana książkami na biurku niż ruchaniem się z Tobą. To, że się z nią przepychałeś nie ma żadnego znaczenia. Jak lasce zależy, to żadne akcje fizyczne jej nie przeszkadzają. 

    • Dzięki 1
  5. Jeśli planujecie zbieranie złotych monet na czarną godzinę, to mija się to z celem. Przede wszystkim, nie wiesz jaki będzie kurs złota w "czarnej godzinie" ani nawet czy ludzie będą chcieli złota w ciężkich czasach. Czasem siekiera jest więcej warta nie Kruggerand. Jeśli zakładacie czarny scenariusz, to inwestujcie w siebie i zobywanie cennych umiejętności, np naprawy maszyn, urządzeń,  itp.

    Jeśli skupujesz do czystej spekulacji, dziś kupić tanio a jutro sprzedać drożej, to OK. Spekulacja, tak jak akcjami czy walutą. Długoterminowo jest zbyt dużo niewiadomych, a obstawianie kataklizmu i międzynarodowej zapaści gospodarczej niejednego już zbankrutowała.

  6. On 2/18/2021 at 2:52 PM, absolutarianin said:

    Nasz kraj jest społeczeństwem bezklasowym, jednolitym etnicznie i o mniej więcej takiej samej mentalności. Wszystko od razu widać, jak na dłoni, kto, co i komu. Tu potrafią wioskę we wioskę sąsiadować ze sobą światy tak różne, że nie mają totalnie o czym nawet zamienić wspólnie zdania. I nie zamieniają. Zestaw sobie np. rodzinę z Maroka i bogatego Rosjanina z sąsiedztwa. Albo na odwrót - okulistę z Iranu i francuskiego rolnika, mających obok siebie chaty. Dzisiaj zrobiłem sobie spacerek po swojej okolicy, ot 5 km z buta. Znalazłem jakieś opuszczone przysiółki, drogi, których nie ma na żadnej mapie, po drodze jakieś wille z basenem, opuszczone samochody na niemieckich blachach, a to tylko jedna wioska spośród stu takich w prowincji, a prowincji w Italii jest 107.  Weź sobie to teraz przemnóż. To daje 10 tysięcy wsi, a w każdej nierzadko tysiące domów. Dodaj do tego aglomeracje i okaże się, że sama baza budynków to drugie 60 mln jak nie więcej. 

    To prawda. Polska jest jednolita i tak samo zapyziała od wschodu do zachodu. Oprócz dużych miast powyżej 300 tys, to miasteczka są podobne do siebie i podobnie zapyziałe, ludzie tacy sami wszędzie. Ta sama mentalność.

    Podobnie jak piszesz @absolutarianin jest w Hiszpanii i Portugalii. Też obok zapomnianych wiosek w górach mieszkają bogaci ludzie. W Hiszpanii jest duuuużo opuszczonych całych wsi, gdzie teraz zjeżdżają się ludzie z byłego ZSRR aby kupować lub na dziko zasiedlać te nieruchomości. W USA podobnie w zachodnich stanach. W PL tego nie ma i mentalność zupełnie inna. W PL trzeba mieć wszystko najnowsze, w tamtych krajach nie przeszkadza wolniejszy internet, straszy samochód, czy wyposażenie domu. Słyszałem, że remont mieszkania w PL to średnio co 6 lat (!), gdzie w USA remodeling czyli remont to 15. W PL mentalność nadal zastaw się a postaw się. Podrabiane części z Chin do Lexusów i Audi, najtańsze zamienniki, ale somsiadowi auto musi kłuć w oczy. Dzieli nas jeszcze mentalnie duża przepaść od zachodu i jego stylu życia. Zachód nie polega na posiadaniu najnowszych i luksusowych dóbr materialnych. @absolutarianin wielu Ciebie nie zrozumie. Dla nich to abstrakcja, to co piszesz. Skoro kraj bogaty, to każdy musi mieć wszsytko najnowsze.

    • Like 2
  7. Chłopy, nakręcacie się a to bajkopisarz.

    Poczytajcie w jakim tępie rozwinęła się cała akcja, jak to grał takiego co nie wie co zrobić, zdruzgotanego, a potem w parę dni (!) ogarną podsłuchy, rozmawiał z adwokatem, śledzenie, itd. I już wszystko wiedział, co gdzie i z kim. Nagle ogarnięty gościu się zrobił?

    A Wy czytacie jak telenowele z wypiekami na twarzy i doradzacie. Gościowi (lub to nawet baba mogła pisać i drze z nas łacha) doradzacie na 25 stron i on nagle  "znika". W kluczowym momencie, by jeszcze podkręcić atmosferę. A teraz dał Wam zakończenie, które sami sobie wcześniej podaliście dwie strony temu.

    Jeśli sami byliście w prawdziwej sytuacji co powyżej, to wiecie, że na początku jest szok i niedowierzanie. A tu wartka akcja jak z filmu.

    Przecież to troll. 

    • Like 4
    • Dzięki 2
  8. 2 minutes ago, zychu said:

    Nie ruchać, nie dotykać, nie gadać, nie patrzeć. Problem rozwiązany. Niech zdechną bezpotomnie.

    Popęd seksualny=biologia, więc w większości przypadków tak się nie da. Inaczej by nie przetrwał gatunek ludzki.

    Sprawę można rozwalić bronią feministek. Skoro jest równouprawnienie, to my też możemy zgłaszać gwałty i zapychać sądy.

    • Like 3
  9. Zagaduj tylko, jeśli ona/one pierwsze wykażą zainteresowanie Tobą. Inaczej to szkoda energii.

     

    Jak się spodobasz to ona stanie na uszach by być w twoim centrum zainteresowania i abyś przypadkiem jej nie przegapił. Inaczej, od początku, stawiasz się w roli petenta. Ja lubię jak dziewczyny wykazują entuzjazm do spędzania czasu ze mną . Wtedy wszystko staje się łatwiejsze od samego początku.

  10. Raz tylko żałowałem, że zostawiłem dziewczynę 12 lat młodszą ode mnie. Ale to była toksyczna, wyniszczająca  relacja porozwodowa i uzależnienie obustronne. Później zostawiałem już bez żalu, bo skoro doszło do tego, że myślę o rozstaniu, to znaczy, że relacja już mi nie służy. 

     

    Natomiast bardzo żałuję, że się młodo ożeniłem w wieku 24 lat. Kompletny biały rycerz. A ojciec mnie ostrzegał i mówił, że to głupota. Nie słuchałem go. Skończyło się rozwodem 12 lat później. Ach, gdybym wiedział wtedy, to co wiem dziś...

  11. 1 hour ago, absolutarianin said:

    6) zapłata i prawo własności

    7) umowy i ich egzekwowanie

    To jest jedna z podstawowych różnic między PL a tzw. Zachodem. Tam umowy są naprawdę przestrzegane. 

     

    Do Twoich uwag dodałbym jeszcze panujący w Polsce od dawna kult samochodu. Zastawianie chodników, przejść , parkowanie na trawnikach. Nie ważne, że Lexus 15 letni zaparkowany pod blokiem z wielkiej płyty, ważne, że kole w oczy sąsiadów. No i części -zamienniki już nie od Lexusa, tylko tańsze, bo przecież ich nie widać. Na Zachodzie dobra luksusowe kupuje się na końcu, jak już masz stabilizację życiową i zapewniony wygodny byt. W Polsce wszystko to od dupy strony. 

    Dodam jeszcze, brak poszanowania ludzi dla ładu przestrzennego. 

    I być może, to co najważniejsze na koniec- polska nadgorliwość we wszechobecnym życiu. Jak moda na morsowanie, to morsują wszyscy i wrzucają foty na FB. Jak przewinienie, to mandat. Brak podejścia z dystansem i spojrzenia na sytuację obiektywnie. 

    • Like 4
  12. 10 hours ago, maroon said:

    Disco polo to nie problem. Problem to jest jak somsiady zaczną się rozmnażać. Przez pierwsze 3 lata wiesz wtedy który gówniak i o której ma kolkę, a który rozwolnienie. Bierzesz mimowolnie udział w urodzinach i imieninach. 

     

    Potem napięcie rośnie. Przeżywasz razem z sąsiadami pierwsze kroki i bieganie w drewniakach po mieszkaniu. Cieszysz się, że rośnie taki kochany wrzaskunek, który przez pół nocy wyje za ścianą. 

     

    Potem z napięciem czekasz czy po wieczornej nauce gry na flecie będzie 5 czy 6 oraz z napięciem śledzisz osiągnięcia w napierdalaniu klockami w ścianę. 

    O to to to właśnie sam przeżywam obecnie. Rodzinka pode mną nastukała trójkę, żona drze japę od rana do nocy na bachory, które sobie nic z tego nie robią oraz na męża, który w ciągu 6 lat stał się cieniem człowieka. Zahukany, zakrzyczany, robi na nich od rana do nocy, wpadając do domu by się przespać i posłuchać krzyków żony. Żona po dzieciach wygląda 3 x większa niż przed. Kolumbryna się zrobiła z normalnej dziewczyny, co drugie słowo to "kurwa" do dzieci. W weekendy krzyki na dzieci i męża od rana, z wyzwiskami jak to jego rodzina jest pojebana. Dzieci ryczą. Ja niestety na cienkość ścian muszę w tym uczestniczyć. Zapomnij , że w eekend pośpisz dłużej. A gówniaki biegają w tym harmidrze do 23 a czasem i do 24. Na nic dają się rozmowy z nimi. Działa jeden, góra dwa dni i wszystko wraca na stare tory. 

    • Like 4
    • Smutny 1
  13. 7 hours ago, giorgio said:

    Co rozumiesz przez poszanowanie praw własności? 

    Czy często są włamania i kradzieże. Czy włamują się do mieszkań, aut jak u nas w latach 90tych?

    Czy nieruchomość jest "twoja twoja", z prawem do gruntu, czy też jest to dzierżawa gruntu dla obcokrajowców, jak np w Chorwacji.

    Czy prawo spadkowe działa na wypadek nagłej śmierci.

    7 hours ago, giorgio said:

    Biurokracja? Biurokracja to jedno, ale podejście do załatwiania spraw, to drugie.

    No właśnie, czy trudno z tą biurokracją? Załatwianie pozwoleń, dokumentów, bez znajomości albańskiego. Czy traktują cię ogólnie w urzędach jak intruza czy nie? Takie codzienne sprawy, które potrafią wkurwiać. W Polsce tak było lat 20 parę temu, gdy pomagałem obcokrajowcom w załatwianiu spraw. Niektóre decyzje urzędów były niezrozumiałe i stawało się przed urzędniczym "nie bo nie". Czy w Albanii jest podobnie przy rejestracji działalności?

     

    Pytam się, bo po drugiej stronie cieśniny masz Corfu, gdzie jest inny typ klienta, pełno Anglików, ceny przystępne, taniej niż w Polsce,  teren Unii, więc z biurokracją wydawałoby się łatwiej. Dlatego ciekawi mi jakie są plusy Albanii vs pobliskiego Corfu. Dlaczego tam?

    9 hours ago, wrotycz said:

    Kupiłbym domek z polem w Czechach. Miałbym zabezpieczenie na wypadek resetu, swoje żarcie i nie tylko a do tego możliwości, których w bloku nie ma.

    Resztę bym jakoś zainwestował.

     

    Dalczego Czechy? Tak z ciekawości.

  14. 3 hours ago, giorgio said:

    Kupiłbym 2 mieszkania pod wynajem w Sarandzie. Circa 300 tyś jedno. O podwyższonym standardzie. 

    200 tyś rozbite na kwoty po 100 tyś włożone w 2 różne biznesy związane z turystyką i wynajmem sprzętu wodnego, ewentualnie restauracja. 

    100 tyś na zakup ziemi z prywatną plażą i dostępem do morza.

    100 tyś jako poduszka finansowa, zabezpieczenie pod ewentualny kredyt inwestycyjny, ubezpieczenie zdrowotne,  nauka języka. 

     

    Po 10 latach siadam, liczę i decyduję. Sprzedaje nieruchomości, zabieram cash i wracam do PL, czy inwestuję dalej. 

    Pisałeś już kiedyś o Albanii. Proszę napisz jak tam jest z poszanowaniem prawa własności, biurokracją oraz załatwianiem codziennych spraw. Czy poza albańskim łatwo jest się porozumieć po angielsku, czy bardziej włoski? 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.