Skocz do zawartości

koszmarek

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez koszmarek

  1. 43 minutes ago, sargon said:

    Wtedy w jej móżdżku pojawi się jedna z myśli, że

    -może Ci zależy, od nienawiści do miłości, szansa na jakieś spiknięcie dziki seks na zgodę i dzidziusia i alimenty

    -może jednak jesteś tym agresywnym chujem, i dobrze że Cię rzuciła, bo Ci się należało, i w ogóle to pewnie chciałeś ją bić, i ona musiała tak postąpić żeby uciec od toksycznego faceta.

    No niech on lepiej może uważa, zwłaszcza na dyktafon.

  2. 27 minutes ago, Esmeron said:

    Akurat tutaj jest niemało ludzi, którzy problem znają dobrze i będą mieli przy czytaniu Twojej opowieści flashbacki z własnych traum. 

    Czytając kilka ostatnich postów odnosze wrażenie, że szukają tu bardziej usprawiedliwienia niż rozwiązania.

     

    15 minutes ago, mac said:

    Ty chociaż masz potwierdzoną rację od samego początku, a wielu chłopaków nawet tutaj na forum się oszukuje, że znajdzie jednorożca.

    Widziałem fajną grafike jednego z braci o jednorożcu, który nabija na ten róg zachwyconego pięknem jednorożca. Oczywiście to mógłbym być ja lub jestem ja :)

    • Haha 3
  3. 25 minutes ago, ntech said:

    Z tego co relacjonujesz to ciężka zawodniczka. Kto nie przeżył związku z kimś takim nie rozumie jak potrafi zaorać psychikę.

    Uwierz mi ,od teraz masz tylko z górki. Pół roku jednak musisz wytrzymać , zaciskając zęby, Potem zobaczysz jak bardzo życie może być przyjemne ;)

     

    Prawdę pisząc 2 lata trwa moja batalia. To były godziny przesłuchań i podważanie jej linii obrony. Ciężko to opisać w dwóch zdaniach. Tak bardzo chciałbym opisać to tutaj. żeby ktoś uwierzył w to co się stało. czasem wątpię, że ktoś mógłby. Walczę z tym, bo chciałbym, a mam wrażenie, że dotknęło to tylko mnie w takim zakresie. W ogóle nie chce tu wsparcia, bardziej aby pokazać, że takie rzeczy się dzieją. Jej linia obrony wyszła z moich oskarżeń, że była pierdolnięta, a oni to podchwycili jako coś co może im pomóc i to się sprawdziło. Sąd uznał też na jej korzyść, że stosowała się wzorowo do zakazu zbliżania do mnie. Cała ta sprawa to ostatecznie moja przegrana, bo i ja i ławnicy widzieli, że ona wykorzystała nasze oskarżenie (zaburzenia) na swoją korzyść - przyznała, że ma zaburzenia, ale nie miała tego zdiagnowanego na piśmie. To był mój/nasz błąd. Po prostu w pierwszym zeznaniu uznałem, że tak mogła zachować się tylko pierdolnięta osoba.

    • Smutny 1
  4. 12 minutes ago, Skyrr said:

    Dzizas Chłopie, co Ty przeżyłeś ?
    Jak to zrobiłeś, że tyle tych psychiatrów i wyroków i nadal tam byłeś ?

    Nie było mnie na rozprawie tej decydującej (covid), wcześniej brałem udział zdalnie jako ofiara lub za screenem.

     

    7 minutes ago, fikakowo said:

    @koszmarek Mógłbyś opisać jak wyglądały te wszystkie przemoce dokładnie? 

    Opiszę to szerzej, ale na razie zbieram własne kawałki z ziemi. Jestem w szoku. Chciałem się na gorąco podzielić wyrokiem.

    • Like 1
  5. Moja żona została dziś skazana w Sądzie Koronnym za przemoc seksualną, psychiczną, psychologiczną i fizyczną oraz za kontrolowanie i zachowania kontrolujące, a także za składanie fałszywych oświadczeń. Trial trwał 3 dni, z czego 2 dni to zeznania biegłych lekarzy i specjalistów od przemocy seksualnej i domowej, 6 policjantów, 6 pracowników socialnych, 2 lekarzy psychiatrów i 3 psychologów. 8 ławników było "za" 4 "przeciw". Kara to 8 miesięcy społecznych prac (20hrs tygodniowo), choć sędziowie przyznali, że gdyby nie zaburzenia żony (BPD/NPD) wydaliby wyrok 3 lata pozbawienia wolności, jak to bywa w takich przypadkach. Mój adwokat już złożył zażalenie na ten wyrok, wskazując poprzednie wyroki w podobnych sprawach i łagodne traktowanie kobiet przez sąd. Prawdę mówiąc jestem załamany i nawet kwota zadośćuczynienia nie poprawia mojego nastroju, Kwestie dzieci ma roztrzygać Sąd Rodzinny w osobnym postępowaniu (dzieci nie mieszkają ze mną). Postaram się opisać te historie jak się otrząsnę.

    • Smutny 2
  6. 33 minutes ago, PoCoSieStarac? said:

    PS:
    Desperacja, żeby utrzymać ten związek - tak.
    Desperacja w ogóle do kobiet - nie. Akurat miałem wtedy powodzenie i kilka dziewczyn interesowało się mną. Wtedy akurat był taki czas, że się lubiłem, było mi dobrze i... pojawiła się ona. I cyk... Muszę odbudować na nowo swoje poczucie wartości. W ogóle to jestem skłonny wysnuć hipotezę, że ona mnie obserwowała i specjalnie wtedy przyszła, i mnie poderwała, że to nie był przypadek.

    Dasza radę, ja powoli się odbudowywuję. Pomaga terapia, a byłem w mroczniejszym miejscu. Czasem bywam w Krakowie, jak chcesz pogadać.

  7. On 8/10/2020 at 9:47 PM, kryszak86 said:

    tym pewnie jej imponujesz

     

    Jeśli Ci zależy to atakuj do skutku, aby nie żałować. Myślę, że jeśli jest między Wami jakaś chemia to ulegnie wreszcie.

     

    Cierpliwy i kamień ugotuje

    Masz tyle cierpliwości?

    Widziałem kiedyś na filmach, jak panna młoda zamiast sakramentalne "tak". powiedziała "nie" i wybiegła z kościoła do jakiegoś gacha. 

    Podobnie facet zrobił w innym filmie, patrząc na niewiaste w ławce kościelnej. W jeszcze innym filmie gach krzyknął NIE w odpowiedzi na pytanie czy ktoś się nie zgadza z tym ślubem i panna młoda aż się posikała wpadając w ramiona tego typa. Także takie historie pisze życie. Zawsze jest nadzieja :P Hehehe

    • Haha 1
  8. 5 hours ago, Arthur Morgan said:

    Witajcie Bracia. Dawno mnie tu nie było więc może opowiem co u mnie. Niebawem minie pół roku od rozstania z moją eks. 

    Jeśli chodzi o moje samopoczucie to jest lepiej. Więcej się uśmiecham , żartuje itd. Odnoszę wrażenie że po tym rozstaniu mój światopogląd na kobiety , relacje itp itd zmienił się o 180 stopni. Niestety dzisiaj zrobilem coś głupiego. Zajrzałem na jej profil a tam co ?  Fotka z Zakopanego jak jej nowy bolec skaczę sobie na bungee. Z jednej strony wiadomo.. nie powinno mnie to już obchodzić a z drugiej strony sam nie wiem... No zabolało mnie to że ona szczesliwa w skowronkach a ja dalej na dnie. To przykre że ja jako facet potrafiłem ją kochać bezwarunkowo a ona w jednej chwili potrafiła wypstrykac mnie z jej życia i gówno ją obchodzi czy ja żyję co ze mną itd. Poprostu że te 2 lata nic dla niej nie znaczyły . Nowy bolec się pojawił , przytulił pogłaskał i już jest w jej oczach najlepszy a ktoś taki jak ja już dla niej jest tylko wspomnieniem albo nawet nikim w jej oczach. Wiadomo patrząc na to obiektywnie też powinienem mieć to samo podejście ale co ja was panowie będę oszukiwał i sam siebie. Jest jak jest i nie wyleciała mi z głowy i czasami zastanawiam się czy kiedykolwiek wyleci. Boli w chuj i tyle . Nawet moja pierwsza szczenięca miłość też była bolesna ale nie tak jak ta moja ostatnia relacja. Miałem wiele związków ale w żadnym nie byłem tak zaangażowany emocjonalnie i tak pokiereszowany jak teraz. Ehhh kobiety ...

    Próbujesz zrozumieć kobietę LOL

    Nie słuchałeś rad braci.

  9. 2 hours ago, Morgan4 said:

    SSydney

    Absolutnie nie. Temat powstał, chce poznać Wasze zdanie, czy przeszłość ma znaczenie w relacji, sam nie wiem tego do tej pory. Jednak ona dużo mówi, o charakterze kobiety. Miała zapisane, nie wiem czemu nie usunęła. Z resztą nie sprawdzam jej telefonu od jakiegoś czasu. A sprawdziłem, bo dostałem jasne sygnały z zewnątrz, że na kontakt pozwalała. Zaufanie jakieś musi być, chociaż wiemy jak to jest z tym zaufaniem.

    Ale tego nigdy nie możesz być pewny, żadna nie powie, nawet gdyby była to prawda?

     

    Jak dla mnie jesteś zbyt kontrolujący. Mam wrażenie, że to Ty masz problem ze soba.

    • Like 1
  10. 1 minute ago, self-aware said:

     @self-aware-  Pamiętam chore akcje, ja jej trzymam torebkę a ta liże się na imprezie z jakimś kolesiem obok.

     

    Wygrałeś :)

     

    17 minutes ago, dobryziomek said:

     @dobryziomek  Pamiętam jak dzisiaj - zakochałem się w koleżance z klasy w liceum bez wzajemności i pojechałem ze znajomymi nad jeziorko. 

     

    Tamtej dziewczyny tam nie było a ja pomimo tego, że dostawałem wyraźne sygnały zainteresowania (już większych się nie dało) od obiektywnie atrakcyjniejszej dziewczyny to się upilem i rozplakalem z tęsknoty za tamtą panną ode mnie z klasy xD

     

    Mialem naprawde identyczna sytuacje tylko nie nad jeziorem :)

     

    • Dzięki 1
  11. On 6/2/2020 at 10:42 PM, Pozytron said:

    Nie. To nie takie dla ciebie proste, skoro uważasz że ona cię nie kocha. Poprostu ona dobrze gra, a to znaczy że jest bystra. To tylko na plus dla coebie, że nie byłeś z dziewczyną głupią. Ona tylko ciągle gra, żeby coś ugrać. Tak robią wszystkie. Czasem trafią na bystrego, a czasem koleś zaczyna głupieć od tych ich gierek. Ja też nieraz głupiałem. Nie potrafiłem się domyślić prawdziwych intencji. Ona chce, żebyś myślał że cię odrzuciła i że o tobie nie myśli. Maskuje się perfekcyjnie. Jednak ona bardzo o tobie myśli. Tak jak ty o niej. Mimo wszystko to ty musisz wyjść z 8nicjatywą. Ona będzie cierpiała, myślała że jej nie kochasz i że pewnie masz już inną, więc ona boi się w ogóle odezwać do ciebie, bo odrzucenie ją pogrąży. To ty jesteś facetem, to ty posiadasz inteligencję, a ona tylko ciało. To ty musisz użyć swojej inteligencji łowcy, aby zdobyć ją znowu. I zrób to najlepiej bezpośrednio, bez domysłów. Pojedź do niej, powiedz że się pomyliłeś, że przepraszasz, że nie doceniałeś jej miłości i że ją kochasz. Kwiaty sobie daruj. Jedna róża wystarczy, ale dopiero na ewentualnym drugim spotkaniu. Na pierwszym byłoby to zbyt nachalne i poniżające. Ładna dziewczyna szybko znajdzie pocieszycieli, adoratorów, kombinatorów, ale ona póki co, kocha tylko ciebie. Nie zmarnuj tego.

    Ty jesteś chyba jej czadem, skoro tyle o niej wiesz

    • Haha 2
  12. 25 minutes ago, Blade Wolf said:

    I nie myśl za dużo. Myślenie i analizowanie wszystkiego sprawia, że człowiek staje się leniwy. Mózg doszukuje się wymówek, by jak najmniej się obciążać. I wtedy zamiast żyć, to człowiek tylko siedzi i udaje, że istnieje.

    Polecam autorowi wątku i reszcie audiobooka za free na YT. 10 rozdziałów. 

     

     

    Naprawdę warto. Ta ksiazka odmieni Twoje życie. Moje uratowala.

     

     

    • Like 1
  13. 2 hours ago, tomekbat said:

    @koszmarek Opowiesz jak to wyglądało?

    Jak skończę terapię. Czeka mnie duża praca nad sobą.

     

    1 hour ago, MaxMen said:

    Też jestem ciekaw jak to wygląda, ale jak ładna to chyba nie jest tak źle ?

    Nie uważam,  że krzywda jest łagodniejsza, tylko dlatego, że zadawana pięknym narzędziem. Możesz w to nie wierzyc, ale to było piekło.

    • Like 1
  14. 41 minutes ago, sargon said:

    O ile opis to faktyczne sytuacje, które zaszły, to ta kobieta jest mocno popierdolona.

     

    Jak można było tego nie zauważyć ?

     

    Czy to dziecko na pewno może być twoje z obliczeń czasowych ? Tak czy siak - DNA.

    Ale takie proste badanie DNA nie jest wiarygodne dla sądu.

    Ewentualnie może posłużyć jako lewar w dyskusjach z Madką.

     

    Aha - masz bodajże pół roku na wyparcie się ojcostwa, więc raczej się spiesz.

    Kuriozum orzeczeń sądowych może potem działać na twoją niekorzyść, niezależnie od tego, czy dziecko twoje, czy nie. Zezna, że twoje, ma świadków, że byliście razem, sędzina może odrzucić wnioskowanie o DNA. Tak to wbrew wszelkiej logice, ale w sądach rodzinnych panuje matriarchat.

    Można było nie zauważy. Ja bym się skupił bardziej na ratowaniu przed manipulacjami. Reszta to drugoplanowa sprawa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.