Skocz do zawartości

Levi

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Levi

  1. Obejrzałem i nie było takie złe, spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Świetna muzyka, zdjęcia i efekty, akcja nie zanudza. Czarne elfy nie pasują, ale możemy to uznać za decyzję mistrza gry - w przedstawionym świecie tak jest i już.

     

    Od początku kina fani książek płakali że coś jest "nie tak". A książki nadal istnieją i ich treść się nie zmieniła, każdy może sobie przeczytać (ja przeczytałem).

     

    Problem to będzie gdy zaczną robić edycje starych książek, wycinać i poprawiać, żeby było zgodnie z ideologią.

  2. Ostatecznie i tak ujawniamy to przez nasze zachowanie, podejmowane decyzje i poziom tolerancji na zagrywki otoczenia. Są propozycje przy których człowiek się tylko roześmieje (na głos albo w duchu) - tam gdzie inni się zgodzą, albo będą się zastanawiać lub usprawiedliwiać. Wtajemniczony rozpozna wtajemniczonego, nawet zasłaniającego czyny oficjalną narracją.

     

    Wszelkie niepopularne poglądy, postawy i zainteresowania skazują nas na podwójne życie, jeśli nie chcemy zostać męczennikami. Coś jak czarownica, która w kościele jest najbardziej pobożną parafianką i najwięcej daje na tacę, a swoje praktyki robi w piwnicy albo w lesie. Podobnie gdy masz świetny pomysł na biznes - to nie trąbisz o nim wszędzie, tylko go realizujesz i zgarniasz profit.

    • Like 1
  3. Po pierwsze zachować dyskrecję.

     

    Podobno związek to zaufanie i trzeba wszystko sobie mówić.

     

    Jednak życie pokazało mi że:
    1. Nawet gdy kobieta ma dobrą wolę i jest generalnie dyskretna (z niedyskretną nie wchodzimy w związek), to jednak w emocjach może wypaplać tajemnice. Może też nie zdawać sobie sprawy z wagi pewnych informacji.
    2. Gdy kobieta ma złą wolę, może celowo dokonać zniszczeń, a będzie mieć złą wolę po rozstaniu, czasem nawet po poważnej kłótni.

     

    U mnie pani od początku nie była wprowadzana w firmowe tajemice i tak pozostało. Bo to takie nieciekawe służbowe sprawy, nie chce mi się tego wyjaśniać, nie czas robić teraz wykład, robimy to co trzeba, robimy kolejny projekt po prostu, teraz czas na odpoczynek, nie mówię o tym i już, itp. Zero dostępu do służbowego laptopa, hasła, szyfrowanie dysku, blokada ekranu gdy wychodzę. Istotne rozmowy telefoniczne poza zasięgiem uszu.

     

    Finanse oczywiście też w tajemnicy. "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal".

     

    Po drugie ustalić reżim godzin, czyli w godzinach pracy nie ma przeszkadzania i trzymać się tego. Pani będzie to testować, czyli nagle potrzebować pomocy, albo przymilać się, kusić seksem.  Ale to ściema, jak pękniesz to ona wygrała, a twój status spada.

     

    9 hours ago, BookEpi said:

    Na co muszą uważać przedsiębiorcy

     

    1. Żeby nie zrobić dziecka. ;)

    2. Żeby nie przynosić pracy do domu. Nic nie mówić o sprawach firmowych w domu.

    3. Żeby nie przynosić domu do pracy. Nic nie mówić o sprawach domowych w firmie.
     

    • Like 5
    • Dzięki 1
  4. @Mosze Red Nie mam doświadczenia z IPS, ale z ich stronki wynika, że dają możliwość dodania własnych skryptów JS w panelu

    https://invisioncommunity.com/4guides/suite-applications/pages/recreating-the-release-notes-section/using-custom-css-js-r107/

    Wyobrażam sobie, że wykonawca skryptu musiałby sam rozkminić co się dzieje na stronie podczas wysyłania postu i wpiąć się w odpowiednim miejscu.

    Taki skrypt teoretycznie może przestać działać po aktualizacji, jeśli pozmieniają mechanizm wysyłania postu, ale raczej powinien działać.

  5. Praktyka

     

    Codziennie mały krok, a za rok będziesz daleko do przodu.

     

    Zacznij teraz.

     

    Klucz to ćwiczyć regularnie.

     

    15 minut dziennie przez rok to 90 godzin praktyki.

     

    Nie opuszczać ćwiczeń.

     

    Robić odstępy żeby "się ułożyło".

     

    Ruchy wykonywać powoli, ale od początku poprawnie. Szybkość przyjdzie z czasem.

     

    Powtarzać.

     

    Nie zniechęcać się. Próbować wiele razy.

     

    Co inni osiągnęli - ja też mogę osiągnać.

     

    Mogę. Potrafię. Dam radę.

     

    Dobrze jest rozumieć co się robi i dlaczego tak się robi.

     

    20% teorii + 80% praktyki

     

     

    Nauczyciel

     

    Warto mieć wzór do naśladowania. Skopiowanie ruchów mistrza oszczędza czas.

     

    Wielcy malarze kopiowali obrazy mistrzów. Muzycy zaczynali od grania coverów.

     

    Przydaje się nauczyciel, który widzi nasze błędy i pokazuje jak je poprawić.

     

    Ucz się u praktyka, nie u teoretyka.

     

    Unikać niecierpliwych nauczycieli. Takich co chcieliby nas wyręczać widząc naszą nieporadność. "Ja sam!" - domaga się dziecko. Nie pozwolić żeby ktoś nas wyręczał.

     

    Dobrze jest mieć kogoś, kogo można zapytać.

     

    Z reguły warto zaufać nauczycielom i robić jak zalecili, a później zrozumieć dlaczego tak się to robi.

     

    Czasem warto zrobić po swojemu i być może zrobić błąd i w ten sposób się przekonać.

     

    Jeśli jest zagrożenie (życia, zdrowia, mienia) - lepiej od początku przestrzegać wszystkich zasad. BHP.

     

    Nie buntuj się zbyt wcześnie. Szanuj tradycję i teorię, stworzyli to ludzie, którzy byli tam gdzie ty i poszli dalej. Użyj tego.

     

    Jeśli wszystko inne jest równe, wybierz starszego nauczyciela.

     

    Nie oczekuj od nauczycieli doskonałości. Każdy ma wady. Weź co najlepsze, resztę zostaw.

     

    Uczenie innych pomaga w uczeniu siebie.

     

     

    Szkoły

     

    Szkoła publiczna obrzydziła nam uczenie się. Może takie jest jej prawdziwe zadanie? Okaleczyć ludzi, połamać im skrzydła. Ale uczymy się dla siebie.

     

    Więcej nauczysz się w pracy niż w szkole.

     

    Ludzie po szkole nic nie umieją i trzeba ich uczyć od nowa.

     

    Lepiej najpierw iść do pracy, a później do szkoły.

     

    Nie idź do szkoły, jeśli kierunek cię nie interesuje. Namęczysz się, a nic z tego nie będzie. Jak student informatyki, który napisał w życiu 2 programy na zaliczenie, a obok niego ktoś, kto programuje od dziecka, bo to lubi.

     

    Jeśli coś lubisz robić, to robisz to - tylko dlatego że lubisz. A jak robisz coś regularnie, to stajesz się w tym lepszy. Wielu profesjonalistów nie chodziło do szkoły. Nauczyli się robiąc.

     

    Jeśli pójdziesz do szkoły w "swojej" dziedzinie, to wiele się nie nauczysz, ale łatwo zdobędziesz "papier".

     

    Są dziedziny, w których "papier" jest niezbędny. Zdobądź go najmniejszym wysiłkiem, koncentruj się na praktycznej wiedzy, nie na ocenach.

     

    Jeśli na świadectwie są oceny - skup się na maksymalnej ocenie tylko w ostatnim roku, z którego idzie ona na świadectwo.

     


    Ego

     

    W nowej dziedzinie jest się początkującym, nieporadnym, śmiesznym. Trzeba się z tym pogodzić. Zaakceptować potknięcia i porażki.

     

    Nie jesteś tak wspaniały jak ci się wydaje - zawsze można stać się lepszym. I nie jesteś tak słaby jak ci się wydaje - zawsze można stać się lepszym.

     

    Jeśli spotkasz lepszego od siebie - ciesz się, bo możesz się czegoś nauczyć.

     

    Szanuj osiągnięcia innych. Nikogo nie umniejszaj, nie wyśmiewaj. Wywyższ siebie przez pracę, nie przez poniżanie innych.

     

    Nie udawaj lepszego niż jesteś. Udawanie lepszego sparaliżuje cię, będziesz się bał zadawać pytania i eksperymentować. Lepsza postawa: nie wiem wszystkiego, ciągle się uczę. Nawet, gdy uznają cię za autorytet - niech to będzie ich problemem, nie twoim.

     

    Samoocena nie ma być wysoka ani niska. Samoocena ma być trafna, odpowiadająca rzeczywistości. Jednak lepiej gdy jest trochę zawyżona niż zaniżona.

     

    Są ludzie którzy działają nieefektywnie, ale jak im to powiesz, nastąpi obraza majestatu. Zamiast skorzystać i stać się lepszym, robić lepiej i szybciej, mieć więcej czasu. Można się nauczyć odpowiedniego podejścia do takich ludzi, ominąć ich opór. Ale najważniejsze to samemu takim nie być. Zawsze szukać okazji do stania się lepszym.

     

    Większość ludzi ma "ego", które przeszkadza im na każdym kroku.

     

    Nawet głupiec może powiedzieć jedną mądrą rzecz. Nawet mędrzec może trzymać się głupiej myśli.

     

    Nie polegaj całkiem na własnej ocenie, bo inni mogą widzieć coś, czego nie widzisz. Nie polegaj całkiem na cudzej ocenie, bo inni mogą się mylić.

     

    Strach przed porażką i ośmieszeniem blokuje postępy. Z góry załóż, że będą porażki i śmiej się pierwszy.

     

    Twoje "ego" nie jest tak ważne jak by chciało. "Ego" to przeszkoda.

     

    Ci, którzy tobie zazdroszczą, będą się cieszyć z twoich potknięć. Krótko, bo ty pójdziesz naprzód, a oni zostaną w miejscu. Szydercza postawa prowadzi do porażki.

     

    Krytykę mającą podstawy przyjąć. Krytykę nie mającą podstaw zignorować.

     

    Postawy wobec mistrzostwa:
    a) ale doskonałość, nigdy tego nie osiągnę
    b) też tak chcę, ciekawe jak on to robi, spróbuję, pokaż mi
    c) imponujące, ale to lata pracy, a ja mam inne cele
    d) nic wielkiego, jakiś głupek, marnuje czas na bzdury
    e) jak on śmie być lepszym ode mnie, zawiść, hejt

     


    Myślenie

     

    Ćwiczenie w wyobraźni przyspiesza proces uczenia się. Wyobrażaj sobie każdy ruch po kolei. Wyobrażaj sobie swoje mistrzostwo.

     

    Umysł wytwarza myśli cały czas. Ode mnie zależy jakie to będą myśli. Chaotyczne czy zgodne z celem. Można zapodać sobie temat i umysł będzie nam generować idee. Np. pomysły na wzbogacenie się.

     

    Codziennie rób listę pomysłów.

     

    Czasem działanie bez namysłu powoduje porażkę. Czasem zbyt długie namyślanie się powoduje porażkę. Przy nieistotnych decyzjach często lepiej jest zdecydować cokolwiek niż czekać, rzucić monetą i działać. Decyduj szybko gdy jest mało do stracenia. Gdy jest wiele do stracenia - zatrzymaj się i zastanów.

     

    Klucz: wyjść spod władzy emocji. Emocjonalne decyzje są przeważnie złe. Poczekaj aż emocje opadną i dopiero decyduj.

     

    Nie działaj pod wpływem czyjejś presji.

     

    Zrób analizę sytuacji - plusy i minusy, okazje i zagrożenia. Jeśli to nie wyjaśniło sytuacji, zdaj się na intuicję.

     

    Przy poważnych decyzjach poproś o radę przyjaciela.

     

    Jeśli masz wątpliwości - powiedz "nie".

     


    Czas

     

    Nie potrzeba "10 tysięcy godzin", wymaganych dla mistrzostwa świata. Żeby ogarnąć temat na podstawowym poziomie wystarczy o wiele mniej. Po 30 godzinach kursu można kierować samochodem. Ale jednak trzeba jeździć regularnie, powiedzmy przez rok, żeby całkowicie ogarnąć, zautomatyzować odruchy, spotkać się z różnymi sytuacjami, zgromadzić doświadczenie.

     

    Może jest tak, że jak masz już pewne obszary mózgu rozwinięte - to możesz szybciej załapać. Np. jeśli znasz 4 języki obce to piąty ci pójdzie łatwo. Ale jeśli uczysz się pierwszego to może nie być tak łatwo.

     

    Nie liczy się tylko suma godzin, ale też przerwy między nimi. Pracujemy nad pewnymi rzeczami również we śnie. Mózg rośnie (zagęszcza się), mięśnie rosną, coś się układa poza świadomością.

     

    Nie rób zbyt wielu rzeczy jednocześnie. Wszystko po kolei.

     

    Na początku może nie być ogromych efektów. Spiesz się powoli.

     

    Nigdy nie jest za późno. Zacznij natychmiast.

     

    Im szybciej zaczniesz, tym szybciej zrobisz.

     

    Robisz, robisz, zrobione.
     

    • Like 4
    • Dzięki 1
  6. 20 minutes ago, Akadyjczyk said:

    to straszne co napisałeś

     

    Plusy też są - zabawy, bieganie, rzucanie patyczków, kąpiele w rzece, radość z nowych zabawek czy gryzaków. Lubimy się z tym psiakiem. Żeby nie było, że to samo zło. Ale to uznałem za oczywiste więc skupiłem się na ciemnej stronie.

    • Like 3
  7. Mam i więcej nie chcę mieć.

     

    Ale ja nigdy specjalnie nie chciałem, dałem się namówić dziewczynie żebyśmy wzięli i żałuję. Ona też. Jednak jest to specyficznie uszkodzony psychicznie egzemplarz, taki już był po poprzednich właścicielach. Bo pojawiła się "okazja" żeby dostać rasowego psa.

     

    Jak już brać, to szczeniaka i wychować od małego, sprawdzić charakter rodziców. Pies z odzysku / "po przejściach" to dodatkowe problemy, tu jest nim agresja.

     

    Kiedyś odwiedził nas były właściciel i nigdy nie widziałem żeby ten pies tak się cieszył, skakał aż pod sufit. Czyli dla psa wziętego po kimś zawsze będziesz "drugą miłością".

     

    Z typowych problemów:
    - szczeka
    - śmierdzi
    - pierdzi
    - brudzi
    - syf w domu, wszędzie sierść
    - syf w samochodzie (najlepiej mieć kombi i klatkę z tyłu, mata na tylnym siedzeniu wiele nie pomoże)
    - tarza się w padlinie i gównie (w psim nie)
    - utrudnia podróże (trzeba go zabrać lub zostawić u kogoś) 
    - utrudnia wynajem (zmniejsza ilość opcji)
    - może utrudniać kontakty towarzyskie (strach, uczulenie), ale i ułatwiać
    - trzeba go tresować, dyscyplinować, itp.
    - trzeba go wyprowadzać, chodzić, biegać (to może być plus - musisz codziennie wyjść i się ruszać)

     

    Mieszkam teraz na wsi, ale w bloku było znacznie gorzej.

     

    Chcesz to weź i zobacz jak to jest. To nie ślub.

  8. Jesteś dobry bo uczciwie powiedziałeś jak jest. I jeszcze podzieliłeś się z innymi.

     

    2 hours ago, Fury King said:

    oddać jej wszystko co mam. Kochać ludzi, ratować każdego, walczyć o równość i nowy wspaniały świat

     

    To jakiś propagandowy wirus, wszczepiony do naszych głów, że dobry człowiek to taki co się poświęca i nadstawia drugi policzek. Czy inni naprawdę potrzebują czyichś poświęceń?

    Wystarczy nie być sukinsynem.
     

    Jeśli się dzielić, to z własnej wewnętrznej potrzeby, a nie dlatego że ktoś powiedział, że to dobre.

     

    2 hours ago, Fury King said:

    Jakbym się dowiedział, że to co spotkało mojego kota nie było wypadkiem

     

    Jeśli ktoś mnie celowo skrzywdził, to nienawiść jest normalną reakcją. Ważne żeby nie trzymać w sobie nienawiści "bezinteresownej", czy zawiści (bo ktoś ma lepiej), bo to zżera w pierwszej kolejności nas samych.

     

    Bycie totalnym sukinsynem zemści się i to nie przez jakąś mistyczną "karmę", a przez pokrzywdzonych ludzi, którzy się w końcu odkują.

  9. 17 hours ago, Matanjah said:

    ciekawe jak zareagowała jak dostała powiadomienie od inpostu z paczką nadaną od ciebie

     

    Prezent od misia, który zrozumiał, że o kobietę trzeba walczyć. Ciuszek, ajfonek, pierścionek...

     

    @NoHope Po co OP ma się konfrontować? Szkoda energii na dramy i dyskusje kiedy decyzja została podjęta. Mistrzostwo świata z tym paczkomatem.

    • Like 2
    • Dzięki 1
  10. @Turop  Sorry, nie spojrzałem na listę tych uczelni, już same nazwy budzą nieufność. Trochę podrążyłem pierwszą z brzegu, szkoła istnieje ponad 20 lat, ale opinie w necie o poziomie i traktowaniu studentów to horror.

     

    Sam sobie na razie odpuszczę zdobywanie "papieru".


    Co do pomysłów: może napisać do jakiejś renomowanej uczelni, wyjaśnić swoją sytuację, i może coś wykroją dla takiego studenta? Może nie do sekretariatu, a jakiemuś profesorowi na social mediach? Tak strzelam, bo nie znam realiów tego systemu, czy to w ogóle możliwe, czy może od razu trafi to do kosza. 

  11. 1 hour ago, maroon said:

    Bardziej się opłaca wypłacać sobie skromną dywidendę, a reszta kosztów w spółkę.

     

    Przy dywidendzie te 9% pójdzie na CIT. Jeśli kasa zostanie w spółce to też będzie CIT.

    Chyba że spółka będzie wydawać wszystko na coś, co nie traci na wartości.
    Może odsprzedawać spółce po parę metrów kwadratowych swojego domu co miesiąc? :D

    No i nie wiem jak z tymi kosztami, jedzenie kupować na spółkę?
     

  12. 10 hours ago, self-aware said:

    Czasem myślę, że jedyne wyjście to próbowanie nowych rzeczy i przełamywanie się... ale czy wtedy nie nakładam dywanu na ten syf, który siedzi w środku i nie zakrywam prawdziwych przyczyn?

     

    Jedno i drugie musi iść równolegle. Znam takich co latami siedzieli w jakichś terapiach i nadal po 30-tce z rodzicami.

     

    Właśnie kiedy się przełamujesz, to syf najszybciej wychodzi na wierzch.

    • Like 1
  13. 1 hour ago, spacemarine said:

    kiedyś jedna Pani proponowała międzynarodowy dzień kastracji dla mężczyzn

     

    Jeszcze się znajdą tacy, co się publicznie wykastrują. Na kolanach przeproszą za swoją toksyczną męskosć i ciach. Żyjemy w ciekawych czasach.

     

    59 minutes ago, thyr said:

    chciala by zostawic 10 procent roochajacych  czadow

     

    To nie przejdzie, bo kto będzie pracował na panie?

    Nawet po kastracji może im przestać zależeć.

    • Like 1
  14. 1 hour ago, self-aware said:

    na ile forsa jest ważna do osiągnięcia szczęścia?

     

    Na tyle żeby jej brak nam tego szczęścia nie uniemożliwiał.

     

    Kiedy finanse są ogarnięte - czyli mamy odpowiednie zapasy - drobne problemy życia przestają być tragediami. Rzeczy typu jakaś awaria, bolący ząb, czy wręcz martwienie się co włożyć do garnka. Dalej to już zależy od jednostki - jakie ma potrzeby i cele.

     

    A filozoficznie? Pieniądze to tylko narzędzie, same w sobie nie znaczą nic. Gdyby kasa była wszystkim, to by nie było samobójstw wśród celebrytów.

     

    Dla szczęścia najważniejsze jest poczucie, że się kontroluje własne życie.

     

    1 hour ago, self-aware said:

    jak ktoś chce np. własna działalność to praca niby dla siebie i fajnie ale... ciśniesz 24 na dobę + żadnej gwarancji

     

    Ja wybrałem własną działalność. Oczywiście wtedy służy się klientom, ale już na własnych zasadach.

    • Like 1
  15. 9 hours ago, lexluthor said:

    I jeszcze to przekreślone 'man'

     

    Śmieszne. 

    Ale i gorzkie. Bo wychodzi że "United Nations" nie jest poważną instytucją, jeśli na oficjalnym koncie puszczają taką propagandę.

    To jest jak jakiś kult, ci ludzie mają wyprane mózgi.

     

    Bardzo nie chcę wierzyć w spisek. Ale może zmienię zdanie.

    • Like 1
  16. 2 hours ago, Grzaniec said:

    jednak ja mam bardziej ,,podstawowe" sukcesy życiowe które potraktowali byście z przymrużeniem oka... ale jestem z nich naprawdę dumny :)

     

    Super. Szacunek do własnej drogi.

     

    2 hours ago, Grzaniec said:

    Jestem takim samotnym wilkiem, prawiczkiem

     

    To jest tymczasowy stan, a nie Twoja tożsamość. Lepiej nie mówć "jestem".

     

    2 hours ago, Grzaniec said:

    jak macie jakieś pytania to walcie śmiało 

     

    Jak jestem we śnie i się zorientuję że jestem we śnie, czyli jakby odzyskuję kontrolę, to szybko się budzę. Szczególnie gdy próbuję coś zmieniać w tym świecie. Czy jest jakaś możliwość zachowania tej świadomości bez budzenia się?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.